Naturalne peelingi kawowe LOVE YOUR BODY
17.12.17
Peelingi kawowe to ostatnio prawdziwy hit i jednocześnie bestseller wielu marek kosmetycznych. Lubię kawę, właściwie to jestem od niej nieco uzależniona. Zdania na temat właściwości kawy są przeróżne. Jedni mówią, że szkodzi, inni, że jest zalecana. Ale na szczęście dzisiaj nie musimy zajmować się tym problemem, bo mowa będzie o zastosowaniu kawy w kosmetyce, a to już nieco inna sprawa. Marka LOVE YOUR BODY proponuje 100% naturalne peelingi na bazie kawy kongijskiej tzw. robusty. W ofercie są 3 wersje: Aromatyczna Kawa, Słodki Kokos oraz Soczysta Truskawka. W moje ręce wpadły dwa pierwsze warianty. Zapraszam na recenzję.
EKO OPAKOWANIE
Peelingi Love Your Body zapakowane są w wodoszczelnych torebkach strunowych. Jest to dość popularne rozwiązanie i już kilka marek z tego korzysta. Czy aby na pewno praktyczne? Według mnie niestety nie. Torebki co prawda chronią produkt od środka, ale zewnętrznie niszczą się pod wpływem wody i nie wyglądają estetycznie. Z czasem zaczęłam sobie przekładać odpowiednią ilość kosmetyku do innego pojemniczka i zabierałam ze sobą pod prysznic czy do wanny. Torebki wyglądają ładnie, ale do czasu, lepiej trzymać je z dala od wody.
AROMATYCZNY, RELAKSUJĄCY ZAPACH
Konsystencja peelingów jest dość sucha. Wersja Soczysty Kokos wbrew pozorom nie pachnie kokosami. Jest to jedynie delikatny akcent, który pobudza zmysły gdy wiemy, że właśnie tej wersji używamy. Gdyby ktoś podał mi na łyżeczce peelingi do porównania zapachu, to byłoby ciężko wyczuć różnicę i odgadnąć, że jeden z nich to właśnie wersja kokosowa. Mimo tego zapach jest wspaniały, relaksujący, czuć go w całym pomieszczeniu, a także zostaje na dłużej na skórze. Aromatyczna Kawa pachnie odrobinkę bardziej kakaowo. Ta wersja jest też bardziej zbita i jednocześnie natłuszczająca. W kontakcie z morką skórą troszkę się osypują, więc najlepiej używać ich partiami w małych ilościach i wykonywać masaż.
NATURALNY SKŁAD I WZBOGACONE DZIAŁANIE
Przejdźmy do działania, bo pewnie jesteście ciekawe. A jest tu o czym mówić, bo działanie jest świetne. Peelingi zostały stworzone na bazie naturalnych składników, nie znajdziemy tutaj SLS, parabenów, konserwantów. Składy obu moich wersji są jednakowe. Podstawą jest kawa robusta, znana w kosmetyce nie tylko właściwości złuszczających, ale także pobudzających skórę do regeneracji. Kofeina wykazuje właściwości ujędrniające, a także antycellulitowe. Dalej mamy ścierający cukier, sól morską, puder z nasion kakaowca, olej palmowy, olej arganowy, olej makadamia oraz witaminę E. Taki skład sprawia, że peelingi nie tylko wywiązują się ze swojego podstawowego działania, ale także pielęgnują. Po ich użyciu skóra jest niezwykle przyjemna w dotyku, gładka, a także nawilżona. Możemy darować sobie użycie balsamu czy masła.
Skład: Coffea Robusta Seed Powder, Sucrose, Sodium Chloride, Theobroma Cacao
Seed Powder, Elaeis Guineensis Oil, Argania Spinosa Kernel Oil,
Macadamia Ternifolia Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum.
Podsumowując, peelingi kawowe Love Your Body to znakomite umilacze kąpieli. Jeśli tylko lubicie aromat kawy i taką formułę kosmetyków złuszczających to polecam się nimi zainteresować. Do kupienia są na stronie oficjalnej marki lub w drogeriach Super-Pharm w regularnej cenie 23,99zł lub oczywiście w promocji. Peeling kawowy można zrobić metodą DIY w domu, ale osobiście wolę gotowe rozwiązania. Mamy tutaj gotowe do użycia kopozycje składników, które zadbają o naszą skórę i sprawią, że faktycznie można pokochać swoje ciało. Nazwa marki jest bardzo trafiona.
Lubicie peelingi kawowe? Znacie te z Love Your Body? :)
.JPG)
23 komentarzy
Nabrałam chęci na taki peeling kawowy. Nie mam, ale chociaż napiję się kawy ;)
OdpowiedzUsuńMam Aromatyczna kawę i testuje, ale jak na razie jest na wielko plus :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tak mocny zapach kawy :)
Nie znam tej marki, ja wgl nie miałam jeszcze żadnego peelingu kawowego :P
OdpowiedzUsuńPeeling kawowy i ten aromatyczny zapach :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych peelingów, ale zdecydowanie lubię ogólnie peelingi kawowe
OdpowiedzUsuńuwielbiam je, wprawdzie miałam tylko jeden, ale na tyle mnie zauroczył, że chcę poznać dwa pozostałe
OdpowiedzUsuńJak będę w SP to się zaopatrzę uwielbiam takie peelingi :D jestem uzależniona od nich :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawowe peelingi. Te również mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńFajne takie peelingi. Jestem ciekawa ich zapachu, bo widzę, że działanie mają dobre.
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi kawowe! A z kokosem to już w ogóle bym zwariowała i zdarła sobie chyba cały naskórek z wrażenia! XD
OdpowiedzUsuńCzytałam recenzje na innym blogu i jakże marzą mi się te peelingi. Ach !!! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńZnam , lubię a pachną obłędnie ;) To dla mnie tańsza ale też równie dobra wersja co kultowe BodyBoom :)
OdpowiedzUsuńPeelingi to coś co Uwielbiam! Te kawowe sprawdzaja sie u mnie najlepiej. Jako miłośnik kawy jestem zachwycona ich zapachem, ale i działanie jest na plus. Skóra jest wygladzona, nawilzona i odzywiona!
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, że kokosowy nie pachnie mocno kokosem, ale ważne że chociaż taka delikatna nutka jest. Planuję wypróbować peelingi tej marki :)
OdpowiedzUsuńJuż widziałam na blogach te peelingi, ale kawowe mega mnie kuszą, muszą być super i ten zapach kawy mmm.... :)
OdpowiedzUsuńmiałam te same wersje, polubiłam peelingi bo są bardzo aromatyczne, pachną niesamowicie a przy tym wygładzają skórę i łatwo się je usuwa z wanny . nie trzeba szorować
OdpowiedzUsuńNa co dzień nie piję kawy, bo mi nie smakuje, ale peelingi o tym aromacie bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńlubię peelingi kawowe, ale zazwyczaj robię je sobie sama :)
OdpowiedzUsuńNa kilku blogach czytałam już i tych peelingach i mam je na uwadze ☺ ostatnio co raz więcej uwagi skupiam na dobieraniu naturalnych kosmetyków do swojej pielęgnacji ☺
OdpowiedzUsuńKocham kawkę w każdej postaci!
OdpowiedzUsuńkupiłam ostatnio dokładnie te dwa peelingi :D
OdpowiedzUsuńTe peelingi maja same zalety Kiedyś sama robiłam peeling kawowy Ale teraz już jestem coraz bardziej wygodna Takie produkty sa właśnie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych peelingów, ale wszędzie je widzę i mam wielką ochotę je wypróbować. Każdy je chwali ;)
OdpowiedzUsuń