ShinyBox LOVE + Extrabox CREATE YOUR STYLE / luty 2018

5.3.18

Luty to miesiąc, który wielu osobom kojarzy się m.in. z Walentynkami. Ekipa ShinyBox korzysta z takich podpowiedzi wprost z kalendarza i stworzyła edycję ShinyBox LOVE, którą otrzymujemy w uroczym czerwonym pudełeczku. Czy zawartość sprawia, że jestem zauroczona? Pewnie wiele z Was już wie co skrywa się w środku, ale postanowiłam dorzucić swoje trzy grosze i krótkie wzmianki po pierwszych testach.


 SHINYBOX LOVE 
 

Zacznę przegląd od kosmetyku, który też pierwszy powędrował do łazienki. To woda micelarna Kueshi (32,00zł/100ml). Produkt otrzymały go Klientki, których styczniowy zestaw ShinyBox był przynajmniej drugim w ramach jednej i tej samej subskrypcji lub aktywnego pakietu. Płyn okazał się skuteczny i delikatny. Ma ciekawą konsystencję, która sprawia wrażenie lekko pielęgnującej skórę. Przypomina mi toner tej samej marki. Obok widzimy mini zestaw kosmetyków I want "Simple" 1x5ml tonik i 1x5ml emulsja nawilżająca. Produkty dosłownie na raz. Dobrze, że to tylko upominek. 


Pozostając w temacie pielęgnacji cery. W zestawie znalazły się dwie maseczki do twarzy. Puredream maska w tkaninie z kolagenem i ekstraktem z malin (4,95/szt.) zostanie używa w weekend, dam Wam znać na Instagramie jak się sprawdziła. Natomiast druga Tołpa regenerująca maska na naczynka (5,99zł/2x6ml) powędrowała od razu do mojej mamy. 


Kremy do rąk to coś co wyjątkowo lubię otrzymywać w tego typu pudełkach. Akurat takich kosmetyków nigdy dość. Marka CleanHands już kiedyś pojawiła się pod postacią mydła w płynie. Tym razem mamy ochronny krem do rąk 2w1 (6,99zł/75ml), wzbogacony o właściwości antybakteryjne. Ostatnio dużo podrużuję komunikacją miejską, więc to coś dla mnie. Wiadomo, że kremik nie zastąpi umycia dłoni, ale czasem lepszy rydz niż nic. Dbać o dłonie trzeba, a przy okazji warto chronić się przed bakteriami i zarazkami, szczególnie teraz w okresie, gdy nie trudno o złapania przeziębienia. 


Dalej mamy produkt wymienny, jakim jest jeden z kilku kosmetyków do włosów Floslek z linii ELESTABion. Ja trafiłam na maskę wzmacniającą ELESTABion W (24,99zł/200ml). Jej zadaniem jest ograniczenie wypadania włosów, zwiększenie ich sprężystości, a także regeneracja. Do marki Floslek mam zaufanie, więc chętnie wypróbuję maskę, ale musi ona poczekać na swoją kolej, ponieważ aktualnie testuję nową linię L'oreal Beology.


Poniżej produkt, który wzbudził trochę kontrowersji. Mowa o suplemencie diety Olimp Labs Therm Line Fast  (60,72zł/opak.). W sumie sama mam mieszane odczucia. Kiedyś były herbatki, vouchery na platformę o zdrowym odżywianiu, a teraz czas na suplement. Z jednej strony super, bo pewnie wielu osobom się przyda, teraz bycie fit i diety są popularne, często praktykowane. Zbliża się wiosna, więc motywacja do zrzucenia dodatkowych kilogramów jest większa. Druga strona medalu jest taka, że umieszczanie takich produktów nieco mija  się z ideą głoszoną na stronie głównie Shiny. Zdania są tak podzielone, że pozostawiam Wam do dyskusji tę kwestię.


I na koniec coś z kolorówki marki Smart Gilrs Get More. Pomadka w płynie (15,99zł/szt) oraz bronzer, którego nie ma w rozpisce, więc traktuję go jako upominek. Bardzo udany zresztą. Bronzer jest podzielony na dwie części. Używam go ostatnio non stop, daje ładny efekt. Nakładam go z umiarem, ale wiem, że i latem się sprawdzi, szczególnie ta błyszcząca strona.


EXTRABOX CREATE YOUR STYLE

Oprócz wersji podstawowej ShinyBox przygotowało dla swoich klientek coś ekstra. Jest to specjalny zestaw Create Your Style z okazji 120 urodzin marki Schwarzkopf wypełniony po brzegi kosmetykami do pielęgnacji oraz stylizacji włosów. Cena zachwycająco niska, bo taki zestaw stałe subskrybentki mogły nabyć za jedyne 19,00zł. Według mnie to dobry interes! 


W zestawie znajduje się 6 produktów: szampon Schauma Nature Moments (8,99zł/400ml), odżywka do włosów Gliss Kur Supreme Lenght (11,99zł/200ml), lakier do włosów Taft 7 days (13,99zł/250ml), spray Live Color Schwarzkopf (26,99zł/120ml), suchy szampon Got2Be (18,99zł/200ml) oraz farba do włosów żelowa trwała koloryzacja Schwarzkopf #purecolor (26,99zł/szt.). Poza farbą wszystko się przyda, znałam już wcześniej szampon Schamuna i suchy szampon, to produkty dobre w stosunku do ceny. Postaram się za kilka dni wrócić z wpisem i krótkimi recenzjami na temat tych kosmetyków, testy trwają.


Podsumowując, po dłuższej analizie zawartości z obu pudełek jestem zadowolona. W zestawie Love cieszę się, że trafiłam na dobre odcienie z kolorówki, kosmetyki pielęgnacyjne odpowiadają mi, a to co mi się nie przyda, czyli suplement i jedna maseczka już oddałam w dobre ręce. Zestaw z pielęgnacją do włosów też jest ciekawy, warty z pewnością zamówienia go w najkorzystniejszej opcji cenowej. Suchy szampon warto mieć w zanadrzu, podobnie jak dobry lakier do włosów, a marka Taft już nie raz gościła w moim domu. Do szamponów Schauma też czasem wracam, są niedrogie, składy może nie zachwycają, ale do stosowania doraźnie co kilka myć są dla mnie w porządku.

Jestem ciekawa Waszego zdania na temat tych zestawów? Jesteście zadowolone? Lutowe pudełka od ShinyBox spełniły Wasze oczekiwania czy niekoniecznie? :)

Zobacz także...

24 komentarzy

  1. Dla mnie tabletki therm line to taki niewypał jaki kiedyś czarna farba do włosów, zawartość boxów jak dla coraz gorsza :(

    OdpowiedzUsuń
  2. mam oba pudełka i jestem zadowolona :D nie dostałam co prawda bronzera, ale trudno :D
    Co do pudełka Schwarzkopf... mogliby chociaż trochę dobierać zawartość... ja dostałam farbę toffee a mam blond włosy :/ trochę średnio :/ po coś wypełniałyśmy jednak ten test... :( Mam zato spray w srebrnym kolorze z którego mega jestem zadowolona! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie bardzo podoba się zawartość obu pudełek, choć niestety nie trafiłam ani z kolorem farby ani spray'u a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie sie nie podoba zawartosc boxow :). Z farba to niezle przesadzili :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie bardziej podoba się to włosowe pudełko, bo zawiera produkty, które sama chciałabym przetestować jak szampon z wodą kokosową albo takie, które już znam i lubię jak ten suchy szampon. Sprawdza się u mnie świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawi mnie ta pomadka w płynie :) Chętnie obserwuję. Udanego wtorku Kochana, buziak! 💕

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie są to pudełka marzeń i dla mnie słabo wypadają

    OdpowiedzUsuń
  8. To pierwsze mi się nie podoba szczerze mówiąc, było dużo znacznie lepszych ☺ natomiast to drugie jest fajne, tym bardziej w tej cenie ☺ jednak szkoda faktycznie ze dużo osób dostało farbę którą im nie pasuje ☺

    OdpowiedzUsuń
  9. też jestem zadowolona, najbardziej chyba z koloru szminki bo od dawna chciałam mieć taką specyficzną śliwkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawartość zdecydowanie nie moja. Słabe te pudełka,

    OdpowiedzUsuń
  11. Oba pudełeczka są u mnie i jestem zadowolona, szczególnie z Boxu Schwarzkopf :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Micelek Kueshi mnie interesuje bardzo, natomiast box do włosów rewelacja! No może z wyjątkiem farby.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kusi mnie taki box;) Muszę w końcu zamówić;)

    OdpowiedzUsuń
  14. włosowy box jest najlepszy i wart tych niskich pieniędzy

    OdpowiedzUsuń
  15. Oba boxy fajne, podoba mi się ich zawartość :)kilka kosmetyków wpadło mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajna zawartość, nie znam większości więc miałabym co testować :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zawartość nie do końca dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja byłabym zadowolona i to bardzo! Lubie testowac i poznawac nowosci :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę że wiele dziewczyny zamówiły te boksy bo to już któryś post z kolei wielki czytam i wszędzie pisze mniej więcej to samo pierwsze części nie bardzo mi się podoba ale produkty do włosów naprawdę bardzo fajny i większość z nich chętnie sama bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja jestem bardzo zadowolona z tych pudełek. Liczę na to, że marcowa edycja będzie równie udana albo nawet i lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Takiej maski na naczynka matce bym nie oddała ale mogłabym się z nią podzielić! XD

    OdpowiedzUsuń

ODWIEDZAM

Shein

SheIn -Your Online Fashion T-shirts

Archiwum bloga