ShinyBox THINK PINK / pazdziernik 2017
25.10.17
Hej Dziewczyny! Po niezbyt udanej wrześniowej edycji ShinyBox, z niecierpliwością czekałam na kolejne pudełko. Tym razem zawartość bardzo mnie zadowala i myślę, że nie tylko mnie. Pudełko wypełnione jest po brzegi ciekawymi produktami. Październik to miesiąc walki z rakiem piersi, temat ważny i istotny. Zestaw nosi nazwę Think Pink, opakowanie minimalistyczne z różową wstążeczką. W katalogu Shiny Mag oraz na ulotkach znajdziemy artykuły związane z tą tematyką. Przyglądnijmy się bliżej zawartości.
Pierwsze co ukazało się moim oczom po odpieczętowaniu pudełka to gruby i kolorowy katalog AVON "Złota jesień". Oj kiedy ja ostatnio przeglądałam ich katalog? Powiem Wam, że nawet nie pamiętam. Już na stronie tytułowej widać informację o nowych szminkach w płynie. Avon Mark Liquid Lip (32,00zł/szt), bo tak się nazywają te szminki, dostępne są w wariancie matowym lub błyszczącym. U mnie wersja matowa w odcieniu ciemno czerwonym o nazwie irresistible. Piękny kolor, idealny na jakieś wieczorowe wyjścia. Akurat będzie mi pasował do sukienki, którą zamierzam założyć na wesele w listopadzie. To jedyny produkt z kolorówki co mnie bardzo cieszy. Ostatnio było ich więcej, ale z żadnym nie trafiłam z odcieniem.
Dalej mamy norweską markę Barnangen i balsam do ciała All Over Rescue Body Balm (34,99/200ml). Markę miałam już okazję poznać wcześniej, mam w użyciu ich żel pod prysznic i balsam do ciała w innej wersji. Kosmetyki kojarzą się z naturalnymi, ale niestety ich składy pozostawiają nieco do życzenia dla prawdziwych eko-maniaczek. Mimo wszystko uważam, że marka jest godna uwagi.
Jednym z zapowiadanych wcześniej produktów była maseczka 7th Heaven, dostępna w kilku wariantach. Do mnie trafiła maska owocowa typu peel-off (5,60-8,00zł/szt), którą chętnie zużyję. Kolejny pełnowymiarowy kosmetyk był wymienny. Można było trafić na krem z DermoFutre Precision lub maskę hydrożelową Efektima Institut z efektem liftingującym (14,76zł/szt.), którą znalazłam w swoim zestawie. Jesień to dla mnie czas na regenerację i nawilżanie, urządzanie wieczorków pielęgnacyjnych, zatem cieszę się z obu maseczek.
Kolejny bardzo trafiony dla mnie produkt to Jantar odżywka-wcierka z wyciągiem z bursztynu do skóry głowy i włosów zniszczonych (13,00zł/100ml). Wcierka jest znana, sama ją kiedyś miałam, tylko jeśli dobrze pamiętam to w innym opakowaniu. Ostatnio chyba dopasło mnie jesienne przesilenie, bo włosy wypadają w zwiększonej ilości. Wcierkę zaczynam stosować chociażby od dzisiaj. Za jakiś czas podzielę się z Wami efektami w recenzji.
Z kosmetyków pojawiła się jeszcze próbeczka kremu odmładzającego marki Charmine Rose z serii Salon&Spa. Właściwie już teraz byłabym zadowolona z zawartości zestawu, ale poza kosmetykami jest jeszcze coś na umilenie jesiennych wieczorów.
Batonik Food by Ann (3,89/35g), chodzi o Anię Lewandowską. To propozycja na fit przekąskę. Do mnie trafiła wersja z orzechami, jabłkami i cynamonem. Naturalny skład, naturalny smak.
Pozytywnie zaskoczyła mnie obecność świecy zapachowej. Jest to świeca w szkle Bispol z kolekcji Świat Perfum (5,54zł/357g). Jeszcze jej nie paliłam, ale w opakowaniu zapach wydaje się ładny i przyjemny.
Uff, to już cała zawartość mojego zestawy Think Pink. Cóż mogę powiedzieć na zakończenie. Brawo ekipa ShinyBox! Nie ma tutaj kosmetyku, którego bym nie przetestowała z ciekawością. Zawartość z pewnością umili mi niejeden jesienny wieczór.
A Wy co myślicie? Jesteście zadowolone z październikowej edycji ShinyBox?
20 komentarzy
też jestem bardzo zadowolona, a batonik jest pyszny
OdpowiedzUsuńTym razem faktycznie jest dużo lepiej niż we wrześniu :) pudełko bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńdostałam chyba taki sam odcień pomadki:)
OdpowiedzUsuńZawartosc naprawde fajna :)
OdpowiedzUsuńmi też bardzo się podoba
OdpowiedzUsuńkrem do ciala znam z beglossy ciekawi mnie swieca
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zadowolona 😁
OdpowiedzUsuńzawartość niczego sobie;)!
OdpowiedzUsuńFajne jest to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna zawartość!:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny box ;)
OdpowiedzUsuńFajne jest to pudełko, u każdego szukałam opinii na temat tej pomadki i same pozytywne znalazłam, ja sama zamówiłam 2 i mega mi się sprawdzają, już mam na liście kolejny kolor :)
OdpowiedzUsuńTakże mam to pudełeczko, jutro będę o nim pisać. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńMnie się podoba ;) Szminka wydaje się ciekawa, chociaż kolor nie do końca by mi pasował :)
OdpowiedzUsuńI ja jestem zadowolona z tego zestawu :) Cieszę się z każdego produkty, choć po cichu liczyłam na jakiś krem do biustu :D
OdpowiedzUsuńSuper ta pomadka avon :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedys sprobowac tych przekasek by Anna Lewandowska ;)
OdpowiedzUsuńTen Boxik okazał się być sukcesem :) Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńMi tez lecą włosy! Myślałam, że to przez antybiotyk ale to chyba to przesilenie! Masakra! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńJa również jestem zadowolona z pudełka w tym miesiącu :) wypada zdecydowanie lepiej niż poprzednie :)
OdpowiedzUsuń