Program Nowosci Rossmann / wrzesien 2017
9.10.17
Jak co miesiąc przychodzę do Was z prezentacją zestawu z Programu Nowości Rossmanna. Przyglądniemy się dzisiaj zawartości wrześniowego pudełka. Jest o czym pisać, bo jesienią do sprzedaży wchodzi sporo ciekawych produktów, a także całkiem nowa marka kosmetyczna. Za moment wszystkiego się dowiecie, zapraszam na przegląd. :)
Żeby nie trzymać Was długo w niepewności zacznijmy od totalnej nowości. Niebawem na półkach drogerii Rossmann pojawią się kosmetyki SINSKIN. Są to kosmetyki do makijażu, począwszy od bazy pod makijaż, poprzez matowe pomadki, błyszczyki, cienie do powiek w płynie, płynne rozświetlacze, różne typu fluidów, eyelinery, aż po mgiełkę utrwalającą. W moim zestawie znalazłam 3 produkty, które z wielkim zaciekawieniem zaczęłam używać tuż po otwarciu pudełka. Testuję matową pomadkę nr 423, eyeliner w długopisie nr 213 oraz mgiełkę utrwalającą makijaż. Kosmetyki ukryte zostały w czarno-czerwonych, prostych opakowaniach. Okrzyknięte zostały kosmetykami profesjonalnymi, ich cena również jest dość wysoka. Zobaczymy czy faktycznie okażą się tak dobre, na pewno niedługo dam Wam znać. Po pierwszych testach najbardziej jestem zadowolona z eyelinera, nieco mniej z pomadki, a o mgiełce jeszcze nie mam zdania.
Kolejna nowość to płyn dwufazowy do demakijażu marki Nivea. Jestem przekonana, że wiele z Was już o nim słyszała. Osobiście nie przepadam za taką formułą kosmetyków do demakijażu oczu, ale kto wie, może dzięki marce Nivea w końcu zmienię zdanie?
Dalej mamy produkt do brwi Maybelline Tattoo Brow, czyli po prostu tusz do brwi. Nie jest to jednak zwykły tusz do podkreślania brwi, tylko specjalny preparat, który po kilku minutach (lub godzinie) od aplikacji ściągamy niczym maseczkę peel-off. Tusz już przetestowałam kilkukrotnie u siebie i u mamy. Mam co do niego mieszane uczucia, szczególnie biorąc pod uwagę cenę. Dostępny jest w 3 odcieniach, ja mam medium, który wpada w ciepłe tony, co średnio mi odpowiada. Efekt niestety też jest krótkotrwały.
Nowością, która od razu mnie zainteresowała jest szczotka - grzebień Tangle Teezer Back Combing. Przez wiele lat używałam szczotek do włosów tej marki, dopóki nie trafiłam na szczotkę Michel Mercier. Grzebyk na pierwszy rzut oka wygląda zabawnie, służy nie tylko do rozczesywania, ale też tapirowania włosów. Co prawda ja włosów nie tapiruję. Grzebyk sprawdza się u mnie w podstawowej roli, a dodatkowo dobrze rozprowadza się nim maski. Obok na zdjęciu widoczny jest żel do włosów AXE Adrenaline, który tak naprawdę ma postać pasty do stylizacji. Ja tego typu kosmetyków nie używam, oddałam go do testów mojemu narzeczonemu, który od czasu do czasu układa włosy.
Ostatnim kosmetykiem jest lakier do paznokci Manhattan Last&Shine nr 10. Mam już kilka lakierów z tej serii, są naprawdę dobre. Mało kiedy maluję paznokcie zwykłymi lakierami, ale ten sobie zostawiam, bo idealnie pasuje do mojej nowej torebki z BonPrix.
Jak wiadomo drogeria Rossmann słynie nie tylko z kosmetyków, a także z działu ekologicznej żywności. W moim zestawie znalazłam melasę karobową NaturAvena, która jest alternatywą dla białego cukru. To ciemnobrązowy, gęsty syrop, może być dodawany do herbaty, kawy, a także deserów. Przyznam, że nigdy nie miałam wcześniej czegoś takiego. Drugim produktem wręcz do schrupania są ciasteczka owsiane z imbirem BioAnia. Z wyglądu bardzo niepozorne, niczym cienkie suche andruciki, ale bardzo smaczne, szczególnie z dodatkiem miodu lub dżemu, co kto lubi. Opakowanie jest niby niewielkie, ale nie da się zdjęć wszystkiego na raz. Kilka krążków i ochota na coś słodkiego mija. Na pewno będę je kupować, tym bardziej, że dostępne są różnych wersjach.
I na koniec jesienny niezbędnik - automatyczny parasol Ideen Welt w dość klasycznej kolorystyce. Nigdy nie miałam parasoli z Rossmanna, ten wydaje się naprawdę solidny. Nie jest podatny na wykręcanie w drugą stronę z podmuchem wiatru. Tak zazwyczaj kończą swój żywot tanie parasolki za kilka złotych.
Podsumowując krótko, wrześniowy zestaw oceniam pozytywnie za różnorodność. Jest coś z kolorówki i pielęgnacji, a także coś na jesień jak parasolka czy ciemny odcień lakieru Manhattan. Ciekawostką jest nowa marka kosmetyczna SinSkin, której kosmetyki były dostępne w wielu zestawach, więc niedługo będziemy mogły poczytać na stronie Rossmanna ich recenzje.
Co sądzicie o zawartości, coś Was szczególnie zainteresowało? :)
37 komentarzy
Z parasola bym się ucieszyła:D A nowa marka SinSKin mega mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńTen płyn do demakijażu Nivea jest fantastyczny! Dużo fajnych nowości :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem kosmetyków Sin Skin :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem płynu nivea
OdpowiedzUsuńNowości od SINSKIN zaciekawiły mnie mocno :)
OdpowiedzUsuńPrzyjrzałabym się się bliżej grzebieniowi.
OdpowiedzUsuńFajny, zgrabny post:) Z przedstawionych propozycji chyba tylko płyn do demakijażu mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńKolor lakieru z Manhattan śliczny;)
OdpowiedzUsuńInteresujące nowości :) Zaciekawiła mnie ta melasa
OdpowiedzUsuńParasol zawsze się przyda, zwłaszcza w tym roku, bo ciągle pada :) Mam ten płyn Nivea, ciekawa jestem jak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńGrzebyk bardzo mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńSinSkin mnie bardzo zainteresował! Ciekawa jestem marki.
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam bloga i czekam na recenzje
Najbardziej jestem ciekawa marki Sinskin :)
OdpowiedzUsuńO SkinSkin jeszcze nie słyszałam, więc tym bardziej jestem ciekawa tych produktów :)
OdpowiedzUsuńO SkinSkin jeszcze nie słyszałam, więc tym bardziej jestem ciekawa tych produktów :)
OdpowiedzUsuńTak patrzę i też muszę koniecznie kupić parasol... Moja mama ma identyczny (tzn ten sam "fason" ale w kratkę) i już długo go używa, chyba kupię taki sam też sobie ;)
OdpowiedzUsuńprześliczny kolor lakieru, uwielbiam takie tym bardziej na jesień :P
OdpowiedzUsuńsuper parasol, przyda się jesienią. zainteresowała mnie ta mgiełka utrwalająca makijaż.
OdpowiedzUsuńNajbardziej ciekawi mnie marka SinSkin :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie kosmetykami marki SinSkin, nie słyszałam o niej wcześniej;)
OdpowiedzUsuńfajnie nowości, jak zwykle coś ciekawego
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rzeczy ! Tą szczotę powinnam sobie zafundować :)
OdpowiedzUsuńDużo jest fajnych nowości, grzebienia TT jestem bardzo ciekawa, znam tylko szczotkę :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się cała zawartość, co bardzo rzadko się zdarza w gotowych pudełkach! Duża różnorodność i same fajne produkty 🙂
OdpowiedzUsuńTa nowa marka mnie bardzo ciekawi :). Mam szczotke TT i u mnie nie daje rady, wiec pewnie i ta by byla slaba ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej śmieszy mnie ten płyn dwufazowy Nivea, bo kupuję go w Rossmannie od dawien dawna :D Nagle zniknął z półek na miesiąc i wszedł jako nowość :D Niemniej uwielbiam go za skuteczność ;)
OdpowiedzUsuńW sumie najbardziej zainteresowały mnie kosmetyki Sinskin ;)
OdpowiedzUsuńprześliczny kolor lakieru, uwielbiam takie
OdpowiedzUsuńTangle teezer moja ulubiona szczotka ever!
OdpowiedzUsuńNajbardziej ciekawi mnie brow tattoo Maybelline:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie średnia zawartość.. ta melasa wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą marką. Ciekawy wydaje się płyn do demakijażu oraz tusz do brwi. Jestem bardzo wybredna co do kosmetyków do brwi i muszą być naprawdę dobre żebym w pełni była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ten tatoo brow i melasa :)
OdpowiedzUsuńNo fajne te nowości!
OdpowiedzUsuńMelasa lepsza od cukru ale najlepszy jest ksylitol, czyli cukier brzozowy, jest on baaaaardzo zdrowy ale dla psów to trucizna, więc trzeba uważać, jeśli się np upiecze ciasteczka i cistko spadnie na podłogę, gdy ma się psa...
OdpowiedzUsuńDużo ciekawych produktów się pojawiło w Rossmannie w ostatnim czasie :) Portfel ucierpi :P
OdpowiedzUsuńCałość bym chętnie przygarnęła.
OdpowiedzUsuń