PROGRAM NOWOŚCI ROSSMANN / GRUDZIEŃ 2016

5.1.17

Witajcie :) Dzisiaj przychodzę do Was z zawartością mojego grudniowego pudełka z Klubu Nowości Rossmanna. Czerwone pudełeczko odebrałam tuż po świętach. Miałam dodać wpis jeszcze w starym roku, ale zwyczajnie się nie wyrobiłam. Jeśli jesteście ciekawe co niedługo można będzie kupić w drogerii to zapraszam na mały przegląd. Tym razem mój wybór padł na zestaw uniwersalny, czyli dla każdego coś dobrego.

Kremy AA NovaSkin Technologia Mikrobrazji przeznaczone są dla osób w wieku 50+ (z tej serii będą także kremy 40+ i 60+). Te dwa kosmetyki powędrowały do testów do mojej mamy. W Programie Nowości jest o tyle dobrze, że jeśli coś nam nie odpowiada to można to oddać komuś innemu do testów. Kremy mają poprawić elastyczność skóry i zredukować zmarszczki, czyli takie typowe obietnice producenta, zobaczymy czy się sprawdzą.

Nowy zapach David Beckham Made of Instinct testuje moja druga połówka. To woda toaletowa o owocowych i drzewnych nutach, jest nieco zaskakująca, jeszcze nie mamy wyrobionej opinii.

No i w końcu coś dla mnie. O olejkach do ciała Kneipp naczytałam się już na blogach. Teraz w końcu będę mogła się przekonać na własnej skórze o działaniu jednej z kilku dostępnych wersji. Wersja "tajemnica piękna" ma urzekający zapach. Właściwości pielęgnacyjne także na dobrym poziomie. Na pewno olejek doczeka się niebawem pełnej recenzji.

Jest też coś do pielęgnacji włosów. Szampon Schauma do włosów delikatnych i słabych zapowiada się obiecująco. Składnikami aktywnymi są tutaj ekstrakt z miodu i olej z opuncji figowej, jest też olej arganowy. Obok mamy eliksir Gliss Kur o 2-fazowej formule. Czyżby to była jakaś ulepszona wersja słynnych odżywek w sprayu tej marki? W każdym razie działanie podobne.

Kolejną nowością jest lakier do paznokci Sally Hansen nr 700, po prostu czarny. Szczerze mówiąc nawet nie pamiętałam, że będzie on w moim zestawie, ale ostatecznie cieszę się. Miałam kupować czarny lakier hybrydowy, ale póki co wystarczy mi ten z SH. I tak nie zamierzałam malować nim wszystkich paznokci, bo za mrocznym manicure nie przepadam, ale przyda się jako urozmaicenie na jeden paznokieć lub do wzorków.

I na koniec coś do domu, czyli ściereczki Rapid Clean. Ściereczki mają postać mokrych chusteczek. W opakowaniu jest ich 20. Sprawdzają się np. przy przecieraniu frontów szafek kuchennych lub ścierania kurzu z parapetów. Są solidnie nasączone, ale do gruntownych porządków nie zastąpią ciepłej wody z detergentem.

Podsumowując, jestem zadowolona z zawartości grudniowego pudełka, chociaż bywały lepsze. Następnym razem będę chciała trafić na zestaw ze swojego przedziału wiekowego, by nie obciążać bliskich testowaniem. Zobaczymy czy się uda. W zestawie był jeszcze wafelek Princessa, ale nie dotrwał do zdjęć, hmm ciekawe dlaczego. ;)

Dajcie znać czy coś Was szczególnie zainteresowało? Bierzecie udział w Programie Nowości, jeśli tak to napiszcie koniecznie jak tam Wasze grudniowe pudełeczka :)