Kosmetyczni ulubieńcy - PAŹDZIERNIK 2014
4.11.14
Witajcie! Nowy miesiąc to czas na różnego rodzaju podsumowania, dlatego dzisiaj przychodzę do Was z ulubieńcami października. Nie będzie nic z kolorówki, ponieważ w moim makijażu ostatnio niewiele się zmieniło i w ogóle niewiele ciekawego się dzieje. Stawiam na brązy i beże oraz sprawdzone kosmetyki, o których już nie raz na blogu pisałam. Dzisiaj skupimy się bardziej na pielęgnacji, a i jeszcze znalazło się coś do paznokci. No to zaczynamy... :)
Na początek żel z Avene na bazie wody termalnej. Nie zawiera mydła, nie wysusza cery, ale zostawia ją dobrze oczyszczoną i jednocześnie z uczuciem odświeżenia. To zdecydowanie najlepszy żel do mycia twarzy na jaki do tej pory trafiłam. Niedługo napiszę o nim pełną recenzję, ponieważ już zdążyłam go dobrze poznać. Miałam go wcześniej w wersji 200ml, nawet pokazywałam go Wam w notce z nowościami września. Żel jest bardzo wydajny, nowe opakowanie nie oznacza, że zużyłam już poprzednią butelkę, ale jakieś 150ml podarowałam siostrze, bo akurat wysyłałam do niej paczkę z Polski. A ja korzystając z promocji (niestety teraz już jej nie ma) zamówiłam sobie kolejną butelkę na iperfumy.pl.
Kolejny kosmetyk oczarował mnie już przy pierwszym użyciu. To jeden z nowych żeli pod prysznic marki Lirene - różany ogród. Dostałam go od pięknej Candy Killer, u której jakiś czas temu poszczęściło mi się w rozdaniu. Jeśli są wśród Was miłośniczki różanych kosmetyków to ten żel koniecznie musicie dopisać do swoich list zakupowych. Właściwości oczyszczające są oczywiście bardzo dobre. Za 400ml zapłacimy nie więcej niż 15zł. Oprócz wersji różanej dostępne są także 2 inne: szampańska truskawka i brzoskwiniowy deser, z pewnością ten pierwszy kiedyś jeszcze zagości u mnie pod prysznicem.
Niemalże cały październik na paznokciach nosiłam lakier Flormar nr 429. Wyjątkiem było tylko kilka dni obejmujących wesele, kiedy to postawiłam na piaskowy mani. Nie pamiętam już skąd mam ten lakier, ale sama go chyba nie kupowałam. Dość długo przeleżał w pudełeczku wśród innych kolorowych buteleczek, a ja dopiero niedawno po niego sięgnęłam. Żałuję, że tak późno, bo kolor okazał się świetny. Ciemny turkus jak najbardziej wpisuje się w jesienne trendy. Kryje już przy jednej warstwie i ładnie błyszczy. W ciągu kilku najbliższych dni pokażę Wam go bliżej. Minusem jest dostępność kosmetyków tej marki. Znalazłam tylko kilka sklepów online i nic więcej, stacjonarnie ani widu ani słychu, jeśli coś wiecie na ten temat dajcie koniecznie znać w komentarzach. :)
I na koniec pomadka ochronna Sylveco z olejem rokitnikowym. Mam ją już dość długo, ale latem rzadko jej używałam. Teraz za to wzięłam ją znowu do obrotu i chyba niedługo sięgnie dna. Dobrze pielęgnuje usta, nawilża i zapobiega pierzchnięciu. Pozwolę sobie przedstawić skład pomadki, bo jest on naprawdę rewelacyjny i co ważne przekłada się na działanie: olej sjowy, wosk pszczeli, lanolina, olej rokitnikowy, masło karite (shea), olej jojoba, olej z wiesiołka, masło kakowe, betulina, wosk carnauba, olej cynamonowy. Gdy tylko ją wykończę kupię pomadkę peelingującą (też z Sylveco), o której czytałam wielokrotnie na Waszych blogach. :)
Październik minął bardzo szybko, przez ostatnie lata w tym czasie wracałam na studia, a w tym roku tak jakoś dziwnie gdy nauka już zakończona. Z jednej strony super, a z drugiej brakuje mi trochę tego wszystkiego. Kto studiuje ten wie, spotkania ze znajomymi, całe dnie na uczelni - raz gorsze raz lepsze. Ale nie będę marudzić. Dobrze, że jesień trwa nadal i pogoda dopisuje, czasem o tej porze roku to już był śnieg (a ja zimy nie lubię)!
A jak Wam minął październik, znaleźliście w ostatnim czasie jakieś kosmetyczne perełki? :)
57 komentarzy
żel pod prysznic z lirene tez bardzo lubię ;]
OdpowiedzUsuńTeż masz wersję różaną? :)
UsuńOj ten żel z Lirene kusi mnie od dawna :)
OdpowiedzUsuńJa miałam ochotę na wersję truskawkową w pierwszej kolejności, ale że różany wygrałam to nie protestuję, nie myślałam tylko że zapach będzie aż tak intensywny i realistyczny, niczym różana konfitura :)
Usuńale ten lakier ma ladny kolor, nie dziwię się, że został ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Ja to w ogóle lubię niebieskości na paznokciach :)
UsuńNie miałam żadnego produktu
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę żelu Avene. Był nie zły, ale u mnie troszkę ściągał skórę :)
OdpowiedzUsuńŻel z Avene ubóstwiam już od jakiegoś czasu! Dla niego zrezygnowałam z Normaderm Vichy, którego używałam od lat i widzę, że mojej cerze wyszło to na dobre.
OdpowiedzUsuńKocham różany zapach, więc dopisuję ten żel do listy zakupowej ;))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie jakby pachniała szampańska wersja tego żelu :)
OdpowiedzUsuńI z chęcią zaobaczę jak ten ciemny turkusik prezentuje się na paznokciach. mam wrażenie, że i mi by się spodobał :)
Stoisko z tymi lakierami i ogólnie całą marką kosmetyków bo są również m.in. cienie, pudry, podkłady, szminki, kredki a nawet perfumy znajduje się w Manufakturze w Łodzi zaraz obok Reala na 1 poziomie :)
OdpowiedzUsuńJula
Super ulubieńcy, a ten lakier bossssski <3
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawi są Twoi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie miałam żadnego z Twoich ulubieńców. Chętnie wypróbowałabym pomadkę Sylveco.
OdpowiedzUsuńKolor lakieru przypadł mi do gustu, a na ten żel z Lirene na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTen zel pod prysznic Lirene chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńTen lakier ma bardzo ładny odcień :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba kolor lakieru :)
OdpowiedzUsuńŻel pod prysznic mnie ciekawie ;-)
OdpowiedzUsuńna pomadkę z Sylveco z pewnością się skusze ;)
OdpowiedzUsuńśliczny ten flormar :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajni ulubieńcy :) Nie miałam niestety żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńoj dawno temu miałąm z Lirene żel ale fioletowy z wingronami:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ciekawa jestem tej pomadki
OdpowiedzUsuńMi niestety ten żel z Avene strasznie ściąga i lekko przesusza skórę:((
OdpowiedzUsuńhmmm ta pilingująca pomadka z sylveco troszkę brzydko pachnie
OdpowiedzUsuńżel z Avene na bazie wody termalnej us mnie od dawna
OdpowiedzUsuńDla mnie ta pomadka to złooo! Jak miałam wyszuszone usta to piekła starszniwie:(
OdpowiedzUsuńŻelik mnie zaciekawił bardzo , lakier też miałam kiedys matt z rej marki ale podarowałam przyjaciólcę ;)
OdpowiedzUsuńżel Avene uwielbiam i kupuję od lat :)
OdpowiedzUsuńżel Lirene uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńŻel z Avene lubię i wracam do niego od czasu do czasu, możliwe że niedługo kupię, bo dobrze współgra z moją cerą :)
OdpowiedzUsuńSuper ulubieńcy :) Lakier jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńpomadkę mam i bardzo lubie ;) za to poroduktów z liren juz nie, stasznie sie zawiodłam na nich ...
OdpowiedzUsuńDawno temu miałam chyba ten żel z Avene, ale nawet nie pamiętam jak się spisywał ;)
OdpowiedzUsuńWiązałam wielkie nadzieję z cynamonową pomadką Sylveco, ale w końcu brzozowa okazałą się lepsza :) Peelingująca też jest ok :)
OdpowiedzUsuńŻel pod prysznic "różany ogród" mnie też oczarował zapachem :)
OdpowiedzUsuńKolor lakieru z Flormar bardzo jesienny :)
OdpowiedzUsuńNa pomadkę Sylveco mam ogromną ochotę - słyszałam o niej wiele dobrego. A Różany ogród mam w zapasach ;)
OdpowiedzUsuńJa też,czaje się na pomadkę Sylveco ;)
OdpowiedzUsuńŻel z Lirene - szampańska truskawka kusi mnie niezmiernie ! :)
OdpowiedzUsuńLakier przypomina mi o wakacjach swoim kolorem :)
OdpowiedzUsuńlakier do paznokci chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńŻele z Lirene są świetne, bardzo lubię te z dodatkiem oliwki, nowych wersji jeszcze nie miałam okazji poznać, ciekawią mnie zapachy :)
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam ze ta pomadka to balsam z Tisane. Musze sie przyjrzeć bliżej tym produktom z sylveco bo coraz głośniej o nich w blogosferze ;)
OdpowiedzUsuńWiem gdzie te lakiery są stacjonarnie i planuję w sobotę wybrać się na zakupy ;D
OdpowiedzUsuńLakier mnie bardzo zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję z lakierem ciekawi mnie jego kolor na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńniestety żadnego produktu nie miałam okazji testować :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten żel Avene, ale mi się nie spodobał ;/
OdpowiedzUsuńteż lubię żele Lirene, ale do gustu przypadła mi bardziej truskawka
OdpowiedzUsuńMialam kiedys zel z Lirene i bardzo sie lubilismy :) obecnie mam z 10 innycj zeli do zuzycia wiec nawet nie patrze na polke z zelami :D
OdpowiedzUsuńRóżany żel muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńten żel z avene mnie bardzo ciekawi :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie bardzo ten żel różany Lirene i boski lakier - uwielbiam takie kolorki.
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się tylko na pomadkę :)
OdpowiedzUsuń