Lubię takie oryginały, chętnie wypróbuję ;)

Ja męczę resztki rexony, mam jeszcze cała kulkę Nivea ale ten garnier woła do mnie :D

Był ostatnio w Naturze w promocji ale stwierdziłam, ze mam takich produktów za dużo i nie kupiłam :0 Ale z pewnością kiedyś to zrobię ;)

chciałam go kupić, ale skoro Ciebie nie zachwycił żeby do niego kiedyś wrócić, to chyba kupię coś innego :)

Pewnie go sobie odpuszczę ;-)

U mnie zachowuje się poprawnie :) Tyłka nie urywa ale też nie jest źle.

Zastanawiałam się nad nim kilka razy ale jakoś mnie ta forma nie przekonuje :(

Ja zdecydowanie wolę antyperspiranty w kulkach, chyba z przyzwyczajenia, ale mam zamiar się skusić na ten.

Mam różowy i jest całkiem sympatyczny :)

Ja mam wersję pomarańczową i bardzo polubiłam :)

Jak dotąd to najbardziej lubiłam właśnie spraye, bo szybko się wchłaniały i rzeczywiście plamy na ubraniu są zminimalizowane. A ten krem zostawia ślady?

Jak dotąd to najbardziej lubiłam właśnie spraye, bo szybko się wchłaniały i rzeczywiście plamy na ubraniu są zminimalizowane. A ten krem zostawia ślady?

no nie wiem, bo nie przepadam za kulkami, a tutaj można wycisnąć za dużo i też będzie się długo wchłaniało... ale kto wie, może na jakiejś promocji się skuszę ;p

ja również uważam, że psikana forma antyperspirantu to coś co pasuje mi najbardziej, choć nie powiem do nowości zawsze mnie ciągnie i pewnie prędzej czy później się na niego skuszę:)

Nie wiem czy kiedykolwiek się na taki skuszę :)

Ciekawa forma. Ja mecze Garniera mineral z dobrym skutkiem jak dotad ;-)

Lubię go bardzo, mam taką samą wersję zapachową - sprawdza się znakomicie :) Poluję teraz na inne wersje zapachowe ;)

Ciekawił mnie ten produkt, ale chyba głównie dlatego, że to nowość i na dodatek bardzo ciekawa. Na razie go nie wypróbowałam, ale chyba podobnie jak Ty wolę zwykłe psik psik ;)

U mnie najlepiej sprawdza się zielony Vichy ale cieszę się że jesteś zadowolona. :)

Kupiłam wersję różową, jak na razie jestem zadowolona.

Niestety u mnie nie sprawdził się za dobrze.

Miałam i był świetny ,skończył mi się i w najbliższym czasie zakupię go ponownie

Kochana, ja tak troszkę nie w temacie,ale od pewnego czasu zachwycam się zdjęciami na Twoim blogu! :D:*

Chciałabym wypróbować go :)

Ma fajne, takie inne opakownie. Dobrze wiedzieć, że nie szczypie po depilacji, strasznie tego uczucia nie lubię ;)

Wygląda bardzo interesująco, ale nie wiem, czy u mnie by się sprawdził

mam go i teraz innych nie będę kupowała, wyjątkowo mi odpowiada :)

Jeszcze go nie miałam ale kupiłam kulkę Vichy na promocji w Superpharm ;)

Mam wersję różową i lubię, świetnie pielęgnuje skórę i nie ma mowy o żadnych podrażnieniach. Sprawdza się w normalne dni i chętnie kupię nowe opakowanie, bo żaden roll on nie pielęgnował tak fajnie skóry, szczególnie podatnej na podrażnienia :)

Często widzę reklamę w TV tego produktu i się zastanawiam nad jego zakupem. Zainteresowanie jednak jest na tyle duże, że pewnie go zakupię:) bo nie ma jak zaspokojenie własnej ciekawości:)

Chętnie bym go wypróbowała, bo zbiera całkiem fajne opinie :) Jak na razie używam dezodorantu Dove, nie jest zły, ale też jakoś specjalnie nie powala :/

muszę wypróbować ten produkt w przyszłości, sporo ostatnio o nim słyszę :)

Nie miałam go jeszcze, bardzo mnie ciekawi- muszę go wypróbować :)

Skusiłam się na ten antyperspirant i jestem z niego zadowolona :) Zamówiłam sobie inną wersję :)

Lubię takie specyfiki i zastanawiam się nad jego kupnem, ponieważ mój antyperspirant jest na wykończeniu :)

nieźle wymyślili, ale nie dopracowali ;)

Mam wersję różową Fruity Flower i też nie mam problemów z poceniem, dlatego u mnie również się sprawdza :)

Ja go lubię :)

skusiłaś mnie na niego kochana

ja jeszcze go nie znam ale na 100 % kupię gdy wykończę moje inne dezodoranty a chcę mieć dokładnie ta wersję :)

ja go u siebie jeszcze nie widziałam :(

Ja zazwyczaj sięgam po antyperspiranty w sztyfcie :)

Kupiłam go ostatnio, na razie czeka w kolejce ale lubię kulki Garniera więc mam nadzieję, że ten też polubię :)