Hibiskusowy tonik do twarzy / SYLVECO
18.11.14
Witajcie! Za oknem szaro i ponuro, mnie znowu dopadło przeziębienie. Coś kiepsko ze mną tej jesieni. W czwartek mam wizytę u laryngologa, bo od ponad miesiąca mam przerośnięty jeden migdałek (może to od tego ciągłe nawroty przeziębienia?) i to też daje mi się we znaki, a lekarka rodzinna zaleciła tylko płukanie tak jakbym miała chore dziąsła, a nie migdałek. Zdziwiła się, kiedy po miesiącu przyszłam drugi raz i dalej z tym samym, wtedy mi dała skierowanie do poradni laryngologicznej, mam nadzieję, że tam coś zaradzą. :/
Na dzisiaj przygotowałam recenzję toniku hibiskusowego marki Sylveco. Każdego dnia poddajemy swoją cerę oczyszczaniu, używamy różnych kosmetyków, dobrze by wśród nich znalazł się także tonik, który przywraca skórze naturalne pH. Przyznam się Wam, że u mnie z tonikami to różnie bywa. Mam okresy, że ich używam, później o nich zapominam, nie używam wcale albo zastępuję je wodą termalną. W każdym razie dobrze ich używać, może nie dają jakichś spektakularnych efektów, ale wspomagają pielęgnację twarzy. Tonik Sylveco przeznaczony jest dla każdego typu cery, jeśli jesteście ciekawe jak sprawdził się u mnie (cera mieszana), to czytajcie dalej. :)
Na dzisiaj przygotowałam recenzję toniku hibiskusowego marki Sylveco. Każdego dnia poddajemy swoją cerę oczyszczaniu, używamy różnych kosmetyków, dobrze by wśród nich znalazł się także tonik, który przywraca skórze naturalne pH. Przyznam się Wam, że u mnie z tonikami to różnie bywa. Mam okresy, że ich używam, później o nich zapominam, nie używam wcale albo zastępuję je wodą termalną. W każdym razie dobrze ich używać, może nie dają jakichś spektakularnych efektów, ale wspomagają pielęgnację twarzy. Tonik Sylveco przeznaczony jest dla każdego typu cery, jeśli jesteście ciekawe jak sprawdził się u mnie (cera mieszana), to czytajcie dalej. :)
Butelka toniku Sylveco wykonana jest z ciemnego plastiku, zamykana jest na klik i mieści 150ml żelu o czerwonawym zabarwieniu. Tak, dobrze czytacie - produkt ma lekko żelową konsystencję. Pierwszy raz się z taką spotykam w tonikach - aby go wydobyć trzeba trochę mocniej ścisnąć butelkę. Przyzwyczajona do lejących toników na początku nie mogłam się przestawić.
Od toników oczekuję niewiele. Mają przede wszystkim odświeżać cerę, dawać jej ukojenie np. po zastosowaniu maseczki ściągającej czy wysuszającego żelu/mydła do twarzy. Ostatnio do oczyszczania cery używam żelu z Avene na zmianę z mydłem Aleppo (12% zawartość oleju laurowego). Gdy dołączyłam do pielęgnacji tonik Sylveco uczucie ściągnięcia skóry jakie czasem występuje (szczególnie po użyciu mydła) znika błyskawicznie. Aplikuję go na czystą cerę, już jaki ostatni etap oczyszczania. Ładnie zbiera ewentualne resztki makijażu. Mimo zawartości kilku składników nawilżających, nie zauważyłam żeby to robił, ale z drugiej strony też wcale tego nie wymagałam, od tego mam kremy.
Niektóre toniki jakie miewałam wcześniej potrafiły tylko dodatkowo wysuszyć cerę, nie zapewniały oczekiwanego komfortu. Hibiskusowy tonik jest łagodny, delikatny, przez swoją żelową konsystencję może wydawać się ciężki. To go odróżnia od innych typowych toników dostępnych na rynku, z tego względu trzeba chwilkę poczekać aż się wchłonie, a jest to dosłownie minutka. Po tym czasie wchłania się prawie w 100%, pozostawia jednak na twarzy cieniutką warstewkę ochronną, ale jest ona tak delikatna, że nawet mi nie przeszkadza, (a na ogół nie lubię jak kosmetyki zostawiają taki film). Podejrzewam, że to zasługa soku z aloesu (nie raz używając świeżego soku z liści aloesu na ranki czuć właśnie taką delikatną warstewkę) i gliceryny. Cera jest dobrze przygotowana do następnego kroku w pielęgnacji.
Tonik ma być bezzapachowy, ale jednak czuć w nim troszkę aloes, a może tylko mi się wydaje? W każdym razie jest to lekko ziołowy zapaszek, właściwie ledwo wyczuwalny. Żelowa konsystencja przekłada się na dużą wydajność kosmetyku.
Skład toniku jest krótki i konkretny. Znajdziemy w nim naturalne ekstrakty, substancje nawilżające oraz konserwanty dopuszczalne w kosmetykach naturalnych. Na stronie producenta, czyli marki Sylveco przy każdym kosmetyku jest wyszczególniony skład, a najeżdżając na poszczególne składniki przekieruje Was do ich leksykonu. Ja przedstawiam Wam poniżej tylko działanie ekstraktów zawartych w toniku, ale jeśli chcecie dokładnie rozszyfrować pozostałe składniki to odsyłam Was tutaj, nie będę wszystkiego kopiować, bo to nie miałoby sensu.
W składzie znajdziemy:
- ekstrakt z hibiskusa - jest bogaty w antocyjany, polifenole i flawonoidy, czyli głównie związki o charakterze antyoksydantów, zawiera witaminę C i kwasy organiczne, dzięki temu chroni przed powstawaniem “pajączków” i wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych, działa ujędrniająco, łagodząco i zmiękczająco, również delikatnie złuszcza naskórek,
- ekstrakt z aloesu - dzięki obecności kwasu salicylowego działa przeciwbólowo, przyspiesza gojenie się ran, stymuluje komórki do szybszej regeneracji, posiada właściwości przeciwzapalne, koi, łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia, wykazuje działanie antyseptyczne, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, zmniejsza świąd w przypadku ukąszeń owadów, wspiera funkcje fibroblastów - komórek skóry odpowiedzialnych za produkcję kolagenu i elastyny.
Skład: Woda,
Ekstrakt z hibiskusa,
Gliceryna,
Ksylitol,
Panthenol,
Ekstrakt z aloesu,
Glukozyd kokosowy,
Alkohol benzylowy,
Guma ksantanowa,
Kwas fitowy,
Kwas dehydrooctowy
Pojemność: 150 ml
Cena: ok. 15 zł
Dostępność: kosmetyki Sylveco znajdziecie m.in. w internetowej Mydlarni Marsylskie, która to przysłała mi tonik do testów :)
Podsumowując, tonik z Sylveco to ciekawa propozycja dla osób, które cenią sobie naturalne kosmetyki. Ja go polubiłam przede wszystkim za to, że jest delikatny dla cery, nie wysusza jej, koi i niweluje szybko dyskomfort po użyciu ściągających skórę produktów. Przyzwyczaiłam się z czasem do jego nietypowej żelowej konsystencji.
Używacie toników w pielęgnacji, a może zastępujecie je innymi produktami? Jaki jest Wasz ulubiony? :)
68 komentarzy
Miałam go i oddałam siostrze :)
OdpowiedzUsuńI jak, siostra go polubiła? :)
UsuńNie miałam go jeszcze..., ale to pewnie kwestia czasu :) Moim ulubieńcem do demakijażu jest micelek z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńTen micel z BeBeauty i mi jest dobrze znany, też lubię go :) Najpierw micelem zmywam makijaż, później żelem myję całą buźkę, a na koniec jeszcze dodatkowo tonik albo woda termalna, no i dalsza pielęgnacja czyli kremiki :)
UsuńCiekawy ten tonik, jednak w pierwszej kolejności zakupię hydrolat z czystka marki Avebio, bo myślę o nim już stanowczo za długo, a według panującej opinii powinien u mnie sprawdzić się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńTo mnie teraz zaciekawiłaś tym hydrolatem, właściwie to pierwszy raz o nim słyszę, muszę poczytać coś więcej na jego temat :)
Usuńnie przepadam za kosmetykami tej firmy
OdpowiedzUsuńO czemu? Jakieś konkretne powody? Ja z kolei bardzo lubię kosmetyki Sylveco, chociaż wiadomo wszystkich nie miałam, ale na bubelka jeszcze nie trafiłam :)
UsuńBardzo lubię toniki, ale w żelu jeszcze nie miałam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Polecam, konsystencja nietypowa, ale działanie w porządku :)
UsuńTeż go mam i nie mam mu jak na razie nic do zarzucenia :)
OdpowiedzUsuńOn i na dłuższą metę się dobrze spisuje, wydajny z niego gagatek :)
UsuńHmmm,od jakiegoś czasu mam na niego ochotę :p
OdpowiedzUsuńWedług mnie to kosmetyk warty uwagi, inny niż większość toników dostępnych w drogeriach :)
UsuńZ tej firmy nigdy nic jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńTo nasza rodzima firma, warto dać jej szansę, kosmetyki są naturalne i bardzo przystępne cenowo ;)
Usuńz sylveco nie miałam jeszcze nic, ale może to się zmieni niedługo. Natomiast ja jako toniku używam płynu micelarnego czasami i jest naprawdę fajnie :)
OdpowiedzUsuńZ braku laku i ja czasem sięgam po micel w takim zastosowaniu :)
UsuńMam na niego chęć, tylko trochę konsystencja mnie zniechęca.
OdpowiedzUsuńNie ma się czego bać :)
UsuńHmm... Wygląda bardzo fajnie, lubię toniki do twarzy, więc na pewno dopiszę go do listy zakupowej ;)
OdpowiedzUsuńDopisz, dopisz :) Mam nadzieję że w razie zakupu spełni Twoje oczekiwania :)
Usuńplanuję zakupić jakiś tonik a ten wygląda kusząco
OdpowiedzUsuńSkład ma przyjazny, więc może warto się nad nim zastanowić :)
UsuńTonik o żelowej konsystencji?
OdpowiedzUsuńNo to ciekawe. =)
Idealny na wyjazd.
Zaciekawiła mnie ta żelowa konsystencja toniku
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy ale tonik w żelu przekonywająco :P
OdpowiedzUsuńMój ulubiony to tonik z IWOSTINu. Wg mnie tonik to niezbędny kosmetyk w codziennej pielęgnacji, bo jego podstawowym zadaniem jest wyrównywanie pH skóry po innych zabiegach. Dzięki niemu skóra powraca w stan równowagi :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tonik o żelowej konsystencji. Ale może to i lepiej . Napewno lepiej się nim smaruje twarz niż zwykłym wodnistym.
OdpowiedzUsuńCzęsto stosuję toniki do twarzy, ten zaciekawił mnie tym, że posiada żelową konsystencję.
OdpowiedzUsuńmyślę, że bym się z nim polubiła :)
OdpowiedzUsuńToników nie używam, tylko płynów micelarnych, ale możliwe że to się zmieni :) Ciekawy produkt, miałam kiedyś kremy tej firmy i były bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę, ale jakoś jakoś mnie nie zachwyciła ;-)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo sensownie:) Ja obecnie uzywam tylko z kawem migdałowym.
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, muszę przyznać, że raczej nie używam toników :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tonik
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie używałam toników ;)
OdpowiedzUsuńCena nawet dobra :)
OdpowiedzUsuńMuszę go przetestować :) Jak zużyję mój tonik to z pewnością go kupię :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest to inny produkt niż wszystkie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam sporo dobrego o tym toniku :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt, wiele dobrego czytałam na jego temat
OdpowiedzUsuńTyle słyszałam o tej firmie, a jeszcze nie miałam okazji przetestować żadnego produktu. Może właśnie od tego powinnam zacząć. ;-)
OdpowiedzUsuńtakie delikatne produkty to ja lubię
OdpowiedzUsuńJa stosuję toniki lub hydrolaty, każdego dnia :) Tego jeszcze nie miałam ale od dawna mnie kusi, niestety nie umiem go nigdzie dorwać :/
OdpowiedzUsuńTonik to mój niezbędnik w codziennej pielęgnacji :) Ten z Sylveco jest faktycznie nietypowy, ale ciekawy, no nie wiem, może się skuszę, jak mówisz że filmu nie czuć na skórze ;)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka Kochana i udanej wizyty. Trzymaj się zdrowo :*
mam ten tonik i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i nawet lubiłam, ale ostatecznie szukam dalej ideału ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, a i firma jest mi obca ;)
OdpowiedzUsuńPolecano mi go na dermokonsultacji, teraz żałuję, że nie kupiłam :-(
OdpowiedzUsuńMój najlepszy tonik absolutnie :)
OdpowiedzUsuńMnie on kompletnie nie przekonał. Konsystencja, zapach, twarde opakowanie... pisałam o nim. Nawet zużyć go do końca nie potrafię.
OdpowiedzUsuńwłaśnie go dostałam i będę testować, ciekawi mnie ta konsystencja :D
OdpowiedzUsuńUwielbialam go! Był na prawdę fajny: )
OdpowiedzUsuńz chęcią bym go wypróbowała, bo Twój opis mnie zachęcił
OdpowiedzUsuńWidzę, że dużo dziewczyn go polubiło :) Ja fanką toników niestety nie jestem.
OdpowiedzUsuńChyba się na niego skuszę a tylko dlatego, że mam zamiar zakupić serie z hibiskusem z Tołpy i fajnie jakby jakoś te kosmetyki współgrały. Może przez zawartość tego ekstraktu działanie kremów bedzie lepsze? :D
OdpowiedzUsuńmoze go kiedyś kupię:)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu udaje mi się regularnie używać toników. Ta żelowa konsystencja mnie też by zaskoczyła.
OdpowiedzUsuńTonik, który nie wusza skóry??? OOO chcę już, teraz, natychmiast ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada:) Może uda mi się przetestować w najbliższym czasie:)
OdpowiedzUsuńNie miałam go ;) Choć miałam jeden kosmetyk z tej marki i mnie nie zachwycił
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu docenilam toniki podczas pielęgnacji. Moim ulubieńcem w tej kwestii jest chyba tonik z LRP.
OdpowiedzUsuńA ten delikatny film który zostaje na twarzy się nie klei?
OdpowiedzUsuńMam ochotę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńświetna recenzja i kuszące zdjęcia kochana:)) miałam próbki żeli sylveco i sobie chwaliłam, oni w ogóle mają super kometyki, jesli ktos lubi naturalne i w przystepnej cenie:)
OdpowiedzUsuńlubie sylveco:)
OdpowiedzUsuńkonsystencja faktycznie nietypowa jak na tonik :)
OdpowiedzUsuń