Sleek ARABIAN NIGHTS smoke&shadows
1.9.14
Hej Dziewczyny! Co u Was? Zapewne
część z Was rozpoczęła dzisiaj szkołę? :) Miejmy nadzieje, że wrzesień
będzie słoneczny i da nam nacieszyć się końcówką lata i piękną jesienią. Ja w końcu zaczęłam planowany remont sypialni, trochę późno bo miało to być zrobione jeszcze na wiosnę, później w czerwcu-lipcu, aż wszystko się przeciągnęło do teraz. Pewnie już nie pamiętacie, ale o remoncie wspominałam Wam na blogu przy notce z moją toaletką i nowym łóżkiem. W sobotę kupiłam farbę o wdzięcznej nazwie "Królowa Nocy", czyli jasny odcień fioletu, taki lawendowy, mam nadzieję że ładnie wyjdzie i będzie kontrastował z moimi białymi meblami. Dzisiaj zaczęliśmy przygotowywać ściany, a jutro malujemy już na kolor. Na pewno pokażę Wam efekty końcowe, a raczej przejściowe, bo zanim skończę tzn. kupię resztę mebli to jeszcze chwilę pewnie zejdzie. Cały czas wertuję internet w poszukiwaniu inspiracji. :)
A dzisiaj chciałam Wam pokazać bliżej paletkę Sleek MakeUP ARABIAN NIGHTS, która pochodzi z najnowszej jak dotąd kolekcji limitowanej Sleek'a. Jest to już moja 5 paleta tej marki, więc wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać. Dzisiaj pokażę Wam tylko paletkę i cienie z bliska, a jakiś przykładowy makijaż z jej wykorzystaniem pojawi się niedługo w osobnej notce. :)
12 cieni standardowo umieszczonych jest w czarnej palecie z lusterkiem i dwustronną pacynką. Zwróćcie uwagę czy z tyłu na odwrocie swoich palet macie również wypisaną nazwę, miejsce wyprodukowania i naklejkę z numerem, jeśli nie to prawdopodobnie macie podróbkę, ja raz trafiłam na taką paletę zamawiając przez internet z niesprawdzonego źródła. Całość dostajemy w ładnym kartoniku. Paleta ARABIAN NIGTS jest podpisana z przodu i z tyłu. Według mnie wszystkie paletki Sleek'a powinny mieć nazwy na wieczku, w przypadku gdy ktoś ma kilka sztuk to jest to duże udogodnienie. Widziałam, że niektóre dziewczyny same sobie podpisują opakowania, żeby od razu wiedzieć po co się sięga, bo wszystkie są przecież jednakowe czarne z zewnątrz.
Rzadko zdarza się tak, żeby w palecie Sleek'a podobały mi się wszystkie cienie. Z 12-stki w ARABIAN NIGHTS też chętnie coś bym wymieniła, ale są to tylko dwa odcienie. Dokładniej 2 zielone w górnym rzędzie (4 i 5 od lewej). Mam zieloną tęczówkę i bardzo rzadko sięgam po zielone cienie, stąd moje kaprysy. Do reszty kolorów nie mam zastrzeżeń. :) Cienie są bardzo dobrej jakości (no może poza jednym 2 od lewej w górnym rzędzie), można z nich wyczarować naprawdę piękne makijaże, szczególnie te wieczorowe. Trochę się osypują, jak to przy Sleek'ach bywa, dlatego najlepiej najpierw zrobić makijaż oczu, a później twarzy. :)
W paletce była też nakłada z nazwami poszczególnych odcini, jednak gdzieś mi się już zapodziała i nie ma jej na zdjęciach. Ale w internecie z łatwością można znaleźć nazwy.
Górny rząd kolejno od lewej to:
- Scheherazade's Tale - satynowy, beżowo-różowy cień idealny do lekkich, dziennych makijaży,
- Gold Souk - satynowy z drobinkami, piękny złoty cień, ale jego pigmentacja jest chyba najsłabsza z całej 12-nastki, w sumie był już taki lub bardzo podobny w niejednej palecie Sleek'a,
- Alladin's Lamp - satynowy z drobinkami, średni brąz, wpada nieco w odcień starego złota, w połączeniu z dwoma wcześniejszymi odcieniami piękny makijaż mamy już gotowy,
- Sultan's Garden - satynowy z drobinkami, ale mniejszymi niż np. w Gold Souk, jest to jasna chłodna zieleń, na pewno pięknie będzie podkreślać brązowe oczy, a ja mam zielone, dlatego najchętniej zamieniłabym go na jakiś inny,
- Hocus Pocus - satynowy z malutkimi drobinkami, głęboka szmaragdowa zieleń, druga zieleń w palecie, która mi nie leży, ale w sumie z tym cieniem mogę się prędzej polubić niż z Sultan's Garden, zobaczymy, bo jeszcze go nie używałam... :)
- Simbad's Seas - satynowy, głęboki kobaltowy cień, brakowało mi takiego w innych paletach Sleek'a, które posiadam.
Dolny rząd kolejno od lewej:
- Genie - satynowy z drobinkami, bardzo podobny cień jest w palecie Au Naturel, piękny ciemny brąz ze złotymi drobinkami,
- Black Magic - satynowy, piękny grafit, który w słońcu lub dobrym świetle mieni się trochę na granat,
- Stallion - jedyny w całej palecie typowy cień matowy, ciepły brąz beż żadnych drobinek,
- Sorcerer - satynowy, ciemny grafit, nieco podobny w palecie do Black Magic, jednak w świetle migocze pięknie srebrnymi drobinkami,
- Valley of Diamonds - matowy z drobinkami, ciemno śliwkowy cień połyskujący złotymi drobinkami w opakowaniu, na powiece jednak słabiutko je widać,
- 1001 Nights - satynowy, ładnie połyskujący czarny cień.
Poniżej swatche cieni na gołej ręce, bez żadnej bazy po dwóch pociągnięciach palcem. Jak widać pigmentacja jest znakomita, a na bazie, szczególnie te ciemne cienie zyskują jeszcze więcej.
Pojemność: 12 x 1,1g
Cena: 37,49 zł
Dostępność: przykładowo drogeria internetowa BODYLAND
Podsumowując, kolory cieni w palcie Sleek ARABIAN NIGHTS są idealne do stworzenia wieczorowych makijaży, ale i te delikatniejsze da się zrobić. Paletka jest trochę jesienna, trochę zadziorna, podejrzewam, że znajdzie wiele zwolenniczek, szczególnie wśród osób, które mają mało palet tej marki, bowiem niektóre cienie mogą się powtarzać (lub są bardzo podobne). Mnie kolorystyka ARABIAN NIGHTS urzekła, gdy zobaczyłam swatche na Waszych blogach i makijaże z jej wykorzystaniem na YT. Póki co jestem z niej bardzo zadowolona. Makijaż tak jak pisałam pojawi się innym razem. :)
A Wy co sądzicie o palecie ARABIAN NIGHST? :)
68 komentarzy
Jestem bardzo ciekawa tej palety. Muszę ją mieć! ;)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak mus to mus :D
UsuńBardzo ładne odcienie, właściwie każdy mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńOo czyli paletka stworzona wprost dla Ciebie, mi poza dwoma cieniami reszta odpowiada :)
Usuńbardzo podoba mi się kolorystyka tej paletki :)
OdpowiedzUsuńNo mi właśnie też :) Brakowało mi takich ciemnych cieni :)
Usuńdużo ciemnych odcieni
OdpowiedzUsuńOj tak, paletka ma służyć do smoky eyes w wielu wydaniach :)
Usuńbardzo podoba mi się ta paleta :)
OdpowiedzUsuńjest śliczna :)
OdpowiedzUsuńMam na nią ochotę, mimo, że rzadko używam cieni.
OdpowiedzUsuńA to używam cieni dość często ;) Zależy jakie kolorki lubisz jak już się malujesz, jak wolisz mocniejszy makijaż to ta paletka będzie idealna :)
UsuńPaletki Sleek lubię za świetną pigmentację :) Może trochę się obsypują, ale mimo to są dobrymi produktami w tym przedziale cenowym.
OdpowiedzUsuńW ten cenie też mi najbardziej odpowiadają, ciekawa jestem teraz ogromnie paletek z MakeUp Revolution, które są odrobinę tańsze. Na blogach póki co same dobre opinie widziałam, kusi mnie zakup palety cieni i palety róży z tej właśnie marki. :)
Usuńśliczne kolory ;)
OdpowiedzUsuńPiekna!
OdpowiedzUsuńOj poluję na tą paletę :-)
OdpowiedzUsuńPoluj na promocje, ostatnio w Bodyland ta i kilka innych palet Sleek'a było za 32 zł, więc odrobinę taniej niż normalnie :)
UsuńPiękna jest ta paletka ale pewnie rzadko bym jej używała ze względu na dużą ilość ciemnych odcieni ;)
OdpowiedzUsuńciekawy kolorki ! ];]
OdpowiedzUsuńZakochałam się! <3
OdpowiedzUsuńPiękno kolory... Kojarzą mi się z Baśniami tysiąca i jednej nocy :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam takie skojarzenie czytając nazwy poszczególnych cieni :D
UsuńPrzepiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńŚwietna paletka, podobają mi się te kolorki
OdpowiedzUsuńPigmentacja faktycznie jest niczego sobie i kolory też kuszące, ale znając mnie nie sięgałabym po nią zbyt często ;)
OdpowiedzUsuńJa pewnie często też nie będę, na co dzień wolę delikatniejsze kolory w makijażu, ale już na jakieś weekednowe wypady się przyda :D
Usuńale piękne kolory ma ta paletka <3 :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory ma ta paletka :))
OdpowiedzUsuńkupiłabym ją, ale niestety rzadko się maluje, więc szkoda by się marnowała :) bo kolory ma po prostu wspaniałe
OdpowiedzUsuńNo tak, szkoda żeby leżała nie używana :) U mnie na pewno się nie będzie kurzyć, bo po cienie sięgam bardzo często :)
UsuńNie używam cieni, ale jeżeli ktoś miałby mnie umalować, to chętnie widziałabym takie kolory na swoich powiekach :D
OdpowiedzUsuńŁadne choć wieczorowe kolorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
Też nie używam ale prezentuja się bardzo ładnie ... aż chce się je mieć;)
OdpowiedzUsuńJa mam tylko Au Naturel i jakoś narazie nie ciągnie mnie do innych wersji, jeszcze jeszcze dużo kosmetyków, które chce kupić nim przeznaczę pieniądze na Sleeka. Ta wersja ma całkiem ładne choć ciemne kolory. Jaki inne wersje masz? :)
OdpowiedzUsuńPoza tą mam jeszcze właśnie Au Naturel oraz kolorową Snapshots, Storm i Oh So Special, także mam w czym wybierać, ale póki co daję sobie spokój z paletkami tej marki. :) Teraz po głowie chodzą mi kosmetyki MakeUp Revolution, a dokładniej paleta cieni i paletka róży, nieco tańsze, a jak widzę też zbierają dobre opinie w internecie. :)
UsuńOooo Storm kusi i mnie, ale to takie marzenie "na kiedyś", jestem ciekawa paletki róży z Revolution, również czytałam kilka pozytywnych opinii. Róże kocham :)
UsuńPiękne kolory, szkoda że mam uczulenie na kosmetyki Sleek .
OdpowiedzUsuńUczulenie? Oj to niedobrze... Mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby coś z kolorówki mnie uczuliło i mam nadzieję że nie zdarzy :)
UsuńMi zielone nie przeszkadzają, bardzo je lubię, ale mam brązową tęczówkę, więc inaczej. :D
OdpowiedzUsuńMam ochotę na nią *.* Może na święta... :D
Do brązowych oczu to chyba wszystkie kolory z tej palety będą pasowały :)
UsuńMoże jednak przed świętami np. w dniu darmowej dostawy, która jak co roku będzie na początku grudnia :)
Super pigmentacja :))
OdpowiedzUsuńObserwuję .Bardzo bym prosiła o szczere poklikanie w linki, wiesz że to ważne, a ja z chęcią odwdzięczam się komentarzami i obserwację :))
http://goldxcherriex.blogspot.com/2014/08/sheinside.htm
bardzo fajna ta paletka, ale raczej do mocnych makijaży ;)
OdpowiedzUsuńRaczej tak, zamówiłam ją z myślą o makijażach wieczorowych :) Tyle ciemnych kolorów daje dużo możliwości ;)
UsuńPiękne opakowanie i piękne kolory :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne te kolory ma :)
OdpowiedzUsuńta paleta jest przepiękna;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta paletka :) chyba najlepsza ze Sleekowych nowości z tego roku :)
OdpowiedzUsuńMnie też urzekła, inne paletki kusiły, ale nie tak jak arabian :) ciekawe co wymyślą na zimę :)
UsuńPiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te cienie :)
OdpowiedzUsuńO rany :D Piękna jest :D
OdpowiedzUsuńKolorki są bardzo w moim stylu, dlatego chcę ją mieć :D
OdpowiedzUsuńpodobają mi się kolorki, ale paletki bym nie chciała, bo nie umiem malować się cieniami:P
OdpowiedzUsuńMnie chyba nie kusi :D
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki, mam w planach zakup jakiejś paletki, może na tą się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJest w czym wybierać :) Zależy jakie lubisz makijaże, mocniejsze czy delikatniejsze :) Ja zaczynałam od palety Storm, którą można zmalować coś lżejszego i mocniejszego ;)
UsuńChyba trochę za ciemne dla mnie, ale będę polowac na inną paletkę ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna jest ta paleta, szczególnie podobają mi się cienie w odcieniach złota
OdpowiedzUsuńTo tak jak mi, uwielbiam wszelkie złote cienie, zazwyczaj szybko (szybko jak na cienie, choć i tak trwa to długo) je denkuję :)
UsuńPrzepiekne kolory ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wziecia udzialu w konkursie ;-)
http://cudazwlosow.blogspot.com/2014/09/konkurs-fryzurka.html?m=1
Podoba mi się ta paletka, zresztą jak większość ze Sleek'a ale dla mnie są jednak chyba za ciemne kolory, rzadko po takie sięgam.
OdpowiedzUsuńrewelacyjne kolorki na tej palceie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Super dobrali nazwę dla takiego zestawu cieni :)
OdpowiedzUsuńZ tymi nazwami na wieczku to dobry pomył!
OdpowiedzUsuńPowyższe cienie nie są podobne jeden do
drugiego tak, że same róże, fiolety itd. (jak to
bywa w mniejszych poczwórnych cieniach tylko
występuje na przykład zieleń za to plus bo dzięki
temu można wykonać nie jeden ciekaw makijaż!
ona mi się śni po nocach właśnie:D
OdpowiedzUsuńma bardzo ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńo, a mi te dwa zielone właśnie podobają się najbardziej :) i te jasne też są przepiękne i ten fiolet <3
OdpowiedzUsuń