Pielęgnacja włosów z Love Me Green - szampon i odżywka
15.7.13
Love Me Green to dość nowa marka na polskim rynku kosmetycznym. Oferuje ona kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów, głównie na bazie naturalnych składników. Ja miałam szansę przetestować szampon i odżywkę, o których Wam dzisiaj trochę opowiem.
Witalizujący szampon i wzmacniająca odżywka firmy Love Me Green to duet do pielęgnacji włosów. Oba kosmetyki są prawie w 100% naturalne, zamknięte w przezroczystych plastikowych butelkach zamykanych na zatrzask. Otrzymujemy je dodatkowo zafoliowane.
Witalizujący szampon do włosów oparty jest na wyciągu z aloesu, którego obecność w kosmetykach bardzo lubię. Konsystencja jest lejąca, trzeba uważać, żeby nam się nie przelał przez palce, bo szkoda by było tak drogiego kosmetyku. :) Według producenta szampon ma dodać włosom miękkości, elastyczności i wyzwolić ich blask. A wszystko to przy działaniu oczyszczającym. W 100% zgodzić się tutaj muszę z działaniem oczyszczającym, jest ono naprawdę rewelacyjne. Włosy są aż takie szorstkie w dotyku. Proszą się o nałożenie odżywki lub maski, która je wygładzi. Jeśli chodzi o pozostałe obietnice, to nie zauważyłam jakiegoś większego blasku czy miękkości włosów po używaniu samego szamponu. Ku mojemu zdziwieniu szampon dobrze się pieni, ale nie mocno. Moje długie włosy szampon plącze dość mocno, ale szampony naturalne chyba zawsze mają to do siebie, że plączą włosy. Miałam kilka tego typu szamponów i zawsze było podobnie. Szampon jest naturalny w 98%. Zawiera chemiczne składniki: Ammonium Lauryl Sulfate oraz Cocamidopropyl Betaine odpowiedzialne za tworzenie się piany i usuwanie zanieczyszczeń z powierzchni włosów i skóry. Ich działanie jest łagodzone przez ekstrakt z aloesu oraz zawartość miodu. Włosy myję co ok. 3 dni. Zauważyłam, że stosowanie tego szamponu sprzyja przedłużeniu ich świeżości o średnio jeden dzień, za co ogromny plus. Polecam go szczególnie osobom z przetłuszczającymi się włosami.
Witalizujący szampon do włosów oparty jest na wyciągu z aloesu, którego obecność w kosmetykach bardzo lubię. Konsystencja jest lejąca, trzeba uważać, żeby nam się nie przelał przez palce, bo szkoda by było tak drogiego kosmetyku. :) Według producenta szampon ma dodać włosom miękkości, elastyczności i wyzwolić ich blask. A wszystko to przy działaniu oczyszczającym. W 100% zgodzić się tutaj muszę z działaniem oczyszczającym, jest ono naprawdę rewelacyjne. Włosy są aż takie szorstkie w dotyku. Proszą się o nałożenie odżywki lub maski, która je wygładzi. Jeśli chodzi o pozostałe obietnice, to nie zauważyłam jakiegoś większego blasku czy miękkości włosów po używaniu samego szamponu. Ku mojemu zdziwieniu szampon dobrze się pieni, ale nie mocno. Moje długie włosy szampon plącze dość mocno, ale szampony naturalne chyba zawsze mają to do siebie, że plączą włosy. Miałam kilka tego typu szamponów i zawsze było podobnie. Szampon jest naturalny w 98%. Zawiera chemiczne składniki: Ammonium Lauryl Sulfate oraz Cocamidopropyl Betaine odpowiedzialne za tworzenie się piany i usuwanie zanieczyszczeń z powierzchni włosów i skóry. Ich działanie jest łagodzone przez ekstrakt z aloesu oraz zawartość miodu. Włosy myję co ok. 3 dni. Zauważyłam, że stosowanie tego szamponu sprzyja przedłużeniu ich świeżości o średnio jeden dzień, za co ogromny plus. Polecam go szczególnie osobom z przetłuszczającymi się włosami.
Pojemność: 200ml
Cena: 49,90zł
Dostępność: TUTAJ
Wzmacniająca odżywka do włosów z ekstraktem z frangipani (pierwszy raz słyszę tę nazwę - jeśli Wy także, to zerknijcie TUTAJ) i oleju kokosowego. Odżywka ma kremową konsystencję. Na opakowaniu brak informacji jak długo trzeba ją trzymać na włosach, więc ja trzymałam tak "na oko" nie dłużej niż 5 minut. Po zastosowaniu odżywki włosy są nieco mniej splątane, ale nadal sprawiają trudności przy rozczesywaniu. Bez dodatkowej odżywki w sparyu np. z Gliss Kur lub Marionu chyba nie dałabym im rady. :) Odżywka jest bardzo delikatna, nie obciąża włosów. Zawiera w sobie dużo składników aktywnych: aloes, masło Shea, gliceryna, ekstrakt z papai, olej kokosowy, które z pewnością dobrze odżywiają strukturę włosów i poprawiają ich kondycję od wewnątrz. Nie zauważyłam jednak zwiększonego blasku włosów czy ich wygładzenia. Nie ma też uwielbianego przeze mnie efektu "sypkości" włosów.
Pojemność: 200ml
Cena: 59,90
Dostępność: TUTAJ
Podsumowując, z tych dwóch kosmetyków bardziej polecam Wam szampon, który świetnie oczyszcza włosy. Jeśli chodzi o odżywkę, to mam wrażenie, że można znaleźć w niższej cenie dużo lepszą (tylko pewnie wtedy nie będzie ona prawie w 100% na bazie naturalnych składników, ale coś za coś). Oba kosmetyki szczypią w oczy, więc uważajcie przy ich używaniu.
Fakt, iż kosmetyki otrzymałam w ramach współpracy nie wpłynął na moją opinię.
Znacie kosmetyki Love Me Green?
40 komentarzy
fajnie wyglądają, ale ta cena ;)
OdpowiedzUsuńCena niestety odstrasza, może będą mieli jakieś promocje :(
Usuńnie miałam jeszcze nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale bardzo fajnie, że skład jest naturalny. Dość drogo jak na szampon ale fajnie, że zwróciłaś uwagę na tę markę - chętnie się przyjrzę bliżej.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zdecydowanie za drogie. Szczerze mówiąc nie dbam o to żeby szampon albo odżywka były w jak największym stopniu naturalne. Są kosmetyki z silikonami i innymi złami tego świata, które sprawiają, że moje włosy są szczęśliwe ;)
OdpowiedzUsuńMoje włosy też lubią silikony, niestety. :) Ale moze kiedyś znajdę idealny szampon naturalny, muszę spróbować rosyjskich kosmetyków, tam ponoć są perełki. :)
UsuńNaturalny skład, ale cena powala... Za sporo mniejsze pieniądze można znaleźć równie naturalne szampony i odżywki, choćby z szerokiej gamy kosmetyków rosyjskich:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, mam już kilka rosyjskich na mojej zakupowej liście. :)
UsuńChciałbym te kosmetyki wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmiałam tylko próbki, ech ceny dla mnie za wysokie :/
OdpowiedzUsuńostatnio dosyć o nich głośno :-) raczej na nic się nie skuszę, bo szamponowego ulubieńca już mam, a odżywki lubię testować różne :-)
OdpowiedzUsuńszampon bym chciała :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że są takie drogie, ale może kiedyś będą mieć promocje ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nic z tej firmy, cena troszkę mnie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńNo dużo dobrego sie słyszy o tej firmie
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten szampon rzeczywiście szczypał w oczka, ale ogólnie byłam całkiem zadowlona :)
OdpowiedzUsuńBo szampon jest całkiem fajny :) Gdyby tylko tak włosów nie plątał :(
UsuńMnie ta firma się bardzo spodobała :) kosmetyki mają jak czytam wszędzie, świetne, jednak dla mnie troszkę duże ceny.
OdpowiedzUsuńo szamponie czytałam dobre opinie
OdpowiedzUsuńhm nie słyszałam jeszcze nic o tej firmie, troszkę wysoka cena ;/
OdpowiedzUsuńChyba bym się musiała gruntownie zastanowić nad wydaniem 100 zł na oba te kosmetyki. Po przeczytaniu Twojej recenzji wnioskuję, iż szału nie zdziałały. Fakt, że są naturalne to olbrzymia zaleta. Pytanie jak bardzo komuś zależy na składzie... Prędzej kupię zwykły szampon bez SLS i SLES za 15-20 zł niż te naturalne przyjemniaczki.
OdpowiedzUsuńA do mnie właśnie przyleciały z UK szampony i odżywki dr Organic :)
OdpowiedzUsuńOoo muszę się zapoznać z tą firmą i zlecić zakupy siostrze. :)
UsuńZa taką cenę chyba się nie skuszę ;c
OdpowiedzUsuńDrogo:(
OdpowiedzUsuńpięknie ...byłoby ale cena psuje wszystko :P
OdpowiedzUsuńzapraszam do zabawy :) http://themonique-girlsjustwant.blogspot.com/2013/07/tag-dobre-bo-polskie.html
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie :)
Usuństrasznie drogi ten szampon. Ja lubuje się w profesjonalnych i musze przyznać, że sa tańsze... a używałam różnych marek: Loreal, teraz mam Alfaparf...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, nigdy nie słyszałam :-)
OdpowiedzUsuńahhh tylko ta cena
OdpowiedzUsuńMarka mi znana, ale ceny trochę odstarszają.
OdpowiedzUsuńCena dość skutecznie psuje cały efekt...
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków i raczej nie spróbuję, bo cena odstrasza :)
OdpowiedzUsuńNo cena najlepsza nie jest.. Nie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej je spotykam, ale jeszcze nie miałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNoo odżywka widzę szału nie robi, za to szampon, bardzo ciekawy :)
Nie lubię lejących się szamponów, bo to dla mnie znak że są mało wydajne, ale za to oczyszczenie bardzo sobie chwalę, bo w końcu o to chodzi w szamponach :)
OdpowiedzUsuńJeszcze o tej marce nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńoj zazdroszczę, że możesz myć włosy co 3 dni ;) u mnie już w połowie dnia pojawia się przetłuszczenie i wątpię, że ten szampon by się sprawdził na moich włosach, bo dosłownie nic na nie nie działa ;(
OdpowiedzUsuń