Sukienka i płaszcz, czyli wiosenne nowości z SHEIN
12.3.16
Hej Dziewczyny!
Z wytęsknieniem wypatruję już wiosny i cieplejszych dni. Póki co pogoda nie rozpieszcza, u mnie weekend zapowiada się pochmurno i deszczowo. No cóż, taki mamy klimat. Na pocieszenie jakiś czas temu dostałam od narzeczonego piękne hiacynty, które obserwuję co rano i widząc jak powoli rozkwitają czuję, że wiosna jest już tuż tuż.
Pamiętacie moją ostatnią wishlistę? Pokazywałam w niej co zamówiłam sobie z SHEIN. Odkąd tylko otrzymałam paczkę usiłowałam zrobić w miarę jasne zdjęcia, co wcale nie było to łatwe, uwierzcie mi. Są to zaledwie 2 rzeczy, ale wiem, że część z Was jest ciekawa płaszczyka, więc to głównie dlatego publikuję wpis teraz. Niedługo przecież już takie płaszczyki będą zupełnie niepotrzebne. ;)
Głównym celem zamówienia był miętowy płaszcz, bardzo popularny wśród blogerek modowych. Ostatnio widziałam, że pokazywała go też Karolina z kanału YT stylizacje. Płaszczyk prezentuje się bardzo zachęcająco na zdjęciach katalogowych, a jeśli zjedziecie trochę w dół na stronie zobaczycie mnóstwo zdjęć dodawanych przez osoby, które już go kupiły. Zamówiłam rozmiar L i jest ok, chociaż rękawy mogłyby być odrobinę dłuższe. Jest jednak na to rada, bo materiał jest na tyle zawinięty na mankiecie, że da się o 2 cm rękawy przedłużyć. Robiłam tak już z kilkoma płaszczykami z Shein czy Romwe, koszt takiej usługi u krawcowej to ok. 10-20zł, więc niewiele, a ubranie od razu wygląda i nosi się lepiej. Płaszcz jest dobrze wykonany, jedyny minus jest taki, że trudno go rozprasować zwykłym żelazkiem. Teraz płaszcz jest wyprzedany, czemu się wcale nie dziwię, ale myślę, że kiedyś jeszcze się pojawi, bo ja go widuję na blogach już od kilku sezonów.
CYTRYNOWA SUKIENKA
Drugą rzeczą, którą wybrałam jest cytrynowa sukienka. Jest to moja druga sukienka o takim kroju, co zresztą możecie zobaczyć na zdjęciach. Na święta Bożego Narodzenia zamówiłam sobie kobaltową, którą pokazywałam Wam tutaj. Zazwyczaj nie kupuję, nie zamawiam dwóch takich samych rzeczy, ale ta sukienka, a raczej jej nietypowe wycinane wykończenie, tak mi się spodobało, że chciałam ją też mieć w wiosenno-wakacyjnej wersji. Pięknie wygląda z czarnymi dodatkami i myślę, że założę ją na Wielkanocne śniadanie. Zamówiłam rozmiar M, sukienka jest krótka, ale na szczęście nawet przy moim wysokim wzroście zakrywa co trzeba. ;)
Z nowości, które w ostatnich dniach pojawiły się na stronie wpadała mi w oko spódnica i sukienka. W tym roku czeka mnie kilka imprez, w tym wesela znajomych, więc rozglądam się powoli za jakimiś "kreacjami".
Podsumowując, z zamówionych rzeczy jestem zadowolona. Shein nie zawiodło pod względem czasu dostawy czy też pakowania ubrań. Rzeczy przychodzą zawsze starannie zapakowane i poskładane. Jedne co mnie czasem denerwuje to prasowanie trudnych materiałów. Przydałoby się urządzenie do prasowania parą Steamaster lub tańszy odpowiednim Steamer. I tutaj mam do Was pytanie, macie coś takiego? Warto w to zainwestować? :)
Dajcie znać jak Wy radzicie sobie z tą przytłaczającą pogodą? Szykujecie już wiosną garderobę? :)
61 komentarzy
sukienki!!! <3 kliki uczciwie oddane :) mogę prosić o pomoc? http://kreconowlosaa.blogspot.com/2016/03/dresslink-co-zamowiam-tym-razem.html
OdpowiedzUsuńdzięki, pewnie też kliknę :)
Usuńbardzo mi się podoba kolor płaszczyka :))
OdpowiedzUsuńJest taki nietypowy jak na płaszcze prawda? :) Na żywo jest jeszcze ładniejszy niż na moich zdjęciach :)
Usuńkolorek jest niesamowity, mogłam nie zaglądać ;) teraz się zastanawiam :))
UsuńAle cuda! Płaszcz genialny <3
OdpowiedzUsuńTen płaszczyk podobał mi się od dawna i w końcu go mam :)
UsuńCudne sukienki.
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się tq żółta sukienka
pozdrawiam MARCELKA♥
Na początku trochę żałowałam, że ją zamówiłam, bo pomyślałam sobie "gdzie ja ją założę w takim kolorze", ale z czarnymi dodatkami nabiera już wyrazu i na pewno przyda się na urlop, wakacje czy zbliżające się święta Wielkanocne :)
Usuńpłaszczyk jest najlepszy!
OdpowiedzUsuńJeszcze z kilka razy go założę i będzie czekał do jesieni :)
UsuńKolorki iście wiosenne. Na przekór pogodzie za oknem. Poklikane :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, bo ta pogoda jest ostatnio naprawdę męcząca :/ Dziękuję za kliknięcia :)
UsuńTakie wiosenne kolory tych sukienek:) Fajnie:)
OdpowiedzUsuńTo tak na przywołanie wiosny, hehe :)
Usuńkolory super!!! płaszczyk jak i sukienki rewelacja. pogoda wstretna i męcząca.
OdpowiedzUsuńkolory typowo wiosenne, trzeba jakoś przełamać tą codzienną szarą rzeczywistość:)
UsuńPłaszczyk jest genialny! :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie najlepiej prezentuje się rozpięty :)
UsuńPłaszczyk cudowny! <3
OdpowiedzUsuńSukienki mają piękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńpłaszczyk jest super, a kolor sukienek ahh wiosna!
OdpowiedzUsuńŚliczne są te sukieneczki, bardzo kobiece.
OdpowiedzUsuńPrzypominam o rozdaniu, do zgarnięcia kultowy korektor rozświetlający YVES SAINT LAURENT.
przepiękna jest ta niebieska sukienka Zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest cudowny!:))
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga !:)
fajne sukienki
OdpowiedzUsuńniebieska ladna :)
OdpowiedzUsuńObie rzeczy ładne :)
OdpowiedzUsuńSukienka piękna - to wykończenie bardzo mi się podoba, takie niespotykane. Mały szczegół a dużo zmienia w prostej sukience :)
OdpowiedzUsuńW płaszczu nie podoba mi sie jedynie te opuszczone ramiona, dlatego sama dość rzadko go nosze ale za to sukienki prezentują sie pięknie ! :)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem będę powtarzać, że idealnie nadajesz się do pokazywania ich rzeczy na sobie! Nie łazisz po lasach, nie pozujesz nie wiadomo jak..dodajesz zwykłe zdjęcie 'do lustra', a ja wolę je sto razy bardziej oglądać niż te na siłę pozowane przez inne blogerki:)
OdpowiedzUsuńCo racja to racja. PO LASACH ? A noo tak, nie ta pora, w końcu latem się na pola łazi xD
UsuńPaulinka, ale się uśmiałam hehe :) No i bardzo się cieszę, że te moje zwykłe zdjęcia z lustra mogą się podobać. W sumie czasem to mi się marzy jakaś sesja przez duże S, ale to już wymaga fotografa i czasu na poszukanie tego lasu hehe czy innej odpowiedniej scenerii, gdzie ludzie nie będą się krzywo patrzeć jak na wariatów :/ Dlatego najczęściej wolę nikogo nie angażować i robić zdjęcia w domowym zaciszu :)
UsuńJa łażę po lasach bo moje wynajmowane mieszkanie nie nadaje się do zdjęć :/
UsuńKochana, mam nadzieję, że nie poczułaś się w żadnym wypadku urażona! Twoje zdjęcia są świetne, sama bym chciała mieć takie sesje na poligonie, jak to ostatnio dodajesz, tym bardziej, że mój chłopak pracuje w wojsku (i nawet obecnie przebywa na poligonie) :)
UsuńNiebawem i ja będę przez jakiś czas przebywać w wynajmowanym mieszkaniu (lecę do Anglii na jakiś czas), więc zmienią mi się drastycznie warunki, nie będzie już toaletki i tego luzu, więc pewnie i u mnie pojawią się zdjęcia z terenu, o ile firmy Shein czy Romwe zechcą jeszcze ze mną współpracować :)
Nie, spoko nie jestem taka drażliwa :) Po prostu bardzo bym chciała robić zdjęcia w domu - płaszcz czy kurtkę fajnie jest cyknąć na dworze i to nie przeszkadza, ale przy obecnej pogodzie na myśl o sukience z krótkim rękawem.... brrrr.... Niestety moje wynajmowane mieszkanie w żaden sposób nie da się ugryźć. Raz próbowaliśmy, ale po prostu nie nie nie, dlatego wiecznie ze zdjęciami mam problem. Do tego mój narzeczony to mały dzikus i warunek jest zawsze taki, że ma nie być ludzi hehe. Stąd zdjęcia w lesie, w polu, na torach, pod mostem czy właśnie na poligonie z czego dwa ostatnie o dziwo wyglądają najlepiej :) Właśnie wzięliśmy się za budowę domu, więc przy dobrych wiatrach za jakieś 2 lata wreszcie będę miała gdzie cyknąć fotki :) Ja Twoje zdjęcia uwielbiam i trzymam kciuki za dalszą współpracę :)
UsuńFaceci tak chyba mają, mój też nie lubi robić mi zdjęć przy ludziach gdzieś na mieście czy coś. Wyjątkiem są jakieś wyjazdy wakacyjne, wtedy już nie ma wyjścia, ale co innego robić zdjęcia z wakacji, a co innego zdjęcia ciuchów :D No i faktycznie jak jest chłodno to ciężko o zdjęcia letnich ciuszków, nawet o tym nie pomyślałam w pierwszej chwili.
UsuńBudujecie dom? Wspaniale! Życzę powodzenia i żeby wszystko było po Waszej myśli, to wspaniałe przedsięwzięcie, już zazdroszczę tego planowania, wybierania kolorów, mebli i w ogóle całego urządzania :)
No co ja mogę napisać? Fajne ciuszki no. Gdybym miała taką figurę jak ty i mniejszą dupę to... zaraz. Te sukienki by zakryły to i owo. Ok dobra. XD JEST MOC JEST MOC
OdpowiedzUsuńNo co ja mogę napisać? Fajne ciuszki no. Gdybym miała taką figurę jak ty i mniejszą dupę to... zaraz. Te sukienki by zakryły to i owo. Ok dobra. XD JEST MOC JEST MOC
OdpowiedzUsuńBomba! Sukienki są śliczne <3
OdpowiedzUsuńPoklikane :)) Wszystko niesamowicie mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości z Shein:) A sukienki to już w ogóle rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPiękne te rzeczy :))) I te które upatrzyłaś również :)
OdpowiedzUsuńKochana poklikałam co się dało, świetne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńsliczne sukienki :)
OdpowiedzUsuńpoklikałam :)
Płaszczyk piękny :) Widzę, że już wyprzedany.
OdpowiedzUsuńsukienki ładne :) płaszcz nie w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna jest ta żółta sukienka! <3 a płaszczyk mam taki sam:)
OdpowiedzUsuńSandicious
Płaszcz w 100% trafia w moj gust! Wyglada obłędnie :)
OdpowiedzUsuńAle ci pięknie w tym płaszczyku :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne sukienki :)
OdpowiedzUsuńW miętowy płaszczyk bym wskoczyła od razu :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM MALWA :)
Poklikane :D Płaszczyk mi się niestety w ogóle nie podoba, ale sukienki świetne :D
OdpowiedzUsuńpłaszczyk jest przepiękny, a z sukienek podoba mi się błękitna :-) poklikane
OdpowiedzUsuńpłaszcz jest przepiękny! :)
OdpowiedzUsuńNie zwróciłam wcześniej uwagi na te sukienki, a są śliczne! Płaszcz też fajny. Poklikane :)
OdpowiedzUsuńZ tego co widziałam, sukienka jest też dostępna w kolorze burgundowym, także może jeszcze bardziej by Ci się spodobała ;)
UsuńHahaha ta moja burgundowa obsesja :D
UsuńPłaszczyk i sukienki jak najbardziej w moim guście :) najbardziej mi odpowiada fason tej różowej sukienki :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ciuszki to nie zamawiam przez internet z racji tego że jestem niewymiarowa i wolę jednak mierzyć niż bawić się w odsyłanie.
Powolnymi krokami zbieram się do porządków w szafie selekcji co nadaje się jeszcze do chodzenia a co bardziej po domu czy do spania :) ale jakoś ciężko mi to idzie :P
Poklikałam :)
Do porządków w szafie to i ja nie mogę się nigdy zabrać, a przydałoby się. Z reguły trudno przychodzi mi wyrzucanie ubrań, zawsze wynajduję jakiś powód dla którego jeszcze coś się może przydać. :D
UsuńA z zakupami internetowymi to masz trochę racji, zawsze to lepiej dotknąć materiał i przede wszystkim coś przymierzyć, też nie lubię bawić się w odsyłanie, ale na szczęście nieczęsto muszę to robić. Mniej więcej wiem co zamawiać, np. spodni nigdy nie kupuję przez internet :)
Śliczny płaszczyk i niebieska sukienka :)
OdpowiedzUsuń