L'oreal - Colour Riche Balm, czyli koloryzowany balsam do ust
18.7.13
L'oreal Colour Riche Balm, czyli koloryzowane balsamy do ust trafiły w moje łapki jeszcze w maju tego roku. Od tamtej pory towarzyszą mi niezmiennie w pielęgnacji ust jeśli chodzi o balsamy. Do wyboru mamy 8 odcieni, ja posiadam 2, ale na tym na pewno nie koniec.
Balsamy zamknięte są w metalowym wykręcanym opakowaniu typowym dla pomadek. Zamykane są natomiast zatyczką w kolorze dopasowanym do koloru balsamu. (Na moich zdjęciach pomieszałam zatyczki, ale podpisałam kolory). Opakowanie wygląda na eleganckie i luksusowe, a do tego jest wygodne w użytkowaniu. Często balsamy są w metalowych puszkach lub słoiczkach, gdzie najczęściej jesteśmy zmuszeni nakładać je palcami. Tutaj nie ma takich problemów. Ja mam odcienie: 218 Rose Elixir i 418 Caring Coral.
218 Rose Elixir to delikatny róż, który w sztyfcie wygląda na dość mocny. Na ustach jest jednak prawie niewidoczny. Jedynie odrobinkę podbija naturalny kolor ust. 418 Caring Coral to z kolei delikatny koralowy odcień.
Aplikacja balsamów to czysta przyjemność. Pozostawiają one nawilżone usta. Super prezentują się także w połączeniu z pomadkami dobranymi pod ich kolor. I tak, dzięki balsamom L'oreal, zapomniane pomadki nabierają nowego blasku. Według
producenta nawilżenie ma trwać do 8 godzin, jednak jest do duża
przesada. Usta są nawilżone co najwyżej ok. 2 godziny. Ale czy w ogóle
jest jakaś pomadka która nawilża na 8h? Wątpię. Nie zbierają się w kącikach ust, nie podkreślają suchych skórek, a wręcz przeciwnie, sprawiają, że stają się one niewidoczne. Dzięki delikatnej pigmentacji, możemy je z powodzeniem używać bez lusterka.
Pojemność: 2,9g
Cena: ok. 30zł
Dostępność: drogerie internetowe, ebay
Podsumowując, balsamy do ust z L'oreal świetnie nawilżają i pielęgnują usta, a do tego nadają im ładny delikatny kolor. Z pewnością sięgnę po inne odcienie. A Wy macie już swój balsamik z L'oreal?
89 komentarzy
Pokażesz jak na ustach wyglądają te błyszczyki? Zaintrygowały mnie, że są takie delikatne, ponieważ właśnie czegoś podobnego szukam.
OdpowiedzUsuńZamieniłam jedno zdjęcie i teraz już widać jak wygląda balsam na ustach, efekt jest bardzo delikatny. :)
UsuńObiecałam sobie, że przystopuję z kupowaniem kosmetyków, a Ty mi taki numer robisz no... :) Bardzo chciałabym zobaczyć je na ustach ^_^
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że to taki zamiennik Celi, z tym że różnią się bardzo jeśli chodzi o cenę. Niestety na korzyść Celi :)
OdpowiedzUsuńteż odnoszę takie wrażenie, ale gdyby ktoś zaproponował mi zamianę roztapiającej się Celii na coś o takich samych właściwościach, ale o sztyfcie lepszej jakości to wolałabym dopłacić ;)
Usuńpowiem szczerze ze loreal jest bardzo drogi w polsce jak dla mnie a balsamy swietnie sie prezentuja
OdpowiedzUsuńNo ja nie miałam ,a chyba powinnam:)
OdpowiedzUsuńpodpinam sie pod wypowiedz kolezanki ;)
UsuńJa też skusiłam się ostatnio na dwie wersje w Cocolicie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale zapowiadają się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńładne kolorki, takie delikatne :) ładne opakowanie jak na balsam :)
OdpowiedzUsuńJa wolę coś mocniejszego
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie są dostępne w stacjonarnych drogeriach, bo chętnie bym wypróbowała, za szminkami nie przepadam, zaś balsamy do ust uwielbiam, więc może i do takich koloryzujących bym się przekonała :-)
OdpowiedzUsuńKoloryzują delikatnie, więc podejrzewam, że byłabyś z nich zadowolona. :)
Usuńdrogie ale chyba warte swojej ceny:)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie mam, ale pewnie niedługo to się zmieni ;)
OdpowiedzUsuńMam wersję koralową tego balsamu :) 30 zł bym za niego nie zapłaciła, ale za niecałe 11 zł warto było się skusić. Przyjemnie mi się go używa.
OdpowiedzUsuńJa podałam cenę sklepową, ale też widziałam taniej w internecie. :)
UsuńPiękne kolorki mają ;) ta róża to gumka do włosów ??
OdpowiedzUsuńNie kochana, to taka drewniana różyczka z The Body Shop, którą można zawiesić do ozdoby np. gdzieś w łazience albo na uchwycie szafki w pokoju (ma z tyłu wstążeczkę, którą ukrywam do zdjęcia) :)
Usuńahaś ;) ale i tak bajer ♥
Usuńfajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńNo to muszę wybrać się na poszukiwania!
OdpowiedzUsuńjeszcze nie mam ale narobiłaś mi mega ochoty na to cudo ;)
OdpowiedzUsuńCudowne chyba się na nie skusze jutro będę buszowac po sklepach to lookne na nie :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie to jest to, czego od dawna potrzebowałam!:D 218 Rose Elixir to kolor idealny dla mnie:)
OdpowiedzUsuńChcę je obie! <3
OdpowiedzUsuńŁadne kolory ;) Muszę je mieć
OdpowiedzUsuńOba ładne, ale 218 mega!
OdpowiedzUsuńśliczne, takie delikatne :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolory:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie lakierów do paznokci! :)
piękne kolory... przydałby mi się taki jeden!
OdpowiedzUsuńFajna sprawa! Mozna je kupić w Polsce? Bo nie widzialam...
OdpowiedzUsuńWidziałam je ostatnio w naszej internetowej drogerii cocolita.pl :)
UsuńFajne kolorki, a opakowanie elegancko się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Skusiłam się na dwa odcienie i to na dodatek inne niż Ty- ciemniejsze. Sądziłam że będą bardziej jak masełka Revlon, czyli koloryzujące. Ja mam niestety ciemny pigment ust i u mnie są nie widoczne. Cieszę się, że kupiłam je tak tanio, bo w innym przypadku byłabym bardzo zawiedziona z tego powodu ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory :-)
OdpowiedzUsuńJa już mam swoich ulubieńców z innej firmy, wie na te balsamy pewno nieprędko się skuszę ;-)
A ja nie miałam w sumie jeszcze szminki z Loreala :P
OdpowiedzUsuńale fajny połysk nadają :)
Ładne kolorki, bardzo delikatne - takie jak lubię :D
OdpowiedzUsuń218 wspaniały na ustach
OdpowiedzUsuńhttp://to-co-daje-szczescie.blogspot.com/
Ja jeszcze nie ale widze ze trzeba sie zaopatrzyc;d
OdpowiedzUsuńNie kuszą mnie na razie. Mam spory zapas produktów do ust :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym je spróbowała. lubię nawilżenie i podobają mi się kolory
OdpowiedzUsuńA nie przeszkadza Ci ich zapach? Słyszałam, że do najpiękniejszych nie należy ;) Jak dla mnie troszkę za mało koloru dają, ale faktycznie z pomadką mogłyby wyglądać bosko :D
OdpowiedzUsuńZapach jest ledwo wyczuwalny, przyjemny. :)
UsuńŚwietna notka! Balsamy wyglądają zachęcająco!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie zetknęłam się z nimi wcześniej, ale oczarowały mnie już nawet swoim opakowaniem. Piękne są! A kolorki też śliczne... Niestety cenowo nie wygląda to tak wesoło, no ale możnaby się skusić na jedną lub dwie;)
OdpowiedzUsuńGdyby nie cena na pewno bym się na nie skusiła, bo wyglądają na prawdę uroczo i naturalnie.
OdpowiedzUsuńno rzeczywiście fajne ;) te z revlon'u podobno też są dobre, ale ja cenowo jestem za eliksirami z Wibo ;))
OdpowiedzUsuńZ Revlonu nie mam, ale planuję jakąś też sobie kupić. :) A Wibo Eliksir znam i mam dwie, świetne są ale jednak to bardziej szminki niż balsamy. :)
Usuńodcień 218 wygląda niesamowicie na ustach. Tak delikatnie :))
OdpowiedzUsuńfajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńFajne są te balsamy aczkolwiek ja lubię dobrze nasycone kolory na ustach :-)
OdpowiedzUsuń218 jest przeuroczy!
OdpowiedzUsuńfajne kolory :)
OdpowiedzUsuńfajny delikatny efekt na ustach ale moglby być odrobinke tanszy :)
OdpowiedzUsuńOdcień 418 byłby dla mnie idealny:)
OdpowiedzUsuń418 wygląda pięknie na ustach :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych pomadek. Podobają mi się odcienie, które pokazałaś i to, że nie są mocno napigmentowane, a ich efekt jest delikatny. Do mnie przemówiła przede wszystkim 218, ale jestem ciekawa pozostałych kolorów. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Oba cudne!:D
OdpowiedzUsuńZ tego, co piszesz, nie są dostępne w sklepach stacjonarnych, a szkoda, bo narobiłaś mi wielkiego smaczka. Wydaje mi się, że mogą sprawować się znacznie lepiej od wszelkiego rodzaju błyszczyków, które z nawilżaniem mają niewiele wspólnego. Dodatkowo te delikatne kolorki... :)
OdpowiedzUsuńOj tak, od błyszczyków to różnią się te balsamy bardzo. :)
Usuńłał podobają mi się :) oba :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe kolory! ide sobie zobaczyc jak wyglądają inne odcienie :)
OdpowiedzUsuńnie moje kolorki, ale muszę sprawdzić jakie jeszcze są dostępne:)
OdpowiedzUsuńNie mam :) Ale może kiedyś się skuszę!
OdpowiedzUsuńNigdy nie balsamowałam ust.
OdpowiedzUsuńsliczne kolorki!
OdpowiedzUsuńJa chyba jednak wolę bardziej intensywne barwy na ustach ;)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuń218 mi się bardzo podoba :D
OdpowiedzUsuńW sklepie internetowym cocolita.pl są dostępne po nie całe 11 zł :)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory!
OdpowiedzUsuńzamówiłam dokładnie te same kolory :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam pędzelki RT! ;-)
OdpowiedzUsuńlubię takie delikatne kolorki :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobny produkt do Maybelline Color Whisper, które już uwielbiam, choć mam dopiero jeden odcień :)
OdpowiedzUsuńładne szmineczki, obie bardzo delikatne
OdpowiedzUsuńobie szmineczki mają śliczne delikatne kolorki :)
OdpowiedzUsuńwooow jakie cudne delikatne kolorki :)
OdpowiedzUsuń418 mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa mam 5 od niedawna :) tylko kolorów nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńMówisz, że jest 8 odcieni?
Podoba mi się design tych pomadek :)
OdpowiedzUsuńMi to najbardziej podoba się ich opakowanie :P co do koloru - wiedziałam, że są delikatne, jednak myślałam, że barwią troszeczkę mocniej :)
OdpowiedzUsuńChcę je :D
OdpowiedzUsuńNo zobacz, nawet byłam tutaj już. Śliczne kolorki masz.
UsuńBoskie kolory :)
OdpowiedzUsuń