Paletki cieni NATURAL BEAUTY od My Secret / Party Time, Nude Look
19.6.15
Cześć Dziewczyny! W końcu piątek, można się cieszyć weekendem, tylko pogoda by się przydała ładniejsza. Ale nie ma tego złego... deszcz też jest potrzeby. :)
W dzisiejszej notce chciałabym Wam pokazać dwie paletki cieni, o których moim zdaniem warto wspomnieć na blogu. Mowa o poczwórnych paletach marki My Secret z serii Natural Beauty. W mojej kosmetyczce na dobre rozgościły się Nude Look oraz Party Time. Już zapewne domyślacie się która jest która? :)
Cienie umieszczone są w plastikowych paletkach z przezroczystym wieczkiem. Opakowanie może nie jest najwyższej jakości, ale za to zawartość jest godna uwagi. Na pierwszy rzut oka cienie wyglądają bardzo niepozornie. Przyznam, że gdybym ich nie dostała od Immenseness (dziękuję Ci jeszcze raz!) pewnie w ogóle nigdy bym ich nie kupiła. A teraz bardzo się cieszę, że je mam. Cienie prezentuję Wam na bazie Artdeco, która pobija nieco kolory. Dzięki tej bazie cienie utrzymują się na powiekach niemalże do samego wieczora, ale i bez niej pigmentacja jest bardzo dobra.
NUDE LOOK
Zacznę od tej bardziej uniwersalnej palety. Nude Look to cienie, z których będzie zadowolona chyba każda z Was! Przydadzą się do delikatnego, dziennego makijażu, ale też jako baza pod makijaż mocniejszy. Idealnie nadają się do konturowania powieki, a najjaśniejszy z całej czwórki do zakrycia żyłek, wyrównania kolorytu pod łukiem brwiowym.
Wszystkie cienie są matowe, utrzymane w beżowo - brązowej tonacji. Najjaśniejszego używam pod łuk brwiowy tak jak pisałam wyżej oraz często do pokrycia całej powieki. Ciemniejszymi cieniami zaznaczam załamanie powieki, rozcieram. Maluję kreskę eyelinerem, tuszuję rzęsy i makijaż w stylu make-up no make-up już gotowy.
Wszystkie cienie są matowe, utrzymane w beżowo - brązowej tonacji. Najjaśniejszego używam pod łuk brwiowy tak jak pisałam wyżej oraz często do pokrycia całej powieki. Ciemniejszymi cieniami zaznaczam załamanie powieki, rozcieram. Maluję kreskę eyelinerem, tuszuję rzęsy i makijaż w stylu make-up no make-up już gotowy.
PARTY TIME
Druga paletka to już bardziej ''kolorowa'' propozycja. Tutaj tylko fioletowy cień jest matowy. Dwa jasne cienie są lekko perłowe. Pierwszy z lewej to połyskująca wanilia, a obok mamy jasne złotko, które w razie potrzeby może posłużyć nawet za rozświetlacz. Ostatni miedziany cień ma najmocniejszą, morką pigmentację i jest według mnie przepiękny.
Często łączę te cienie w makijażu z cieniami z palety MUR Death by Chocolate [swatche i recenzja klik]. Pod względem konsystencji i nakładania cienie z palety Party Time sprawują bardzo podobnie do tych z MUR. Ładnie się nabierają na pędzelek i nie sprawiają kłopotów przy rozcieraniu. Cały czas mam na myśli to, że cieni używam z bazą. Przez weekend zmaluję jakiś makijaż i dołączę go do notki, żebyście mogły zobaczyć jak cienie prezentują się na powiekach.
Często łączę te cienie w makijażu z cieniami z palety MUR Death by Chocolate [swatche i recenzja klik]. Pod względem konsystencji i nakładania cienie z palety Party Time sprawują bardzo podobnie do tych z MUR. Ładnie się nabierają na pędzelek i nie sprawiają kłopotów przy rozcieraniu. Cały czas mam na myśli to, że cieni używam z bazą. Przez weekend zmaluję jakiś makijaż i dołączę go do notki, żebyście mogły zobaczyć jak cienie prezentują się na powiekach.
Poniżej załączam delikatny makijaż z użyciem palety Party Time. Do tego kreska eyelinerem Eveline Celebrity + rzęsy wytuszowane maskarą Rimmel Wake Me Up Wonderfull.
Dostępność i cena. Paletki tak jak wspominałam przywędrowały do mnie od Immenseness (zapraszam na Jej bloga - klik). Niestety nie mam pojęcia jak z dostępnością w drogeriach Natura, ale w sklepie internetowym My Secret są nadal dostępne wszystkie 4 z serii Natural Beauty. Party Time jest na wyprzedaży za 6,99zł, natomiast Nude Look za 12,99zł. Według mnie ceny są bardzo korzystne jak za cienie tak dobrej jakości. Palety mają gramaturę 8,5g.
Podsumowując, paletki zaliczam zdecydowanie do kosmetyków z kategorii tanich i dobrych.
Muszę przyznać, że obok marki My Secret zazwyczaj przechodziłam
obojętnie, a tu takie zaskoczenie. Po obie paletki sięgam często i z przyjemnością. Cienie ładnie się nakładają i rozcierają. Na bazie utrzymują się od rana do popołudnia, więc bez obaw maluję się nimi do pracy. Seria Natural Beuaty liczy sobie 4 paletki. Moje tj. Nude Look i Party Time to idealne propozycje dla zielonookich. Wersja Romantic Date też mogłaby mi przypaść do gustu, natomiast ostatnia Night Out to już nie dla mnie. :)
Znacie te paletki? Co sądzicie o kosmetykach marki My Secret? :)
Ostatnie wpisy:
34 komentarzy
Mam jedną podobną paletkę z tej firmy i jestem z niej naprawdę zadowolona. Na tej jednej się z pewnością nie skończy, już mam nawet kilka upatrzonych :)
OdpowiedzUsuńTą Nude Look chyba sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńMam Party time. Ten miedziany jest przepiękny, często używam go jako eyelinera.
OdpowiedzUsuńCienie bardzo ładne muszę powiedzieć :) Mam eyeliner z my secret i bardzo fajny jest także, a paletki też kuszą :)
OdpowiedzUsuńledwo się powstrzymuję by nie kupić tej nude look :(
OdpowiedzUsuńMoje kolorki! No u mnie leje od dwoch dni ale trawa przynajmniej bd zielona a nice zolta ;)
OdpowiedzUsuńNude Look ma moje kolorki:)
OdpowiedzUsuńNude LOOK wymarzone kolory jak dla mnie =, a cena rewelacyjna - dziękuję za info :)
OdpowiedzUsuńMy Secret mają kilka fajnymi perełek :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się kolory paletek :)
OdpowiedzUsuńParty Time bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne odcienie, takie jak lubię w większości.
OdpowiedzUsuńo kurcze, nie spodziewałam się aż tak intensywnej pigmentacji...mega!
OdpowiedzUsuńNight mi się podoba i pewnie na tym się skończy :P.
OdpowiedzUsuńTe paletki są cudnee <3 osobiście sama polecam :)
OdpowiedzUsuńObie paletki mi się podobają ,a ceny są bardzo przystępne :)
OdpowiedzUsuńCena świetna, kolorystyka świetna i co dla mnie jest ważne są po 4 kolory ! nie lubie dużych palet bo ciężko upchać mi ją w kosmetyczkę !
OdpowiedzUsuńhivivien.blogspot.com
Party Time jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńparty time wpadła mi w oko :)
OdpowiedzUsuńTe brązy są ładne;))
OdpowiedzUsuńTa pierwsza paletka mi się podoba :) kupiłabym ją, ale mam już strasznie dużo cieni ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich jeszcze, ale prezentują się bardzo okazale :)
OdpowiedzUsuńFajne ale dużo mam takich nudziaków; )
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z tej firmy. Muszę zaopatrzyc się w którąś :)
OdpowiedzUsuńhttp://typical-writers.blogspot.com/
A mi się podoba party time:)
OdpowiedzUsuńpiekne kolorki wszystkie bym przygarneła:)
OdpowiedzUsuńkolory drugiej palety podobają mi się znacznie bardziej, piękne!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze cieni tej marki, ale słyszałam, że są całkiem dobre :)
OdpowiedzUsuńParty time jest idealna
OdpowiedzUsuńMam tę Nude, ale jeszcze jej nie używałam :) Ta druga mi się jednak zdecydowanie bardziej podoba :))
OdpowiedzUsuńTe nudziaki maja calkiem fajne odcienie. Mialam juz niestety cienie z Essence i bardzo sie sypaly..
OdpowiedzUsuńDwie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńAle piękna dziewczynka z Ciebie :) też mam tą paletkę, ale te takie szałowe kolory :D
OdpowiedzUsuńParty Time albo Romantic Date są świetne ;)).
OdpowiedzUsuń