WALENTYNKI - plany i przemyślenia
11.2.15
WALENTYNKI już za kilka dni. W witrynach sklepowych aż roi się od czerwonych serduszek, pluszaków, kubków, kosmetycznych zestawów i innych akcesoriów. Handlowcy się cieszą, to jest pewne. Prezenty kupujemy tym, których kochamy, najczęściej to druga połówka, ale też mama, brat czy przyjaciółka. Interes się kręci. Sama też się do tego dokładam, nie powiem, że nie.
Pewnie gdybym była singielką data - 14 luty - byłaby mi zupełnie obojętna. A może byłabym zła, że mijam co chwila na ulicy zakochane trzymające się za ręce pary, że nie dostanę nawet malutkiej czerwonej róży (PS. wolę kwiatki doniczkowe, dłużej postoją). Sama nie wiem jakby to było, bo sprawa ma się inaczej. Jestem szczęśliwie zakochana w tej samej osobie już od prawie 8 lat i Walentynki w jakiś tam mniejszy lub większy sposób co roku świętujemy. Czasem kupujemy sobie drobne upominki, czasem po prostu spędzamy w ten dzień więcej czasu razem.
W tym roku dla odmiany wybieramy się na zamkniętą imprezę do lokalu weselenego. Ma być pyszny obiadek, dodatkowe ciepłe dania, muzyka na żywo i kolorowe drinki. A ja jak zwykle nie wiem w co się ubrać. :P Moja Walentynkowa "stylizacja", której zdjęcia przygotowałam jakiś czas temu już nieaktualna. Trzeba będzie się wcisnąć w jakąś kieckę, ale koszulę w usta z poniższego zdjęcia i tak Wam polecam. Dobrze się nosi i podoba się wszystkim wokół. Znajdziecie ją na SHEINSDIE [KLIK], jest niedroga, propounuję brać o rozmiar większą w razie jakbyście miały na nią ochotę. Na Walentynki już nie dojdzie, ale może warto pomyśleć o prezencie od siebie dla siebie na zbliżający się Dzień Kobiet?
W Walentynki do kin wchodzi film 50 twarzy Gray'a. Przyznam się, że książki nie czytałam, ale film mam ochotę obejrzeć. Ale to już z pewnością po Walentynkach, bo jak widzicie plany na ten dzień mam nieco inne. :)
Podsumowując, oczywiście jestem zdania, że miłość powinno się okazywać każdego dnia, nie tylko w Walentynki, urodziny czy inne święta. Ale jeśli to może być dodatkowa okazja na miłe spędzenie dnia, wieczoru, czy nawet całego weekendu (bo w tym roku 14 luty wypada w sobotę) to czemu nie?
Jestem ciekawa co Wy sądzicie o Walentynkach? Macie jakieś szczególne plany na ten dzień czy raczej nie? :)
57 komentarzy
Kliknęłam w bluzkę :) Swoją drogą nawet fajna :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :)
UsuńGorzej jak Twój "Ukochany" zostawia Cię parę dni przed Walentynkami dla innej;)
OdpowiedzUsuńJego strata Kochana! :-*
UsuńTeż mi się podoba :)
UsuńE to nie tu miało być:D
UsuńCzy przed Walentynkami czy w innym czasie rozstania nigdy nie są fajne, szczególnie gdy jednej osobie wciąż zależy :( Przykro mi :(
UsuńA my się wybieramy właśnie na 50 twarzy Grey'a :) Czytałam i chętnie obejrzę :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę iść na to do kina :)
UsuńW takim razie bawcie się dobrze na filmie :) My wybierzemy się na pewno tylko w nieco późniejszym czasie :)
UsuńPomimo tego, że nie jestem singielką, szczęśliwie trafiłam na faceta, który tak samo jak ja nie cierpi tego dnia, już nawet nie śmiem nazywać tego "świętem"! :-) Miłość towarzyszy mi codziennie i nie widzę powodu aby 14-tego okazywać to w szczególny sposób :-)
OdpowiedzUsuńJa tam też jestem zdania, że miłość powinno okazywać się niezależnie od okazji i tak powinno być w każdym związku :) Nie mam jednak nic przeciwko Walentynkom :)
UsuńNie obchodzę walentynek mimo że jestem w związku ;D ja jak co roku będę oglądać horrory z mściwymi dziewczynami ;D jakoś motyw 'ust' mnie nie przekonuje ;) O zapowiada się super impreza ;)
OdpowiedzUsuńale ten Grey jest fee!
Ja nie lubię horrorów :P
UsuńA Grey też raczej nie w moim guście, ale w sumie żadnego filmu z jego udziałem nie widziałam, więc może zmienię zdanie? :D
śliczna koszula :) widziałam podobną w jakiejś sieciówce ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze podobnej u nas nie widziałam, ale taka sama była kiedyś na ASOS :D
Usuńmam koszulę w usta:)
OdpowiedzUsuńteż z Sheinside? I jak się nosi? :)
UsuńMy nie zasilamy machiny walentynkowej, bo prezenty robimy własnoręcznie, więc karteczek walentynkowych nie kupujemy ani nic :)
OdpowiedzUsuńA plany raczej zwykłe, spędzanie czasu razem, miła kolacja i te sprawy :)
Własnoręcznie stworzone prezenty mają coś w sobie, jestem jak najbardziej za tym :) Gdyby nie ta impreza to zapewne też spędzilibyśmy ten wieczór w domu albo u znajomych :) Ale na Sylwestra nigdzie nie byliśmy, to teraz sobie odbijemy :)
Usuńcudowna jest ta koszula :)
OdpowiedzUsuńTeż bym poszła na taką imprezkę :D. Miłej zabawy!
OdpowiedzUsuńNie dziękuję! :D Na Sylwestra nigdzie nie byliśmy to teraz sobie odbijemy :)
Usuńdla mnie walentynki to głupie święto
OdpowiedzUsuńświetna ta bluzka...na film nie mam zamiaru się wybrać tym bardziej w Walentynki....
OdpowiedzUsuńW sumie to pewnie niedługo będzie go można obejrzeć online jak każdy :D
Usuńale super koszula:)
OdpowiedzUsuńfajna koszula ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście walentynek nie obchodzę. Ja i mój mąż okazujemy sobie miłość każdego dnia i nie potrzebujemy tandetnych serduszek czy misiów.
OdpowiedzUsuńNiektóre gadżety faktycznie są tandetne i nie warte grosza np. rękawiczki dla pary, które widziałam ostatnio w Rossmannie, czy jakieś figurki. Ale można trafić też na coś fajnego, ja np. mam sprzed kilku lat jedno ulubione Walentynkowe serducho - poduszkę, jest mega milutka. :D
Usuńplanów brak, fajnie jaby dzieciaczki poszły wcześniej spac i mielibyśmy wieczór dla siebie. Wino i niech się dzieję co chce :D
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że będziecie wszyscy razem w komplecie :)
UsuńCiekawy post :)
OdpowiedzUsuńKoszula jest świetna! :)
My mamy rocznice slubu :) juz piąta :)
OdpowiedzUsuńSuper! Gratuluję serdecznie, no i ciekawą datę na ten wyjątkowy dzień wybraliście :P
UsuńJa chciałam pojechać do kina w ten dzień, ale w Heliosie grają tylko Grey'a i wkurza mnie to, że nie mogę nic innego wybrać, więc chyba zbojkotuję ten dzień:)
OdpowiedzUsuńTylko jeden film? To dziwne, u mnie w Heliosie można na coś innego pójść, ale w godzinach wieczornych faktycznie przeważa Grey.
UsuńWidzę, że podobne prezenty wręczałyśmy - ale chyba każdy przechodzi przez poszczególne stadia ;) Koszula śliczna, ale teraz bardziej mnie ciekawi jaką kiecuszkę założysz - oczywiście liczę, że pokażesz ją na blogu :)
OdpowiedzUsuńHehe stadia, dobrze powiedziane, ale faktycznie z roku na rok to się trochę zmienia. Jak tylko zdjęcia z imprezy będą się nadawały do publikacji to pokażę, a na obecną chwilę zastanawiam się nad 3 sukienkami :D
Usuńrewelacyjna bluzka! :D
OdpowiedzUsuńKoszula taka piękna <3 my z chłopakiem w tym roku idziemy na pingwiny z madagaskaru:)
OdpowiedzUsuń8 lat to wspaniały wynik :)
OdpowiedzUsuńTo już jest trochę, ciotki klotki mówią, że już dzieci zdążylibyśmy odchować, a tu jeszcze nawet data ślubu nie ustalona :D
UsuńKoszula świetna i w temacie :-)) My z mężem od początku celebrujemy ten dzień na wspólnym byciu razem. Romantyczne kolacje i te sprawy. Zawsze kwiaty i czekoladki ;-)
OdpowiedzUsuńI super, bo kwiaty i czekoladki to zawsze dobry pomysł :) No i dobrze znaleźć też dla siebie więcej czasu, a że Walentynki wypadają w tym roku w sobotę to zadanie jest ułatwione :)
Usuńjak dla mnie to dzień w którym można sobie pozwolić na trochę więcej na co zazwyczaj brak czasu bądź kasy :) książkę czytałam, na film miałam iść do kina, ale chyba obejrzę sobie w domu jak ten szał minie :D
OdpowiedzUsuńkoszula jest niesamowita!
OdpowiedzUsuńWalentynki pokrywają się z moją rocznicą związku. Nie wiem czym zdążę wyzdrowieć do 14 lutego:/
OdpowiedzUsuńfajna jest ta koszula.
nie mam żadnych planów pewnie dlatego że i nie mam drugiej połówki ;p
OdpowiedzUsuńale koszula jest fajna, ja ciągle się zastanawiam nad jej zakupem ;)
świetna koszula :) + ja spędzę walentynki z moim łóżkiem pewnie ;d
OdpowiedzUsuńhttp://cocosami.blogspot.com/
fajna koszula, tez chciałabym obejrzeć ten film:)
OdpowiedzUsuńO genialny pomysł z takim wybraniem się do lokalu :) W sumie może za rok wcielę taki w życie, bo teraz już troszkę za późno, choć też w sumie mamy miło zaplanowany dzień.
OdpowiedzUsuńKoszula bardzo fajna :)
Koszula jest piękna! Już dawno mi się podobała, niestety jestem za szeroka w biuście na nią :D
OdpowiedzUsuńmy jak na razie żadnych planów na Walentynki nie mamy, najważniejsze, aby być razem :)
Ja już mam prezent spakowany dla swojego męża :) Miło sprawiać drobne, i te większe, niespodzianki ukochanej osobie :) Fajna ta koszulka, pięknie w niej wyglądasz - życzę Wam udanej Walentynkowej imprezy.
OdpowiedzUsuńJa na Greya idę jutro ;) Bo 13.02 wchodzi do kin ;) A w walentynki idę na salę, na bal karnawałowy :) Akurat impreza wypadla w walentynki, więc postanowiliśmy skorzystac:)
OdpowiedzUsuńfajny post bardzo pozytywny
OdpowiedzUsuńMój Blog - klik!
Bardzo fajna koszula :) idealna na taką okazję.
OdpowiedzUsuńJa już po seansie - mam mieszane uczucia.
Również dołączam :)