WISHLISTA 2015
12.1.15
Wraz z początkiem roku na wielu blogach zaczęły pojawiać się wishlisty zakupowe na kolejnych 12 miesięcy. Sama nigdy nie tworzyłam aż tak daleko wybiegającej w przyszłość listy, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz. Jeśli ma ona w jakiś magiczny sposób pomóc w spełnieniu wszystkich zachcianek to czemu nie. Zatem bez zbędnego przedłużania zaczynamy...
1. W 2015 roku niewątpliwie chcę zmienić mój aparat. Aktualnie robię zdjęcia Fuji FinePix S2950, przez kilka lat mi wystarczał jednak teraz chcę już czegoś więcej. Myślę o zakupie lustrzanki, tylko sama jeszcze do końca nie wiem jakiej. Chciałabym poprawić jakość zdjęć na blogu oraz korzystać z aparatu podczas różnych wyjazdów, wakacji - wiecie jako typowa turystka. :D Chodzi mi po głowie Canon EOS 600D albo 700D z obiektywem 18-55mm. Zakup planuję na maj/czerwiec, zapewne do tego czasu jeszcze 50x zmienię zdanie. Może coś doradzicie w tej kwestii? Jakimi aparatami Wy robicie zdjęcia? :)
2. Kolejna pozycja to maszyna do szycia.
Czasem mam ochotę na jakieś przeróbki czy chociażby uszycie zwykłych
poszewek na poduszki. W domu jest maszyna do szycia, ale niestety ma wiele usterek, a
naprawa się nie opłaci. Chciałabym coś prostego w obsłudze. Myślę, że
mama da mi kilka lekcji i powoli załapię podstawy, a jak nie to maszyna zostanie dla niej w prezencie.
3. Czarna elegancka spódnica z falbanką.
Brakuje takiej w mojej szafie, a może być przydatna na wiele okazji. Ta
ze zdjęcia pochodzi akurat ze sklepu Sheinside, gdyby się komuś spodobała to znajdziecie ją tutaj.
4. Cotton Ball Lights - czyli piękne lampki, których nie zdążyłam kupić w 2014 roku. W okresie świątecznym świeciła choinka, która w sumie jeszcze stoi nierozebrana, a takie lampki są na topie przez cały rok.
5. Krzesło lub taboret do mojej toaletki to jedyna "grubsza" rzecz, której brakuje w mojej sypialni. Tzn. jakieś tam krzesło mam, ale wiecie nic specjalnego. Na kolażu załączyłam krzesło z IKEA, które wpadło mi w oko, ale nie wykluczam zakupu jakiegoś tańszego.
Teraz przejdźmy do moich planów zakupowych typowo kosmetycznych... 5. Krzesło lub taboret do mojej toaletki to jedyna "grubsza" rzecz, której brakuje w mojej sypialni. Tzn. jakieś tam krzesło mam, ale wiecie nic specjalnego. Na kolażu załączyłam krzesło z IKEA, które wpadło mi w oko, ale nie wykluczam zakupu jakiegoś tańszego.
1. Zestaw pędzli do makijażu oczu ZOEVA. Cieni mam mnóstwo, a pędzli zaledwie kilka, najwyższy czas to zmienić. Myślę, że set 12 pędzli Rose Golden zaspokoi w pełni moje potrzeby, które wszak wielkie nie są. Nie maluję nikogo profesjonalnie. Pędzle ZOEVA to droga "zabawa", dlatego z zakupem wstrzymam się do swoich urodzin, które mam w czerwcu, no chyba że wcześniej nadarzy się jakaś ciekawa okazja.
2. Pozostając w temacie makijażu oczy to przydałaby mi się jakaś nowa baza pod cienie. Wybór padnie najprawdopodobniej na Artdeco.
3. Kolejny punkt to czarne mydło. Miałam już z nim styczność, a teraz chciałabym wypróbować to marki Organique. Kusi mnie także kilka innych kosmetyków tej marki.
4. Bielenda i Super Power Mezo Serum do twarzy - przeznaczone do cery mieszanej i tłustej. Zbiera bardzo dobre opinie na wizażu, mam nadzieję że i u mnie się sprawdzi.
5. Claudalie to marka, którą znam jedynie z Waszych blogów. Naczytałam się tyle zachwytów o różnych kosmetykach, że w końcu nabrałam na nie ochoty. Na początek planuję zakup wody winogronowej, a później to się zobaczy...
6. Phenome - krem nawilżająco - matujący do cery mieszanej i tłustej. Kosmetyków tej marki również jeszcze nie miałam, kusi mnie kilka, ale są niestety dość drogie jak na mój portfel i wgląd na to, że inne punkty prezentowanej listy też chcę zrealizować. :D
7. Kallos BANANA, czyli nowa odżywka do włosów tej marki. Skład daleko od naturalnego, ale ze względu na bananowy zapach po prostu muszę ją mieć.
8. LUSH i czyściki do twarzy np. Angels on bare skin. Mam nadzieję, że w 2015 uda mi się wylecieć do UK w odwiedziny do siostry i osobiście będę mogła dokonać zakupu. Oczywiście z pewnością wtedy też kupię kule do kąpieli tej marki.
9. Ostatni punkt na mojej liście stanowią mgiełki do ciała Bath&Body Works: Sweet Pea i Paris Amour (miałam kiedyś balsam o tym zapachu i bardzo mi się podobał). Czytałam trochę też u Was o świecach zapachowych tej marki i na pewno jak tylko będę miała możliwość zakupu to kupię 2-3 mini wersje.
Jestem ciekawa jakie są Wasze zakupowe plany na 2015 rok?
96 komentarzy
Zdecydowanie Cotton balls w tym roku zakupie ;)
OdpowiedzUsuńJa się nie mogę wciąż zdecydować na kolor lampek... W pokoju jest głównie fiolet i biel i sama nie wiem jaki 3 kolor w to wkomponować :)
UsuńDwa razy będąc w Hebe chciałam kupić tą odżywkę bananową i jej nie było:(
OdpowiedzUsuńPewnie wyprzedana :) Ja u siebie jej jeszcze nie szukałam, nie było mi w ostatnich tygodniach po drodze do Hebe :) Chciałam zamówić online podczas innych zakupów, ale akurat też była niedostępna.
UsuńPatrząc na ta listę to chyba większość też bym chciała :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, to mamy podobne potrzeby i zachcianki na ten nowy rok :)
UsuńTeż planuję kupić tą maskę z Kallos :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jej zapachu :)
Usuńmgiełki B&BW uwielbiam, a na te pędzle chętnie skusiłabym się ;)
OdpowiedzUsuńTe pędzle to dość kosztowny wydatek, ale wszyscy tak chwalą, to muszę być chyba dobre :)
UsuńTez bym chciała aparat, a Caudalie jest super:)
OdpowiedzUsuńMam zamiar się o tym przekonać niebawem, tylko uszczuplę trochę moje zapasy, wodę winogronową kupię jak zużyję do końca wodę Uriage ;)
UsuńHaHa, mam ten sam aparat co Ty :-) Dwoję się i troję,żeby zdjęcia wychodziły w miarę dobrze :-) I na mojej liście też jest Canon :-D Mam nadzieję, że zrealizuję :-)
OdpowiedzUsuńO widzisz :D No czasem da się nim zrobić fajne fotki np. z bliska, ale nie zawsze, trzeba jednak do tego jasny dzień i dobre światło :)
UsuńPedzle zoeva też mnie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńWszyscy je chwalą wokół, więc muszę być dobre :)
UsuńCanon był na mojej wishliście od kilku lat, aż w tym roku( no dobra, nie w tym a w 2014)
OdpowiedzUsuńod 2 miesięcy to moje nowe dziecko! mam 700d
O super, domyślam się, że jesteś zadowolona :P A co Cię skłoniło w kierunku 700d a nie innych modeli? :)
UsuńJa bym chciała również kupić aparat lepszy plus telefon, adidasy, termos na wycieczki, mp3 i jeszcze by się trochę nazbierało :D
OdpowiedzUsuńJa telefon wymieniałam niedawno przy przedłużeniu umowy, a właściwie przejściu do innego operatora, więc to mam z głowy :D
UsuńCotton ball robię sama;) ale takie krzesełko też by mi siadło :)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam o zrobieniu tych kul, ale chyba to jednak nie na moje nerwy :D I obawiam się, że nie wyszłyby mi takie ładne okrąglutkie... Ostatnio znalazłam te lampki niedrogo na ebay'u ale wciąż nie mogę zdecydować się na kolory kul.
UsuńWodę winogronową też bym chciała wypróbować, ale nie mam stałego dostępu do Sephory :)
OdpowiedzUsuńWarto poszukać tych kosmetyków też w większych aptekach, wydaje mi się że są dostępne :)
UsuńBardzo fajna lista :) Z kosmetycznych rzeczy niemal wszystko chętnie widziałabym również u siebie, zwłaszcza pędzle bo tych mi brakuje :)
OdpowiedzUsuńmam tylko Kallosa Bananowego - cudak :D
OdpowiedzUsuńlampeczki cotton też mi się bardzo podobają
OdpowiedzUsuńKilka rzeczy też bym chętnie przygarnęła :) Zobaczymy co przyniesie rok :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę o pędzelkach :-)
OdpowiedzUsuńCotton Balls wyglądają kusząco przyznam :)
OdpowiedzUsuńoj maszyna to super sprawa
OdpowiedzUsuńCiekawe pozycje znalazły się na Twojej liście ;)
OdpowiedzUsuńTeż marzy mi się Lush, Phenome, pędzle i dodatkowo paletka Zoeva Naturally Yours oraz świeca B&BW Mahoganny Taekwood - cudownie pachnie!
Ta paletka Zoevy wygląda super, bardzo przyjemna kolorystyka. Świece BBW znam jedynie z opisów na blogach, więc konkretnych zapachów jeszcze sobie nie wybrałam, dokonam tego wyboru dopiero w sklepie jak będę mogła powąchać i porównać na żywo :D
UsuńCotton balls też za mną chodzą :D
OdpowiedzUsuńja też rozważałam te kule, ale ostatecznie nie wzięłam, bo jednak chyba niespecjalnie mam je gdzie opleść. jak coś wymyślę, może do nich wrócę, na razie się wyleczyłam :). a pędzle Zoeva faktycznie są świetne, więc bardzo dobrze że są na Twojej wishliście. powodzenia w realizacji planów zakupowych!
OdpowiedzUsuńJa widzę te lampki u siebie w sypialni na komodzie, tylko sama nie wiem jaki kolor wybrać, bo meble mam białe, ściany fioletowe i jakiś 3 kolor pasuje dobrać z głową, żeby się nie gryzł z resztą. :) Pod koniec listopada udało mi się umeblować do końca sypialnię po remoncie i teraz tak myślę jeszcze nad dodatkami.
Usuńchyba Ci się numerki na 1 obrazku pomieszały ;)
OdpowiedzUsuńCo racja to racja :D
Usuńcotton balls polecam są cudną ozdobą mieszkania ;) a ja byłam w tym roku swoim Mikołajem i stałam się szczęśliwą posiadaczką Canona 700D - również polecam ;)
OdpowiedzUsuńOo super i jak wrażenia odnośnie aparatu? :)
UsuńMaski Kallos są super i nowy, dobry aparat też by się przydał ale nie jest to mój priorytet w tym roku ;)
OdpowiedzUsuńZ masek miałam do tej pory tylko budyniem pachnącą Crema al Latte :) Z tymi aparatami to trudny wybór jest, więc może to i lepiej bo będziesz miała więcej czasu na zastanowienie się i ceny zapewne z czasem spadną tego co teraz jest na topie :)
UsuńCotton balls light też są na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńMoja maszyna do szycia leży i sie kurzy :p albo mi sie zdaje albo źle numerki są na pierwszym zdjeciu ustawione ?;)
OdpowiedzUsuńOj to szybciutko trzeba w 2015 wrócić do szycia, skoro już masz maszynę :P Numerki były źle, ale już poprawiłam :)
UsuńJa powoli też zaycznam myśleć o lustrzance, ale nie wiem, chyba nie jestem gotowa;) do toaletki mam fotel typu hoker, takie co można regulować wysokość, jest bardzo fajny, miekki i są też takie co wyglądają bardzo glamur:D
OdpowiedzUsuńSerum z Bielendy ekstra!
To ja już o lustrzance marzę od ok. pół roku, czas najwyższy zrealizować to marzenie :D
UsuńO nie pomyślałabym nigdy o takim fotelu, a to też ciekawa opcja i może być wygodniejszy niż to drewniane krzesło, z IKEA. Pooglądałam sobie na allegro, ale większość jest dość wysokich, typowo jak do kuchni do barku, muszę chyba lepiej poszukać. :)
serum mezo mam i szczerze polecam
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję :)
Usuńcotton balls robią super atmosferę:) a ten bananowy Kallos jest całkiem niezły, ale zapach czekoladowy znacznie bardziej przypadł mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńJa to tej pory z masek Kallosa miałam tylko jedną budyniową Crema al Latte :)
UsuńArtdeco to najlepszy z możliwych wybór ;)
OdpowiedzUsuńTeż marzą mi się pędzle Zoevy, ale długo będę musiała na nie zbierać :P W tym roku będę miała ważniejsze wydatki ;)
OdpowiedzUsuńA co do bazy pod cienie to miałam tą z ArtDeco i nie byłam zadowolona - strasznie szybko stwardniała i ciężko się z nią pracowało :( Z tańszych moge polecić Ci bazę z Hean, natomiast jeśli chciałabyś zainwestować troszkę więcej pieniążków to świetnie sprawdza się matowa z Zoevy ;)
Te pędzle kosztują majątek, ale wszyscy tak chwalą to muszą być super :) O widzisz, to teraz mi dałaś do myślenia z tą bazą, a w sumie o tej z Hean zapomniałam, a często też czytałam że jest dobra, prędzej się na nią skuszę niż na Zoevę, z tej marki jak narazie interesują mnie głównie pędzle :)
Usuńu mnie to serum z Bielendy też znajduje się na wish liście:)
OdpowiedzUsuńMy też chcemy właśnie przetestować Bielenda Super Power Mezo Serum do twarzy.
OdpowiedzUsuńDzięki tobie spódnica z falbanką trafia również na moją wish liste ;)
OdpowiedzUsuńPrawda, że jest urocza :)
UsuńCzarne mydło i Kallos banana - też chcę! :D
OdpowiedzUsuńJa robię zdjęcia Nikonem D5100, a ostatnio zakupiłam nowy obiektyw 50mm f/1.8, teraz marzy mi się jakaś lampa, by zdjęcia można robić przy słabym świetle :-) a maszyna w domu to świetna rzecz! Ja nigdy przedtem na żadnej nie szyłam, a nauczyłam bardzo szybko, to naprawdę prościzna, zwłaszcza jak ma się instrukcję obsługi w razie czego obok ;-) Życzę spełnienia wszystkich zakupowych chciejstw :-)
OdpowiedzUsuńAniu, Twoje zdjęcia na blogu są świetne, widziałam jak pisałaś o zakupie nowego obiektywu :) Jednak kupując lustrzankę trzeba się liczyć z kosztami jakie niesie ze sobą zakup konkretnych obiektywów... Ja wciąż czytam i szukam informacji żeby wybrać coś dobrego dla siebie.
UsuńCo do tej maszyny do szycia, to mam nadzieję właśnie, że w miarę szybko ją opanuję, chociaż różnie to może być :D
Też przymierzam się do kupna lustrzanki w tym roku :D choć ja to chyba bardziej po wakacjach :P
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam nad Nikon D5100, D5200, D3300 i też ostatnio spojrzałam w kierunku Canona EOS 600D.
Ale kompletnie się nie znam na lustrzankach, a co forum to pisza co innego. No i wiadomo, kazdy ma inne wymagania... Mam jeszcze dobre pół roku na rozkminy :D
Ja planuję zakup przed wakacjami, chcę już na wakacjach robić zdjęcia nowym sprzętem :)
UsuńWłaśnie ja też się nie znam, czytam i czytam, sprawdzam jakie aparaty mają blogerki, których zdjęcia mi się podobają, podpytuję, ale wciąż jestem w czarnej dziurze :)
Ostatnio też myślałam nad kupnem Cotton ball
OdpowiedzUsuńJa czaję się na obiektyw do zbliżeń, które kuleją przy moim normalnym Samsungowym obiektywie. Też czaję się na czyściki z Lush oraz pędzle Zoeva, zobaczymy jak to wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńJa chyba nie mam w tym roku jakichś konkretnych planów zakupowych. Być może skuszę się na szczotkę z naturalnego włosia, zastanawiam się też nad szczotką do masażu ciała. Jeśli chodzi o kosmetyki, to pewnie znajdą się jakieś, które będę chciała mieć, ale tego nie planuję z aż takim wyprzedzeniem ;)
OdpowiedzUsuńMaszyna do szycia? Ekstra, ja nie umiem dobrze guzika przyszyć :/ wersję bananową też mam ochotę wypróbować ale mam jeszcze półtora litra innych kallosów.
OdpowiedzUsuńTe maski to najlepiej kupować z kimś na spółkę, bo ciężko je zużyć :D
UsuńSporo rzeczy z Twojej lity tez bym chętnie przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńCotton Balls będą w tym roku moje :))))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta Twoja lista :) My właśnie musimy kupić nową maszynę do szycia, bo mój często coś szyje i przydałaby się jakaś lepsza :) Tylko te lepsze dość drogie są :P
OdpowiedzUsuńDobra maszyna to też spory wydatek, to prawda. Mi wystarczy jakaś niedroga na początek, myślę przeznaczyć ok. 300zł na nią. :)
UsuńCotton Balls także mi się marzą. Chętnie wypróbowałabym też coś z B&BW i jeśli tylko nadarzy się okazja, nie omieszkam zrobić małych zakupów :) Co do aparatu, Canon to dobry wybór, ale ja zdecydowałabym się na inny obiektyw. Optyka gra w tym wszystkim najważniejszą rolę i niestety jest dość kosztowna.
OdpowiedzUsuńNo właśnie sporo te niektóre obiektywy kosztują. Im więcej wiem i czytam na ten temat, tym bardziej przerażają mnie koszty. :D
UsuńPiękne marzenia :) COTTON BALLS są urocze - sama chętnie bym je przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńZ Twojej listy wzięłabym aparat, pędzelki Zoeva i serum z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńMi też marzą się Cotton Balls. Dają niezwykle przyjemny efekt :)
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz do tego dążyć to na pewno spełnisz swoje marzenia:)
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiej realizacji ;)
OdpowiedzUsuńMiałam krótki romans z Lushem i już nie wrócę do tej marki :)
OdpowiedzUsuńCotton Balls też bym chciała, na razie szukam w internecie pomysłów jak je zrobić samemu ;) no i Kallosy, coraz więcej wersji dopisuję do listy :P
OdpowiedzUsuńWidziałam takie projekty DIY, ja jednak nie miałabym do tego cierpliwości :D
UsuńJa mam ten aparat i jeśli mogę Ci doradzić to odradzam obiektyw który wybrałaś. Do zdjęć produktowych przy 600D sprawdza się Canon EF 50mm f/1.4 USM :)
OdpowiedzUsuńA Marta wie co mówi, obejrzyj jej piękne zdjęcia.
UsuńDziękuję za podpowiedź :* Czytałam coś o obiektywach 50mm, ale bez tego USM na końcu (i tańszych jednocześnie), muszę zatem pogłębić wiedzę :D
Usuńbardzo ciekawe plany, życzę ich pełnego zrealizowania
OdpowiedzUsuńBananowy Kallos jest godny polecenia, ale i tak nic nie przebije czekoladowej wersji :D
OdpowiedzUsuńŚwietna lista, pozdrawiam! ;)
Pędzle z Zoevy też mi się marzą :) Powodzenia w spełnianiu wishlisty :)
OdpowiedzUsuńCotton Ball Lights kupiłam w tym roku i nie oddam :) uwielbiam
OdpowiedzUsuńna pędzelki Zoeva tez się czaję i chyba w lutym w końcu kliknę :)
tak jak i kolejne kosmetyki od Lush
krzesło z Ikea bardzo mi się podoba - lubię taki styl :) a jaką masz toaletkę ?
co do aparatu - to przede wszystkim czego potrzebujesz tak naprawdę ? jeśli tylko robić zdjęcia na bloga i coś dla siebie ale fotografia specjalnie Cię nie interesuje - uważam, że lepsza jest cyfrówka (wiem, że jest szał na lustrzanki) :) jeśli masz ochotę na naukę z lustrzanką, lubisz bawić się, eksperymentować i fotografia to Twoje hobby - wtedy lustrzanka - ale tutaj musisz pamiętać, że czeka Cię trochę nauki, żeby potem nie mówić, że dobra lustrzanka robi badziewne zdjęcia i chcesz jeszcze lepszy model ;p jak się spotkałam wielokrotnie, koszty obiektywu i inne. Są też hybrydy - cyfrówki z wymiennymi obiektywami :)
A gdzie kupowałaś swoje świecące lampki? U nas gdzieś czy może na ebay'u?
UsuńToaletkę mam z IKEA białą z lustrem, na pewno już kojarzysz, a jeśli nie to zerknij na mój Instagram :)
A co do aparatu to uwielbiam robić zdjęcia, wywoływać je, lubię to i myślę, że rozpracowywanie lustrzanki będzie mi sprawiało wiele przyjemności. Nie jest to wymysł od tak na listę zakupów, bo o lustrzance marze już od dawna, tylko wiadomo to są koszty i jakoś nie było możliwości do tej pory kupić. :)
swoje kupiłam u nas, oryginalne, w sklepie domzogrodem.com z tym, że w trakcie dużej oferty cenowej :)
Usuńnastępne mam zamiar sama zrobić, zobaczymy co mi z tego wyjdzie. W każdym razie jak raz spróbujesz, to pokochasz :) uwielbiam efekt jaki dają :)) chińskich nie miałam, więc nie pomogę
a toaletkę znam, oj znam :) sama się nad nią zastanawiam, bo chciałabym wymienić swoje stare biurko na porządną toaletkę z miejscem na wszystkie skarby
jeśli tak to jak najbardziej :) pochwal się koniecznie jak wybierzesz :)) ja tak zawsze tylko przestrzegam, bo pamiętam jak na pierwszej fali popularności lustrzanek i moi znajomi pokupili - bo wszyscy mają. I jak szybko kupili tak samo szybko sprzedali. Lub nadal po 3 latach pracują na auto i jęczą jaka to cyfrówka była dobra ;ppp
Krzesło do toaletki bardzo mi się podoba :) Sama chętnie bym takie widziała w moim pokoju. A z Twojej kosmetycznej listy podpisuję się pod serum z Bieledy. Jestem bardzo ciekawa jego działania i pewnie za jakiś czas kupię, ale najpierw muszę zużyć to, co mam. Powodzenia w realizacji całej listy!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja mam taką ogólną wishlistę, bez podziału na konkretny rok;) Myślę, że takie rozwiązanie jest najlepsze, bo nie muszę się niepotrzebnie spinać. Z Twojej wishlisty chętnie widziałabym u siebie cotton balls, maskę bananową (mam nadzieję, że wprowadzą 250 ml wersję :P) oraz mgiełkę i świeczkę z B&BW:) Powodzenia w realizacji swojej listy!:)
OdpowiedzUsuńTeż mi się marzą te pędzle Zoeva:)
OdpowiedzUsuńKilka rzeczy z Twojej listy też bym zakupiła. :)
OdpowiedzUsuńJa długo myślałam o Canonie 600d lub 700d i już byłam zdecydowana do momentu aż znajomy fotograf polecił mi Nikona D 3200 i w końcu zdecydowałam się na ten model.
świetna wishlista :)
OdpowiedzUsuń