Eyeliner w pisaku MAYBELLINE MASTER PRECISE
3.1.15
Eyeliner, eyelinery... Do wyboru w żelu, kałamarzyku, z pędzelkiem albo w formie pisaka/flamastra. Czarne, kolorowe, a nawet brokatowe (idealne na karnawał!). A wszystko po to by dodać pazura makijażowi albo podkreślić oko wyłącznie samą kreską.
W dzisiejszej notce postaram się przedstawić zalety i wady eyelinerów w pisaku na przykładzie linera Maybelline Master Precise.
Dla kobiet, które potrzebują ostrzejszej linii kreski. Precyzyjna aplikacja i wyrazisty kolor dzięki bogactwu pigmentów, zawartości nylonu oraz kremowej konsystencji. Idealną aplikację umożliwia bardzo cienka końcówka o grubości 0,4 mm. Efekt to dealnie zdefiniowane oko, widocznie podkreślone spojrzenie. Nie rozmazuje się, posiada 24 - godzinną trwałość.
Czarny eyeliner to mush have w mojej kosmetyczce. Makijaż oczu często dopełniam kreską, a na co dzień bywa tak, że mój cały makijaż to odrobina podkładu, kreska (cieńsza lub grubsza) i tusz do rzęs. Z racji tego, że najbardziej przyzwyczajona jestem do eyelinerów w pisaku, to jakiś czas temu sprawiłam sobie właśnie ten Master Precise.
Eyelinery w formie pisaka mają swoje zalety, ale i wady. Z plusów to myślę, że jest to bardzo dobra propozycja dla osób zaczynających swoją przygodę z makijażem. Eyeliner w pisaku nie wymaga wprawy w trzymaniu i operowaniu pędzelkiem, a wiadomo, że ten jeśli źle dobrany to zbytnio w malowaniu kreski nie pomoże.
Master Precise zakończony jest bardzo spiczastą gąbeczką. To, że jest ona tak wyraźnie zaostrzona z jednej strony jest plusem, a z drugiej minusem. Żeby zrobić ładną "jaskółkę" trzeba go trzymać pod odpowiednim kątem (w zależności od tego jakiej grubości kreskę chcemy namalować), co wymaga przynajmniej małej wprawy.
Idealna jaskółka przy pomocy pisaka wychodzi, ale muszę się do tego trochę przyłożyć. Zazwyczaj naciągam nieco powiekę i wtedy zabieram się do malowania. Najpierw pojawia się kreska nad linią rzęs, a później wyciągam jaskółkę. Następnie poprawiam jeszcze raz kreskę dla uzyskania głębi koloru. Ułatwieniem jest tutaj sztywność końcówki Master Precise, gąbeczka trzyma fason mimo częstego używania. W niektórych tego typu linerach końcówka jest zbyt elastyczna i ciężko poprowadzić kreskę za jednym pociągnięciem. Eyeliner jest dość trwały, w ciągu dnia nie rozmazuje się, nie odbija się na powiece, (nie mam problemu z tłustymi powiekami).
Eyelinery w pisaku mogą zasychać, tracić na intensywności - bynajmniej nie ze starości - a z racji nieprawidłowego przechowywania. Najlepiej trzymać je w pojemniczku z tuszami czy pędzlami, oczywiście skierowane końcówką w dół. W ten sposób, podobnie jak bywa z długopisami, liner powinien być przez długi czas gotowy od zaraz do użycia. Zazwyczaj eyelinerom w pisaku brakuje głębi koloru. Master Precise był kruczo czarny na początku użytkowania przez ok. 2-3 tygodnie. Teraz już muszę poprawiać kreskę kilka razy by uzyskać głęboką czerń. Ciekawą metodą malowania kreski jest zarysowanie szkicu przy pomocy takiego pisaka, a następnie poprawienie, wypełnienie jej eyelinerem w żelu lub innym z pędzelkiem.
Pojemność: 1g
Cena: ok. 30 zł
Dostępność: mój eyeliner przywędrował do mnie z drogerii internetowej iperfumy.pl
Podsumowując, eyeliner Master Precise jest rzeczywiście bardzo precyzyjny, a to dzięki ostro zakończonej gąbeczce, ładną kreską maluje jednak nie samą końcówką, a tak jakby jej bokiem, (z pewnością wiele o co chodzi). Przechowywany w pozycji pionowej, aplikatorem do dołu powinien dobrze się sprawować przez kilka miesięcy. Ja mam go od października ubiegłego roku, jeszcze się nie wysechł/nie skończył się. Co prawda czerń już nie jest tak intensywna jak na początku, ale nadal mogę za jego pomocą namalować ładną kreskę. Wystarczy ją ewentualnie poprawić innym eyelinerem.
Jestem ciekawa jaki jest Wasz ulubiony czarny eyeliner? Muszę kupić sobie coś nowego, teraz dla odmiany w innej formie niż pisak. :)
88 komentarzy
Ja najbardziej lubię L'oreal Super Liner Gel Intenza, ostatnio maluję kreski tylko eyelinerami w żelu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego z L'oreal, widzę że cenowo nawet ok, więc muszę się nim bliżej zainteresować :)
UsuńA ja własnie musze kupić w pisaku :0 Miałam z pędzelkiem ale nie umiałam sie dogadac ;) ten calkiem przyzwoity :)
OdpowiedzUsuńJeśli szukasz linera w pisaku to ten polecam ten z Maybelline, czytałam jeszcze, że marka Catrice ma dobry pisak (to z takich tańszych propozycji) :)
UsuńObecnie używam eyelinera z Wibo w pędzelku i jestem zadowolona ;) Łatwo się nim maluje.
OdpowiedzUsuńJa z Wibo nigdy nie miałam żadnego eyelinera, jakoś nie jestem przekonana do kosmetyków tej marki, no może poza lakierami do paznokci i pomadkami Eliksir ;) Kiedyś miałam ochotę na taki kobaltowy, później o nim zapomniałam, a teraz chyba już nie jest dostępny, nawet nie wiem :)
UsuńPięknie zrobiona kreseczka :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio odeszłam od eylinerów na rzecz kredek ;)
Dziękuję, starałam się do zdjęcia, chociaż i tak nie jestem w 100% zadowolona :D To u mnie odwrotnie, jesienią używałam kredek non stop, a teraz właśnie eyelinery królują :)
Usuńpodoba mi się :D mój ulubieniec jest z eveline:)
OdpowiedzUsuńZ Eveline nigdy nie miałam eyelinera, muszę się im zatem przyglądnąć z bliska :)
UsuńNa sylwestra bardzo intensywnie szukałam dobrego eyelinera, ale nic nie znalazłam. A skoro ten tak długo nie traci swoich właściwości to się w niego chyba zaopatrzę, bo jak dla mnie porażką jest kupowanie czegoś co po 1,5 miesiąca jest do wywalenia :(
OdpowiedzUsuńTeż nie raz miałam słabe eyelinery, ten nawet daje radę. Mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona w razie zakupu, a ja tymczasem rozglądam się za kolejnym dla siebie :)
UsuńPięknie zmalowane oczko Kochana ! bardzo lubię taki makijaż :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Mój aparat i tak zjadł nieco kolory :(
UsuńJa zazwyczaj używam kredek :) Ale kreska cudna, chciałabym umieć taką zmalować :D
OdpowiedzUsuńI tak nie jestem z niej do końca zadowolona, czasem uda mi się namalować ładniejszą :) Ja kredek też często używam, ale eyeliner lepiej się u mnie trzymają :)
Usuńbardzo lubię takie eyelinery w pisaku, bardzo dokładnie i ładnie malują kreski :)
OdpowiedzUsuńOtóż to, nie trzeba się zbytnio wysilać :)
UsuńAle piękna kreseczka! :) zazdroszczę umiejętności :)
OdpowiedzUsuńE tam, do pięknej jej jeszcze trochę brakuje, ale ''trenuję'' często więc może kiedyś w końcu będzie idealna :)
UsuńCiekawy produkt :) mimo że mało kiedy używam linera to bardzo lubię takie właśnie a'la gąbczaste :)
OdpowiedzUsuńMi dużo łatwiej właśnie takimi maluje się kreski, do malowania ładnej linii pędzelkiem jeszcze nie przywykłam i za dużo czasu mi to zajmuje :)
UsuńJestem na etapie poszukiwania eyelinera w takiej formie i na oku mam ten z L'oreala ale może i na ten sie skuszę:)
OdpowiedzUsuńO to mam nadzieję, że moja recenzja akurat Ci się przydała :)
UsuńJa póki co zachwycam się żelowym eyelinerem z Maybelline. Natomiast o tym, o którym piszesz jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńO widzisz a ja myślę nad zakupem tego żelowego teraz. :)
Usuńładnie Ci ta kreseczka wychodzi :) mam kilka pisaków, ale rzadko kiedy używam, wolę kredeczki
OdpowiedzUsuństarałam się do zdjęć :D ja kredki też lubię, ale częściej jednak sięgam po eyelinery :)
UsuńŚliczna kreska. :) Jakie masz cienie na powiecie? :)
OdpowiedzUsuńKochana przepraszam za tak późną odpowiedź, na powiekach mam cienie z paletki Make Up Revolution Iconic 3 :)
UsuńNie sądziłam, że są AŻ tak ładne. :D
UsuńDziękuję za odpowiedź. :*
bardzo ładnie, choć ja się przyzwyczaiłam do żelowych linerów:)
OdpowiedzUsuńMyślę właśnie nad zakupem żelowego też z Maybelline :)
Usuńkreska jaka idealne :) fajna czerń, jak to bywa w przypadku pisaków często czerń jest mało intensywna :/
OdpowiedzUsuńNo właśnie, na dzień jest ok, ale na jakieś większe imprezy przydałoby się coś jeszcze mocniejszego :)
UsuńKreska perfekcyjna. Ja od lat maluję kreskę kredką .
OdpowiedzUsuńDawniej też wolałam kredki, ale eyelinery się u mnie jakoś lepiej trzymają, a kredki często rozmazują, chociaż mam jedną czarną kredkę wodoodporną, która jest niezła. :)
Usuńswojego też mam już bardzo długo i nadal żyję, jest super
OdpowiedzUsuńO no to fajnie, mam nadzieję że i mój jeszcze trochę 'pociągnie' :)
UsuńKreska super, ja na razie używam czarnej kredki ale planuję w przyszłości zakup eyelinera w pisaku :)
OdpowiedzUsuńTaki pisaczek jest podobny do kredki, więc myślę że nie będzie Ci sprawiał problemów przy malowaniu :)
UsuńBardzo lubię takie eyelinery, łatwo się nimi maluje. Śliczna kreska! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja też takie lubię, bo nawet rano jak się spieszę mogę nimi narysować w miarę prostą kreseczkę :) Z pędzelkiem pewnie zeszło by mi dłużej, chociaż i przy tym pewnie można dojść do wprawy :)
Usuńjuż dawno nie robiłam kresek bo nie mam na to czasu rano za bardzo ;) ale korci mnie kupienie sobie eyelinera w żelu ;)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam :) Ale takim eyelinerem w pisaku nawet szybko się kreski robi ;)
UsuńWłasnie bardzo bym chciała wypróbować taką formę pisaka :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam Ci ten pisak Master Precise :)
UsuńWydaje się fajny ten eyeliner :) I ładnie prezentuje się na oczku :)
OdpowiedzUsuńJestem z niego zadowolona, a teraz myślę nad zakupem polecanego żelowego też z Maybelline :)
UsuńŚwietnie zrobiona kreska! Ja jestem wierna linerowi z wibo, na zmianę z maybelline (tym w słoiczku)
OdpowiedzUsuńZ Wibo nigdy nie miałam eyelinerów, muszę się w końcu skusić, bo sporo osób poleca :) Nad tym żelowym też myślę :)
UsuńJa za eyelinerami w pisaku nie przepadam, ale moim ulubieńcem ostatnio jest ten z Rimmela w słoiczku.
OdpowiedzUsuńMuszę poczytać coś więcej o tym z Rimmela bo nie kojarzę :)
UsuńRobi piękne kreski! Ja jednak nie jestem zwolenniczką takich końcówek.
OdpowiedzUsuńJa lubię pisaki, ale teraz zamierzam kupić jakiś żelowy eyeliner :)
Usuńświetna kreska, ja nie używam eyelinera, bo zwyczajnie nie umiem malowac kreski
OdpowiedzUsuńTrzeba próbować, mi też na początku nie wychodziły i sporo nerwów zjadłam :) Nawet teraz nie zawsze jest tak jakbym chciała :)
UsuńLubię eyelinery w pisaku, ale często mam obawę, że szybko wyschną :(
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie, warto je trzymać końcówką w dół, przy wcześniejszym pisaku tego nie robiłam i służył mi znacznie krócej niż ten z Maybelline :)
Usuńnie przepadam za takimi eyelinerami, albo dają słabą czerń, albo ja nie umiem się odpowiednio obsłużyć, a jaskółkę wyciągnąć już mam problem ;p Wolę zelowe eyelinery, polecam ten z Maybelline :)
OdpowiedzUsuńPo komentarzach czuję się już w 99% przekonana do tego żelowego eyelinera :D Tylko z kolei mam obawy, że nie będę się mogła przestawić z pisaka na pędzelek, ale spróbuję :)
UsuńMam go dopiero od kilku dni. Wcześniej zwykle używałam eyelinerów w żelu.
OdpowiedzUsuńO w takim razie mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona :) Daj znać1
UsuńO to w takim razie mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona. Daj znać! :)
UsuńJa się boję robić kresek czarnym linerem ;p
OdpowiedzUsuńCzemu, że popsują cały makijaż i trudno później dokonać poprawek? Czasem i tak może być :(
UsuńMakijaże z kreskami są cudowne, siostra próbowała mi zrobić na sylwestra takie kreski jednak niestety efekt był koszmarny bo mam za małe powieki :/
OdpowiedzUsuńCzasem i tak bywa :( Ale może jeszcze jakoś rozpracujesz makijaż i dodasz np. bardzo delikatną kreskę, taką tuż tuż nad rzęsami bez wyciągania jej w jaskółkę. Ale znawczynią nie jestem :( Na YT widziałam kiedyś filmik z tym jak dopasować kreskę do kształtu oka.
UsuńNie wyobrażam sobie makijażu bez kreski więc muszę się mu dokładniej przyjrzeć. Posiadam kredkę do oczu tej firmy: Master Drama - jest super :)
OdpowiedzUsuńTaki pisaczek to zawsze warto mieć na wypadek gdyby jakiś inny eyeliner odmówił posłuszeństwa :)
UsuńZapowiada się obiecująco, chociaż mój ulubieniec Loreal Perfect Slim Liner wystarcza mi na dłużej :)
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie, w takim razie muszę o nim coś więcej poczytać, bo nie kojarzę :)
UsuńLubię linery w pisaku bo nie za dobrze idzie mi rysowanie kresek, a przy ich użyciu to o wiele łatwiejsze.
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Ja nie mogłam sobie poradzić z pędzelkami i przestawiłam się na pisaki, ale teraz będę robić kolejne podejście do malowania kresek pędzelkiem :)
UsuńWieki temu miałam eyeliner w pisaku, nawet nie pamiętam jakiej marki (już jej raczej nie ma na rynku) i byłam niesamowicie zadowolona. Obecnie w swoich zbiorach posiadam Rimmel Scandaleyes, ale niestety jestem nim rozczarowana.
OdpowiedzUsuńTrzeba zatem zrobić powrót do pisaków :) Czytałam kilka opinii o tym Scandaleyes i rzeczywiście z tego co pamiętam nie były one do końca pozytywne... Ja teraz myślę nad zakupem żelowego z Maybelline :)
UsuńLubię eyelinery w pisaku, dlatego kiedyś go wypróbuję, choć teraz mam w planach zakup Perfect Slim L`Oreala :)
OdpowiedzUsuńCzyli też pisaczek :)
UsuńNie przepadam za eyelinerami w pisaku mam wrażenie że szybko wysychają :) Zdecydowanie wolę te w żelu lub płynie;)
OdpowiedzUsuńTo mój 3 pisak i pilnuje tego, żeby odstawiać go do pojemniczka końcówką w dół. Chyba to jest jakaś metoda, bo służy mi dłużej niż 2 poprzednie, a wtedy nie zwracałam uwagi na sposób przechowywania. Ale wiadomo przy tego typu eyelinerach o wyschnięcie chyba najłatwiej. Ja teraz zamierzam kupić sobie jakiś żelowy.
UsuńNie lubię eyelinerów z tego typu aplikatorem.
OdpowiedzUsuńZ jakiegoś konkretnego powodu? :)
UsuńMógłby u mnie się sprawdzić, bo ja mam dwie lewe ręce do kresek... chociaż mam wrażenie, że mi one niezbyt pasują...
OdpowiedzUsuńWarto sobie na YT pooglądać filmiki o tym jak dopasować kreski do kształtu oka :)
UsuńNie przepadam za eyelinerami w takiej formie, aczkolwiek po Twojej recenzji jestem skłonna go wypróbować. ;D
OdpowiedzUsuńJa jestem z niego naprawdę zadowolona i pilnuję żeby odkładać go do pojemniczka końcówką w dół. Mam nadzieję, że dzięki temu jeszcze jakiś czas mi posłuży, bo przy wcześniejszych 2 eyelinerach w pisaku nie zwracałam na to uwagi i szybciej przestały współpracować.
UsuńPięknie utrzymuje sie na oku cudowna kreska zazdroszcze
OdpowiedzUsuńNie ma czego zazdrościć, trzeba próbować metodą prób i błędów :D Warto też pooglądać filmiki o tym jak dobrze namalować kreskę, jest wiele sposobów żeby ją ładnie wyprowadzić, ale wszystko wymaga odrobiny cierpliwości ;)
Usuń