Usta pod ochroną - czyli o moich pomadkach/balsamach nawilżających
25.2.14
Hej kochani! Zdjęcia do tego postu robiłam jeszcze jak za oknem leżał śnieg. Ale przecież pielęgnacja ust jest ważna przez cały rok, więc na dzisiaj przygotowałam dla Was mini recenzje kilku pomadek i balsamów ochronnych. Ja nie mam manii używania takich kosmetyków po kilka razy na dzień, ale też moje usta nie tego wymagają, pomijając zimę i mroźne dni oczywiście. Staram się jednak pamiętać o nawilżaniu ust, dlatego w moich kosmetykach znajduje się obecnie 6 produktów, które mają mi w tym pomóc. Same pomadki nie
zapewnią gładkich i pięknych ust, dlatego od czasu do czasu robię
sobie też domowy mini peeling - troszkę cukru + troszkę miodu, a kiedyś może skuszę się na maleństwo - peeling do ust z Pat&Rub, który widziałam nieraz na Waszych blogach. :)
Wszystkie te pomadki i balsamy mają za zadanie nawilżać i chronić nasze usta przed niekorzystnymi czynnikami środowiska. Niestety nie wszystkie sprawdzają się w tej roli idealnie. Na początku omówię balsamy w słoiczkach, po które ze względu na niezbyt higieniczne opakowanie sięgam tylko w domu, a później przejdziemy do pomadek w sztyfcie, które już śmiało można zabierać do torebki.
Masełka z Nivea chyba nie trzeba już nikomu przedstawiać. Jest dostępne w kilku wersjach, a ja mam malinowe i sobie chwalę. A co! :)
Dobrze pielęgnuje i nawilża.
Swoją malinową wersję uwielbiam i używam jej naprawdę z wielką
przyjemnością. Jedynym minusem może być to, że jeśli nałożymy go za dużo to zbiera się w kącikach i nie wygląda do zbyt estetycznie. Skład: Cera Microcristallina, Paraffinum Liquidum, Polyglyceryl-3
Diisostearate, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Ricinus Communis
(Castor) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis, Oil, Aqua,
Glycerin, Glyceryl Glucoside, BHT, Aroma, CI 77891, CI 77492
Masełka z The Body Shop mam dwa. Pierwsze to waniliowe w konsystencji bardzo podobnej do tego z Nivea. Drugie z masłem shea, na zdjęciu tuż po otwarciu, widać więc że ma 'gładką' konsystencję. Waniliowe mam już od dość dawna, jeszcze wtedy na rynku nie było słynnych masełek z Nivea. Akurat z tego jestem w miarę zadowolona, ale na tym z masłem Shea się zawiodłam. Zostawia na ustach ochronną warstwę, która poza tym, że jest to niewiele działa. Więcej w mojej kosmetyczce masełek do ust z TBS na pewno nie będzie. Skład Spiced Vanilla lip balm: Ricinus Communis Seed Oil, Polyglyceryl-3 Beeswax, Soybean Glycerides,
Cera Alba, Hydrogenated Castor Oil,
Aroma, Butyrospermum Parkii Unsaponifiables, Bertholletia Excelsa Seed Oil, Silica,
Theobroma Cacao Seed Butter, Benzyl Benzoate,
Tocopheryl Acetate, Carthamus Tinctorius Seed Oil, Mica, Ammonium
Glycyrrhizate, Limonene, Vanilla
Planifolia Fruit Extract, Eugenol, Tocopherol, Cinnamyl Alcohol, Cinnamal, Benzyl Salicylate, CI 77891, CI 77492, CI 77491. Skład Shea lip butter Butyrospermum parkii (Shea Butter), Ricinus communis (Castor
Oil), Brassica Campestris/Aleurites Fordi Oil Copolymer
(Brassica Campestris/Aleurites Fordi Oil Copolymer), Cera Alba (Beeswax), Lanolin,
PEG-8 Beeswax, Aroma, Hydrogenated Castor Oil, Silica, Tocopheryl Acetate,
Ammonium Glycyrrhizate, Tocopherol, Limonene, Citral, Linalool, Geraniol, CI 77891, CI 19140, CI 15850.
Balea - balsam do ust z masłem shea i olejkiem arganowym - ta pomadka jest dość twarda. Wizualnie sztyft jest prawie taki sam jak przy Sylveco, ale w działaniu widać ogromną różnicę. Przy stosowaniu tej pomadki nie zauważyłam zmiękczenia czy głębszego nawilżenia ust. W tym wypadku nawet olejek arganowy w składzie jej nie uratował. Mając do wyboru moje inne pomadki bez żalu zostawiłam balsam Balea na boku. Skład: Ethylhexyl
stearate, Ricinus communis seed oil, Synthetic beeswax, Hydrogenated
palm oil, Cera alba, Candelilla cera, Butyrospermum parkii butter, Argania spinosa kernel oil, Aroma, Hippophae rhamnoides fruit extract, Helianthus annuus seed oil, Caprylic / capric triglyceride, Ci 40800, Ci 75470
Alterra - pomadka z ekstraktem z rumianku - w jej składzie znajdziemy same drogocenne składniki: olej rycynowy, olej kokosowy, olej jojoba,
olej słonecznikowy, wosk pszczeli, wosk candelilla, oliwę z oliwek, olejek z
marchwi, witaminki A i E. Nie spodziewałam się po niej wiele, ale pozytywnie mnie zaskoczyła. Za kilka złotych możemy otrzymać naprawdę dobry produkt, który nie dość, że pielęgnuje usta, to ponoć wpływa na wzrost rzęs. Pewnie niektóre z Was zrobiły teraz zdziwioną minę. Ale tak tak, ostatnio popularne jest jej używanie właśnie do pielęgnacji rzęs. Sama nawet przez kilka dni to robiłam, ale przeszłam na kurację Revitalash i do rzęs używam jej teraz tylko czasami w dzień. Skład: Ricinus Communis Seed Oil, Cocos
Nucifera Oil, Cera Alba, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Candelilla Cera,
Palmitic Acid, Stearic Acid, Butyrospermum Parkii, Olea Europaea Fruit
Oil*, Tocopheryl Acetate, Aroma, Helianthus Annuus Seed Oil, Chamomilla
Recutita Oil*, Daucus Carota Sativa Root Extract, Beta-Carotene,
Tocopherol. * z certyfikowanych upraw ekologicznych
Sylveco - rokitnikowa pomadka ochronna o zapachy cynamonu - tej pomadki używam od niedawna i bardzo sobie ją chwalę. Jest to podobnie jak pomadka Alterry, kosmetyk naturalny. Nie tylko super chroni usta przed zimnym mroźnym wiatrem, ale ładnie je nawilża i pielęgnuje. Cynamonowy zapach jest bardzo delikatny i nie powinien nikomu przeszkadzać. Skład: Olej sojowy,
Wosk pszczeli,
Lanolina,
Olej rokitnikowy,
Masło karite (Shea),
Olej jojoba,
Olej z wiesiołka,
Masło kakaowe,
Betulina,
Wosk carnauba,
Olejek cynamonowy
Podsumowując, bardzo lubię masełko z Nieva, ale ze względu na opakowanie używam go tylko w domu. Z sztyftów najbardziej jestem zadowolona z działania pomadki rokitnikowej Sylveco i rumiankowej Alterry. Zawiodłam się trochę na masełkach z TBS, bo od sztyftu marki Balea w sumie nie oczekiwałam zbyt wiele. :)
A Wy dbacie o swoje usta przez cały rok? :)
104 komentarzy
Masełko z Nivea będę chciała wypróbować w końcu^^
OdpowiedzUsuńPróbuj, próbuj 4 wersje do wyboru, więc powinnaś coś dla siebie wybrać :)
Usuńmam to samo masełko z nivea... i je uwielbiam...
OdpowiedzUsuńCzyli tak jak ja :) Dużo osób je sobie chwali, ale widziałam też nieprzychylne opinie, wszystkim nie dogodzi :)
Usuńsylveco gości u mnie
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tą pomadkę
Bo Sylveco to porządna firma z podkarpacia :)
Usuńale masz zapasu :) mnie zaciekawił balsam z Balea
OdpowiedzUsuńTak trochę się tego nazbierało, ale zdjęcia robiłam kilka tygodni temu, więc już trochę 'zjadłam' pomadki :)
UsuńTej z Balea akurat nie polecam :(
Teraz używam Maybelline baby Lips i jestem niesamowicie zadowolona ;) ale mam wielka ochote na pomadkę z Alterry ;)
OdpowiedzUsuńTe Baby Lips ostatnio popularne na blogach i YT :) Może i ja kiedys się skuszę :)
UsuńNie miałam żadnej z nich akurat ale myślę o Alterze bo podobnie jak piszesz słyszałam już dobre opinie. Kusi mnie Sylveco od kilku przeczytanych recenzji i żałuję, że masełko z TBS się nie sprawdziło.
OdpowiedzUsuńNajłatwiej pewnie będzie Ci kupić Alterrę, bo w każdym Rossmannie ją znajdziesz, tej z Sylveco pewnie trochę trzeba poszukać, chyba, że masz już sprawdzoną aptekę z ich kosmetykami. :)
UsuńJa też mam to masełko z Nivei plus kilka różnych pomadek - zawsze mam mały zapas ;)
OdpowiedzUsuńTeż malinowe? :) Zapas musi być :)
Usuńu mnie pomadka z Alterry spisywała się świetnie :)
OdpowiedzUsuńCzyli kolejna osóbka ją sobie chwali, ja powiem szczerze, że niewiele po niej oczekiwałam, bo nie mam jakoś zaufania do kosmetyków marki własnej Rossmanna, ale pozytywnie mnie zaskoczyła.
UsuńUwielbiam balsamy do ust, tych w puszce nivea nie polubiłam - wole w sztyfcie Classic i hydro care. Alterra wg mnie dziwnie pachnie - używam jej do brwi i trochę sie zagęściły, na rzęsy nie da rady bo podraznia. Najchętniej używam teraz Sylveco ale brzozową, cynamonowej się bałam ze względu na zapach. JeszCze lubie Anatomicsls i Clarins w tubkach. TBS miałam jedno ale tak bez szału.
OdpowiedzUsuńTeż się trochę obawiałam tej cynamonowej, ale na szczęście zapach nie jest mocny, a właściwie to czuć go wyraźnie tylko jak się przyłoży sztyft do nosa, na ustach ledwo co ledwo. Na brwi tej z Alterry nie używałam, ale chyba zacznę, bo chciałabym mieć nieco gęstsze. :)
UsuńJa też używam masełka z nivea tylko w domu, a w torebce.nosze pomadki, aktualnie AA i Bebe:).
OdpowiedzUsuńooo Bebe miałam kiedyś, miło wspominam :)
UsuńAleż Ty masz kolekcję smarowideł do ust ;D
OdpowiedzUsuńTrochę się tego nazbierało, jak przeszukałam wszystkie torebki :)
Usuńa ja ciągle poluję na masełka z nivea;]
OdpowiedzUsuńPielęgnacja ust jest bardzo ważna. Dwa razy w tygodniu robię peeling ust. Moim ulubieńcem jeśli chodzi o pielęgnację ust jest Balmi, maleńkie kosteczki przypominające składem słynne jajeczka Eos.
OdpowiedzUsuńWidziałam u Ciebie Balmi, wyglądają świetnie, jak wykończę jakieś przynajmniej 2 moje smarowidła do ust to sobie sprawię taką kosteczkę. :)
Usuńmam masełko z Nivea karmelowe, uwielbiam je! :)
OdpowiedzUsuńKarmelowe musi być 'pyszne' :)
UsuńMuszę kupić to masełko z nivea. :)
OdpowiedzUsuńmialam rumiankową i bardzo lubilam,reszty nie probowalam.Teraz moim ulubiencem jest EINSTEIN LIP THERAPY
OdpowiedzUsuńale tego dużooo ;D
OdpowiedzUsuńja stosuje isane, która tylko się świeci..i mało co nawilża :(
wszystko co malinowe mnie przyciąga, więc nivea będzie następna :)
Nie miałam żadnego z tych produktów, ale te 3 które polecasz sobie zapiszę ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego z tych produktów, ale pomadkę z alterry na pewno wypróbuję, masełka z TBS też ciekawe są :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam po prostu masła shea albo babassu :>
Mam masełko Nivea i chyba pójdzie w kosz, bo nie mam do niego przekonania.
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że Ci nie służy, a ciekawe jaką wersję masz? Chociaż one w sumie w działaniu się niczym nie różnią.
UsuńSpory zestawik :) Mi sie marza te maselka z Nivea, ale nie moge ich u nas dorwac ;(
OdpowiedzUsuńtroszkę tego masz, jednak ja żadnego nie testowałam
OdpowiedzUsuńniezła gromadka, ja się lubuję w błyszczyku pat&rub, poza tym carmex lubię :)
OdpowiedzUsuńSłynnych Carmexów nie miałam jeszcze okazji używać, ale mam nawilżający błyszczyk z Pat&Rub - a dokładniej pomarańczowy, zapomniałam go wstawić do zestawienia, ale nie jestem z niego zadowolona, jakiś taki lejący jest :(
Usuńtyle pomadek ochronnych i masełek to nawet ja nie mam, a dodam że jestem wielką maniaczką uwielbiam takie pomadki ;)
OdpowiedzUsuńTej rokotnikowej z Sylveco nie polubiłam, irytuje mnie jej zapach, za to masełko z Nivea to mój hit!
OdpowiedzUsuńmiałam masełko z Nivea karmelowe i byłam bardzo zadowolona, gdyby nie ta aplikacja! A teraz używam Baby Lips od Maybelline i też sprawdzają się ok ;)
OdpowiedzUsuńNo własnie opakowanie pozostawia wiele do życzenia, ale cóż zrobić, nie wiem czy dałoby się takie masełko w sztyfcie zrobić, bo to już nie byłoby masełko... Widzę, że Baby Lips ma już kolejną zwolenniczkę wśród moich komentujących czytelniczek :)
Usuńzazdroszczę masełka z The Body Shop i gdyby nie fakt, że mam mnóstwo smarowideł pewnie nie zawahała bym się i kupiła masełko Nivea :)
OdpowiedzUsuńP.S. zapraszam na post z nowościami :)
Masełka Nivea bardzo lubię, ale po tych z TBS spodziewałabym się czegoś jeszcze lepszego ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też się trochę zawiodłam, chyba przyzwyczaiłam się za bardzo do dobrego działania ich maseł do ciała i myślałam, że do ust też będą dobre.
Usuńz chęcią bym wypróbowała tą pomadkę Sylveco:) zresztą uwielbiam cynamon:D
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz zapach cynamonu to faktycznie ta pomadka byłaby świetna dla Ciebie, chociaż zapach nie jest zbyt mocny, ale u mnie to akurat na plus ;)
UsuńKurcze a już zaczynałam ubolewać że nie mam tej Baleowej pomadki ! :D ale jak nie ma nawilżenia to ja dziękuję :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie ma czego żałować :)
UsuńMam jagodowe masełko TBS i u mnie też się nie sprawdziło:( Pomadkę Alterry polubiłam, na Sylveco też się z pewnością skuszę:)
OdpowiedzUsuńmam pomadki Balea, ale słabe są
OdpowiedzUsuńRacja, racja, widzę że nie tylko mi się nie spodobały... :)
UsuńOd niedawna mam masełko z Nivea karmelowe oraz 2 pomadki Alterra - jedna do ust, drugą do rzęs ale na razie nie widzę efektów bo za krótko używam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zatem efektów stosowania pomadki do rzęs :) Mam nadzieję, że po jakimś czasie pokażesz na blogu piękne długie rzęski :)
UsuńMam jedna pomadke z Balea i tez sie nie sprawdzila ^^
OdpowiedzUsuńMiałam pomadkę z Alterry i brzozową wersję Sylveco:)
OdpowiedzUsuńJa zawsze używam pomadek z Nivei są niezastąpione :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Jak zaczniesz, daj znać
Pomadkę Sylveco z chęcią bym wypróbowała :-) a słyszałam o zastosowaniu pomadki z Alterry na rzęsy, ciekawe czy naprawdę się sprawdza ;-)
OdpowiedzUsuńtak często zapominam o ustach... balsamów i innych mam trochę...
OdpowiedzUsuńmasełko waniliowe byśmy z chęcią przygarnęli, uwielbiamy wszystko, co waniliowe:)
OdpowiedzUsuńMasełko z Nivea również bardzo lubię - mam karmelowe :)
OdpowiedzUsuńTisane - balsam w słoiczku to mój ideał (nawet mam jego recenzję na blogu ;) ) a Alterre stosuję właśnie na rzęsy. Zoabczymy jak się sprawdzi, po dłuższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Masełka od TBS jak zawsze wyglądają bardzo zachęcająco, szkoda, że z działaniem tej marki jest raczej różnie.
OdpowiedzUsuńNivea też bardzo lubię, malinowe ma świetny zapach uwielbiam go.
Tych w sztyfcie nie miałam, ale o tych rzęsach słyszałam :D Ja chyba wolę olejek rycynowy :)
Olejek rycynowy też mam w buteleczce, a pomadka ma go w swoim składzie, więc pewnie dlatego dobrze działa na rzęsy :)
UsuńAlterre stosowałam na rzęsy i na usta. Przyjemny produkt, przede wszystkim działający:)
OdpowiedzUsuńja tej pomadki z Alterry nie mogę nigdzie dostać;(((
OdpowiedzUsuńPomadki z Alterry stosuję tylko na rzęsy i całkiem fajnie się sprawdza. ;) Kilka razy chciałam kupić to masło z Nivea, ale jakoś nigdy do końca nie mogłam się przekonać :D
OdpowiedzUsuńMam masełko z Nivea i też używam go tylko w domu. Jak dla mnie jego właściwości pielęgnacyjne nie są powalające, ale niech mu będzie. Pomadkę z Alterry stosuję na rzęsy i faktycznie widzę delikatną różnicę. Z ostateczną opinią chce się jeszcze wstrzymać i poużywać jej dłużej ;)
OdpowiedzUsuńSkłamię jeżeli powiem że dbam cały rok,oczywiście że nie, lato to pora roku w czasie której nie lubię oblepiać ust mazidłami
OdpowiedzUsuńWow sproo tego ;)ja uwielbiam masełka do ust! ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)
co prawda to prawda, o usta tzreba dbać :-) mam masełko nivea - to zwykłe. jest moim zdaniem idealne! :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
http://style-an.blogspot.com/
Z wymienionych przez Ciebie znam tylko masełko Nivea (rewelacyjne) i pomadkę Alterra (u mnie się nie sprawdzała). W tym sezonie prym wiodą u mnie balsam Reve de Miel z Nuxe i masło shea z L`Occitane :)
OdpowiedzUsuńProdukty do ust - uwielbiam :)) Pomadki Sylveco, obie wersje rządzą :)
OdpowiedzUsuńMam masełko Nivea- wanilia i makadamia- uwielbiam je! :D Malinowe musi pachnieć obłędnie :D
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś pomadkę Balea o zapachu bezy cytrynowej i była dla mnie świetna. Teraz bardzo lubię pomadkę z Isany o zapachu malinowo-rabarbarowym :) Kiedyś byłam wielką sympatyczką Neutrogeny, ale kiedy odkryłam lepszą od niej pomadkę Balea, to mi minęła ta sympatia :) Za to najgorszym produktem jaki miałam do nawilżania ust jest błyszczyk pomarańczowy z Pat & Rub - szybko znika z ust i działa na nie jak woda, mimo, że skład ma całkiem niezły :(
OdpowiedzUsuńBeza cytrynowa? Nie znam zapachu, musi być ciekawy :)
UsuńW komentarzach wyżej pisałam właśnie o tym błyszczyku Pat&Rub, też mam wersję pomarańczową. Wygrałam go w jednym z rozdań, ale zupełnie inaczej sobie go wyobrażałam. Kojarzy mi się z takimi lejącymi błyszczykami, jakie dawniej dobrych kilka lat temu (a może i teraz też) można było kupić w kioskach za 3zł. Działania zero, też nie jestem z niego zadowolona. Zapomniałam go dołączyć do postu, a przecież z nazwy jest nawilżający.
Mam Alterrę i stosuję ją na usta i brwi. Póki co bez rezultatów ani tu ani tu. W kolejce czeka Tołpa :)
OdpowiedzUsuńMasełka Nivea bardzo lubię i muszę Alterrę na rzęsach i brwiach spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa mam masełko Nivea, które bardzo sobie chwalę oraz balsam z TBS mano, który oceniam bardzo przeciętnie. Moim zaniem oprócz ładnego zapachu zalet ma niewiele.
OdpowiedzUsuńJa Ci śmiało mogę polecić sztyfty z Yves Rocher. Szczególnie z masłem Shea i Karite :) Z Twoich zbiorów użyałam tylko masełek z Nivei (ech to zasysające się opakowanie) i pomadkę z Alterry (za słaba). Myślałam, że TBS dostanie bardziej pozytywną opinię :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, będę pamiętać o pomadce z YR na przyszłość. Przymierzam się do zamówienia kilku kosmetyków z ich oferty, ale póki co pomadkę sobie odpuszczę, bo jeszcze te moje na długo mi starczą. :)
Usuńmasełko nivea mam karmelowe i bardzo lubię :) Pomadkę alterra też mam ale głównie własnie na rzęsy :D
OdpowiedzUsuńniezła kolekcja 'D
OdpowiedzUsuńMasełko Nivea jest świetne :) Ja polecam też z firmy Korres :)
OdpowiedzUsuńmasełko z Nivea jest cudowne! :)
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze ze sobą masło z Nivei oraz zwykłą wazelinę kosmetyczną :)
OdpowiedzUsuńAlterry nie próbowałam a faktycznie ma fajny skład ;) masełka nivea lubię za zapach i ochronę, z pielęgnacją u nich na bakier bo na początku już parafina, no ale pachną super, więc dla samego zapachu mam dwa ;))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te Lip Buttery z Nivei, a Sylveco bardzo mnie kusi, ale muszę zużyc najpierw moje obecne balsamiki
OdpowiedzUsuńMasełko z Nivea rządzi! <3 właśnie mi się skończyło i muszę sobie zakupić. Natomiast The Body Shop... płacimy chyba już tylko za markę ;) więc chyba jednak się nie skuszę, a planowałam zakup od jakiś 2 miesięcy. :) Dobrze, że jeszcze tego nie zrobiłam. Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych oczywiście :)
OdpowiedzUsuńNiektóre kosmetyki TBS są świetne, a na inne to szkoda pieniędzy, zwłaszcza po regularnych cenach. Ale chyba każda marka ma swoje mocniejsze i słabsze produkty. :) Ja z TBS uwielbiam masła ale do ciała i żele po prysznic ;)
UsuńU mnie masełko Nivea się nie sprawdziło niestety. Poluję na tą pomadkę z Alterry i byłam już w 5 Rossmanach i nigdzie jej nie ma :( Nie wiem czy wycofali czy jak...
OdpowiedzUsuńPewnie wykupione, bo wszyscy chcą mieć nie tylko piękne usta ale i rzęsy :) Nie słyszałam o tym żeby ją wycofali, a zapewne gdyby tak było gdzieś na blogach ktoś by pisał o tym, bo byłaby to duża strata:)
Usuńja mam najwięcej pomadek z Isany ;p chyba ze 4 które cały czas używam :) maselka nivea mnie nie korcą jakoś:)
OdpowiedzUsuńMiałam pomadkę balea i bardzo lubiłam teraz używam tylko masła shea i maści z witaminą A. brakuje mi pomadki w sztyfcie. masz sporą kolekcję.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie skusiłam się na pomadkę Balea ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, lepiej kupić np. Alterrę :)
UsuńLubię pomadkę Aletrry :) Jest dla mnie rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię masełko z Nivea ;) Reszty nie miałam przyjemności używać
OdpowiedzUsuńAlterra to mój numer 1! Chociaż kiedyś nieźle też spisywała się Nivea Hydro.
OdpowiedzUsuńMam pomadke z Alterra,maselko Nivea mam na lsicie od dawna, ale jakos nam nie po drodze.
OdpowiedzUsuńChcę, chcę, chcę wreszcie wypróbować tej Nivejki. Szukam czegoś od pewnego czasu i nic nie robię z moimi biednymi ustami ;/ czas to zmienic! :)
OdpowiedzUsuńnie miałam z nimi przyjemności .. ja używam pomadki CARMEX i polecam serdecznie :D
OdpowiedzUsuńObecnie testuję pomadkę Alterry :) a mazideł w słoiczkach używam tylko w domu.
OdpowiedzUsuńMyślałam ostatnio o masełku z Nivea, oczywiście malinowym :) Nie wiem jednak, czy po uzależnieniu ust od Carmexu, jakieś inne smarowidło by je zadowoliło :)
OdpowiedzUsuń