ShinyBox Fit and Shape - Kwiecień 2014
1.5.14
Witajcie w pierwszy dzień maja! Przygotowałam dla Was dzisiaj przegląd kosmetyków z kwietniowego ShinyBox'a, który opatrzony był ideą FIT&SHAPE. Jeszcze przed sprzedażą pudełka było o nim szumnie, wszyscy oczekiwali na jakieś świetne kosmetyki, które pomogą w przygotowaniach ciała do lata. Niestety część osób się rozczarowała. Wiadomo, że pudełka Shiny czy Glossy to jedna wielka niewiadoma, ale zawartość kwietniowego wyjątkowo pozostawia wiele do życzenia. Dodatkowo ostatnio w regulaminie Shiny zaszły zmiany i jeśli ktoś chce zamówić sobie pojedyncze pudełko (czyli bez subskrypcji na kilka miesięcy) to musi zapłacić 49zł + przesyłka 10zł, czyli 59zł. Wcześniej za 49zł można było kupić box już z wliczoną wysyłką.
Przejdźmy do zawartości pudełka Fit&Shape. Nie było ono dla mnie zaskoczeniem, bo już wcześniej na blogach podglądnęłam co zawiera i byłam przygotowana na niezbyt zachwycającą zawartość. Podoba mi się szata graficzna, pudełko z pewnością przyda się do przechowywania jakichś drobnych rzeczy.
Przejdźmy do zawartości pudełka Fit&Shape. Nie było ono dla mnie zaskoczeniem, bo już wcześniej na blogach podglądnęłam co zawiera i byłam przygotowana na niezbyt zachwycającą zawartość. Podoba mi się szata graficzna, pudełko z pewnością przyda się do przechowywania jakichś drobnych rzeczy.
Zacznę może od produktów pełnowymiarowych
1. Rexona - antyperspirant aloe vera (cena 12zł)
Powiem Wam, że bardzo lubię antyperspiranty Rexona, więc akurat z tego kosmetyku jestem zadowolona. Przyda się jak najbardziej. :)
2. Donegal - lakier do paznokci i naklejki (cena od 12 zł za zestaw)
Niestety tutaj ani odcień lakieru ani kolor naklejek nie trafiły w mój gust. Chętnie widziałabym zamiast nich jakiś inny pełnowymiarowy kosmetyk, który bardziej wpisywałby się w hasło przewodnie Fit&Shape.
To by było na tyle pełnowymiarowych kosmetyków. Nie są to kosmetyki luksusowe czy jakiś trudno dostępnych firm. Teraz czas na próbki, które wypadają lepiej, ale to tylko próbki.
3. Mythos & Flax - oliwkowy żel pod prysznic i gąbka z antycellulitowa z luffy (cena za pełnowymiarowy zestaw to 66zł)
3. Mythos & Flax - oliwkowy żel pod prysznic i gąbka z antycellulitowa z luffy (cena za pełnowymiarowy zestaw to 66zł)
Tak się składa, że żel miałam już okazję wcześniej przetestować, ponieważ dostałam go kiedyś w gratisie od firmy Mythos do przesyłki z kosmetykami do testów. Żel dobrze oczyszcza i nie wysusza skóry, do tego ładnie pachnie. Z zaciekawieniem natomiast zabrałam się za używanie 100% naturalnej gąbki z luffy. Najpierw musiałam sobie wygooglować, co to jest w ogóle luffa. :)
"Luffa to całoroczna roślina pnąca z pięknymi żółtymi kwiatami. Jej owoce są cylindryczne, a podczas dojrzewania wnętrze transformuje się w gęstą sieć włókien na kształt siatki. Jest to jedyna znana roślina, która jest hodowana i może być używana właśnie jako gąbka." źródło
W takiej naturalnej gąbce podobno nie rozwijają się bakterie, może być używana nawet zamiast peelingu. Muszę powiedzieć, że gąbka rzeczywiście super wygładza skórę, ale w połączeniu z peelingiem robi to jeszcze lepiej. W to, że nie rozwijają się w niej bakterie jakoś trudno mi uwierzyć, ale myślę, że odkładając gąbkę na suche miejsce po kąpieli przyda się ona na kilkanaście użyć. Zamiast samej gąbki można sobie kupić od razu rękawicę pokrytą taką gąbką.
4. Clarena - diamentowy krem liftingujący do twarzy na dzień 30ml (cena 99,99zł/50ml)
Krem przeznaczony jest do pielęgnacji cery dojrzałej, oddałam go mamie, która ma suchą skórę, myślę, że ja jeszcze mogę poczekać na stosowanie kosmetyków liftingujących (a może się mylę? mam już 25 lat).
5. Syis - ampułka antycellulitowa z kofeiną i teofiliną - edycja limitowana specjalnie dla ShinyBox (cena 50zł/30ml)Cóż... Czy po jednej ampułce możemy liczyć na jakieś efekty? Co innego, jakby był to produkt pełnowymiarowy. Jeszcze nie używałam.
I to by było na tyle. Blogerki współpracujące z ShinyBox i stałe subskrybentki mogły liczyć na dodatkowe kosmetyki, więc jeśli macie ochotę na dodatkowe korzyści to polecam wykupienie subskrypcji.
Pudełko
dostałam od portalu NaObcasach.pl (za co serdecznie dziękuję) i w sumie
zastanawiałam się czy jest sens o nim pisać, ale skoro już je mam to
podzieliłam się z Wami moją opinią. W porównaniu do pudełeczka marcowego
to kwietniowe to jakiś niewypał. Gdybym sama wydała na nie 49 czy 59 zł to
bardzo bym tego żałowała.
Hasło przewodnie majowej edycji to Let's be a woman - można już zamawiać.
Hasło przewodnie majowej edycji to Let's be a woman - można już zamawiać.
Co Wy sądzicie o zawartości kwietniowego ShinyBox'a? Macie to pudełko?
56 komentarzy
Niestety słabe pudełko, dobrze, ze nie kupiłam
OdpowiedzUsuńTeż bym żałowała jakbym sama je kupiła :) Teraz w maju pewnie będzie lepsze (oby!) :)
UsuńUu słabe pudełko, nie postarali się:/
OdpowiedzUsuńniestety nie podoba mi się to pudełko
OdpowiedzUsuńotwierając taką niespodziankę chyba sporo osób się zawiodło :(
Usuństrasznie słabe to pudełko...
OdpowiedzUsuńJuż wiele razy wypowiadałam się na temat tego pudełka . Ale stokrotki są cudowne !! dodają piękności temu brzydkiemu i słabemu pudełku ;D
OdpowiedzUsuńHehe musiałam jakoś ''upiększyć'' zdjęcia :D bo faktycznie zawartość średnia.
UsuńSzczerze mówiąc zawartość jak dla mnie niezbyt kusząca... ;)
OdpowiedzUsuńNie postarali sie tym razem...
A mnie się to pudełko podoba!
OdpowiedzUsuńO widzisz, czyli jednak jest ktoś komu ShinyBox w kwietniu by dogodził :D
UsuńNiestety zgadzam się z poprzedniczkami, słabe pudełko :(
OdpowiedzUsuńDupy nie urywa :/
OdpowiedzUsuńZawartość pudełka średnio mi się podoba :/
OdpowiedzUsuńTa rexona fajna jest :)
OdpowiedzUsuńSorry ale jak dla mnie pudełko, masakra, byłabym wściekła gdybym je zamówiła. Kolor lakieru, który dostałaś taki szaro buro nie wiadomo co, Rexona spoko..ale każdy może pójść i kupić sobie Rexonę wszędzie. No dupa trochę :]
OdpowiedzUsuńDobrze, że je dostałaś a nie kupiłaś.
:)
No właśnie po Rexonę to mogę się w każdej chwili przejść do pobliskiej drogerii, nie jest to według mnie kosmetyk, który powinien znaleźć się w pudełku - myślałam zawsze, że w takich boxsach są kosmetyki nieco trudniej dostępne i luksusowe. Też się cieszę, że nie wydałam na to pudełko pieniędzy. Subskrypcji nie zamierzam zamawiać, a pojedyncze jest teraz zdecydowanie za drogie (niby 10zł różnicy ale to zawsze coś), więc prędko sobie nie sprawię nowego, chyba że gdzieś wygram :D
UsuńJedynie gąbka antycellulitowa przykuła bardziej moją uwagę :).
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawy element pudełeczka, nigdy wcześniej nie miałam takiej naturalnej gąbki, a teraz przekonałam się, że to całkiem fajna rzecz. Tylko to jest malutki kawałek, długo się nią nie nacieszę. :(
UsuńCiekawa zawartość, szata graficzna pudełeczka świetna :)
OdpowiedzUsuńSzata graficzna super, według mnie dużo lepsza niż te standardowe białe :) Mogliby w każdym miesiącu zmieniać kolorystkę i grafikę opakowań :)
UsuńTak... Ta gąbka przyciąga. Ja aktualnie używam ostrej, rossmannowskiej, aczkolwiek ta naturalna intryguje :D
OdpowiedzUsuńpudełeczko wygląda uroczo a zawartość dość ciekawa :))
OdpowiedzUsuńbardzo marna zawartość :(
OdpowiedzUsuńWyjątkowo słabe pudełka, nieźle bym się wkurzyła, gdybym je kupiła. Śliczne zdjęcia zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńFajnie, że pudełka ShinyBox są takie ładne i kolorowe, można je potem wykorzystać do ozdoby pokoju :)
OdpowiedzUsuńOj tak to duży plus :) Już mam kilka takich pudełeczek i przechowuję w nich drobne różności :)
UsuńCiekawa ta gąbka ; ) Ale fakt, to pudełko nie jest zbyt interesujące..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
zawartość mogłaby być faktycznie trochę bardziej interesująca
OdpowiedzUsuńtroszkę słabe to pudełeczko..
OdpowiedzUsuńdobrze że je dostałaś a nie kupiłaś :)
Pelnowymiarowo lekko slabo ;( Szkoda, ze dali tylko 1 ampulke, faktycznie niewiele mozna po jej zastosowaniu stwierdzic ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, to tak jak z jedną kostką czekolady, szkoda sobie smaka robić :)
UsuńMoim zdaniem cieniutkie to pudło;)
OdpowiedzUsuńChciałam je kupić ale dobrze że tego nie zrobiłam bo bym się rozczarowała
OdpowiedzUsuńTo fakt, można było się zawieść, ciekawe czym nas zaskoczy Shiny w maju :)
Usuńmi się stąd tylko rexona widzi:D
OdpowiedzUsuńRexona zawsze spoko :)
UsuńMam 2, bo kupiłam i wygrałam też na naobcasach.pl i oprócz kremu i mythosa nic mi się nie podoba...
OdpowiedzUsuńO widzisz, jakby była lepsza zawartość to i radość podwójna, a tak... Mogliby zamiast jakiejś próbki dać produkt pełnowymiarowy np. żel z Mythos czy więcej tych ampułek SYIS, ale teraz nie ma już do gdybać ;)
Usuńwg mnie kiepskie te pudło, a ten lifting w Twoim wieku heh
OdpowiedzUsuńSłabizna to pudełko, ale z gąbki jak najbardziej byłabym zadowolona :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście lipa z tym pudełkiem :( Jedynie na co bym się skusiła z niego, to ta gąbeczka, ale nic więcej..
OdpowiedzUsuńNie byłabym z niego zadowolona ;/
OdpowiedzUsuńGąbka wygląda jak rozerwana :/
OdpowiedzUsuńdla mnie takie pudełka powinny zaskakiwać swoja zawartością, a nie dawać produkty drogeryjne i mam tu na myśli dezodorant, chociaż tyle, że jesteś z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBiedne to pudełeczko, dobrze że nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńTe pudełko słabo przypadło mi do gustu. Spodziewałam się, że znajdę w nim pełnowymiarowe kosmetyki antycellulitowe ;)
OdpowiedzUsuńnie jestem zwolenniczką tych pudełek :) chyba dobrze, bo to jest wyjątkowo kiepskie ;)
OdpowiedzUsuńMam to pudełko i też mnie nie rzuciło na kolana :D
OdpowiedzUsuńNaklejki i lakier dostałam calkiem inne - na blogu mam post z ich wykorzystaniem (jednoczesnym).
najbardziej zdziwił mnie antyperspirant
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, pudełko bardzo słabe - a szkoda bo przecież można było lepiej wykorzystać tematykę tego miesiąca.
OdpowiedzUsuńNic ciekawego, tylko niektóre kosmetyki by mi się spodobały
OdpowiedzUsuńnie mam tego pudełka ale zawartość mnie nie zachwyciła.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście tak średnio się postarali z tym pudełkiem:)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale te pudełka w ogóle mnie nie rajcują..Chyba wolę świadomie i samodzielnie zaopatrywać się w kosmetyki.
OdpowiedzUsuńMam tę Rexonę, jest w porządku :)
OdpowiedzUsuń