Projekt DENKO - wrzesień 2013
10.10.13
Hej kochani. Przychodzę do Was dzisiaj z nieco spóźnionym projektem denko z ubiegłego miesiąca. Wszystko przez ostatnie zawirowania z wyjazdem na Mazury. Produkty, które zużyłam są w większości bez problemu dostępne w drogeriach. O tym jak się u mnie sprawdziły, do których wracam, a których więcej nie kupię ponownie poczytacie poniżej.
1. Garnier Czysta Skóra Activ - żel do twarzy odblokowujący pory - dobrze oczyszcza twarz, jednak zawiera alkohol, który wyraźnie czuć i przy regularnym stosowaniu wysuszał mi cerę. Używałam go zatem od czasu do czasu. NIE KUPIĘ PONOWNIE
2. BeBeauty - płyn micelarny - to już moja kolejna i na pewno nie ostatnia buteleczka tego kosmetyku do demakijażu. Dobrze radzi sobie z dziennymi, niezbyt mocnymi makijażami. Od dzisiaj w Biedronce w jest w sprzedaży limitowana wersja 400ml za jedyne 7,99zł. Trzeba będzie się wybrać, bo taka pojemność starczy na znacznie dłużej niż standardowe 200ml. KUPIĘ PONOWNIE
3. Rexona - Antyperspirant Clear Aqua - nie brudzi ubrań, dobrze spełnia swoje zadanie, aczkolwiek z nadmierną potliwością problemów nie mam. Bardzo często sięgam po Rexonę w sprawie antyperspirantów, czy to w dezodorancie, czy w kulce. :) KUPIĘ PONOWNIE
4. Gliss Kur - ekspresowa odżywka regeneracyjna w spary'u - w moim przypadku ułatwia mi rozczesywanie włosów zwłaszcza zaraz po umyciu. Tym razem wykończyłam wersję fioletową do włosów cienkich i zniszczonych. Recenzja tutaj. INNA WERSJA JUŻ W UŻYCIU
5. BingoSpa - jedwab pod prysznic - okazał się po prostu zwykłym żelem, a nie żadnym jedwabiem. Zużyłam go do końca trochę na siłę. Nie pielęgnował skóry tak jak tego oczekiwałam po samej jego nazwie "JEDWAB". NIE KUPIĘ PONOWNIE
6. Suchy szampon - Batiste Tropical - dopóki nie poznałam wersji Wild, była to moja ulubiona wersja zapachowa. W ogóle uważam, że takie suche szampony to świetny wynalazek - ratują w kryzysowych sytuacjach, ładnie pachną i starczają na dość długo, bo przecież nie używamy ich codziennie. Ostatnio pojawiły się stacjonarnie w drogeriach Hebe, więc nie trzeba się już trudzić z zamawianiem przez internet. Jeszcze niedawno wcale by mnie to nie ucieszyło, ale w końcu otworzyli Hebe w moim mieście. INNA WERSJA JUŻ W UŻYCIU
7. Isana - zmywacz do paznokci o zapachu migdałów - w domu staram się mieć zawsze butelkę tego produktu lub różowej wersji bez acetonu. Bardzo dobrze zmywa lakiery, duża butelka jest wydajna. KOLEJNE OPAKOWANIE W UŻYCIU
8. Szampon Timotei "złociste refleksy" z ekstraktem z róży Jerycho - kupiłam go by dodać swoim włosom blasku, chociaż pewnie jest on przeznaczony do prawdziwego jasnego blondu. Szampon dobrze się sprawdził do codziennego stosowania, złocistych refleksów na włosach co prawda nie uzyskałam, ale na pewno sięgnę jeszcze nie raz po szampony z tej marki. KUPIĘ PONOWNIE INNĄ WERSJĘ
9. The Secret Soap Store - krem do stóp 20% masła shea - to zdecydowanie najlepszy krem do stóp jaki miałam. Jest treściwy i naturalny. Świetnie nawilża trudną w pielęgnacji skórę stóp. Polecam także kremy do rąk z tej firmy, na zimę będą rewelacyjne. Recenzja tutaj. KOLEJNE OPAKOWANIE JUŻ W UŻYCIU
10. Barwa, Miss - krem na zmęczone nogi z wyciągiem z kasztanowca - krem ma lekkie działanie chłodzące, co przynosi ulgę zmęczonym po całym dniu nogom. Recenzja tutaj. MOŻE KUPIĘ PONOWNIE
11. Carea - płatki kosmetyczne z wyciągiem z aloesu - czyli coś co schodzi na bieżąco. Płatki dostępne są w Biedronce, niedrogie i jest ich całkiem dużo. KUPIĘ PONOWNIE
12. The Body Shop - masło do ciała z linii Honeymania - znane pewnie większości z Was z akcji TBS na FB, gdzie zostało wyłonionych 150 testerek. Masełko świetnie się u mnie sprawdziło, a w dodatku przyniosło mi wiele szczęścia, bo dzięki niemu wygrałam weekend na Mazurach. Recenzja tutaj. KOLEJNE OPAKOWANIE JUŻ W UŻYCIU
Podsumowując, w koszu wylądowały m.in. opakowania po produktach, do których często wracam. Polecam Wam więc z czystym sumieniem płyn micelarny z Biedronki, kremy The Secret Soap Store do rąk i stóp oraz masła z The Body Shop. :)
Znacie, lubicie któryś z tych kosmetyków?
51 komentarzy
Dobrze się czyta takie zwięzłe podsumowanie!
OdpowiedzUsuńale tego zużyłaś!:)znam tylko rexonkę;) a czemu sure?
OdpowiedzUsuńSure to nazwa Rexony m.in. w Wielkiej Brytanii :)
UsuńBo właśnie ta butelka zakupiona została w UK :)
UsuńZnam tylko płyn z Biedronki ;p spore to twoje denko :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowy post ;)
_____________________________________________________________
alekssandrasssss.blogspot.com
Spore denko :)
OdpowiedzUsuńTrochę tego było, u mnie z denkiem jakoś ostatnio marnie idzie, nawet nie wiem czemu :P
OdpowiedzUsuńMi teraz w październiku też słabo idzie póki co, ale do końca miesiąca jeszcze daleko :)
UsuńNiezłe denko :) szampony Timotei też polubiłam, mam już kolejne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńlubię ten micel... tani i dobry... a zmywacz isany kocham.... pięknie pachnie i świetnie zmywa lakier
OdpowiedzUsuńSkusiłam się i zakupiłam w końcu ta odżywkę z Gliss Kur :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie się także dobrze sprawdzi :)
UsuńCałkiem dużo tego masz ;) Chciałabym kiedyś spróbować to masełko z the body shop ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba polować na promocje np. 3 za 2 albo jakieś obniżki, tylko wtedy według mnie opłaca się kupować te masełka :)
Usuńładnie poszło:) oglądałam dziś ten płyn micelarny 400ml i w sumie chciałam wziąć, ale mam jeszcze prawie całą butlę 200ml:) używam ją tylko do demakijażu oczu, więc jeszcze długo będzie ze mną:)
OdpowiedzUsuńJa w sumie też mam w szafeczce niezużytą butelkę 200ml, ale tak na zapas sobie kupię :D Taka okazja może się już nie trafić prędko :)
Usuńpłatki Carea i płyn micelarny bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńdużo fajnych rzeczy widze ;) a z garniera spróbuj ten zielony żel do twarzy ;) Ja go używałam z rok i nie wysuszył mi skóry
OdpowiedzUsuńOki dziękuję za info, zapamiętam :)
UsuńŚwietne podsumowanie, raczej niczego nie znamy:)
OdpowiedzUsuńJa wlasnie dzis kupilam 400 ml opakowanie tego micela, faktycznie warto sie wybrac;)
OdpowiedzUsuńPłatki kosmetyczne mam te same i również jestem z nich zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ten szampon z timotei ;D
OdpowiedzUsuńRexonę tez bardzo lubię
OdpowiedzUsuńDużo tego zużyłaś, gratulacje! :) Masełko TBS też mam w zamiarze sobie sprawić. :)
OdpowiedzUsuńZ powyższego zestawienia miałam płyn micelarny z Be Beauty i bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMicel Bebeauty uwielbiam i własnie dziś kupiłam dużą butlę :-) a odżywki GlissKur też bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńU mnie micel z Biedronki też pojawia się regularnie w denkach i notkach zakupowych;)
OdpowiedzUsuńMicel i Timotei lubię ;)
OdpowiedzUsuńsporo tego! ja już zakupiłam dużą pojemność bebeauty i butelka jest dużo bardziej miękka niż w małej pojemności, ale skład ten sam ;)
OdpowiedzUsuńja w dwóch różnych Hebe byłam już 3 razy i ani śladu po Batiste, chyba, że źle patrzyłam :(
gdzie je szukać? :)
Najlepiej zapytać obsługi, może one będą coś na ten temat wiedzieć, a przynajmniej powinny! :)
UsuńMicel i płatki z Biedronki są u mnie w stałym użyciu. Muszę sobie kupić odżywkę w sprayu z Gliss Kura, bo jest w co drugim poście i ma same pozytywne opinie. A denko fajnie, czytelnie przedstawione. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, te suche szampony to genialny wynalazek:) sama już sobie nie wyobrażam codziennego ogarniania grzywki bez nich:)
OdpowiedzUsuńDla mnie zmywacz od Isany to też jest absolutny must have, najlepszy jaki miałam :)
OdpowiedzUsuńspore deneczko :) kiedyś namiętnie używałam szamponów Timotei, były fantastyczne! Niestety moje włosy nie lubią połączenia Timotei&angielska woda :(
OdpowiedzUsuńmicel i zmywacz - cuda! :) bardzo lubię też biedronkowe płatki, ponieważ się nie rozwarstwiają.
OdpowiedzUsuńSporo się tego uzbierało ;)
OdpowiedzUsuńuzbierało Ci się trochę tego :)
OdpowiedzUsuńSporo się tego uzbierało ;) Ja lubię ten żel oczyszczający Garniera, choć rzeczywiście jest dość mocny, choć u mnie świetnie zapobiega wszelkim niedoskonałościom ;)
OdpowiedzUsuńDuzo duzo pudeleczek :) platki carea uzywam tez i ja :) musze tego micela kupic jutro polece do biedronki zakupic :)
OdpowiedzUsuńButla micela zakupiona :D Teraz tylko czekam na zastrzyk gotówki, żeby zakupić sobie jakiś Batiste;)
OdpowiedzUsuńładne zużycie widze tam rexonke,szampon suchy batiste także mam ale do ciemnyc h włosów i niezawodny biedronkowy płyn;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do obserwacji oraz na moje rozdanko;)pozdro;)
Ogromne denko, micela z biedronki bardzo lubię!:)
OdpowiedzUsuńpierwszą pozycję sama mam i właśnie nie mogę skończyć :<
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńZ kilkoma kosmetykami miałam już styczność. Micel z Biedronki nie został moim hitem, ale dla osób, które nie mają bardzo wrażliwej cery może okazać się bardzo dobry, w dodatku za tę cenę. Tak samo zmywacz z Isany jakoś nie służy moim paznokciom. Suche szampony to faktycznie świetny wynalazek, też używam Tropical i sobie go naprawdę chwalę. Płatki z Biedronki od kilku lat nie opuszczają mojej kosmetyczki :)
Spore to denko:) Mam ogromną ochotę na masło TBS:)
OdpowiedzUsuńbatiste, Isana, Rexona, płyn micelarny z bebeauty i masełko z tbs - też lubię ;)))
OdpowiedzUsuńMasła z TBS należą do ścisłej czołowki wśród. ulubieńców ;)
OdpowiedzUsuńSpore denko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i całkiem spore denko :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to znam tylko suchy szampon Batiste, ale tą wersję do włosów brązowych. Masz rację, to świetny wynalazek! :)
Miałam płatki, micelka i zmywacz :))
OdpowiedzUsuń