Testuję z Maliną - Eveline - Kremowy balsam do ciała SOS bioHYALURON4D
23.6.13
Witajcie! Dzisiaj moja pierwsza recenzja w ramach Testowania z Maliną.
Mowa będzie o nowości firmy Eveline - kremowym balsamie do ciała SOS z kwasem hialuronowym. Przyznam od razu, że balsam przypadł mi do gustu, i nawet w te bardzo upalne dni, jakie nam ostatnio towarzyszą jego używanie jest przyjemne. Zapraszam do recenzji.
Mowa będzie o nowości firmy Eveline - kremowym balsamie do ciała SOS z kwasem hialuronowym. Przyznam od razu, że balsam przypadł mi do gustu, i nawet w te bardzo upalne dni, jakie nam ostatnio towarzyszą jego używanie jest przyjemne. Zapraszam do recenzji.
Balsam znajduje się w plastikowej butelce z wygodną pompką. Nie zacina się, pompuje odpowiednie ilości kosmetyku. Opakowanie jest białe, nieprzezroczyste, ale pod światło widać ile jeszcze kosmetyku pozostało nam do zużycia. Ma biały kolor, jego konsystencja jest kremowa, niezbyt gęsta, ale też nie rzadka. Nie spływa nam przez palce. Dobrze się rozsmarowuje i co jest dużą według mnie zaletą - bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia na skórze żadnej tłustej warstwy. Dlatego na początku napisałam, że bez obaw stosowałam go nawet w upalne dni, kiedy raczej nie chciałam aby moje ciało było lepiące od balsamów. Zapach jest przyjemny, świeży, przypomina mi zapach balsamów i mleczek z Nivea. Jak widzimy na opakowaniu jest to kompozycja zapachowa bez alergenów.
Balsam jest bogaty w składniki aktywne takie jak: biokwas hialuronowy, minerały wód termalnych, bioolejek makadamia, witaminy A, E, F. Wszystkie te składniki mają zapewnić skórze odpowiednie nawilżenie, miękkość i elastyczność naskórka. Działanie balsamu określiłabym jako bardzo dobre jak na balsam. Skóra po jego użyciu jest nawilżona, gładka, przyjemna w dotyku, jednak nie należy oczekiwać super mega efektów, jak to bywa w przypadku bardziej treściwych maseł do ciała. Przez to, że kosmetyk się szybko wchłania ma się ochotę używać go nie tylko rano i wieczorem, ale też w ciągu dnia, jeśli oczywiście czas nam na to pozwala. Jeśli chodzi o wydajność, to jest ona przeciętna. Przy częstym stosowaniu szybciutko ubywa.
Balsam jest bogaty w składniki aktywne takie jak: biokwas hialuronowy, minerały wód termalnych, bioolejek makadamia, witaminy A, E, F. Wszystkie te składniki mają zapewnić skórze odpowiednie nawilżenie, miękkość i elastyczność naskórka. Działanie balsamu określiłabym jako bardzo dobre jak na balsam. Skóra po jego użyciu jest nawilżona, gładka, przyjemna w dotyku, jednak nie należy oczekiwać super mega efektów, jak to bywa w przypadku bardziej treściwych maseł do ciała. Przez to, że kosmetyk się szybko wchłania ma się ochotę używać go nie tylko rano i wieczorem, ale też w ciągu dnia, jeśli oczywiście czas nam na to pozwala. Jeśli chodzi o wydajność, to jest ona przeciętna. Przy częstym stosowaniu szybciutko ubywa.
Poniżej skład, dla tych którzy potrafią odszyfrować te skomplikowane nazwy. Ja to tylko kilka rozpoznaję niestety, ale odkąd zaczęłam prowadzić bloga i tak już sporo się nauczyłam. :)
Kosmetyki Eveline nie są testowane na zwierzętach.
Pojemność: 350ml
Pojemność: 350ml
Cena: ok. 15 zł
Dostępność: drogerie, hipermarkety, internet
Ja jestem zdecydowanie wielbicielką maseł do ciała, ale po balsamy też czasami sięgam. Balsam z Eveline szybko się wchłania, sprawia, że skóra jest nawilżona i wygładzona. Jeśli szukacie czegoś lekkiego na letnie dni, to myślę, że będzie to trafiony wybór.
A Wy używacie czasem balsamów? Czy jednak jesteście zwolenniczkami bardziej treściwych kosmetyków?
A Wy używacie czasem balsamów? Czy jednak jesteście zwolenniczkami bardziej treściwych kosmetyków?
39 komentarzy
Ja głównie balsamów używam :P Ale ostatnio mam masło i mleczko do ciała i też z nich jestem zadowolona :) A ten balsam wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę masła do ciała ale i balsamy używam zwłaszcza latem. :) Ważne że nie ma alergenów, chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemniaczek ten balsam, podoba mi się jego działanie w kierunku nawilżenia ;)
OdpowiedzUsuńfajny balsamik z tego co piszesz ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się być fajny, no i ten skład. Super :-) Ale chyba bym się na niego nie skusiła ;-)
OdpowiedzUsuńBalsamy są super;)
OdpowiedzUsuńSzybko się wchłania, więc już ma u mnie plus :)
OdpowiedzUsuńJeśli nawilża to jest to produkt zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ta pompka i duża pojemność
OdpowiedzUsuńTeż chyba wolę masełka, choć czasem sięgam po balsamy;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
ja bardzo lubie wszelkiego rodzaju balsamy i olejki :) masła zostawiam na zimę :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie, po masła częściej sięgam w jesieni, zimie i na wiosnę. :)
Usuńbrzmi ciekawie, może się na niego skuszę - przy aktualnych temperaturach, coś co szybko się wchłania jest na miarę złota :)
OdpowiedzUsuńOj tak, już dawno nie miałam takiego kosmetyku do pielęgnacji ciała, który by się tak szybko wchłaniał.
UsuńFajnie, że jest pompka:) A Eveline bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa także lubię opakowania z pompką. :)
Usuńuwielbiam balsamy do ciała ten wydaje się być kuszący - fajnie że nie ma w składzie parafiny
OdpowiedzUsuńotóż to :)
UsuńOtóż to, parafinie mówimy zdecydowanie nie! :)
Usuńno myślę,że na te upały to byłby idealny ;)
OdpowiedzUsuńja używam od czasu do czasu balsam z Avonu :D
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Swojego czasu chętnie sięgałam po kosmetyki do ciała z Eveline :)
OdpowiedzUsuńCiekawe te akcje z Maliną ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do tego tagu kolory tęczy skoro Ci się podoba ;)
prowadzę bloga dwa lata, a nadal nie zwracam uwagi na skład:P jedynie może na parafinę;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam się smarować wszelkiego rodzaju balsamami, masłami, kremami :D Tego raczej nie spróbuję w najbliższej przyszłości bo w mojej szafce czeka na swoją kolej już kilka, ale bardzo rzetelna recenzja :) Pozdraiwam :)
OdpowiedzUsuńMusze powiedzieć, że ten jest mega wydajny.
OdpowiedzUsuńuwielbiam <3
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę masła niż balsamy :)
OdpowiedzUsuńpoczątkowo jest bardzo dobry, ale później nie daje sobie rady z moją suchą skórą. Dlatego wolę masła:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, ale z chęcią bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńJa za to jestem wielką fanką balsamów, za masłami nie przepadam ;p
OdpowiedzUsuńDla mnie żaden balsam się niczym nie wyróżnia poza wyjątkowym zapachem. :-) Wypróbowałam już mnóstwo i stąd moja opinia.
OdpowiedzUsuńwydaje się być fajniutki:) ja bardzo lubię kosmetyki z eveline:)
OdpowiedzUsuńDla mnie ważne żeby balsam wchłaniał się szybko i ładnie pachniał :)
OdpowiedzUsuńWczoraj w Hebe się nad nim zastanawiałam, ale ostatecznie wzięłam bardziej treściwe mleczko Garniera :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci pasuje:)
OdpowiedzUsuńJa teraz używam masła, ale ten balsam mam i czeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńA ja tak średnio się z nim polubiłam :( testuje go 4 dzień i kiepsko to widzę :(
OdpowiedzUsuńnie miałam tego produktu...
OdpowiedzUsuń