Rozswietlajaca baza pod makijaz LIRENE Be Glam
21.8.17
Dobra baza pod makijaż to kosmetyk, który potrafi w magiczny sposób zdziałać wiele dobrego. W zależności od rodzaju możemy wyróżnić bazy matujące, maskujące i rozświetlające. Jakoś czas temu takie trio pojawiło się w ofercie marki LIRENE. Po przeczytaniu kilku zachęcających recenzji skusiłam się wiosną na wersję rozświetlającą Be Glam, dostępna jest jeszcze wersja matująca No Pores i korygująca No Redness. Zapraszam na recenzję.
Kiedyś po bazę sięgałam tylko od święta. Ważna impreza, uroczystość, baza musiała być. Teraz zdarza mi się używać jej nawet w dziennym makijażu. A to wszystko dlatego, że w końcu trafiłam na lekką, przyjemną bazę, która nie obciąża cery. Be Glam od Lirene przeznaczona jest dla każdego rodzaju cery, szczególnie zmęczonej, bez witalności.
Baza umieszczona została w małym opakowaniu o pojemności 31 ml. Otwór dozujący jest malutki, ułatwia aplikację, ponieważ do pokrycia całej twarzy wystarcza odrobina kosmetyku. Konsystencja jest lekka, kremowa, nietłusta z milionem mieniących się drobinek. Nie jest to jednak efekt tandetny, a delikatnie rozświetlający. Baza bardzo ładnie się wchłania i właściwie już po chwili można przystąpić do nakładania podkładu. Nie roluje się jak niektóre bazy silikonowe. Cera wygląda na zdrową i promienną, szczególnie w okolicy oczu. Nakładanie podkładu przebiega bez problemów, wszystko ładnie się komponuje. Baza przedłuża trwałość makijażu, sprawdziła się nawet w upały. Nie mówię tu jednak o makijażu oczu, bo pod cienie używam innej bazy.
Baza spełnia swoje zadanie, pięknie rozświetla cerę, za
co odpowiedzialny jest perłowy pigment. Dodatkowo zawiera witaminę PP,
która regeneruje i wyrównuje kolory cery. Poniżej możecie zerknąć na skład, wiadomo nie jest on naturalny., ale mimo tego, baza zyskała moje uznanie, ponieważ nie spowodowała żadnych niedoskonałości, a przy dokładnym demakijażu nie obciąża cery.
Podsumowując, Lirene Be Glam to jedna z lepszych baz na jakie kiedykolwiek trafiłam. Niedroga i skuteczna. Pięknie rozświetla cerę, niweluje oznaki zmęczenia, niewyspania. Cera jest promienna, a makijaż trzyma się nieco dłużej. Baza ładnie współpracuje z podkładami, nie roluje się. Szybko się wchłania i pozostawia cerę delikatnie nawilżoną. Cieszę się, że na nią trafiłam. Jestem ciekawa dwóch pozostałych wersji. Bazy Lirene znajdziecie m.in. w drogerii internetowej iperfumy.pl.
Używacie bazy pod makijaż? Znacie te z Lirene? :)
17 komentarzy
W takim razie koniecznie muszę jej wypróbować, bo już jakiś czas szukam bazy rozświetlającej, jednak ta którą miałam i uwidaczniała bardziej zmarszczki i nie za bardzo rozswietlała, a makijaż jakoś specjalnie dlużej mi się nie trzymał, niż powinien :/
OdpowiedzUsuńNie używam baz, ale szukam jakieś żeby mieć na większe wyjścia. Ta wydaje się świetna i w dodatku niedroga :)
OdpowiedzUsuńMoja Mamusia kupiła mi Bazę Soraya i od tego czasu nie wyobrażam sobie nałożyć fluid bez Bazy . Bardzo chciałabym ten wypróbować! Zaraz będe w Pl więc coś będe testować :* Buziaki
OdpowiedzUsuńNie znam ale właśnie takie rozświetlające cuda lubię!<3
OdpowiedzUsuńWydaje się być super :)
www.justcleo.pl
napaliłam się przez Ciebie na tą bazę :) fajne zdjećia
OdpowiedzUsuńLubię mocne rozświetlenie!:)
OdpowiedzUsuńJa nie sięgam po tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńMam tę bazę w swoich kosmetycznych zbiorach. Co więcej, mam też pozostałe dwie, ale ta jest moją zdecydowaną faworytką :)
OdpowiedzUsuńRzadko używam bazy pod makijaż, ale może kiedyś wypróbuję tą z Lirene :) myślę, że byłaby fajna zwłaszcza na nadchodzący sezon jesienno-zimowy :)
OdpowiedzUsuńJak fajnie rozświetla cerę to coś zdecydowanie dla mnie :) Podoba mi się ten jej perłowy pigment :)
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej doceniam bazy, a ta, rozświetlająca to moje klimaty, całuski :)
OdpowiedzUsuńdopiero co pisałam o 3 bazach Lirene i to właśnie rozświetlająca jest moją ulubioną :-)
OdpowiedzUsuńBaza wygląda ciekawie, Ja osobiście używam kremów BB, CC, DD i one są już wystarczająco dla mnie rozświetlające :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie używam baz pod makijaż. Czasami nawet podkład plus puder wydają mi się już za ciężkie.
OdpowiedzUsuńWidze ją po raz pierwszy. Używam baz pod makijaż i mam teraz ochotę na tą z Lirene ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że jedna z tych baz jest do niczego, bo nie robi po prostu nic ale to chyba nie ta, o której piszesz. A jeśli nawet, to dobrze wiedzieć, że jest sens dać jej szansę.^^
OdpowiedzUsuńwolałabym jej różową wersję ;)
OdpowiedzUsuń