MOJA WIECZORNA PIELEGNACJA TWARZY
29.4.16
Hej Dziewczyny! :)
W ostatnim wpisie wspominałam, ze lecę do siostry do Anglii. Jestem już na miejscu i będę tutaj przez prawie cały maj. W weekend planujemy wybrać się do kilka sklepów, na pierwszy plan idzie Primark, później New Look, drogeria Superdrug i inne sklepy. Jeśli kupie coś ciekawego to pewnie zrobię mały haul na blogu. A wracając do tematu notki, niedawno pisałam o tym, jak dbam o swoja cerę rankiem, natomiast dzisiaj zapraszam Was na wpis dotyczący mojej wieczornej pielęgnacji cery. Także na mój pobyt w UK wzięłam ze sobą kilka kosmetyków i odlewki.
DEMAKIJAŻ I OCZYSZCZANIE
Na początek najważniejsza sprawa czyli demakijaż i oczyszczanie. Dla mnie to podstawa, tylko oczyszczona cera jest w stanie przyjąć składniki aktywne z kremów nawilżających czy innych specyfików. Swój demakijaż rozpoczynam od użycia płynu micelarnego. Właściwie to tak co 1-1,5 miesiąca kupuje nowy, wiec jest to u mnie kosmetyk bardzo zmienny. W domu używałam płynu MIXA przeciw przesuszaniu, który okazał się delikatny i skuteczny. Teraz u siostry używam dobrze znanego różowego Garniera. Kiedy zmyję dokładnie makijaż oczu i podkład oczyszczam cerę żelem Avene Cleanance. Jest to mój ulubieniec od bardzo dawna, o czym nieraz wspominam na blogu. U mnie ten żel nie powoduje uczucia ściągnięcia skory ani przesuszenia, używam go codziennie i bardzo go lubię za skuteczność w oczyszczaniu i wydajność.
TONIZACJA
Kolejny krok to przemycie cery tonikiem. Przyznam, ze to toników nie przywiązuje dużej wagi, jeśli chodzi o marki. Za to po przeczytaniu książki Sekrety Urody Koreanek znów zaczęłam ich używać regularnie. Tonik ogórkowy Ziai nie zawiera w składzie alkoholu i przyjemnie odświeża.
KILKA KROPELEK SERUM
Następnie nakładam serum z wit. C marki GlySkinCare. Serum zaczęłam używać ponad miesiąc temu, ładnie wyrównało mi koloryt cery po zimie. Ostatnio używam go trochę nieregularnie, bo czytałam na kilku blogach, że dobrze robić sobie przerwy od kosmetyków z wit. C. Właściwie jest to moje pierwsze serum z wit. C, ale już teraz wiem, że nie ostatnie. Czasami sięgam tez po kilka kropelek czystego oleju arganowego, wzbogacam nim krem pod oczy lub nakładam solo.
KREM POD OCZY
Wieczorem staram się zapewnić mojej cerze odpowiednia dawkę nawilżenia. Moja cera nie jest na szczęście bardzo wymagająca, ale latka lecą wiec coraz większa uwagę przykładam właśnie do kosmetyków nawilżających. Pod oczy aplikuje krem do pielęgnacji skory wokół oczu i uwaga szyi. Nie wiem jak Wy, ale ja często zapominam o pielęgnacji szyi czy dekoltu. Marka Absolute Organic stworzyła kremik na bazie aloesu przeznaczony do tak delikatnej skory. Poświecę mu niedługo osobny wpis. Z tej samej marki mam tez żel oczyszczający do twarzy, którego używam rankiem. Kosmetyki maja naturalne składy.
NAWILŻANIE I REGENERACJA
Wpis robi się coraz dłuższy, a to jeszcze nie koniec. Czas na krem, który używany na noc powinien spełniać kilka podstawowych funkcji, takich jak nawilżenie, regeneracja, ewentualnie działanie przeciwzmarszczkowe. Moja cera jest skłonna niestety do zapychania, wiec na to tez muszę uważać. Ostatnio polubiłam kosmetyki marki Make Me Bio. Krem Orange Energy wykazuje działanie tonizujące i ma piękny naturalny skład. Używam go na zmianę z kremem na noc Alterra biała herbata i winogrono. Lubie także krem na dzień z tej serii.
DODATKOWO MASECZKI I PEELINGI
Dodatkowo co najmniej raz w tygodniu używam peelingu, zazwyczaj na bazie korundu, chociaż nie zawsze. Jak tylko mam czas i chęci to sięgam po różnego rodzaju maseczki. Na zdjęciu załapała się jedna z moich ulubionych masek oczyszczających Hiamalaya Herbals z neem.
Podsumowując, cały czas szukam kosmetyków, które idealnie wpiszą się w potrzeby mojej mieszanej cery. Wśród przestawionej gromadki mam swoich ulubieńców, ale cały czas szukam i testuje coś nowego. Podobnie jak w pielęgnacji porannej, wieczorem tez lubię sięgać po produkty o przyjaznych, naturalnych składach lub chociaż dobrych składnikach aktywnych.
Jestem ciekawa jak wygląda Wasza wieczorna pielęgnacja? Jesteście zadowolone z aktualnie używanych kosmetyków? Znacie te, które pokazałam w notce? :)
31 komentarzy
nie znam Twoich propozycji :( sama sie zbieram za tego typu post i moze na dniach się ukaże:) troche tych rzeczy jest :D
OdpowiedzUsuńNiestety, nie znam powyższych kosmetyków :( Ale dzisiaj sobie zrobię peeling jak tylko skończę trening :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą pastę z Ziaji :).
OdpowiedzUsuńTen krem pod oczy mnie zaciekawił. :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Make Me Bio :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad tą mixą, ale wzięłam L'Oreala ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńudanego wyjazdu i odpoczynku
pozdrawiam
lubię serum z wit C z glyskincare :)
OdpowiedzUsuńMaseczka Himalaya jest i moja ulubioną :3
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kremu pod oczy ! Mam serum do twarzy tej marki i bardzo sobie je chwalę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis, lubię takie czytać :) Make me Bio uwielbiam, a i żel Avene też fajowy :)
OdpowiedzUsuńWitaminkę C w kosmetykach lubię, więc się nią raczę z aktywatora Avy. Nie jest to tak wypasione serum jak powyższe, ale zawsze coś :D. O maseczkach ostatnio zapominam :)
OdpowiedzUsuńPastę Ziaja lubię, mam teraz maseczkę z Hiamalaya, tylko chyba inną która jest całkiem dobra :)
OdpowiedzUsuńnie zam zadengo produktu ale :( niektore bym z mila checia wyprobowala
OdpowiedzUsuńhttp://villemo20.blogspot.com/
Bogata pielegnacja, ja mam bardziej okrojona:) nie znam powyzszych produktow ale wydaja sie ciekawe :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki Absolute Organic bardzo mnie interesują, będę musiała coś sobie zamówić, mam chęć na początek na tonik.
OdpowiedzUsuńDużo słyszę o marce Make me bio, będę musiała przetestować coś jak skończę chociaż połowę moich zapasów :P
OdpowiedzUsuńKilka tylko znam. Ciekawi mnie ten krem pod oczy :). Miałam serum z vit. c, ale albo coś z nim było nie tak, albo zwyczajnie na mnie słabo działa :D
OdpowiedzUsuńŻadnego produktu niestety nie znam ;)
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku !!!
Będę musiała w końcu przetestować płyn micelarny z Mixy:). Muszę najpierw wykończyć zapasy, a potem zabieram się za niego;).
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś peeling z ziaji i był ok :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten krem na noc z Alterry :)
OdpowiedzUsuńTe same zadania, ale uzywam do tego całkiem innych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńja próbuję nauczyć się wieczornej rutyny, ale średnio mi to wychodzi;/
OdpowiedzUsuńZ serii liście manuka z Ziaji używam żelu do mycia twarzy i bardzo go polubiłam. Do demakijażu oczu mam niezastąpionego Garnierka. Też kiedyś miałam ogórkowy tonik i pamiętam, że mi służył. Teraz stosuję z Bielendy. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tonik ogórkowy <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tonik Ziaji. Peelingu Himalaya używam teraz, ale bardzo drażni mnie jego zapach. Na szczęście peeling to nie krem, i jego zapach znika wraz z umyciem twarzy.
OdpowiedzUsuńAż Ci zazdroszczę tego wyjazdu, w UK byłam dwukrotnie, dokładniej w Londynie, miło wspominam czas tam spędzony :)
OdpowiedzUsuńCiekawy zestaw. ;) Ja głównie z Ziaji ostatnio korzystam jeżeli chodzi o pielęgnację twarzy.
OdpowiedzUsuńTen peeling Nacomi jest świetny :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobny styl pielęgnowania:)
OdpowiedzUsuń