Olejki eteryczne ETJA: lawendowy, eukaliptusowy, cytrynowy
20.12.14
Witajcie! Jak Wam idą przygotowania do świąt? Ja mam jeszcze trochę sprzątania i przede wszystkim pieczenia. Dzisiaj zrobiłam piernik, w planie są jeszcze na dziś albo na jutro ciastka kruche z cukrem i półksiężyce cytrynowe, a we wtorek serniczek i pewnie coś jeszcze wymyślimy. W każdym razie dużo ciast nie przygotowujemy w domu w tym roku, bo idziemy na wigilię do mojej bratowej. W domu, a właściwie w kuchni czuć już zapach świąt, brakuje mi tylko żywej choinki, może jakąś małą jeszcze zdążę kupić sobie do pokoju w poniedziałek, bo w salonie stoi już sztuczna.
Święta to czas na zapachy korzenne, cynamonowe i inne otulające. Nie wszyscy jednak są zwolennikami takich intensywnych aromatów. Ja np. nie przepadam za zapachem cynamonu, który teraz wręcz króluje na salonach czy to w formach świec zapachowych czy w kuchni. W dzisiejszej notce przedstawię Wam coś innego niż popularne woski zapachowe. Coś co znam od czasów gdy jeszcze nie wiedziałam o istnieniu wosków YC czy innych marek - mowa o naturalnych olejkach eterycznych. Olejki: lawendowy, eukaliptusowy i cytrynowy, o których dzisiaj napiszę dostałam jakiś czas temu od firmy ETJA.
Olejki eteryczne mają
działanie relaksujące, odprężające a czasem nawet lecznicze. Mogą być
stosowane do kąpieli, jako dodatek do wyrobów DIY np. kul musujących, do
masażu (poszczególne olejki są zalecane do różnego typu dolegliwościach,
bólach mięśni, głowy, zatokach), do odświeżenia powietrza. Olejki eteryczne ETJA umieszczone są w malutkich buteleczkach z ciemnego szkła. Ich pojemność to 10ml, a dozowanie odbywa się kropelka po kropelce. Olejki eteryczne można łączyć wedle własnych upodobań. Należy jednak uważać, żeby z nimi nie przesadzić, bo wtedy zamiast pomóc mogą zaszkodzić i tylko wzmocnić senność czy ból głowy.
Olejek cytrynowy - ma działanie ściągające, odkażające, tonizujące, może być stosowany jako dodatek do kremów, maseczek (pomaga w rozjaśnieniu przebarwień), zmniejsza przetłuszczanie włosów, zatem może być dodawany do płukanek, odżywek. W stanie nierozcieńczonym sprawdzi się przy opryszczce. Ważną sprawą jest to, że nie należy go używać podczas opalania czy po prostu wystawiania skóry na słońce. Zapach olejku jest świeży, cytrusowy i bardzo orzeźwiający. Lubię dodawać go do kąpieli. A czasem daję kilkanaście kropli do miseczki z wodą i ustawiam ją na kaloryferze - odświeżenie powietrza w pomieszczeniu gwarantowane!
Olejek eukaliptusowy to bardzo popularny olejek odświeżający. Sprawdzi się przy przeziębieniu, problemach z górnymi drogami oddechowymi. Ostatnio widziałam go w mojej aptece tuż na poziomie wzroku przy kasie. Nie wiadomo kiedy nas złapie przeziębienie, warto mieć go w szafce z lekarstwami. Olejek ten ma również działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe - rozpylony w pomieszczeniu działa dezynfekująco na unoszące się w powietrzu zarazki. Orzeźwia organizm i działa odprężająco. Masaż z dodatkiem tego olejku może złagodzić bóle mięśni - wystarczy dodać kilka kropelek do oliwki czy innego olejku do masażu.
Olejek lawendowy to ciekawa propozycja dla fanek lawendy. Naturalna lawenda nie pachnie tak przyjemnie jak wygląda, ale mimo wszystko jest to zapach godny uwagi i całkowicie do zniesienia. Przekonałam się o tym już kilka razy używając naturalnych kosmetyków o zapachu lawendy. Te drogeryjne pachną ładniej, bo są wzbogacane innymi substancjami zapachowymi i często są sztucznie perfumowane. Jedną z głównych właściwości olejku lawendowego jest pomoc w leczeniu bezsenności, stresu, łagodzeniu objawów przemęczenia. Ja wykorzystałam go ostatnio kilka razy wieczorem w kominku. Do
wody dodałam kilkanaście kropli i zapaliłam podgrzewacz na ok. 2 godziny przed snem. W pokoju nie rozniósł się zapach niczym po woskach YC, ale
powietrze zmieniło się. Nie wiem czy to moja podświadomość zadziałała (po przeczytaniu właściwości tego olejku), ale lepiej mi się zasypiało.
Z dostępnością do wszelkich olejków eterycznych nie ma większych problemów. Najprędzej kupicie je w aptekach, sklepach zielarskich, medycznych lub oczywiście przez internet - na stronie sklepu ETJA. Cena olejków ETJA waha się w granicach od 5 do 20zł w zależności od rodzaju olejku. Olejki eteryczne to ciekawa alternatywa dla wosków czy świec zapachowych. W dodatku można je wykorzystać nie tylko do palenia, ale także dodając do bazowego olejku do masażu, dodając kąpieli, także zastosowań jest kilka. Zapachy olejków, które dzisiaj opisałam są uniwersalne, więc czy
w święta czy nie warto je mieć w zanadrzu. Data ważności jest bardzo długa, więc przy odpowiednim przechowywaniu (z dala od światła) nie powinny stracić swoich właściwości.
Używacie olejków eterycznych, czy w Waszych domach królują tylko woski i świece zapachowe?
29 komentarzy
Ja dziś kupiłam pierwszy raz taki olejek tyle że innej firmy.
OdpowiedzUsuńNalałam do kominka ( nie żałujac) podpaliłam podgrzewacz i ..pierwsze chwile pachniało oj pachniało a potem to już tylko smród jakby spalenizny:-\
A z tego co piszesz to to z wodą się rozdania i leje????
Ja wiem,wiem że w tym momencie wychodzę na blondynkę ale czego człek nie wie to dopyta w internetach:-)
Oj na początku sama tego nie wiedziałam, więc wcale Ci się nie dziwię. :) Trzeba nalać wody do kominka i dopiero do tej wody dodać kilka czy kilkanaście kropli olejku w zależności od rodzaju olejku, wielkości pomieszczenia. Wtedy parująca woda roznosi zapach po całym pomieszczeniu. Trzeba też pilnować właśnie, żeby wszystka woda nie wyparowała, bo czuć tak jak piszesz zapach spalenizny, ostatnio tak sobie nie przypilnowałam a podgrzewacz wyjątkowo długo się palił i coś mi właśnie nie pasowało w zapachu, wstałam z łóżka, popatrzyłam a tam w kominku nic już nie było tylko podgrzewacz się sam palił.
Usuńmiałam to samo, dobrze wiedzieć jak prawidłowo postępować z olejkiem ;)
UsuńDobrze, że się nie poparzyłaś. Bo podgrzany, palący się olej pryszcze.
UsuńJa muszę dokupić olejek mandarynkowy i rozmarynowy. Miałam cynamonowy i byłam zachwycona - przepiękny zapach i dobroczynny wpływ na organizm.
OdpowiedzUsuńOlejek mandarynkowy - brzmi super, jak mi wpadnie gdzieś w oko to też sobie taki kupię :)
UsuńKupiłam dziś mandarynowy i pomarańczowy z Organique. Były też te, o których pisałaś i spodobał mi się cytrynowy. Lawendowy od razu przyprawił mnie o mdłości, ale zawsze tak miałam - już jako kilkuletnie dziecko nie lubiłam tego zapachu.
UsuńMam lawendowy i czasem dodaję go sobie do kąpieli, również mam wrażenie że jakoś tak lepiej mi się po takiej aromaterapii śpi :)
OdpowiedzUsuńZnam, często dodaję go do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńeukaliptusowy by mi sie przydał
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie trzy zapachy!:) Polecam jeszcze bergamotkę i grejpfruta - ten pomaga na bóle głowy. Naprawdę!:) Testowała osoba zmagająca się z migreną ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki z Etji :) Póki co miałam tylko pomarańczowy i mentolowy :) Przeważnie używam ich tylko do kąpieli, ale zainteresowała mnie opcja z kaloryferem i chyba wypróbuję ten sposób :D
OdpowiedzUsuńJak najbardziej używam i cenię sobie aromaterapeutyczne właściwości - szczególnie lubię właśnie lawendowy :) uwielbiam dodawać do takich pojemników z wodą co się wiesza na kaloryferach żeby nawilżać powietrze :)
OdpowiedzUsuńU mnie jak na razie królują woski i świece, ale może kiedyś przekonam się do olejków eterycznych :)
OdpowiedzUsuńNie znoszę zapachu lawendy ;) ja mam pierniczki upieczone a choinka od wczoraj stoi ;)
OdpowiedzUsuńCytrynowy chetnie bym wyprobowala :) Eukalipusowy od dziecka mi towarzyszy, wlasnie ze wzgledu na czeste choroby.
OdpowiedzUsuńLubię olejki i oleje Etja. Lawendowy zawsze mam w zapasie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie raczej goszczą tylko świece i woski. Mam tylko jeden olejek - cytrusowy
OdpowiedzUsuńCiekawe mają zastosowania, muszę się kiedyś skusić :)
OdpowiedzUsuńLubię mentolowy olejek jak jestem trochę przeziębiona bo pomaga mi wtedy w oddychaniu.
OdpowiedzUsuńeukaliptusowy jest świetny, zawsze pomaga jak mam katar :)
OdpowiedzUsuńMmm taki lawendowy na zimę swietny :)
OdpowiedzUsuńDobry post Wesołych Świąt i SZczesliwego nowego roku
OdpowiedzUsuń- http://laninatosia.blogspot.co.uk/
Nie znam tej firmy, ale olejki tego typu uwielbiam i używam codziennie w jesienno/ zimowym okresie :)
OdpowiedzUsuńdawniej takie kupowałam, wtedy jeszcze bloga nie prowadziłam
OdpowiedzUsuńJa olejków używam, ale do prania i sprzątania ;)
OdpowiedzUsuńSwego czasu używałam kremu/serum z witaminą C i byłam zadowolona, ale to przeszłość - miałam małą tubkę. :)
OdpowiedzUsuńU mnie woski, zdecydowanie, ale gdzieś mam buteleczkę takiego olejku. :)
Kiedyś takie olejki używałam w kominku, teraz tylko w nawilżaczu powietrza, przez kilka dni dają ładny zapach . w zależności ile kropelek tam wpuszczę.
OdpowiedzUsuńDobry wpis! Jeżeli olejki eteryczne to tylko etja lub optima plus. :)
OdpowiedzUsuń