Sylveco - regenerujący krem do rąk {marzec z Naturicą}
6.3.14
Witajcie. Dzisiaj chciałam na blogu rozpocząć akcję {marzec z Naturicą}. Już Wam wyjaśniam o co chodzi. Jeszcze w ubiegłym roku udało mi się zdobyć dwa bony na zakupy w sklepie Naturica.pl. Wybrane kosmetyki pokazywałam Wam na początku stycznia tutaj. Konkursy prowadzone były na blogu rozdawajka, który prowadzi Pani Ula - właścicielka wspomnianego sklepu. Jeśli jeszcze nie znacie tego bloga to polecam, dość często można tam wygrać bony na zakupy, a że trzeba opłacić z własnej kieszeni wysyłkę to konkurencja nie jest zbyt duża. Ale jeśli się wygra bon na 75zł czy nawet 100zł to chyba warto. W jednym w konkursów przy moim zgłoszeniu napisałam, że jeśli uda mi się wygrać bon to zrecenzuję wybrane kosmetyki w jednym wybranym miesiącu pod hasłem {miesiąc z Naturicą} i właśnie w marcu będzie to miało miejsce.
Z racji tego, że moje zamówienie kompletowałam w środku zimy wiedziałam, że do koszyka wpadnie jakiś krem do rąk. Zdecydowałam się na krem regenerujący z bardzo lubianej przeze mnie marki Sylveco. Kosmetyk otrzymujemy w kartonowym pudełeczku, na którym wypisane są wszystkie składniki aktywne oraz krótkie informacje o rumianku pospolitym, brzozie białej, aloesie (do poczytania poniżej). Sam krem jest w miękkiej tubce o pojemności 70ml.
Krem ma średnio gęstą konsystencję i specyficzny zapach. Jest to kosmetyk w pełni naturalny, czuć w nim trochę aloesu, trochę rumianku, ogólnie zapach jest lekko ziołowy i nie należy do najprzyjemniejszych. Ale nie jest to dla mnie duży problem, bo jeśli chodzi o działanie kremu, to nie mam mu naprawdę nic do zarzucenia. Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że mam do czynienia z dobrym kosmetykiem. Teraz gdy tubka jest prawie na wykończeniu mogę śmiało powiedzieć, że nie pomyliłam się. Krem bardzo dobrze odżywia przesuszone (chociażby porządkami w domu czy mydłem z SLS), szorstkie dłonie. Od razu po aplikacji czuć przyjemne nawilżenie, a przy regularnym stosowaniu skóra dłoni wygląda coraz lepiej, widać więc działanie regenerujące. Dodatkowo kremik dość szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy, więc szybko możemy wrócić do wykonywanych czynności. Kolejny kosmetyk marki Sylveco utwierdza mnie w przekonaniu, że to naprawdę dobra polska firma kosmetyczna.
Skład: Woda,
Olej sojowy, Olej z pestek winogron, Stearynian glicerolu, Alkohol
cetylowy, Sorbitan Stearate & Sucrose Cocoate, Olej arganowy,
Masło karite (Shea), Olej ze słodkich migdałów, Ekstrakt z rumianku,
Betulina, Wosk pszczeli, Olej rokitnikowy, Ekstrakt z aloesu,
Lupeol, Olejek rumiankowy, Kwas oleanolowy, Kwas betulinowy
Pojemność: 70ml
Dostępność: np. sklep internetowy Naturica.pl
Cena: 18,70zł
Podsumowując, regenerujący krem Sylveco nie pobił moich ulubionych kremów do rąk z The Secret Soap Store, ale i tak jest to jeden z lepszych kosmetyków do pielęgnacji dłoni, jaki miałam okazję używać. Jeśli nie przeszkadza Wam bardzo ziołowy zapach i lubicie kosmetyki naturalne, to serdecznie polecam.
Znacie ten kremik? Lubicie kosmetyki marki Sylveco?
46 komentarzy
ja teraz znowu zapomniałam używać kremów do rąk;/
OdpowiedzUsuńCieplej się zrobiło i już pewnie dłonie nie wołają tak o nawilżenie jak zimą :)
UsuńNie przepadam za mocno ziołowymi zapachami, więc raczej zostanę przy TSSS:)
OdpowiedzUsuńKremy TSSS są zdecydowanie przyjemniejsze dla nowa, moją ulubioną wersją jeszcze porzeczka :)
Usuńostatnio rzadko używam kremu do rąk, częściej w zimę :) nie znałam tego kremu, który pokazałaś, ale lubię wąchać wszystko, co ziołowe. bez skojarzeń :)) chociaż bardziej niż ziołowe kremy wolę szampony. ;) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://xiness.blogspot.com/
No tak ziołowych szamponów jest nawet w drogerii więcej do wyboru niż ziołowych kremów do rąk, ja w sumie już dawno nie używałam żadnego ziołowego szamponu...
UsuńJa mam pomadkę brzozową i lekki krem brzozowy:) fajne są:)
OdpowiedzUsuńZ Sylveco obecnie używam pomadki rokitnikowej, również jestem z niej zadowolona :)
UsuńKremy z The Secret Soap Store bardzo lubię, Sylveco niestety nie bardzo trafia do mnie ze swoją ofertą więc jednak odpuszczę :) ZA to bardzo fajna formuła zdobycia bonu na zakupy, znowu koszty przesyłki nie są jakieś wielkie ;)
OdpowiedzUsuńKremy z TSSS mają naprawdę świetne działanie, lubię też ich kremy do stóp, tylko tam nie ma już wersji zapachowych do wyboru.
UsuńLubię ziolowe zapachy,więc to by mi akurat nie przeszkadzało
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, zwłaszcza że zapach nie jest jakiś nachalny :)
UsuńMuszę kupić ten ich cudowny krem brzozowy :-) Kusi mnie ta marka, tym bardziej, że można ją już dostać stacjonarnie w Katowicach :-) Ten krem też na pewno zmacam ;-))
OdpowiedzUsuńU mnie też w aptekach są ich kosmetyki, więc z dostępnością nie jest wcale tak źle jakby się mogło wydawać :)
UsuńZ Sylveco jeszcze nic nie miałam, ale od dawna kusi mnie ta firma. Na pewno za jakiś czas na coś się zdecyduję.
OdpowiedzUsuńmam kremy do twarzy z Sylveco i bardzo je lubię ;) zaciekawił mnie ten krem do rąk
OdpowiedzUsuńJa miałam lekki krem rokitnikowy, dobrze go wspominam :)
Usuńmoje ręce już dawno nie czuly kremu ;/
OdpowiedzUsuńciagle zapominam;]
nie znam tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie akurat nie przepadam za ziołowymi zapachami, więc pewnie ten aspekt trochę zniechęcałby mnie do używania :/
OdpowiedzUsuńbardzo zaciekawił ten produkt
OdpowiedzUsuńDuzo dobrego slyszalam o tej marce, a jeszcze nie mialam przyjemnosci zapoznac sie z nia blizej ;) Ja akurat lubie ziolowe zapachy, wiec chetnie kiedys dorwe ten kremik :)
OdpowiedzUsuńJa ziołowe zapachy akurat lubię :)
OdpowiedzUsuńU mnie naturalne składniki zawsze w cenie, także ja już od dłuższego czasu mam ochotę na tę markę :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za ziołowymi zapachami
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy ale jakoś nie kusi mnie ;) Szczególnie zioła ! :D
OdpowiedzUsuńnie znam ich kremów do rąk, za to te do twarzy i pomadki ochronne bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNie wydałabym tyle na krem do rąk, to nie na studencką kieszeń :P
OdpowiedzUsuńNo tak cena nie jest najprzyjemniejsza dla portfela, ale tak niestety kosztują kosmetyki naturalne :(
UsuńJa jeszcze nigdy nie miałam niczego z Sylveco, ale kremik wygląda rzeczywiście ciekawie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z Sylveco. Nie dość, że skład świetny to i właściowości idealne. Kremu do rąk nie stosowałam. Ja zakochałam się w żelu do mycia twarzy rumiankowym.... boski jest <3
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka bardzo pochlebnych recenzji o tym żelu rumiankowym, kiedyś na pewno się na niego skuszę :)
Usuńa widziałam chyba w aptece
OdpowiedzUsuńBardzo mozliwe, bo kosmetyki Sylveco są dostępne w wybranych aptekach :)
UsuńNie miałam tego kremu. Z Sylveco uwielbiam ich żel rumiankowy :)
OdpowiedzUsuńMam go i właśnie używam, dla mnie jeden z najlepszych :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że masz takiego samo zdanie o tym kremiku :)
Usuńsuper,nigdy nie miałam nic tej marki, ale ciekawi mnie lekki krem brzozowy :)
OdpowiedzUsuńSkoro nie zostawia tłustej warstwy to dla mnie jest to krem idealny:)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ich krem brzozowy, czy jakoś:)
OdpowiedzUsuńKremy do rąk używam maniakalnie niezależnie od pory roku, nie umiem nauczyć się zmywać i sprzątać w rękawiczkach. markę sylveco bardzo lubię. Wiem o jaki specyficzny zapach Ci chodzi.
OdpowiedzUsuńTego produktu akurat nie znam. Stosowałam kiedyś próbkę kremu rokitnikowego i niestety zapchał mi pory:(
OdpowiedzUsuńKrem do stóp Sylveco bardzo polubiłam, więc istnieje szansa, że ten też przypadłby mi do gustu. Obawiam się tylko trochę zapachu.
OdpowiedzUsuńMam chęć na ten krem :))
OdpowiedzUsuńKosmetyki Sylveco sa bardzo dobre. Akurat tego kremu nie znam.
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią zobaczyłabym go na swoich suchych rączkach. :D
OdpowiedzUsuń