Włóż róż i już - czyli moja kolekcja róży do policzków :)
23.9.13
Hej! Już od dłuższego czasu planowałam ten post. Wreszcie zebrałam się do zrobienia zdjęć i chcę Wam przedstawić moją małą kolekcję róży do policzków. Są to kosmetyki, które potrafią za jednym muśnięciem pędzla ożywić naszą twarz, nadać jej zdrowego blasku oraz ładnie wykończyć makijaż. W mojej kolekcji obecnie znajduje się 8 róży. Jedne z nich używam częściej, drugie rzadziej, ale o tym za chwilkę.
1. The Body Shop - róż z paletki 02 Eye&Cheek Palette, w której opócz niego znajdują się 4 cienie do powiem. Odcień tego różu jest koralowy z malutkimi połyskującymi drobinkami.
2. Lovely - z niedostępnej już kolekcji różanej - odcień Nude Rose 01 - to taki mały bubelek, kupiłam go już dawno na wyprzedaży. Jest słabo napigmentowany, na buzi trzeba się dużo namachać pędzlem, aby było go cokolwiek widać.
3. MUA róż nr 6 - jest to mój wakacyjny ulubieniec. Bardziej przypomina bronzer. Jego złote wykończenie idealnie podkreślało letnią opaleniznę. Uwielbiam go także teraz kiedy lato już za nami. :)
4. MUA róż nr 4 - kupując go miałam nadzieję, że będzie to piękny brzoskwiniowy kolorek. W rzeczywistości jednak okazał się bardziej ceglasty niż brzoskwiniowy. Rzadko go używam.
5. Sleek - Mirrored Pink z limitowanej linii Aqua Collection - piękny odcień różu o satynowym wykończeniu. Trzeba tylko uważać, żeby nie przesadzić z jego ilością. Recenzowałam go tutaj.
6. MaxFactor - róż w kremie w odcieniu Soft Pink. Jest to malutka próbka, ale bardzo wydajna. Odcień z nazwy powinien być różowy, ale jest raczej koralowy. Czasami po niego sięgam, ale niezbyt często.
7. Annabelle Minerals - róż mineralny w odcieniu Romantic. Jest to pudrowy/porcelanowy odcień różu. Świetnie rozświetla twarz. W tym wypadku także jest to malutka próbka, ale starcza na stosunkowo długo.
8. Amilie Minerals - róż mineralny w odcieniu Dusty Pink, czyli przygaszonego różu. Pięknie wygląda na buzi, jest delikatny, więc nie można sobie nim raczej zrobić krzywdy.
Z powyżej opisanych róży najczęściej sięgam po mineralne oraz róż o złotym wykończeniu z MUA. Róży mam zdecydowanie więcej niż bronzerów (bo tych zaledwie 4).
A jak to jest u Was? Ile róży macie w kosmetyczce? :)
88 komentarzy
Fajna kolekcja! Ja jak narazie mam 6 szt w tym 3 próbki z AM ;)
OdpowiedzUsuń5 jest piękna:D ja mam może z 3, 4 róże:D obserwuje!:D
OdpowiedzUsuńFaktycznie ten róż z MUA wygląda jak bronzer :)
OdpowiedzUsuńsuper Twoja kolekcja :) ja mam jeden z Wibo i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńAle dużo, jeju <3 One wszystkie są jeszcze ważne? Jak tak to podziwiam ;p
OdpowiedzUsuńTak, tak ważne jak najbardziej. Tylko co do tego z Wibo mam wątpliwości, muszę jutro sprawdzić. :)
Usuńjeśli chodzi o odcień, to najbardziej podoba mi się Max Factor, ale ciekawa jestem też Amilie :)
OdpowiedzUsuńKońcowe dwa róże mineralne są naprawdę wspaniałe. To coś w moim stylu (:
OdpowiedzUsuńuwielbiam róże i ładna kolekcja :) ja w końcu muszę zakupić mój pierwszy bronzer bo jeszcze nie mam
OdpowiedzUsuńświetne kolory :)! ja w swojej kolekcji mam jeden róż, bo jakoś tak wolę bronzer albo rozświetlacz na policzkach :)
OdpowiedzUsuńja planuję pokazać podkłady i pudry i każdy w kilku słowach opisać :) dziś dodałam notkę o produktach do pielęgnacji ust :)
sleek mirrored pink jest super;)
OdpowiedzUsuńTen z TBS całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńcałkiem bogata ta twoja kolekcja ;)
OdpowiedzUsuńJa mam tylko trzy:)
OdpowiedzUsuńPiękny ten róż z Annabelle :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi sie roz mua i sleek, od jakeigos czasu mocni mysle nad nimi :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie trochę tego masz:P te róże z Mua wyglądają interesująco, nic jeszcze od nich nie miałam:)
OdpowiedzUsuńNo tak, szkoda, że kosmetyki MUA nie są w Polsce dostępne stacjonarnie, bo mają fajne kosmetyki i tanie. Teraz sobie uświadomiłam, że zapomniałam dopisać cen przy różach. W każdym razie te z MUA są po 1Ł (czyli ok. 5zł) :)
Usuńostatnio będąc w sklepie zastanawiałam się nad tymi różami z MUA, są tanie więc może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMnie też kusi jeszcze kilka odcieni, planuję lecieć do Anglii w tym roku jeszcze, to wtedy sobie zrobię zakupy :)
Usuńokazała kolekcja we wszystkich odcieniach :D
OdpowiedzUsuńFajna kolekcja, ja używam rzadko różu, więc mam tylko 2 sztuki ;)
OdpowiedzUsuńRóż z The Body Shop jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńSpora kolekcja :) Ja ostatnio namiętnie używam różu z Amilie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, róże mineralne są świetne, ciekawe jaki masz odcień? :)
UsuńA ja mam tylko dwa :) ale chyba sie na tym nie skonczy. Planuje zakupic mineralny roz z Annabelle :) i Sleekowe mi sie tez podobuja ;)
OdpowiedzUsuńDużo tego ;)
OdpowiedzUsuńDo wyboru do koloru:))
OdpowiedzUsuńAle masz ich dużo! Ja miałam tylko jeden z Inglota i właśnie dziś mi spadł i się rozwalił w drobny mak!
OdpowiedzUsuńOj, szkoda go. :( Musisz jakoś go skleić/złożyć w całość!
Usuńimponujaca kolekcja! ja mam 2 roze i jeden bronzer :P
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
Mam dużo próbek róży Amillie mineralnych i są całkiem, całkiem :)
OdpowiedzUsuńja mam tylko dwa, dobrze dobrane i przetestowane:)
OdpowiedzUsuńależ Ty tego masz! :D a ja jestem taka stara i do tej pory nie potrafię używać różu :P
OdpowiedzUsuńOj tak nie ma w tym nic trudnego, kilka machnięć pędzlem :) Dużo trudniej używa mi się natomiast bronzerów :)
UsuńOjeju jaka duża kolekcja, ja mam 2 róże:)
OdpowiedzUsuńChyba się skurzę na róż Romantic *.* piękny
OdpowiedzUsuńWow! Niezła kolekcja! Ja mam teraz jeden, z Marizy :)
OdpowiedzUsuńWidzialam u Ciebie ten z Marizy, spodobał mi się :)
Usuńświetne róże, nie wiem sama który mi się najbardziej podoba ;d
OdpowiedzUsuńPiękne róże :D Najbardziej podoba mi się Lovely i te mineralne :D
OdpowiedzUsuńSpora kolekcja i ile odcieni ;) Ja aktualnie mam jeden i na dodatek nie zawsze go używam ;)
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie ten róż-bronzer MUA nr 6 ;-) Ja to mam ze 2 róże;-) Inwestuję bardziej w lakiery ;-)
OdpowiedzUsuńkurcze, ile odcieni! Ja właśnie chcę spróbować tych z Amilie :))
OdpowiedzUsuńPolecam Amilie, mają duży wybór odcieni i można sobie zamówić najpierw próbki :)
UsuńDo niedawna nie miałam żadnego, teraz mam 3 i nie wiem jak mogłam wcześniej ich nie używać ;) ładna kolekcja :))
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się róże MUA i Amilie Dusty Pink :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten róż z Amilie i ze Sleeka. Przyznam, że ja mam w swojej kosmetyczce jeden róż i dwa bronzery. Kolejne kupię dopiero po wykończeniu obecnych ;)
OdpowiedzUsuńMi ciężko wykończyć te kosmetyki :) A nowe odcienie mnie kuszą i co jakiś czas kupuję kolejne :D
Usuńniezła kolekcja
OdpowiedzUsuńW 100% zgadzam się co do Lovely - pigmentacją nie grzeszy :<. Obecnie chodzi za mną bronzer Honolulu :).
OdpowiedzUsuńBronzer Honolulu mam i polecam :) Recenzowałam go tutaj, więc jeśli masz ochotę zaglądnij :)
UsuńDzięki, już zaglądam :).
Usuńja mam tylko 1 róż obecnie :) super kolekcja :)
OdpowiedzUsuńcałkiem pokaźnie !:) niektóre kolorki bardzo moje ;)
OdpowiedzUsuńsliczne kolory. ja obecn/ie korzystam z rozu avon jest cudowny
OdpowiedzUsuńtakiej kolekcji nie powstydziła by się nawet Maria Antonina :)
OdpowiedzUsuńIle Ty tego masz! :D Ja bardziej preferuję bronzery ;-)
OdpowiedzUsuńBronzery też lubię, ale jednak bardziej wolę róże :)
UsuńTen ze Sleek jest śliczny :D
OdpowiedzUsuńnajbardziej kolorystycznie podoba mi się TBS
OdpowiedzUsuńsama mam tylko 2 róże jeden z limitki Catrice już na wykończeniu, a drugi Paese, ale on jest bardziej brzoskwiniowy niż różowy
Po ostatnich zdjęciach na blogach zawartości wrześniowego ShinyBoxa, zapragnęłam właśnie jakiegoś różu z Pease :)
UsuńKażdy inny a wszystkie fajne :) ja uwielbiam róże
OdpowiedzUsuńŚwietna kolekcja, zazdroszczę ;))
OdpowiedzUsuńświetna kolekcja ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobał mi się Lovely nude rose oraz ten róż z Max Factora ;) Sama mam tylko jeden róż ale właśnie nabrałąm ochotę na coś bardziej w tonacji różu niż brzoskwini.
OdpowiedzUsuńświetna kolekcja! :O ja nie posiadam żadnego różu, nie używam w ogóle :D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten złocisty Mua i ten z Body Shopu :)
OdpowiedzUsuńale asz pokaźną kolekcję :)
OdpowiedzUsuńBogata kolekcja ;) Róż to chyba najrzadziej używany przeze mnie kosmetyk kolorowy, chociaż ostatnio się zaczynam do niego przekonywać ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam róże :) Przekonałam się do nich już dość dawno :)
UsuńSleek i MUA NR. 6 CUDOWNE ;)
OdpowiedzUsuńwow genialna kolekcja! :) Najbardziej podoba mi się ten pierwszy na ostatnim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
_______________________________________________________
alekssandrasssss.blogspot.com
Czyli mamy kolejną fankę różu z TBS :)
Usuńkocham róże i wszystkie mi się podobają ajć cudowności ♥
OdpowiedzUsuńśliczna kolekcja:) ja aktualnie mocno trzymam się jednego różu i jednego bronzera, ale to wszystko taaaak kusi!:(
OdpowiedzUsuńpokaźna kolekcja :) Ja mam z połowę Twojej ;)
OdpowiedzUsuńNie używam róży.choć wiem,że potrafią zdziałać cuda :)
OdpowiedzUsuńświetna kolekcja! ja sobie nie wyobrazam makijażu bez użycia różu więc też mam około dziesięciu sztuk, ostatnio kupiłam jeden z Benefitu :) ciekawa jestem czy podoba Ci się moja nowa stylizacja? :)
OdpowiedzUsuńZ Benefitu to mi się marzy róż Hervana, tylko ta jego cena... :(
Usuńbardzo duzo tego masz...a jakie fajne kolorki
OdpowiedzUsuńZ pokazanych przez Ciebie mam tylko Lovely z kolekcji różanej, kupiłam go za 1,50 ale mi kompletnie nie pasuje, bo robi ze mnie świnkę i tak leży.. ;)
OdpowiedzUsuńCzyli jak widzę nie tylko u mnie okazał się bubelkiem... :)
UsuńWoooW, jak to miło utwierdzić się w przekonaniu, że nie tylko ja mam "hodowlę" kosmetyków;))
OdpowiedzUsuńOstatnio po research'u okazało się, że zostały mi dwa róże na krzyż,bo reszta się przeterminowała:( te z MUA wyglądają kusząco, szkoda że w PL dostęp ograniczony:/
Witam więc maniaczkę "po fachu" :) No właśnie MUA obiecuje na FB otwarcie sklepu w PL, ale coś się ociągają z tym...
UsuńNie zła kolekcja !! Od koloru do wyboru hehe ;D
OdpowiedzUsuńKilka się znajdzie:-) Zawsze kupowałam róże, a one później sobie leżały nieużywane:') od niedawna odkryłam ich moc:-) i nakładam z wielką przyjemnością:-)
OdpowiedzUsuńUdany zbiór, choć nie wszystkie w mojej tonacji.
OdpowiedzUsuńOstatnio jak robiłam porządki to wydaje mi się, że mam mniej więcej tyle samo różów co brązerów :)