Barwa, Siarkowa moc - Antybakteryjny krem matujący
7.9.13
Witajcie w sobotnie popołudnie. Porządki już porobione? :) Bo u mnie już wszystko co było na dzisiejszy dzień zaplanowane zostało porobione, zarówno w domu jak i w ogrodzie. Tylko jeszcze ja muszę się doprowadzić do porządku. :D Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję matującego kremu antybakteryjnego z linii Siarkowa Moc, firmy Barwa. Krem otrzymałam w ramach współpracy z firmą Barwa. Po niezbyt skutecznym serum punktowym (recenzja tutaj) i dla odmiany całkiem dobrej maseczce z Siarkowej Mocy podeszłam do tego kremu z pewnym dystansem. Krem przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji. Do jego głównych zadań należy matowienie cery oraz walka z niedoskonałościami. Opis producenta znajdziecie tutaj.
Krem znajduje się w kartoniku, na którym znajdziemy wszystkie niezbędne informacje. Sam kosmetyk natomiast umieszczony jest solidnym plastikowym słoiczku. Pod zakrętką jest dodatkowo zabezpieczony folią, więc mamy pewność, że nikt nie maczał w nim wcześniej palców. Kolorystyka opakowania, jak na produkty z Siarkowej Mocy przystało utrzymana w pomarańczowo-białych barwach. Krem ma gęstą konsystencję, szybko się wchłania. Trzeba uważać jednak aby nie nałożyć go za dużo, bo będzie się rolował. Zapach jest lekko cytrusowy, lekko siarkowy, sama nie wiem jak go konkretnie określić. Nie jest to jakiś piękny wyszukany zapach - pochodzi zapewne od składników aktywnych, o których możecie poczytać na zdjęciu wyżej.
Z działania jestem bardzo zadowolona. Po porażce z kremem matująco-seboregulującym AA z linii Technologia Wieku (który nie spełniał swojego podstawowego zadania, czyli w ogóle nie dawał efektu zmatowienia cery), ten to naprawdę czyni cuda. Co ważnie nie zapycha porów i dobrze radzi sobie z działaniem antybakteryjnym, bo na mojej twarzy nie pojawiły się podczas jego używania żadne nowe dokuczające niedoskonałości. Najbardziej liczyłam na zmatowienie cery i nie zawiodłam się. Krem matuje moją buźkę na kilka dobrych godzin. Nie wysusza skóry - przypomnę, że ja mam cerę mieszaną. Przy suchej pewnie mogłoby być różnie... Nadaje się pod makijaż, ale nie zawsze. Potrafi sprawić, że nałożony na niego podkład będzie się rolował i nieładnie wyglądał, a innym razem zupełnie odwrotnie - czyli nie gryzie się z podkładem. Wszystko zależy od podkładu, trzeba samemu się o tym przekonać metodą prób i błędów. Krem jest wydajny, używam go od ponad miesiąca regularnie, a zostało mi jeszcze pół opakowania. Poniżej skład dla zainteresowanych.
Pojemność: 50ml
Cena: ok. 15zł
Dostępność: Rossmann
Podsumowując, z antybakteryjnego kremu matującego z Siarkowej
Mocy jestem zadowolona. Co prawda nie zawsze nadaje się pod makijaż, ale
to trzeba sprawdzić samemu metodą prób i błędów w połączeniu z używanymi przez Was podkładami.
Ja z pewnością kupię kolejne opakowanie, bo efekt matowienia cery mnie bardzo zadowala i jak dotąd nie trafiłam na lepszy krem matujący. Niedługo m.in. ten kremik będzie do wygrania u mnie w rozdaniu sponsorowanym przez firmę Barwa. :)
Pozostałe produkty z serii Siarkowa Moc znajdziecie tutaj.
Fakt, iż otrzymałam kosmetyk w ramach współpracy, nie wpłynął na moją opinię.
A Wy jakich kremów matujących używacie? Znacie ten z Siarkowej Mocy? :)
63 komentarzy
Nigdy go nie miałam, ale muszę w końcu kupić ;)
OdpowiedzUsuńMuszę go przetestować :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie używałam:)
OdpowiedzUsuńTeż zależy mi na matowieniu cery, będę musiała koniecznie wypróbować!
OdpowiedzUsuńmiałam go i faktycznie dobrze matował, ale jakoś konsystencja średnio mi pasowała
OdpowiedzUsuńWygląda ładnie, myślę, że również taks samo pachnie - sądząc po Twoim opisie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Nie miałam go :)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale słyszałam, że jet niezły ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten krem, ale niezbyt przypadł mi do gustu, ponieważ nic konkretnego nie robił z moją cerą. Ale najważniejsze, że Tobie odpowiada :-)
OdpowiedzUsuńJa zużywam już drugie opakowanie, jest to mój hit na lato, kiedy świecę się najbardziej. Wydaje mi się, że lepszego kremu matującego nie ma :)
OdpowiedzUsuńniestty nie używałam :(
OdpowiedzUsuńMam i zgadzam się z toba. Co do podkladów to chyba najlepiej nie liczyć tego kremu z podkladem matujacym bo skora wygląda na wysuszona
OdpowiedzUsuńWszyscy chwalą :) Ja nie mam problemów z cerą, więc raczej się nie skuszę, wystarczy mi jakiś zwyczajny krem nawilżający albo matujący ;))
OdpowiedzUsuńjeszcze go nie miałam i chyba jestem w mniejszości :)
OdpowiedzUsuńnie mialam, a z Twojego opisu widze, ze przydalby sie :)
OdpowiedzUsuńKręcę się koło tych kosmetyków już od ponad roku, ale boję się, żeby nie podrażniły mojej cery;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale wszystko przede mną :D :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale mnie nie zachęca :D
OdpowiedzUsuńTeż go chcę, więc z chęcią wezmę udział w rozdaniu :D
OdpowiedzUsuńMam złe doswiadczenia z matującymi kremami. Mam skórę mieszaną, ale wrażliwą i odwodnioną.
OdpowiedzUsuńMuszę przetestować :D
OdpowiedzUsuńja go nie miałam, ale czytałam o nim dużo pochlebnych recenzji:) może czas wypróbować:P
OdpowiedzUsuńMiałam i rzeczywiście świetnie matuje, ale w moim przypadku niestety trochę zapychał :/
OdpowiedzUsuńTen krem musi być naprawdę fajny, bo słyszałam już wiele pozytywnych opinii na jego temat :)
OdpowiedzUsuńchyba się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńja używam tego kremu :D i nie dość, że jego działanie jest SPOKO! to jeszcze mat jest całkiem dobry i jak dla mnie jest bdb bazą pod makijaż :D
OdpowiedzUsuńmam zamiar sie skusić na niego :)
OdpowiedzUsuńTaki kremik to i owszem mogłabym sobie sprawić :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim sporo dobrego, więc nie pozostaje nic innego jak tylko iść i się zaopatrzyć :)
Bardzo mnie zachęciłaś faktem, że matuje ale potem znacznie zmartwiło mnie to, że podkład może się rolować, co generalnie u mnie go skreśla :)
OdpowiedzUsuńTen krem jest wspaniały! ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam do czynienia z tym kremem, ale mam mydełko siarkowe i czasami używam do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę tego kremu, spodobał mi się dużo bardziej niż żel, który co prawda sama sobie wybrałam.
OdpowiedzUsuńja niestety nie znam tego kremisiu :)
OdpowiedzUsuńkupiłam go sobie jak była promocja -40% w Rosku i jestem bardzo zadowolona z matowienia, bo to jest u mnie najważniejsze :) lubię też jego zbitą konsystencję i zapach oraz wydajność - już zacieram łapki na Twoje rozdanie ;)
OdpowiedzUsuńZawsze się nad nim zastanawiam, póki co mam serum z siarkowej mocy i bardzo jestem z niego zadowolona:)
OdpowiedzUsuńużywałam go i na początku był naprawdę super, jednak po ok. tygodniu wysuszył mnie tak, że aż wszystko paliło:(
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze z nim styczności, powstrzymuje się jak tylko mogę bo do zużycia mam chyba ze 4 kremy :P
OdpowiedzUsuńkolejna dobra opinia jaką o nim czytam, muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam go kupić, ale w efekcie zrezygnowałam. Myślę jednak, że po Twojej recenzji znów zacznę zastanawiać się nad kupnem :)
OdpowiedzUsuńchciałabym go spróbować :)
OdpowiedzUsuńKurcze już dawno miałam go kupić i jakoś nie składało się, ale Twoja recenzja mnie zachęciła. Tym bardziej, że moja cera ostatnio bardzo kaprysi. Muszę koniecznie go wypróbować, może mnie poratuje;-)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że trafiłam na tą recenzję, bo obawiałam się tego kremu i tego, że może wysuszać:)
OdpowiedzUsuńMam cerę suchą, więc kremik raczej nie dla mnie ;-)
OdpowiedzUsuńMiałam go i byłam zadowolona z działania, bo rzeczywiście fantastycznie matował skórę. Niestety po krótkim czasie przesuszył ją i musiałam z niego zrezygnować.
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę i przypadł mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńdawno już nie widziałam tej firmy, kiedyś miałam ich mydełko i bardzo dobrze rozprawiało się z pryszczami:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmam ten kremik i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńJa na razie używam kremu matującego z Miraculum i jestem zadowolona, ale ten mnie kusi od dawna, więc pewnie w końcu wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńnie lubie kremow matujacych, zdecydowanie bardziej wole normalizujace :), a do uzyskania efektu matu uzywam pudru sypkiego :)
OdpowiedzUsuńWiele osób go sobie chwali, ale ja z marką Barwa nie miałam jeszcze okazji :)
OdpowiedzUsuńod dawna mnie kusi ten krem,bo mam problem z doborem matującego kremu pod podkład,do tej pory znalazłam tylko dwa ideały :) być może skuszę się na siarkową moc jak wykończę moje zapasy,dobrze wiedzieć że taki istnieje :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt ;) chociaz martwi mnie trochę to rolowanie podkładu
OdpowiedzUsuńNie próbowałam go, kremów mam jeszcze troszkę w zapasie, jednak pewnie jak je skończę to może go kupię. Poza tym bardzo lubię ich maseczki. Dobrze się na mojej mieszanej cerze sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńja szukam dalej swojego idealnego kremu :) o tym słyszałam wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńMam krem z flos leku matujący,ale jeszcze go nie używałam moja skóra potrzebuje teraz nawilżenia.
OdpowiedzUsuńChętnie sama wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńhmm..ciekaw.
OdpowiedzUsuńSama chętnie bym go wypróbowała :)
Co do kremów matujących, to używałam kiedyś matującego Nivea Visage Young. Był bez zarzutu, mogę go spokojnie polecić. Nie wiem niestety, czy jeszcze go produkują, albo czy ma chociaż jakiś zamiennik.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kremik :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś ten krem, ale sprawdził się u mnie połowicznie - super matowił, niestety zaczął przy dłuższym używaniu również wysuszać. a szkoda, bo cena bardzo zachęca do używania :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Czekałam na jego recenzję :)
OdpowiedzUsuńTeż mam cerę mieszaną i mam nadzieję, że u mnie sprawdzi się równie dobrze, muszę kupić! :)
super, potrzebuję kremów, które dają efekt matu i walczą z niedoskonałościami, dlatego w rozdaniu biorę udział...
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi ten krem. szukam czegoś matujacego a ten ma dobre recenzje
OdpowiedzUsuń