Normalizujący żel do mycia twarzy VIANEK
27.4.17
Kosmetyki na bazie naturalnych składników obejmują sporą część mojej pielęgnacji. VIANEK to firma do której, nie wiedzieć czemu, ale mam duże zaufanie. Jakiś czas temu robiąc zakupy w drogerii internetowej iperfumy dorzuciłam do wirtualnego koszyka normalizujący żel do mycia twarzy, o którym chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć.
Dokładne oczyszczanie twarzy i odpowiednio dobrane kosmetyki pielęgnacyjne to klucz do pięknej cery. Normalizujący żel do mycia twarzy VIANEK zalecany jest szczególnie do cery problematycznej i przetłuszczającej się. Moja cera jest mieszana, nie mam problemu z wypryskami, ale nadmierne przetłuszczanie w strefie T również potrafi być uciążliwe.
Żel umieszczony został w opakowaniu o dość niewielkiej pojemności 150ml. Przyzwyczajona byłam wcześniej do dużych żeli z Avene, które starczały mi na kilka miesięcy. Ten starcza tak miej więcej na ponad miesiąc, w zależności od tego czy używamy w między czasie również innych kosmetyków myjących. Konsystencja jest gęsta, żelowa, przypomina produkty aloesowe i w użyciu jest również podobny. Po kilku chwilach masażu tworzy na powierzchni cery delikatną aksamitną piankę. Żel używam zawsze po uprzednim demakijażu lub rankiem. Dobrze oczyszcza, cera jest czysta, gładka i przyjemna w dotyku. Czasem powoduje mały dyskomfort związany ze ściągnięciem skóry (to z pewnością przez obecność kwasu salicylowego), ale tonik czy krem od razu załatwiają sprawę.
W żelu znajdziemy wyciąg z kory białej wierzby. Składnik
ten posiada właściwości przeciwzapalne i głęboko oczyszczające. To
także naturalne źródło kwasu salicylowego, dlatego producenci tak
chętnie stosują go w kosmetykach do walki z niedoskonałościami. Obecność
olejku eukaliptusowego nie tylko łagodzi podrażnienia, potęguje uczucie odświeżenia, ale także dominuje lekko ziołowy zapach.
Podsumowując, jestem zadowolona z tego żelu. Uwielbiam sięgać po niego rano, daje przyjemne uczucie odświeżenia i pobudza do życia. Zawarte w nim składniki faktycznie delikatnie regulują wydzielanie sebum. Moja cera jest ostatnio jest ukojona, makijaż nie wymaga większych poprawek w ciągu dnia. Myślę, że nie tylko posiadaczki problematycznej cery mogą być z niego zadowolone, ale te przede wszystkim. To już mój kolejny kosmetyk marki Vianek i z pewnością nie ostatni. Miałam już okazję poznać działanie jednego z peelingów do ciała i olejku do włosów.
Lubicie kosmetyki VIANEK? Co ciekawego możecie mi polecić? :)
28 komentarzy
Ten żel jest na mojej liście do przetestowania :)
OdpowiedzUsuńOj na mojej liście też są kosmetyki Vianek i to całkiem sporo :) Kusi mnie coś nawilżającego do twarzy :)
UsuńUwielbiam serię produktów Biolaven. Często do niej wracam. Lubię je za działanie, dość niską cenę i zapach ;) Produkty marki Vianek są mi obce, może za jakiś czas skuszę na testy.
OdpowiedzUsuńJa z Biolaven miałam jedynie żel do mycia twarzy i jakoś więcej nic mnie nie kusi, może poza płynem micelarnym :) Bardziej interesują mnie właśnie produkty Vianek :)
UsuńJeszcze nie używałam żadnego kosmetyku z tej firmy, ale mam zamiar w końcu przetestować :) ten żel jest interesujący :)
OdpowiedzUsuńVianek ma bardzo bogatą ofertę, więc na pewno znajdziesz coś dla siebie :)
Usuńciekawe jak by sie u mnie sprawdzil
OdpowiedzUsuńA no ciekawe, ciekawe :) Jakbyś się kiedyś na niego zdecydowała to daj znać na blogu czy Ci dobrze służy :)
UsuńJuz drugi raz dzisiaj czytam recenzje kosmetyków z tej świetnej serii :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, ta seria jest chyba najnowsza, więc może dlatego wzbudza takie zainteresowanie :)
UsuńNajważniejsze, że jesteś zadowolona z tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńTak, myślę, że jeszcze kiedyś zagości w mojej łazience :)
UsuńMoże wypróbuję póki co mam spory zapas żeli do mycia twarzy ;)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, pierwsze trzeba zużyć zapasy, może masz tam jakieś perełki do odkrycia? :)
Usuńuwielbiam Vianka, obecnie używam ich enzymatycznego żelu do mycia twarzy :-)
OdpowiedzUsuńEnzymatyczny żel brzmi super, ciekawe czy ja bym się z takim polubiła, bo przykładowo peelingów enzymatycznych to nie lubię :) Pewnie się nie pieni? :)
UsuńSzkoda, że taka mała pojemność, aczkolwiek może kupię ten żel żeby leżał u rodziców, nie będę musiała tak dużo ze sobą zabierać ;) Fajnie, że ma kwas salicylowy!
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, nie ma co obciążać bagażu, a może i mama chętnie z niego skorzysta. Ja swoją trochę zaraziłam do takiej naturalnej pielęgnacji :)
Usuńpewnie też by mi się spodobał, z Vianka znam tylko serię nawilżającą
OdpowiedzUsuńKosmetyki z serii nawilżającej i jeszcze z odżywczej ciekawią mnie na obecną chwilę chyba najbardziej, na pewno niedługo na coś się skuszę :)
UsuńJust discovered your blog and I love it!!!!
OdpowiedzUsuńwww.lacaleya.com
Mam teraz żel z Sylveco i na pewno kiedyś skusze się na żel z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie wahałam się czy kupić jeden z żeli Sylveco czy ten, ale jak widać Vianek wygrał. Te żele z Sylveco są na mojej liście zakupów od dawna, wiele dziewczyn je chwali, szczególnie rumiankowy :)
UsuńTen Vianek z chęcią bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie poznaję pierwsze kosmetyki Vianek, ale sięgam po produkty do suchej skóry, bo taką mam.
OdpowiedzUsuńDobrze, że marka ma w ofercie kilka różnych linii, każdy znajdzie coś dla siebie.
UsuńCzekam zatem na recenzje tych kosmetyków, które testujesz.
Co prawda ja mam cerę mieszaną, ale kosmetyki typowo dla suchej także czasem są u mnie pożądane :)
Nie miałam jeszcze styczności z tą firmą, pierwszy raz o niej słyszę, ale skoro Ty masz do niej zaufanie, to i ja po nią sięgnę :) Z chęcią wypróbuję ten żel, bo ostatnio moja skóra zdecydowanie potrzebuje oczyszczenia... :)
OdpowiedzUsuńVianek to polska marka, stosunkowo dość świeża na kosmetycznym rynku, ale naprawdę godna polecenia. Mają w ofercie kilka linii produktów. Szukaj ich online lub w aptekach, sklepach zielarskich. Ta sama firma oferuje kosmetyki Sylveco i Biolaven. Na pewno znajdziesz dobrego coś dla siebie :)
Usuń