Ulubieńcy 2013 roku - PIELĘGNACJA
3.1.14
Witajcie w Nowym 2014 Roku! Mam nadzieję, że miło i z uśmiechem na twarzy spędziłyście Sylwestra? Miałam pisać ten post wczoraj, ale jednak nie dałam rady. Odsypiałam jeszcze sylwestrową noc. :)
Rok 2013 już za nami, czas więc na ulubieńców, hity ostatnich 12 miesięcy. Przyznam, że bardzo ciężko było mi wybrać tych kilkanaście produktów, a do kilku po prostu nie umiałam się ograniczyć. Podzieliłam więc posty na dwie części. Dzisiaj pielęgnacja, a jutro lub pojutrze kolorówka, żeby było przejrzyściej. Gdyby ktoś z Was był zainteresowany jakimś konkrentym produktem, to podlinkowałam te zrecenzowane na blogu. Większość z moich ulubieńców to kosmetyki drogeryjne, łatwo dostępne i niezbyt drogie. No to zaczynajmy. :)
I - PIELĘGNACJA WŁOSÓW
Moim odkryciem ubiegłego roku są bez wątpienia kosmetyki rosyjskie. Akurat tak się złożyło, że najwięcej poznałam rosyjskich kosmetyków do włosów i muszę przyznać, że bardzo dobrze się one u mnie sprawdzają. Poleciłabym szczególnie szampony z Planeta Organica - turecki wzmacniający, rokitnikowy do włosów zniszczonych oraz szampon Love2Mix Organic z efektem laminowania, którego nie ma na zdjęciu.
W tzw. bad hair day pozwalałam sobie na użycie suchych szamponów Batiste, a niezawodną dla mnie wersją okazał się szampon Wild. Dobra informacja jest też taka, że od 2013 roku szampony te można kupić w drogeriach Hebe, wiec te z nas, które mają dostęp do Hebe nie muszą już zamawiać Batiste przez internet.
Zaraz po otwarciu Hebe w moim mieście kupiłam sobie maskę Kallos Crema al Latte i wcale się nie dziwię dlaczego tak wiele osób ją poleca. Maska ma piękny budyniowy zapach i bardzo dobre działanie. Używam jej jako maski i odżywki. Nie wyobrażam sobie też pielęgnacji bez silikonowej odżywki Long repair z Nivea.
Do pielęgnacji końcówek włosów najlepiej sprawdził się jedwab z Green Pharmacy, a przy rozczesywaniu pomagała odżywka w spray'u z Gliss Kur i szczotka Tange Teezer, której zapomniałam dodać na zdjęciu.
II - PIELĘGNACJA TWARZY
W 2013 roku przez bardzo długi czas używałam morelowego peelingu marki Soraya w wersji antybakteryjnej. Tani i skuteczny. Później poznałam kosmetyk łączący maskę i peeling K+K z Fitomedu, który zachwycił mnie już po pierwszym użyciu. Daje on świetne wygładzenie i oczyszczenie cery. Małym minusem może być data przydatności - 3 miesięce od otwarcia. Niestety nie udało mi się zużyć go do końca i część kosmetyku się zmarnowała.
Gdy potrzebowałam zmatowienia sięgałam po krem z Siarkowej Mocy. Jeśli cera była podrażniona sięgałam po krem ratunek z Pharmaceris, przynosił natychmiastowe ukojenie. Regenerujący olejek do twarzy Soraya sprawdzał się świetnie latem nie tylko do twarzy, ale też na szyję, spieczone słońcem ramiona i dekolt.
Najlepszym żelem do mycia twarzy okazał się żel z Dermiki, a najwięcej butelek płynu micelarnego zużyłam z BeBeauty, dostępnego w Biedronce.
W pielęgnacji ust najbardziej polubiłam się z malinowym masełkiem z Nivea.
III - PIELĘGNACJA CIAŁA
W pielęgnacji ciała niezawodne okazały się masła z The Body Shop w różnych wersjach np. shea, malinowe, borówkowe, miodowe. Z peelingów polubiłam kawę z czekoladą z The Secret Soap Store, który nie zostawia na skórze tłustej parafinowej warstwy.
Jeśli chodzi o dłonie i stopy to moimi ulubionymi kosmetykami były kremy z The Secret Soap Store. Zużyłam kilka tubek, a na zdjęciu jeszcze nieotworzone zapasy. W przypadku stóp świetnie sprawdził się także regenerujący krem z evree, który cudownie zmiękcza suchą skórę.
I to by było na tyle jeśli chodzi o ulubieńców pielęgnacyjnych 2013 roku. Wybrałam te do których wróciłam ponownie lub zamierzam wracać w przyszłości. Widzicie tutaj swoich ulubieńców?
65 komentarzy
Sporo masz tych ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o włosy to w większości używam tych samych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńteż pokochałam masełka nivea;)
OdpowiedzUsuńMonisiu proszę Cię o Twoje dane na meila w sprawie vouchera;)
Bardzo ciekawi ulubieńcy :) Czekam na kolorówkę ;)
OdpowiedzUsuńpeeling z Soraya miałam i miło wspominam :) fajne zestawienie!
OdpowiedzUsuńja czekam na recenzę jakiegoś tuszu ! :))
OdpowiedzUsuńświetny zbiór :) po tych wszystkich poleceniach chyba skusze sie na odżywkę z Nivea :)
OdpowiedzUsuńTakże polubiłam Batiste, za to Kallos się u mnie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńWidzę kilku moich ulubieńców masełko nivea, płyn BB i szampon batiste :)
OdpowiedzUsuńMoim największym odkryciem zeszłego roku także są rosyjskie kosmetyki :) Chętnie wypróbuję tą maseczko-peeling z Fitomedu.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym peelingiem z TSSS, bo lubię te firmę :)
OdpowiedzUsuńIle masz masełek z TBS :D Ja czaję się na migdałowe :)
OdpowiedzUsuńmuszę się skusić na morelowy peeling, dużo osób go chwali :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masła do ciała z The Body Shop! Szkoda, że są tak słabo dostępnie stacjonarnie. :(
OdpowiedzUsuńWidzę u Ciebie kilku moich ulubieńców ;))
OdpowiedzUsuńZnam jedynie maskę-peeling Fitomed i biedronkowego micelka :)
OdpowiedzUsuńOj udane i to bardzo :) A najbardziej z lakierów jestem zadowolona z pomarańczowego astora :) Taki lakier już dawna za mną "chodził" :)
OdpowiedzUsuńWidzę tutaj kilku swoich ulubieńców, a dokładnie 6, więc mamy podobne upodobania ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masła z TBS. Niestety w tym roku narobiłam sobie ogromny zapas innych mazideł i teraz pokutuję zużywając je. Żadne nie są tak dobre jak TBS ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że widzę swoich ulubieńców, Nivea Long Repair, jedwab Green Pharmacy, peeling Sorayi, Nivea Lip Butter i Maseczka-Peeling Fitomedu, tak więc dość sporo. ^^
OdpowiedzUsuńmoim ulubieńcem zdecydowanie jest biedronkowy micel ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście że widzę :) Maska do włosów Latte jest moim faworytem w tej dziedzinie.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę kiedyś wypróbować peeling TSSS. Jeszcze nigdzie go nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńTe kremy do rąk również lubię.
Olejek firmy Soraya stosuję jako balsam na okolice dekoltu i szyi bardzo lubię jego zapach :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mogę powiedzieć że Soraya - morelkowy peeling też jest moim ulubieńcem ! :D
OdpowiedzUsuńWiele z twoich produktow nie mialam, a w zasadzie wiekszosci. Natomiast maska Kallos Crema al Latte roznie sie u mnie spisuje ;) Zapach rzeczywiscie powala, jednak dzialanie ma raz lepsze, raz gorsze ;)
OdpowiedzUsuńKusi to wszystko ale skąd kasę brać ;D
OdpowiedzUsuńMasełka TBS i krem do rąk TSSS pokochałam miłością wielką:) Krem do stóp zamierzam wypróbować, a jak skończy mi się dostęp do TBS chętnie wypróbuję tez ich masła i żele pod prysznic:)
OdpowiedzUsuńlubię masełko do ust nivea, mam takie samo, i plyn micelarny bebeauty też jest fajny
OdpowiedzUsuńCzasem używam maski z Kallosa, a bez Batiste nie wyobrażam sobie już życia ;)
OdpowiedzUsuńszampon Planeta Organica, jak i odżywka do zestawu, bardzo przyjemnie mnie zaskoczył :) coraz bardziej lubię sie z rosyjskimi kosmetykami :)))
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa tej siarkowej mocy z Barwy. Muszę rozejrzeć się na tymi produktami, może pomogą mojej ostatnio problematycznej cerze.
OdpowiedzUsuńPrzy najbliższej okazji odwiedzenia Hebe z pewnością chwycę po Batiste :)
OdpowiedzUsuńto malinowe masełko też lubię ;)
Przy najbliższej okazji odwiedzenia Hebe z pewnością chwycę po Batiste :)
OdpowiedzUsuńto malinowe masełko też lubię ;)
Używałam tylko odżywkę z Nivea i masełko z Nivea :)
OdpowiedzUsuńMaskę Kallosa, odżywka Nivea i spray Gliss Kura to i moi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńmasełko nivei uwielbiam i masła TBS :)
OdpowiedzUsuńWow wow wow dużo tego, ale tez mam kilka z tych ;)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny be beauty oraz masełko malinowe nivea, to także moi ulubieńcy 2013 r.
OdpowiedzUsuńZ powyższych kosmetyków używałam jedynie biedronkowego płynu, a ostatnio trzymałam w ręku ten peeling z soraya, ale ostatecznie nie wzięłam, muszę jednak po niego wrócić :-)
OdpowiedzUsuńbe beauty to wymiatacz wśród miceli :) mam nadzieję, że go nie wycofają z oferty. Mimo,że używam od czasu do czasu czegoś innego, to z tego produktu zawsze jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńWidzimy, widzimy; micel z biedronki, odżywka Nivea, masełko do ust, jedwab do włosów...tak, zdecydowanie mogłabym się pod Twoją listę podpiąć:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię bardzo masełka do ciała z TBS :)
OdpowiedzUsuńPharmaceris krem też u mnie króluje
OdpowiedzUsuńmasełko do ust nivea bardzo lubię ;))
OdpowiedzUsuńBardzo kuszą mnie kosmetyki z The Secret Soap Store :)
OdpowiedzUsuńMnie Batiste trochę rozczarował (mam wersję do włosów ciemnych), za to pokochałam masełko do ust Nivea :)
Tez lubie Batiste i masło do ust Nivea :)
OdpowiedzUsuńMuszę zaopatrzyć się w ten balsam do ust z nivea. :)
OdpowiedzUsuńtak, rosyjskie kosmetyki sa swietne.. chociaz zaden z wyprobowanych nie byl do wlosow :D wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńDermika ma świetne produkty :) mam maseczkę z Dermiki i nie umiem z nią się rozstać :)
OdpowiedzUsuńSporo tych ulubieńców. :) Kilka z nich pokrywa się z moją listą ulubieńców.
OdpowiedzUsuńkocham tonik z biedronki :D
OdpowiedzUsuńTa maska Latte za mna chodzi :D
OdpowiedzUsuńall late też uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńOdżywka w spray'u z Gliss Kur'a kusi mnie niezmiernie. Napewno kiedyś się na jakąś skuszę!
OdpowiedzUsuńJest i mój ulubiony micelek z Biedronki! :))
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie z Sammy dress ;)
Ciekawi ci Twoi ulubiency!!! Wielu z nich nigdy w zyciu nie widzialam na oczy!! hihih
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "ulubieńców", to też nie potrafię ograniczyć się do kilku produktów :) Widzę, że lubisz micel z Biedronki. Chyba w końcu go nabędę :)
OdpowiedzUsuńKallos Latte to i mój ulubieniec :) Świetna odżywka w bardzo niskiej cenie, na pewno będę do niego wracać.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się szampon Batiste. Na pewno wybiorę się po niego w najbliższym czasie do Hebe.
Sporo sie tego nazbierało :-)
OdpowiedzUsuńświetne produkty! :)
OdpowiedzUsuńhttp://labelsout-lifedesigners.blogspot.com/
No no troche tego jest : ) Zapraszam do siebie : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję : * Pozdrawiam Serdecznie : *
OdpowiedzUsuńPs. Zmieniłam tylko nazwę bloga , gdybyś nie rozpoznała : )
Wielka lista ulubieńców ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten krem do rąk z kremy z The Secret Soap Store i ten krem do stóp :)
OdpowiedzUsuńSporo tych ulubieńców Ja jakoś nie mogę wybrać swoich
OdpowiedzUsuń