Original Source - Chocolate&Orange
26.2.13Żele Original Source poznałam stosunkowo niedawno, gdy pojawiły się w walentynkowej Biedronkowej promocji 2szt/10,99zł. Ale już teraz wiem, że prysznic z takim żelem co czysta przyjemność. :-) Dzisiaj będzie o żelu Chocolate&Orange, czyli jak zapewne każdy wie czekoladka i pomarańcza.
Opis producenta:
Oryginal Source Chocolate & Orange to delicja wśród żeli
pod prysznic. Połączenie aromatycznej pomarańczy i słodkiej czekolady zmieni
prysznic w nierutynowo pyszną przyjemność bez ani jednej kalorii. Poczuj go - możesz pokochać albo znienawidzić. Wybór należy do Ciebie.
Żel zamknięty jest szczelnie w plastikowym opakowaniu z zamykaniem na zatrzask. Dodatkowo w otworku jest silikonowa wstawka dzięki czemu możemy sobie dozować ilość żelu wedle uznania. Opakowanie jest lekko chropowate po bokach dzięki czemu nie wyślizgnie się nam z mokrych rąk. Dostosowane jest to stania ''do góry nogami" więc nawet kiedy żel jest na wykończeniu nie ma problemów z jego wydobyciem. Konsystencja żelu jest galaretowata, nigdy wcześniej się nie spotkałam z takimi żelami, więc dla mnie była to nowość. Wydaje mi się jednak, że przez tę konsystencję żel jest mało wydajny. Jeśli chodzi o działanie myjące to myślę, że bardzo dobrze je spełnia, pieni się dość mocno, ale tylko przy użyciu gąbki lub myjki (bez tego efekt już jest mniejszy i galaretowaty żel może wylądować nie tam gdzie byśmy tego chcieli). Polecam więc stosowanie gąbki w przypadku tego żelu, dzięki temu będzie mocniej się pienił i zyskacie na wydajności. Nie wysusza skóry ani nie uczula. Zapach żelu jest cudowny, mocny, pachnie niczym pomarańczowe delicje w czekoladzie. Myślę, że to właśnie głównie dla zapachu większość osób sięga po produkty Original Source. Po prysznicu czuć go w całej łazience. Szkoda tylko, że na skórze nie utrzymuje się zbyt długo. Żele możecie dostać w różnych drogeriach, cena to zazwyczaj około 10-12zł/250ml.
Podsumowując
Plusy:
+piękny zapach,
+proste opakowanie,
+produkt wegański, nie testowany na zwierzętach,
+dobrze się pieni ale tylko przy użyciu gąbki,
Minusy:
-zapach nie utrzymuje się na skórze,
-słaba wydajność,
-cena,
Mam jeszcze wersję malinowo-waniliową, a Wy jakie zapachy polecacie?
25 komentarzy
Tej wersji żelu OS jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego żelu ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic OS ale szkoda że tak słabo z wydajnością ;(
OdpowiedzUsuńposiadam go i mam jego końcówkę:)
OdpowiedzUsuńna pewno ładnie pachnie taka czekoladka połączona z pomarańczą, szkoda, że zapach nie trzyma się na ciałku :(
OdpowiedzUsuńja teraz pluskam się w czekoladzie na przemian z colą od ZIAJI ;)
pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
Jest w moich zapasach i czeka na swoją kolej. Zdecydowanie zapach przywodzi na myśl delicje!
OdpowiedzUsuńA mi ten zapach kompletnie nie przypadł do gustu :(
OdpowiedzUsuńSkusiła bym się ze względu na zapach <33
OdpowiedzUsuńLubię "czekoladowe" kosmetyki ;-)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze ich nie używałam mimo, że mam do nich dostęp :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie jak pięknie musi pachnieć! Muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam tych żeli - muszę najpierw wykończyć swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńja równiez ich nie używałam jeszcze ,ale z tego co wąchałam w rosmanie pachną pieknie;)
OdpowiedzUsuńsuper blog
zapraszam do siebie
onlytheoriginalstyle.blogspot.com
a u mnie ten zapach kompletnie nie przypadł żadnemu domownikowi do gustu...dobrze, zę kupiłam komplet i limonka idzie jak woda ;)
OdpowiedzUsuńWąchałam ten zapach w jakiejś drogerii i odniosłam wrażenie, ze jest bardzo sztuczny. Czekolady nie czułam. Raczej produkt czekolado-podobny ;/
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem najlepszy jest czekoladowo-miętowy i malinowo-waniliowy. :3
OdpowiedzUsuńdla mnie ważna informacja to ta że jest dla vegan :) bo nie jadam mięsa ani produktów zwierzęcych
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś limonkowy i mi się bardzo spodobał :)
OdpowiedzUsuńSilikonowa wstawka... powinna być w każdym żelu! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam:) A najbardziej czekoladę z miętą. Fajnie chłodzi:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie go kończę - ten i limonkowy najlepsze :)
OdpowiedzUsuńMiałam go sobie kupić. Nie kupiłam i teraz żałuję :)
OdpowiedzUsuńSuper blog ^^ Zapraszam do Nas ;) Liczę na rewanżyk w kwestii obserwacji i pozostawieniu po sobie śladu ^^ Zachęcam do klikania na reklamy na blogu ;3
OdpowiedzUsuńteż mam tę drugą wersję- malinowo-waniliową, czeka w kolejce na użytkowanie ;)
OdpowiedzUsuńmój nowy nabytek:D
OdpowiedzUsuń