Wtorki z NACOMI: Czarne mydło SAVON NOIR
19.8.14
Hej Dziewczyny! Czas na kolejną wtorkową recenzję produktów NACOMI. Dzisiaj przybliżę Wam czarne mydło Savon Noir tej właśnie marki. Już od ponad miesiąca używam go do wieczornego oczyszczania cery.
Czarne mydło Savon Noir to mydło roślinne wytwarzane w Maroku tradycyjnymi metodami ze zmiażdżonych oliwek i oleju z oliwek. Jego zadaniem jest oczyszczenie skóry z wszelkich zanieczyszczeń i toksyn. Wysoka zawartość witaminy E w oliwkach wykazuje działanie przeciwsatrzeniowe, odżywiające i ochronę. Może być stosowane do twarzy oraz całego ciała.
Czarne mydło może być wykorzystywane solo oraz przy rytuale Hammam. To drugie jeszcze przede mną, bowiem nie mam reszty koniecznych składników do wykonania takiego rytuału w domowym zaciszu, ale napiszę Wam króciutko na czym taki rytuał polega. Rytuał Hammam jest zabiegiem odnowy i oczyszczenia ciała, dokonywanym w tureckich i marokańskich łaźniach. Obecnie jest to ogromną atrakcyjną turystyczną w tych krajach. Może któraś z Was miała okazję skorzystać? W takich łaźniach znajdują się krany z ciepłą i zimną wodą oraz specjalne stoły do masaży. Egzotyczny wystrój takich miejsca sprawia często wrażenie bogactwa i luksusu. Podczas zabiegu wykorzystuje się nie tylko czarne mydło Savon Noir ale także naturalną glinkę Rhassul i olej arganowy. Masaż wykonuje się przy pomocy rękawycy Kessa, a sam rytuał składa się z 4 etapów:
- I - łaźnia parowa, gorąca temperatura sprawia, że otwierają się pory skórne, dzięki czemu skóra lepiej przyjmuje składniki odżywcze zawarte w kosmetykach,
- II - oczyszczania ciała czarnym mydłem Savon Noir oraz masaż przy pomocy rękawicy Kessa, efektem jest gładka i odświeżona skóra,
- III - oczyszczanie glinką Rhassoul, dzięki której skóra jest odżywiona,
- IV - masaż olejkiem, najczęściej arganowym, ale także oliwą z oliwek czy olejem ze słodkich migdałów, towarzyszy temu relaksacyjna muzyka, zapachowe świece.
Czarne mydło z NACOMI otrzymujemy w 100g słoiczku. Jak zwykle przy kosmetykach tej marki opakowanie wyposażone jest w nakładkę zabezpieczającą. Mydło ma dość trudną w użyciu konsystencję, przypomina gęstą pastę. Spodziewałam się tego po przeczytaniu kilku recenzji na Waszych blogach. Jest bardzo gęste, można go nabrać palcami (suchymi!), ale ja używam drewnianego patyczka. Trzeba pamiętać, aby nie wprowadzić do niego wody, wtedy mogłoby się szybko zepsuć, nie zawiera ono bowiem żadnych konserwantów. Zapach jest specyficzny, nie każdy się z nim polubi, sama na początku miałam opory, ale już po kilku dniach się do niego przyzwyczaiłam. Kolor mydła wbrew pozorom nie jest czarny.
Przed użyciem mydło najlepiej rozetrzeć w dłoniach to wytworzenia delikatnej emulsji, a następnie nałożyć na zwilżoną wodą twarz. Zajmuje to odrobinę więcej czasu niż umycie buźki zwykłym żelem, ale coś za coś. :) Podczas spłukiwania mydła z twarzy czuć już że skóra jest oczyszczona, do tego stopnia, że aż 'skrzypi'. Czytając o tym na niektórych z Waszych blogów zastanawiałam się co macie na myśli, teraz już wiem. Ja sięgam po nie na zmianę z innymi kosmetykami oczyszczającymi. Używam go kilka razy w tygodniu. Codzienne stosowanie tak mocno oczyszczającego produktu nie jest konieczne przy mojej mieszanej cerze i podejrzewam, że mogłoby się zakończyć nawet przesuszeniem, chociaż przy stosowaniu mydła co kilka dni nie odnotowałam nic takiego. Czarne mydło może być wykorzystywane także do oczyszczania całego ciała, ja jeszcze nie próbowałam, zrobię to kiedy sprawię sobie cały zestaw do rytuału Hammam. Opakowania o pojemności 100g szkoda by mi było użyć na całe ciało, bo pewnie skończyłoby się po dwóch użyciach. A tak, stosowane tylko do twarzy jest ogromnie wydajne.
Jeśli zależy Wam na efekcie peelingu najlepiej zostawić mydło na twarzy na kilka minut podczas gorącej kąpieli i dopiero spłukać. Przy
wysokiej temperaturze otwierają się pory, a więc mydło wykazuje wtedy swoje dogłębne działanie oczyszczające. Odkąd czarne mydło zagościło w mojej łazience bardzo rzadko sięgam po zwykły mechaniczny peeling do twarzy.
Minusem czarnego mydła jest okropne szczypanie w oczy. Naprawdę nieprzyjemne uczucie, żaden szampon do włosów ani inny kosmetyk tak mocno nie szczypał mnie w oczy. Poza tym nie zauważyłam żadnych podrażnień. Nie wiem jaki wpływ ma czarne mydło na niedoskonałości, bo na szczęście w ostatnim czasie moja cera ma się bardzo dobrze (to chyba zasługa podkładu mineralnego, którego używam już od kilku miesięcy).
Skład jest krótki i konkretny: Aqua, Poatssium Olivate
Skład jest krótki i konkretny: Aqua, Poatssium Olivate
Pojemność/cena: 100g/13,50zł; 200g/27,00zł; 300g/34,00zł
Dostępność: sklep internetowy Skarby Świata, kosmetyki Nacomi widziałam także ostatnio w drogerii Hebe!
Dostępność: sklep internetowy Skarby Świata, kosmetyki Nacomi widziałam także ostatnio w drogerii Hebe!
Podsumowując, po
czarne mydło Savon Noir sięgam kilka razy w tygodniu, wieczorami. Czasami stosuję
go tylko do zwykłego oczyszczenia cery, innym razem trzymam dłużej np.
podczas kąpieli, wtedy efekty oczyszczenia są naprawdę super, niczym po peelingu. Ma specyficzny zapach, ale można się do niego przyzwyczaić. Denerwuje mnie tylko to, że tak okropnie szczypie w oczy, trzeba uważać. Myślę, że czarne mydło będzie często gościć w mojej pielęgnacji. Efekt oczyszczenia jaki daje jest naprawdę rewelacyjny. Polecałabym
je osobom z mieszaną i tłustą cerą, chociaż zapewne przy cerze
delikatnej wrażliwej stosowane raz na jakiś czas również dobrze się
sprawdzi. Moje kolejne czarne mydło planuję kupić w sklepie Organique, niech no tylko wybiorę się do Krakowa. Poza markońskim czarnym mydłem, dostępne jest jeszcze afrykańskie, syberyjskie. Jeśli znacie jeszcze jakieś dajcie znać w komentarzach. :)
Linki do pozostałych recenzji w ramach wtorków z NACOMI:
- naturalny peeling różany z nasionami malin
- naturalny balsam do ciała z masłem shea (wiśnia)
- arganowy krem pod oczy
A Wy co sądzicie o takim sposobie na oczyszczanie twarzy? Znacie czarne mydło?
45 komentarzy
Ostatnio zamówiłam czarne mydło za kilka dnia do mnie trafi, jestem ciekawa efektów
OdpowiedzUsuńO to będę wypatrywać recenzji czy jesteś zadowolona czy nie, ale mam nadzieję, że się z nim polubisz, bo mimo trudnej konsystencji i zapachu działanie ma świetne. :)
UsuńBardzo jestem ciekawa kosmetyków tej firmy, nie tylko mydła o którym pisałaś :) Chociaż mydło też jest kuszące ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Nacomi mnie zaskoczyły bardzo pozytywnie, co jeden to lepszy :D Jak masz dostęp do drogerii Hebe, to koniecznie się im przyglądnij bliżej :)
UsuńRównież stosuję czarne mydło tylko innej firmy i tak samo jak Ty je polubiłam .
OdpowiedzUsuńI rzeczywiście szczypie w oczy niemiłosiernie ,ale skóra aż piszczy z czystości :)
Teraz coraz więcej firm oferuje czarne mydło, ceny są też zróżnicowane, dawniej myślałam, że to produkt niemalże luksusowy :D
UsuńJa aktualnie mam z czarnuszką czarne mydło ! Ale o nim już nie długo ! :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie o czarnych mydłach z dodatkami, jestem ciekawa tego z czarnuszką. Mam olej z czarnuszki i jest naprawdę rewelacyjny. :)
UsuńBardzo ciekawy produkt - na pewno jest godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie czarnym mydłem warto się zainteresować :)
UsuńKusi mnie od baardzo dawna do mydło ;)
OdpowiedzUsuńJak tak będzie dalej kusić to w końcu wyląduje w Twojej łazience :D
UsuńMam nadzieję, że wreszcie kiedyś zdecyduję się je zamówić. Ciągle odwlekam to bo w końcu mam inne peelingi i żele do oczyszczania więc nie da się wszystkiego na raz używać :)
OdpowiedzUsuńOtóż to, nie ma co kupować na zapas. Ale jak kosmetyków oczyszczających Ci troszkę ubędzie to warto się nad czarnym mydłem zastanowić, jak masz dostęp do Hebe to nie trzeba będzie zamawiać przez internet. :)
Usuńczytałam o nim nie raz i coraz bardziej chcę go kupić
OdpowiedzUsuńPolecam, mydło super oczyszcza, najlepiej od razu skusić się na cały zestaw do rytuału Hammam :)
UsuńCiągle co innego mi staje na drodze kupna jakiegoś mydełka Savon Noir, ale chyba w końcu będę musiała się na nie skusić, lubię mocne oczyszczenie :D
OdpowiedzUsuńOj tak czarne mydło daje mega mocne oczyszczenie, więc polecam :) Sporo firm je teraz oferuje, warto porównać sobie ceny i oczywiście zwrócić uwagę na skład.
UsuńWygląda trochę jak wosk :D Nigdy nie miałam z nim do czynienia :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jak to napisałaś spojrzałam na zdjęcia i tak wygląda, ale konsystencja na szczęście jest od wosku daleka :)
UsuńWygląda naprawdę interesująco. Ciekawe jakby sprawdziło się na mojej mieszanej i wrażliwej cerze :)
OdpowiedzUsuńJa też mam cerę mieszaną, przy czym niezbyt wrażliwą, ale myślę że z odrobinką ostrożności przynajmniej na początku czarne mydło dobrze sprawdzi się dobrze także na cerze delikatnej.
Usuńciekawe jakby zadziałał na suchą skórę? Jakoś nigdy nie miałam przygody z takimi produktami.
OdpowiedzUsuńNa suchej skórze to nie mam pojęcia, musisz spróbować :) To moje pierwsze spotkanie z czarnym mydłem, ale zapewne nie ostatnie, bo mi się spodobało :)
UsuńNigdy nie miałam ale bardzo bym chciała wypróbować. Skoro masz cerę mieszaną to u mnie też powinno się sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czarne mydła, z tej firmy nie miałam,ale nie wykluczone że kupię
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem! :) chetnie po niego sięgne!
OdpowiedzUsuńale cudne mydło!
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie probowalam zadnego czarnego mydla,ale mysle ze niebawem sie skusze
OdpowiedzUsuńta konsystencja mnie nie przekonuje
OdpowiedzUsuńodbardzo dawna chcę wypróbować to mydło i na pewno kiedyś mi się to uda jednak na razie zapasy mi nie pozwalają.
OdpowiedzUsuńChętnie przetestowałabym czarne mydło na całym ciele, ale raczej nie na twarzy.
OdpowiedzUsuńuwielbiam działanie czarnego mydła, chociaż akurat tego z Nacomi jeszcze nie miałam, ale kiedyś do mnie zapewne trafi :)
OdpowiedzUsuńja mam czarne mydło ze sklepu Maroko i ono jest innego koloru, takie ciemno zielono-szare :P używam raz w tygodniu w połączeniu z masażem rękawicą Kessa, poza tym myję nim też twarz, nadaje się również do higieny intymnej :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://tendies.blogspot.com/
Nie miałam jeszcze czarnego mydła, ale z chęcią bym jakieś wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńW końcu trzeba kupić ;)
OdpowiedzUsuńNo no podoba mi się,czarne mydło,ciekawe :)
OdpowiedzUsuńja jestem przywiązana do czarnuszka Organique, to mi się widzi jak jakiś miodem lub maść hehe
OdpowiedzUsuńUwielbiam czarne mydło!
OdpowiedzUsuńJa używam go codziennie do mycia buźki, od kilku miesięcy i przesuszu na twarzy nie zrobiło, jest rewelacyjne! :)
Kuszą mnie te mydła ;-)
OdpowiedzUsuńmoje mydelko czarne czeka na mnie w zapasach : )wcześniejszego nie polubiłam : c
OdpowiedzUsuńJaśniejszy kolor mydła czarnego świadczy iż jest wykonane z najlepszej jakości oliwek
OdpowiedzUsuńciemny kolor wskazuje iż jest wykonane z "odpadów"
kupiłam i czeka na swoją kolej, ale w przyszłym tygodniu zaczynam je stosować, zobaczymy jak będzie. nasłuchałam się i naczytałam mnóstwo o nim i naprawdę może się sprawdzić rewelacyjnie na mojej twarzy. :) generalnie od kilku miesięcy uwielbiam kosmetyki Nacomi i co jakiś czas kupuję sobie coś nowego od nich. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Bardzo go lubię ;) Tylko gorzej z moimi oczami ;)
OdpowiedzUsuń