Czekoladowy prysznic z Farmoną
22.12.13
Hej kochani! Lubicie czekoladę? To pewnie pytanie retoryczne. Ja bardzo lubię pod wszelką postacią, dlatego z przyjemnością używam także kosmetyków o czekoladowym zapachu. Szczególnie zimą lubię takie otulające zapachy. Oczywiście na zmianę z innymi bardziej orzeźwiającymi, żeby nie było zbyt mdło przy codziennym czekoladowym prysznicu czy kąpieli. Mam dla Was dzisiaj recenzję "pysznego" żelu do mycia ciała z Farmony o zapachu ciemnej czekolady i pistacji. Żel pochodzi z linii sweet secret 'czekoladowe delicje'.
Już samo opakowanie wygląda bardzo apetycznie. Widząc te pistacje nawet teraz na zdjęciu miałabym ochotę je zjeść. Butelka o pojemności 225ml dobrze się sprawdza pod prysznicem, jest w sam raz do ręki. Zamykana na klips.
Konsystencja żelu jest dość gęsta, wygląda jak czekoladowa polewa do lodów włoskich. W żelu zatopione są mieniące drobinki, jednak ani na zdjęciu nie udało mi się ich uchwycić ani w rzeczywistości nie są bardzo widoczne. Nie ma po nich śladu na skórze po kąpieli. Żel dobrze się pieli, zwłaszcza przy użyciu gąbki, wytworzona pianka jest biała. :)
Zapach jest po
prostu obłędny. Gorzka czekolada przełamana nutką pistacji to świetne
połączenie, słodkie, ale nienachalne, stwarzające naprawdę przyjemną
atmosferę pod prysznicem. Pozwala się zrelaksować po całym, często męczącym dniu. Według mnie jest to idealny zapach na wieczorne domowe SPA,
zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Na chwilę utrzymuje się na skórze.
Rozpisując się nad zapachem zapomniałabym o działaniu żelu. Ale tutaj nie mam mu nic do zarzucenia, bo kosmetyk dobrze oczyszcza skórę, nie wysusza jej. Przy regularnym używaniu producent obiecuje wyszczuplenie i ujędrnienie skóry, w co szczerze mówiąc wątpię. Po cóż pisać takie bzdury na opakowaniu to nie wiem. Jeszcze przy jakimś serum czy peelingu mogłoby być to bardziej wiarygodne, ale w żelu za ok. 12 zł? :)
Poniżej skład z SLS na drugim miejscu. Mimo tego żel nie wysusza skóry, ale ja i tak staram się regularnie po kąpieli/prysznicu wcierać w ciało balsamy i masełka. Żel zawiera ekstrakt z kakao i pistacji, pantenol, glicerynę.
Pojemność: 225 ml
Cena: ok. 12zł
Dostępność: Rossmann, Natura
Podsumowując, ten żel do mycia ciała to idealna propozycja dla wielbicielek czekoladowych zapachów (takich jak ja :)). Farmona zapewnia istną ucztę dla zmysłów, dobre oczyszczenie ale nic poza tym, bo chyba Wy także nie wierzycie w te wyszczuplająco-ujędrniające obietnice producenta? :)
Lubicie czekoladowe zapachy w kosmetykach?
47 komentarzy
Boziuu jak ja lubię zapach czekolady!
OdpowiedzUsuńWitam w klubie w takim razie:)
UsuńZapach musi być boski! ;)
OdpowiedzUsuńCzekoladę to ja uwielbiam ! <3 muszę go mieć !
OdpowiedzUsuńZapach ma piękny :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go ostatnio w zestawie z masłem do ciała i zapach rzeczywiście jest śliczny ;D
OdpowiedzUsuńMam go, ale jeszcze nie używałam. Zapach rzeczywiście czekoladowy ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem wielbicielką czekoladowych zapachów w kosmetykach! :) Chcę go! *.*
OdpowiedzUsuńOd żeli, płynów itp. rzeczy do mycia wymagam tylko tego, żeby myły - po prostu. No i zapach, musi być ładny. :) Więc ten kosmetyk powinien być w mojej łazience. :)
OdpowiedzUsuńPolecam na zimowe wieczory będzie jak znalazł :)
UsuńRzeczywiście, żeby wyszczuplić ciało potrzebny jest ruch fizyczny, a taki żel albo balsam może być (jeżeli w ogóle) dodatkowym wspomagaczem. Mimo to i tak się na niego skuszę, bo czekoladę kocham w każdej postaci ;D
OdpowiedzUsuńZawsze go obwachuje a jeszcze nigdy nie kupilam ;)
OdpowiedzUsuńAkurat tej wersji zapachowej jeszcze nie miałam, ale farmona z zasady pachnie obłędnie!:)
OdpowiedzUsuńOj tak, ostatnio sporo na blogach o serii pierniczkowej na którą też mam ochotę :)
UsuńOglądałam go, ostatecznie nie wzięłam bo mam jeszcze zapasy, ale następnym razem na pewno kupię :D
OdpowiedzUsuńzapach pewnie jest fajny, będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja mam krem do rąk z YR o zapachu kakao i pistacji, ciekawe, czy podobnie pachnie :)
Niedawno zakupiłam sobie tego przyjemniaczka ;D Ale jeszcze nie miałam okazji testwoać;D Nie mogę się doczekać ;D
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się u Ciebie sprawdzi :) Mam nadzieję, że równie dobrze co u mnie :)
UsuńUwielbiam czekoladę w kosmetykach..Mam na oku ten żel i na pewno jak uszczuplę trochę moje obecne zapasy, rozejrzę się za nim.
OdpowiedzUsuńPo za tym ciekawi mnie jak by się spisał jako płyn do kąpieli :)
Do kąpieli tego żelu nie próbowałam, bo mam mleczko z tej samej czekoladowej serii przeznaczone właśnie do kąpieli, a o nim napiszę innym razem :)
UsuńMiałam peeling i to właśnie zapach mnie odrzucił był zbyt interesowny i słodkawy.
OdpowiedzUsuńMoże spróbuje żel jeśli powiadasz że tu zapach jest idealny.
Jeśli chodzi o produkty do mycia to dla mnie muszą jedynie się pienić i pięknie pachnieć bo zawsze po kąpieli używam balsamów :)
OdpowiedzUsuńWypróbowałam ten żel,ale mam względem niego jednak dość mieszane uczucia
OdpowiedzUsuńUu to czemu mieszane? :)
UsuńMuszę go poszukać;)
OdpowiedzUsuńWygląda jak budyń! Mniaaaaam! :)
OdpowiedzUsuńMnie skusiłaś, nie potrafię oprzeć się takim kosmetykom! <33
OdpowiedzUsuńJak już zobaczyłam pistacje, to wiedziałam, że to zapach dla mnie!
OdpowiedzUsuńMam go ! JEST OBŁĘDNY ;)
OdpowiedzUsuńAch, kichac na sls-y, ale ten zapach!!!! Juz normalnie go tutaj czuje :-D
OdpowiedzUsuńNie znam za bardzo tej firmy ale wiele
OdpowiedzUsuńNie znam za bardzo tej firmy ale wiele dobrego o niej słyszałam :) kosmetyki tez sa nieźle
OdpowiedzUsuńUwielbiam czekoladowe zapachy, ale ciężko trafić na kosmetyk, który pachnie czekoladą a nie chemią :-(
OdpowiedzUsuńZapach jest cudowny ♥
OdpowiedzUsuńUżywam tego żelu teraz, ale dla mojego nosa on nie pachnie czekoladą, wyczuwam w nim drożdże :P
OdpowiedzUsuńŚrednio przepadam za zapachem czekolady w kosmetykach, ale mam żel z Original Source czekoladowy właśnie i muszę przyznać, że nawet polubiłam. Ciekawa jestem czy Farmona też by mi przypadła do gustu ;)
OdpowiedzUsuńZjadłabym go xD
OdpowiedzUsuńUwielbiam zarówno czekoladę, jak i pistacje:) A co do właściwości, to żel ma myć, nie podrażniać, nie wysuszać i ładnie pachnieć. I tyle. Więcej nie ma co od niego oczekiwać:)
OdpowiedzUsuńZapach musi być obłędny, Farmona jest pod tym względem nie do pobicia :)
OdpowiedzUsuńHej, a tak przy okazji, to otagowałam Cię :) Mam nadzieję, że przyłączysz się do tej zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://truskawkowymakeup.blogspot.com/2013/12/all-about-eyes-tag.html
Miałam masełko o tym zapachu z tej serii :) Jak go używałam non stop to po jakimś czasie miałam dość tego zapachu, ale receptą rzeczywiście było używanie na zmianę z czymś innym :) Ogólnie bardzo dobrze wspominam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach czekolady, muszę sobie kupić coś z tej serii zapachowej, ale nie wiem czy będzie to żel, bo tonę w zapasach;D
OdpowiedzUsuńO nie! Każdy kusi tą FARMONĄ! A to peeling, teraz żel, niedługo wykupie całą drogerię :)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie na ROZDANIE, do wygrania Baby Lips Maybelline, eyeliner Rimmel oraz piaskowy lakier :)
Wesołych świąt !
też miałam is zczerze mówiąc chciało by się go zjeść! ale niestety po prysznicu miałam wrażenie że nie czuję się "czysta" że tak powiem, wolę zapachy kwiatowe albo cytrusowe, bo wykąpać się w czekoladzie .. czy ja wiem :D
OdpowiedzUsuńmniam
OdpowiedzUsuńZimą uwielbiam takie zapachy a czekolada ach !!!
OdpowiedzUsuńPożądam czekoladę w każdej postaci:D
OdpowiedzUsuń