The Secret Soap Store - Mydło biała herbata i pigwa
13.3.13
Hej kochani! Dzisiaj mam dla Wam recenzję mydełka The Secret Soap Store z białą herbatą i pigwą. Jest to pierwszy produkt jaki otrzymałam w ramach współpracy z firmą JM Spa&Wellness. Mydło pochodzi z Linii Green Farm. Kosmetyki dostępne są na stronie sklepu - KLIK. W skład Linii Green Farm wchodzą ponadto żele pod prysznic, szampony, sole do kąpieli oraz olejki do masażu. Oj na taki olejek na pewno się kiedyś skuszę, jest już na mojej liście zakupów, i na pewno będzie to olejek - drzewo sandałowe z anyżem, no chyba, że mi się poszczęści i otrzymam takowy kiedyś do testów. :-)
Opis producenta:
Mydło 100% roślinne z dodatkiem 8 naturalnych oleji roślinnych: olejek avocado (Eco-Cert) , olejek Shea/Karite, olejek macadamia, olejek
jojoba, oliwa z oliwek, olejek ze słodkich migdałów, olejek
winogronowy, olejki z palm kokosowych. Skoncentrowane działanie
szerokiej gamy naturalnych olejów roślinnych i zawartych w nich witamin
C, A, D, E, B oraz kwasów omega sprawia, że po umyciu skóra jest bardzo
dobrze nawilżona, optymalnie odżywiona i lekko natłuszczona.
Biała Herbata – najdroższy gatunek herbat, jej piękny zapach wprowadzi Cię w stan odprężenia i spokoju.
Pigwa -
bogata w witaminy (A, C, grupy B) oraz minerały takie jak wapń, żelazo
czy potas. Zawiera antyoksydanty, które neutralizują wolne rodniki.
Francuzki stosują pigwę w celu wygładzenia zmarszczek.
Nie będę kopiować całego opisu, gdyż jest on dość długi, dlatego odsyłam Was na stronę sklepu - KLIK, gdzie możecie poczytać o szczegółowych właściwościach każdego z 8 naturalnych olejków zawartych w tym mydełku.
Moja opinia:
Mydło z The Secret Soap Store jest to moim pierwszym mydełkiem w 100% naturalnym.
Jak na kosmetyki tego producenta, mydełko jest bardzo ładnie zapakowane w folię z etykietką na froncie oraz na odwrocie. Na etykietce z tylu mydełka możemy poczytać sobie o jego właściwościach oraz składzie. Produkty nie są oczywiście testowane na zwierzętach! A tak w ogóle to wiecie że od 11 marca na terenie UE obowiązuje zakaz importu i sprzedaży kosmetyków testowanych na zwierzętach? Ciekawe, czy firmy, które do tej pory testowały na zwierzętach, wezmą to sobie do serca i zmienią swoje postępowanie...
Mydełko małe drobinki, które wykazują lekkie działanie peelingujące. Nie wiem jak pachnie biała herbata, bo nigdy takiej nie miałam, ani nie piłam, ale to mydełko pachnie bardzo przyjemnie. Mydło w kontakcie z wodą delikatnie się pieni, co nawet udało mi się sfotografować. Dobrze oczyszcza skórę, nie wysusza. Nie zauważyłam specjalnego nawilżenia skóry, ale dłonie na pewno mają się lepiej niż po użyciu innych "zwykłych" mydełek. Wydaje mi się też, że od nawilżania są kremy i balsamy a nie mydełka, więc nie jest to dla mnie żaden duży minus. Ciekawa jestem jak pachną inne mydełka z Linii Green Farm. :-)
Jak na kosmetyki tego producenta, mydełko jest bardzo ładnie zapakowane w folię z etykietką na froncie oraz na odwrocie. Na etykietce z tylu mydełka możemy poczytać sobie o jego właściwościach oraz składzie. Produkty nie są oczywiście testowane na zwierzętach! A tak w ogóle to wiecie że od 11 marca na terenie UE obowiązuje zakaz importu i sprzedaży kosmetyków testowanych na zwierzętach? Ciekawe, czy firmy, które do tej pory testowały na zwierzętach, wezmą to sobie do serca i zmienią swoje postępowanie...
Mydełko małe drobinki, które wykazują lekkie działanie peelingujące. Nie wiem jak pachnie biała herbata, bo nigdy takiej nie miałam, ani nie piłam, ale to mydełko pachnie bardzo przyjemnie. Mydło w kontakcie z wodą delikatnie się pieni, co nawet udało mi się sfotografować. Dobrze oczyszcza skórę, nie wysusza. Nie zauważyłam specjalnego nawilżenia skóry, ale dłonie na pewno mają się lepiej niż po użyciu innych "zwykłych" mydełek. Wydaje mi się też, że od nawilżania są kremy i balsamy a nie mydełka, więc nie jest to dla mnie żaden duży minus. Ciekawa jestem jak pachną inne mydełka z Linii Green Farm. :-)
Mydełko jest duże, ma 160g, a jego cena to 11,90 i możecie go kupić na stronie pl-uroda.pl - KLIK.
Fakt iż produkt otrzymałam w ramach współpracy nie wpłynął na moją opinię.
A Wy używacie mydełek 100% naturalnych, lub w ogóle kosmetyków naturalnych?
A Wy używacie mydełek 100% naturalnych, lub w ogóle kosmetyków naturalnych?
35 komentarzy
8 olejków- cudo :)
OdpowiedzUsuńmydełka takie sa swietne -bardzo luie takie cudeńka;)*
OdpowiedzUsuńbiała herbata i pigwa :) ciekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńMusi być cudowny:)
OdpowiedzUsuńLubię mydła w każdej postaci i myślę,że z tym również bym się polubiła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje to mydełko :)
mydełko wygląda fajnie ;)
OdpowiedzUsuńciekawe jakby u mnie się sprawdziło
kocham mydełka;)
OdpowiedzUsuńFajne to mydełko :D i choć wolę po prostu mydła w płynie bądź żele - to akurat to chętnie bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńOdzwyczaiłam się od mydełek :-)
OdpowiedzUsuńKosmetyki naturalne wręcz uwielbiam, choć akurat za mydełkami nie przepadam. Natomiast kocham naturalne oleje!
OdpowiedzUsuńOjjj mydełek już żadko używam, jakoś łatwiej mi z płynami itd;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie;*
Witaj!
OdpowiedzUsuńTwoje zglosznie jest nieprawidlowe,wedlug regulaminu nie spelnilas punktu 2 czyli nie wkleilas banera konkursowego.Jesli zalezy ci na uczestnictwie w rozdaniu-popraw to prosze i wyslij poprawne zgloszenie.
Pozdrawiam,Klaudia
Już poprawiłam :) Myślałam, że banerek nie jest obowiązkowy, bo nie było to wyraźnie zaznaczone :)
UsuńIntryguje mnie jego zapach :)
OdpowiedzUsuńPigwa, mmm, ja już jestem kupiona przez to mydełko :D
OdpowiedzUsuńja ostatnio bardzo polubiłam naturalne mydełka, chętnie bym takie przygarnęła:]
OdpowiedzUsuńCiekawe to mydełko.
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobało mi to, że ma drobinki peelingujące. Moje mydło od JM Spa & Wellness też się dobrze sprawuje. Odrobina luksusu w tej szarej rzeczywistości ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajne mydełko i aż 8 olejków, no no no ;)
OdpowiedzUsuńWygląda jak ciacho:-)
OdpowiedzUsuńJa też mam maseczki z Avonu, z serii Planet Spa i je uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz sie z nim spotykam...
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuje to mydełko :)
OdpowiedzUsuńmnie jeszcze nie ogarnął szał na naturalne kosmetyki, ale powoli się wkręcam :D
Ja miałam mydełko z L'occitane, fajne było, nie wysuszało. Ogólnie nie lubię mydeł w kostce, ale takie naturalne są lepsze.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie to mydełko:)
OdpowiedzUsuńale kuszący wpis, lubię takie mydła :)
OdpowiedzUsuńvery interessting item review <3
OdpowiedzUsuńwant to follow each other? i will defiently follow back
my blog:
http://thebizarrebirdcage.blogspot.de/
jakoś nie kręcą mnie te naturalne mydła ;) miałam kiedyś fazę na Lushowe, ale mi przeszło ;)
OdpowiedzUsuńJa czekam na swoją przesyłkę od tej firmy.
OdpowiedzUsuńMydełko brzmi bardzo interesująco :)
Ja lubie takie mydelka i chetnie bym je wyprobowala:)
OdpowiedzUsuńprzerzuciłam się ze zwykłych mydełek na te w płynie :) ale 100% natura? bardzo zachęca!
OdpowiedzUsuńAle pięknie zapakowane, tak elegancko :) Jak dla mnie to nawet jeśli po użyciu naturalnego mydła albo żwykłego żelu nie widać różnicy, to i tak warto używać mydeł, wg mnie mniej niszczą skórę jeśli chodzi o długofalowe działanie.
OdpowiedzUsuńdziekuje za ocenę make upu:) i zapraszam na nowy:))
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tą formą mydła ;)
OdpowiedzUsuń