Mój HIT - podkład mineralny ANNABELLE MINERALS
25.6.14
Witajcie kochani! Po małych problemach z laptopem i przy okazji listą czytelniczą wszystko wróciło do normy (mam nadzieję!), więc czas na nową notkę. Dzisiaj opowiem Wam troszkę o mojej przygodzie z kosmetykami mineralnymi, a dokładniej z podkładem.
Pierwszy raz z podkładem mineralnym Annabelle Minerals zetknęłam się jakieś dwa lata temu, miałam wtedy małe opakowanie 4g, które dość szybko zużyłam i wróciłam do tradycyjnych fluidów i podkładów drogeryjnych. Po kilku miesiącach wróciłam do minerałów tylko tym razem z Amilie. Miałam więc porównanie między tymi dwoma firmami i po kolejnych kilku miesiącach zdecydowałam się na ponowne zamówienie podkładu z AM. Po pozytywnej opinii u Idalii na temat wersji matującej właśnie taką wybrałam. Wzięłam od razu 10g opakowanie by starczyło mi na całe wakacje (to się okaże). Wcześniej miałam próbki różnych odcieni i tym razem wybrałam GOLDEN FAIREST, który wpada w żółte tony.
Do wyboru mamy wersję matującą (moja), kryjącą i rozświetlającą oraz szeroką gamę odcieni. Na początek warto zamówić sobie kilka 1 gramowych próbek (takie opakowanie w zupełności wystarcza do zapoznania się z odcieniem przez około tydzień, próbki są po 7,50), a dopiero później zainwestować w opakowanie pełnowymiarowe. Ja miałam kilka próbek, najpierw myślałam, że pasuje mi odcień beige fair, ale jeszcze lepiej dopasował się golden fairest i póki co to na tym zostało.
Podkład otrzymujemy w wygodnym i estetycznym słoiczku z przesuwanym sitkiem. Jest to dobre rozwiązanie, bo w każdej chwili możemy przekręcić sitko, wrzucić podkład do torebki czy walizki i nie martwić się, że się wysypie. Jeśli chodzi o aplikację, to ja wysypuję sobie niewielką ilość na wieczko, a do nałożenia używam suchego (taka metoda najlepiej się u mnie sprawdza, ale można też aplikować na mokro) pędzla Hakuro H50s. Spisuje się on bardzo dobrze, ale planuję sobie kupić pędzel mini kabuki który ponoć do pokładów mineralnych jest super. Najpierw strzepuję nadmiar podkładu z pędzla z powrotem na wieczko i ''stępluję'' podkład po całej twarzy, a następnie delikatnie okrężnymi ruchami go rozcieram. Podkład na długo matuje cerę, mam mieszaną jak wiecie i głównie w strefie T potrzebuję zmatowienia, utrzymuje się ono do 7-8godzin bez żadnego pudru utrwalającego. Z użyciem pudru efekt jest ładny przez niemalże cały dzień.
Nakładam zazwyczaj jedną-dwie warstwy podkładu. Pozwala mi to na wyrównanie kolorytu, przykrycie drobnych niedoskonałości, zaczerwienień. Po chwili podkład tak jakby stapia się z cerą, nie ma efektu maski, a buźka wygląda zdrowo i naturalnie. Podkład nie zapycha cery, nie uwydatnia suchych skórek. W
ciągu dnia ładnie się trzyma, jedynie w czasie upałów podkład
lubi się warzyć, szczególnie w okolicach nosa i to jest jego mały minus,
na który mogę przymknąć oko, bo upały są u nas raczej rzadko, a jak już są to unikam nawet używania podkładu. :D
Zanim poznałam podkłady mineralne myślałam sobie, że one w ogóle nie kryją, no bo jak proszek może cokolwiek zakryć? A jednak byłam w dużym błędzie. Wersja matująca ma zupełnie wystarczający dla mnie stopień krycia. Nie mam idealnej cery, ale też nie mam z nią dużych problemów - rozszerzone pory i od czasu do czasu jakieś niespodzianki. Wersja kryjąca lepiej radzi sobie z maskowaniem niespodzianek, ale jest nieco ''cięższa''. Może na zimę wrócę do niej, a teraz wystarcza mi matująca. Podkłady mineralne AM posiadają filtr przeciwsłoneczny SPF 15.
Poniżej mam dla Was prezentację 3 odcieni z gamy golden. Ale tak jak pisałam najlepiej i tak zamówić próbki 2-3 próbki na początek z odcieni, które wydają się najlepsze. Zdjęci robione przy oknie w świetle dziennym.
Pojemność: 1g, 4g, 10g
Cena: 7,50zł, 30,00zł, 50,00zł
Dostępność: sklep internetowy Annabelle Minerals
Podsumowując, dzięki podkładowi mineralnemu cera oddycha, wystarczyło kilka dni z podkładem mineralnym by stan mojej cery znacznie się poprawił. Pokład ma świetne krycie (mimo, że to wersja matująca), cera wygląda zdrowo i naturalnie. To wszystko sprawiło, że bardzo go polubiłam. Nie zamierzam póki co wracać do tradycyjnych podkładów drogeryjnych, no chyba, że od jakiegoś większego święta użyję sobie niezawodnego Revlonu CS.
A Wy co sądzicie o podkładach mineralnych? Mi się marzy jeszcze wypróbować podkład z Lily Lolo, który jest ponoć rewelacyjny.
100 komentarzy
Mam w planach podkład mineralny, tym bardziej, że kolejną pozytywną opinię o nim czytam :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam, tylko trzeba pamiętać jeszcze o odpowiednim pędzlu do aplikacji :)
UsuńMiałam próbki kryjącego z tej firmy, są nawet ok, ale jednak wolę zwykłe podkłady.
OdpowiedzUsuńMoże za szybko się zniechęciłaś? :) Ja z początku też byłam sceptycznie nastawiona do minerałów, ale jak je lepiej poznałam, to mogę nawet powiedzieć, że są lepsze dla mnie od niejednego drogeryjnego podkładu.
UsuńAnnabelle i Lily Lolo są na mojej liście. Kiedyś na pewno zakupię kilka produktów z tych firm :))
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze róż z Annabelle i Amilie, świetne są. :)
Usuńpogodziłam się teraz na czas upałów z moim minerałkiem paese :) coraz lepiej się dogadujemy:)
OdpowiedzUsuńtego chętnie bym "pomacała" ale pewnie jak gdzieś dorwę, to się skuszę na gram na spróbę:)
Ja mam puder mineralny rozświetlający z Paese, bardzo go polubiłam, ale jednak składy kosmetyków Pasese pozostawiają trochę do życzenia.
UsuńCo do AM to pomacać ciężko, bo dostępność tylko online :(
uwielbiam tę wersję podkładu. Mój odcień to Golden fair:)
OdpowiedzUsuńO, czyli też z gamy żółtków :)
Usuńchciałabym kiedyś lepiej poznać minerały, na razie moja przygoda z nimi była krótka, wydaje mi się, że w moim przypadku uwidoczniały pory, już nie pamiętam jakiej marki minerały miałam bo to były tylko próbki odsypane od kogoś.
OdpowiedzUsuńWiesz co, czytałam też takie opinie o AM właśnie i podkreślaniu porów. Sama nie wiem co o tym myśleć, bo u mnie nic takiego się nie dzieje. Ale w sumie nie mam tych porów dużo. Nie pamiętam też jakiej wersji to dotyczyło...
UsuńBardzo nie lubię tego podkładu,sama nie wiem dlaczego ....o tak i już :*pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO masz to mnie zaskoczyłaś teraz. Ale oczywiście nie każdemu musi on pasować :)
UsuńJa ostatnio prawie się nie maluję :) i cera też się poprawiła ;)
OdpowiedzUsuńNo tak to chyba najlepsza metoda na poprawę stanu cery - no makeup :)
UsuńNie używałam jeszcze podkładów mineralnych, ale myślę, że kiedyś w końcu będzie trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam, może polubisz je tak jak ja? :)
UsuńChciałabym go wyprobować ;)
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś będziesz miała okazję to polecam jak najbardziej :)
UsuńCoraz częściej czytam o podkładach mineralnych i coraz bardziej chcę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam próbki na początek :)
Usuńja próbką 1 g malowałam się prawie 4 tygodnie :D
OdpowiedzUsuńOo to na bardzo długo Ci wystarczyła :) Mi na około tydzień tak jak pisałam w poście :) W ogóle czasem czytam, że dziewczyny baardzo długo zużywają 4g opakowanie, a mi poszło w jakiś miesiąc.
UsuńChetnie wyprobowalabym taki podklad mineralny :)
OdpowiedzUsuńJest w czym wybierać Annabelle Minerals, Amilie, Lily Lolo, Era Minerals i jeszcze inne :)
UsuńWszyscy chwalą ten podkład i chyba ja też go potrzebuję :) Nie miałam jeszcze żadnego mineralnego, więc tym bardziej chętnie bym go wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńMówisz, że wszyscy Cię kuszą minerałami? :) Ja się wcale nie dziwię, bo przy tylu pozytywnych opiniach też bym miała na coś ochotę hehe :) Polecam Ci AM, ceny optymalne jak na minerały i świetne efekty :)
UsuńMimo tego, że mam kilka otwartych podkładów, to przerzuciłam się całkowicie na podkład mineralny Amilie. Teraz przynajmniej poprawił mi się stan cery i nie pakuję na nią tyle chemii ;)
OdpowiedzUsuńTen wydaje się również ciekawy ze względu na właściwości matujące, które są mi niezbędne ;)
Czyli widzę, że zrobiłaś tak jak ja. Też kilka fluidów poszło do szuflady. Nie ma co męczyć cery, skoro tak samo dobrze może wyglądać z podkładem mineralnym co z drogeryjnym, albo i lepiej. :)
UsuńZ Amilie miałam podkład, byłam bardzo zadowolona, ale jednak Annabelle jest dla mnie osobiście lepszy. :)
Podkłady mineralne są super :-)
OdpowiedzUsuńSuper, bo nie szkodzą skórze :)
UsuńMam ten odcień tylko w wersji kryjącej. Jestem bardzo zadowolona, a próbkę mam już miesiąc i jeszcze sporo podkładu:)
OdpowiedzUsuńTo ja chyba zbyt dużo nakładam tego podkładu, bo mi próbka starczy na jakiś tydzień codziennego używania :D
UsuńU mnie niestety nie zdał egzaminu :-(
OdpowiedzUsuńA czemu? :(
Usuńfajnie, ze się sprawdza
OdpowiedzUsuńmnie też te problemy z listą wkurzały, choć wyszło, ze mnie nie było i nie odczułam tego
Tak, jestem zadowolona. :)
UsuńA ja miałam problemy z laptopem i był w naprawie wczoraj, więc też tego jakoś szczególnie nie odczułam. Ale dobrze, że wszystko działa, dużo lepiej się przegląda nowe posty, chociaż w razie awarii mam jeszcze bloglovin no i swój blogroll. :)
no ja przepadłam odkąd poznałam minerały! wprawdzie podkładu mineralnego rzadko używam, z wygody sięgam po fluidy, ale wracam jak bumerang do sypańców kiedy mam czas i ochotę :)
OdpowiedzUsuńTo ja albo używam minerałów albo fluidów, na przemian mi się nie chce bo mam pędzel jeden do aplikacji i musiałabym go czyścić codziennie, a tak to starczy jak wypiorę go raz na tydzień. :)
Usuńnigdy nie miałam i baaardzo mnie kusi, żeby w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam, mała próbeczka nie zaszkodzi ;)
Usuńjeszcze nie używałam podkładów mineralnych, kiedyś się pewnie skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
Usuńmam ten podkład.. bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńSuper, że się sprawdza i u Ciebie :)
UsuńJestem go bardzo ciekawa i gdyby był tańszy to już by u mnie zagościł:-)
OdpowiedzUsuńNo niestety cena średnia, ale i tak dobrze jak na kosmetyki mineralne :) Bo jest sporo droższych :) A z tańszych znam tylko Alilie. :)
UsuńKiedyś na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawią te podkłady :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam Lily Lolo, ale on podobno słabiej kryje od AM, dlatego mam ochotę ich spróbować :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie też o tym czytałam, sama już nie wiem, bo zdania są podzielone. W sumie nie potrzebuję dużego krycia, więc na pewno kiedyś na Lily Lolo się skuszę. :)
UsuńU mnie właśnie z matowieniem cery się nie sprawdził - mam tłustą i świeciłam się z tym podkładem niemiłosiernie :)
OdpowiedzUsuńO to szkoda, a próbowałaś go jeszcze czymś przypudrować? Ja mam mieszaną cerę i u mnie sprawdza się super, tylko właśnie w czasie upałów się trochę warzy w strefie T i trzeba robić poprawki, więc nie dziwię się, że przy tłustej cerze się nie sprawdził do końca.
Usuńminerały ciekawią mnie od dawna, mam w zapasach coś z Everyday Minerals, muszę się za to wziąć :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zatem jak u Ciebie sprawdzą się minerały :)
Usuńja używam podkładów w płynie głównie ale może czas na zmianę ;D
OdpowiedzUsuńJa też takich używałam przed długie lata :) Ale zmiana na minerały przyniosła same korzyści ;)
UsuńZ podkładami mineralnymi nie miałam jeszcze okazji się zapoznać, przez długi czas zupełnie nie miałam przekonania do tej formuły, obecnie mam na nie coraz większą chęć :)
OdpowiedzUsuńJa też przez długi czas nie mogłam się przekonać do podkładów w proszku jakby nie patrzeć. Na blogach czytałam recenzje, przyglądałam się efektom i zachęcona naprawdę ładnym efektem w końcu się skusiłam. Minerały sprawiły, że moja cera wygląda naprawdę dobrze nawet bez podkładu, a może to wiek roki swoje? W końcu robię się coraz starsza to teoretycznie i z niedoskonałościami powinnam mieć mniej problemów. :)
UsuńTo mój nr 1 od 2 lat już ♡♥♡
OdpowiedzUsuńWidzę, że podzielasz moje zdanie :) Ja poznałam AM jakieś 2 lata temu i dopiero teraz zdecydowałam się na powrót, bo już mnie męczyły te drogeryjne podkłady :)
UsuńTo już kolejna pozytywna opinia na jego temat i nabieram co raz większej ochoty na niego :D
OdpowiedzUsuńChciałam kiedyś wypróbować podkład mineralny, ale coś mi się z tym schodzi :P
OdpowiedzUsuńChyba w koncu bede musiała poszukać czegoś dla siebie :D
Pewnie dlatego, że dostępność głównie online, gdyby były od ręki sama na pewno bym się wcześniej skusiła :)
UsuńFajnie się prezentuje na łapce, jak jednak trzymam się z daleka od sypkich produktów ;P
OdpowiedzUsuńja dostałam ostatnio podkład mineralny z joko:)
OdpowiedzUsuńNo to jestem ciekawa jak się sprawdzi, ale chyba w 100% to on mineralny nie jest? Jakoś Joko mi się z minerałami nie kojarzy :)
UsuńNigdy nie miałam jeszcze podkładu mineralnego. Jestem ciekawa jak sprawdziłby się na mojej skórze :).
OdpowiedzUsuńja nie mogę się przekonać do takich podkładów, mam od nich próbki, ale nie polubiliśmy się
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że szybko kupisz pędzel kabuki i przedstawisz nam porównanie którym lepiej się nakład minerały, kabuki czy hakuro? Ja właśnie czekam aż do mnie moje Annbelle dotrą, wybrałam właśnie Twój odcień :) Ale nie mam ani pędzelka Hakuro ani kabuki :P Najpierw sprawdzę czy Sephora 45 (niby do pudru mineralnego) się nada.
OdpowiedzUsuńMam tylko nadzieję że sypka forma podkładu nie wysuszy mi skóry, to moja największa obawa. No i trochę nie chce mi się wierzyć w dobre krycie, mam jednak nadzieję że nie będę żałowała podjętej właśnie próby :)
Na pewno kiedyś pojawi się porównanie, tylko nie wiem jeszcze jakiej marki kabuki wybrać. :)
UsuńO w takim razie jestem bardzo ciekawa Twojej opinii o tym podkładzie, według mnie krycie ma niezłe, jeśli to Twój pierwszy podkład mineralny to powinnaś być pozytywnie zaskoczona właśnie w ogóle kryciem (przynajmniej ja tak właśnie miałam).
A jaką wersję wybrałaś, matującą czy kryjącą?
Mam nadzieję, że pędzel z Sephory się dobrze sprawdzi i nie będzie potrzeby kupowania nowego. :)
Powiem szczerze że kusza mnie mineralne podkłady ! I na pewno sięgnę po jakiś jak wykończe obecne ! :) I tego będę miała pod uwagą! :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o nich słyszałam ;) Muszę sobie zapisać i się zaopatrzyć w to cudo :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się nawet mały zestawik kosmetyków mineralnych,ale na razie z funduszami u mnie krucho
OdpowiedzUsuńużywam produktów Lili lolo i są takie sobie:)
OdpowiedzUsuńO widzisz, to jednak i Lily Lolo nie u wszystkich się sprawdza...
UsuńBardzo lubię podkłady tej marki, naprawdę niesamowicie stapiają się ze skórą. Podobają mi się ich opakowania, bo mam też proszki innych firm i nie mają tego przekręcanego sitka.
OdpowiedzUsuńTo prawda, by dobrze dobranym odcieniu w ogóle ich nie widać :) Opakowania mają jak najbardziej wygodne, przystosowane do podróży :)
UsuńNigdy nie używałam, może się kiedyś skusze:)
OdpowiedzUsuńUżywałam wersji kryjących i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie używam ale wygląda fajnie :D
OdpowiedzUsuńmnie strasznie wysuszył nie wiem czemu :(
OdpowiedzUsuńO to niedobrze :/ Mi się jeszcze coś takiego nie zdarzyło przy tym podkładzie, ale w sumie zawsze używam jakiegoś kremu nawilżającego... Bez kremu to pewnie byłoby różnie.
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie używałam takich podkładów :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbki tego podkładu i u mnie niestety nie zdał egzaminu. Jego krycie często nie było dla mnie zadowalające i tworzył pudrowa warstwę. Na szczęście odnalazłam swój mineralny ideał w ofercie Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńCzytałam u Ciebie właśnie opinie kosmetyków Lily Lolo, widać że Ci służą :) Ja sama też kiedyś się zdecyduję na podkład od nich :)
Usuńwyglądają ładniutko :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam przekonania do tych pudrów mineralnych. Moja przyjaciółka jest w nich zakochana, a ja jakoś w nich nic szczególnego nie widzę.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ten podkład, kiedyś pewnie się skuszę :D Ostatnio zamówiłam sobie pierwszy mineralny podkład z Marizy :P I buźka wygląda po nim bardzo fajnie, tak inaczej niż po podkładzie w płynie, tak fajniej, naturalniej :D
OdpowiedzUsuńKosmetyków Marizy osobiście nie znam, nie miałam. Ale pod podkładzie mineralnym buźka faktycznie wygląda mega naturalnie o ile oczywiście odcień dobrze dobrany. Taki podkład stapia się z cerą i w ogóle się nie odznacza. :)
UsuńAM ma świetne podkłady!
OdpowiedzUsuńja od niedawna używam Annabelle Minerals i jestem bardzo zadowolona :) Wcześniej miałam kilka razy Amilie, ale jednak Annabelle jest lepszy :) A jeszcze wcześniej używałam mineralnego z Loreal, do czasu zakończenia produkcji. Także z minerałami mam styczność już od wielu lat i jak dla mnie podkłady mineralne są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńW porównaniu do Amilie ten z AM też mi lepiej odpowiada. Z Amili mam róż Dusty Pink, śliczny jest.
UsuńMam ten podkład, ale w innym kolorze, super jest!
OdpowiedzUsuńPodklad moze i fajny ale do mojej skóry by się nie nadał ;/
OdpowiedzUsuńMam w planie sięgnąć po jakiś mineralny podkład, bo na lato uznaję tylko takie :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie też na lato sobie sprawiłam 10g opakowanie, mam nadzieję, że mi wystarczy na długo :)
Usuńnigdy nie używałam, ale rzeczywiście bardzo fajnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuń