Truskawki w kosmetykach i perfumach
13.6.14
Cześć Dziewczyny!
Kto dzisiaj zajadał się truskawkami ręka w górę! Ja zajadam się nimi od kilku dni niemalże codziennie. Aż dziwne, że jeszcze mi się nie przyjadły. :D Wczoraj i dzisiaj robiłam pierogi, które wprost uwielbiam, a na wieczór jeszcze szykuję galaretkę. Często robię koktajle, ale dzisiaj to już by chyba było tych truskawkowych przysmaków za dużo. ;)
Sezon
na truskawki w pełni, więc pomyślałam, że będzie to odpowiednia chwila
na przedstawienie i krótką recenzję moich truskawkowych kosmetyków. Ekstrakt
z truskawek jest z powodzeniem wykorzystywany w kosmetyce. Owoce te
mają bowiem dużo witaminy C, zwalczają wolne rodniki, które są
odpowiedzialne za przedwczesne starzenie się organizmu. Dodatkowo
truskawki pomagają w rozjaśnieniu przebarwień, więc jeśli macie takie
problemy to warto zrobić sobie domową maseczkę (o ile oczywiście nie jesteście uczulone). Wyciąg
z truskawek znajdziemy w wielu kosmetykach, gotowych maseczkach, peelingach, balsamach do ciała, żelach pod prysznic czy do kąpieli. Wybór
jest szeroki, ja na obecną chwilę w domu używam 3 kosmetyków z truskawką
w składzie i to o nich chciałam Wam pokrótce opowiedzieć.
Na początek niech będzie ulubieniec maja, czyli suchy olejek z The Body Shop w wersji truskawkowej. W składzie znajdziemy nie tylko olej z truskawek, ale także olej ze słodkich migdałów, olej marula i olej kukui, olej z nasion słonecznika. Taka mieszanka ma zapewnić natychmiastowe nawilżenie, zmiękczenie i odżywienie. W praktyce olejek aż tak wspaniale nie nawilża, lepiej robią to chociażby masła z TBS, ale mimo tego bardzo go polubiłam właśnie teraz latem. Jest przyjemny w użyciu, skóra jest po nim gładka i lekko nawilżona. W miarę szybko się wchłania no i czuć w nim nutkę truskawki. Zapach dość długo utrzymuje się na skórze. Fajnie podkreśla opaleniznę, ale to chyba robi każdy olejek. :) Jest przeznaczony do ciała, twarzy i włosów. Ja używam go głównie do ciała. Do włosów zwyczajnie skoda byłoby mi go zużyć, bo przy mojej długości szybko bym go zdenkowała, zbyt szybko. Zresztą mam inne oleje do włosów. Z używaniem do twarzy nie ryzykowałam.
Skład: Caprylic/Capric Triglyceride (Emollient), Dicaprylyl Carbonate
(Skin-Conditioning Agent), Parfum/Fragrance (Fragrance), Sclerocarya
Birrea Seed Oil (Skin Conditioning Agent), Fragaria Ananassa Seed
Oil/Fragaria Ananassa (Strawberry) Seed Oil (Natural Additive), Prunus
Amygdalus Dulcis Oil/Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil
(Skin-Conditioning Agent), Aleurites Moluccana Seed Oil (Emollient),
Tocopherol (Antioxidant), Pentaerythrityl Tetra-Di-t-Butyl
Hydroxyhydrocinnamate (Antioxidant), Limonene (Fragrance Ingredient),
Helianthus Annuus Seed Oil/Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil
(Emollient), Ascorbyl Palmitate (Antioxidant).
Kolejny truskawkowy kosmetyk, którego ostatnio używam to peeling myjący pod prysznic Joanna Naturia. Żałuję, że mam takie malutkie opakowanie, bo peelingu szybko ubywa. Nie wiem nawet czy są dostępne większe pojemności? Mimo swojej średnio gęstej konsystencji nie spływa przez palce i całkiem dobrze wygładza skórę. Wszystko przez dość ostre drobinki ścierające. W kontakcie z wodą konsystencja robi się lekko kremowa i delikatnie się pieni. Lubię go używać zarówno na suchą skórę, wtedy działanie jest mocniejsze, ale też na morko. Nie zawiera w składzie parafiny. A jak pachnie? Cudnie i intensywnie, oczywiście truskawkowo, nie jest to chemiczny zapach, ale bardzo przyjemny dla nosa. Polecam! Koszt takiego mini peelingu to kilka złotych.
I na koniec mus do ciała rosyjskiej marki Organic Shop. Truskawki występują w nim co prawda w towarzystwie czekolady. Musu używam już od kilku tygodni i nie mogę go wykończyć. Jakiś czas temu pojawiła się jego dokładna recenzja, więc odsyłam do majowych wpisów. Dodam tylko, że mus jest naprawdę świetnym rozwiązaniem na upalne dni, szybciutko się wchłania i nie zostawia żadnej tłustej warstwy. Kubek ma pojemność 450ml, więc jeśli zdecydujecie się na zakup to starczy Wam na długo. :)
Truskawki to też afrodyzjak. Nie wiecie jak przyciągnąć do siebie faceta, użyjcie perfum z nutą truskawki w składzie. Nie no, żartuję. :D Ale ładne perfumy są zawsze mile widziane. Sama się zdziwiłam, że w tak wielu znanych zapachach jest nuta truskawki. Przykładowo można ją spotkać w Marc Jacobs - Daisy, Britney Spears - Fantasty, Bruno Banani - Magic Woman, Paco Rabanne - Ultrared, Kylie Minogue - Music Box.
A poniżej moja truskawkowa kosmetyczna wishlista:
1. Balea - truskawkowy kremowy żel pod prysznic, ostatnio często spotykam go w recenzjach i projektach denko, ajj gdybym tylko miała dostęp do drogerii DM to kupiłabym go sobie, przez internet nie bardzo chce mi się zamawiać, bo póki co nie planuję większych zakupów i zwyczajnie mi się to nie opłaci.
2. Marc Jacob - woda toaletowa Diasy w przepięknym flakoniku - ma nutę truskawki w składzie. Zapach jest po prostu cudny. W przypływie gotówki na pewno sobie je kupię. :)
3. Maseczka do twarzy Souffle Aux Fraises - jedna z kilku masek w tych świetnych opakowaniach. Są one dostępne w Naturze, muszę się wybrać... :)
4. Joanna Naturia - masło do ciała, miałam kiedyś wersję waniliową, byłam bardzo zadowolona, dobra jakość w niskiej cenie, więc i truskawkową kiedyś wypróbuję.
5. Joanna Naturia - truskawkowy olejek do kąpieli i pod prysznic - ten też miałam w wersji waniliowej, pachniał cudnie, a truskawkowy musi być jeszcze lepszy.
A wy macie w swoich łazienkach truskawkowe kosmetyki? Może znajcie jakieś godne uwagi? :)
74 komentarzy
uwielbiam ten peeling z Joanny, a perfumy Daisy też mi się marzą <3
OdpowiedzUsuńPrawda, że peeling cudnie pachnie? Muszę też wypróbować inne wersje :)
Usuńuwielbiam truskawki i kosmetyki z nimi!
OdpowiedzUsuńTruskawki są pycha :) Szkoda, że tak krótko można się nimi nacieszyć :)
Usuńlubię truskawkowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMoże jakieś polecasz konkretnie, to bym chętnie wciągnęła na truskawkową wishlistę :)
UsuńKurczę, ja jakoś nie przepadam za aromatem truskawek w kosmetykach :) Zdecydowanie wolę cytrusy :)
OdpowiedzUsuńCytrusy też są super, orzeźwiające :) Byle tylko kosmetyki nie pachniały jak odświeżacz do łazienki :/
UsuńTruskawki sa najlepsze :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńJa mam jeszcze w zapasach truskawkowy żel pod prysznic TBS:)
OdpowiedzUsuńSzczęściara z Ciebie :) Bardzo lubię żele z TBS, ale ze względu na słaby dostęp do ich sklepu aktualnie nie mam żadnego nawet w zapasie :(
UsuńNie lubię truskawek ani ich zapachu :p
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie ma tylu kosmetyków np malinowych, czy gruszkowych co truskawkowych
Oo to mnie zaskoczyłaś :)
UsuńGruszkowych kosmetyków faktycznie mogłoby być więcej na rynku kosmetycznym, sama bym takie chętnie kupowała. Malinowe miałam czasami :)
Właśnie zajadam truskawki :D. Kosmetyków o ich zapachu nie mam :).
OdpowiedzUsuńW takim razie spóźnione - smacznego :)
UsuńMam w zapasach tą truskawkową maseczkę, a żelik z Balea zdenkowałam w zeszłym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńOoo to pewnie u Ciebie w denku widziałam ten żel :) Maseczka ma super opakowanie, ciekawe jak z działaniem...
Usuńtruskawkowe masło do ciała Joanna mam - jest super, tyle, że pachnie poziomkami :D
OdpowiedzUsuńPoziomkami? Myślę, że i tak bym się z nim polubiła :)
UsuńJa ostatnio zajadam się czereśniami, ale truskawki też lubię, a te kosmetyki baaaaaaardzo kuszące :)
OdpowiedzUsuńCzereśni jeszcze w tym roku nie jadłam, a w sumie też lubię :) Miałam kiedyś nawet czereśnię w ogrodzie, ale została ścięta :/
Usuńuwielbiam truskawki zaklęte w kosmetykach...tylko nie sztuczne i chemiczne zapachy...naturalne :D
OdpowiedzUsuńOj tak, tylko naturalne, chyba nikt nie lubi chemicznych zapachów, czasem kosmetyk ma całkiem niezłe działanie a zapach aż odrzuca :/
Usuńjedyną truskawkę w kosmetykach jaką miałam to mgiełka z Avonu, o własnie przypomniałaś mi :D a ten peeling z Joanny musze kupić! polubiłam je bardzo
OdpowiedzUsuńMgiełka? To odszukaj ją koniecznie, na lato mgiełka będzie jak znalazł :)
UsuńUwielbiam truskaweczki! :)
OdpowiedzUsuńPeelingi Joanny lubię, ale o dziwo wersji truskawkowej nie miałam ;p
A zainteresował mnie mus do ciała
A ja zaczęłam swoją przygodę z peelingami Joanny właśnie od tej truskawkowej wersji, ale na pewno na tym się nie skończy :)
UsuńJa już dawno nie miałam truskawkowych kosmetyków :) Ale zajadałam się też dzisiaj owocami :D
OdpowiedzUsuńTeraz można się zajadać, a truskawkowe kosmetyki są dostępny cały rok :)
Usuńuwielbiam truskawki, ale na te kupne mam alergie : c co za tym idzie jem je i puchnę. a w kosmetykach uwielbiam zapachy truskawkowe, ale teraz nie mam nic na pokładzie : c ale kupię ten żel z joanny^^
OdpowiedzUsuńOo w takim razie nieciekawie z tą alergią, musisz uważać :/
UsuńTen peeling z Joanny polecam, jest taniutki :)
Peeling miałam :)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia? Chyba dobre sądząc po uśmiechu? :)
UsuńTruskawkowy peeling Joanny mam i uwielbiam, a w zapasach czeka truskawkowe masło do ciała też Joanny :D
OdpowiedzUsuńOo czyli widzę, ze masz masełko z mojej wishlisty, gdzie je dorwałaś? Ja chyba kiedyś widziałam w Super-Pharm, ale później ciężko było mi je znaleźć i do tej pory nie kupiłam. Ale jak gdzieś znajdę to teraz już nie odpuszczę. :)
UsuńPeeling z Joanny mam i uwieeeeeeeeeeelbiam <3 zapach jest przecudowny ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, zapach jest świetny, jak świeże soczyste owoce :)
UsuńTruskaweczki wszędzie truskaweczki :D ♥
OdpowiedzUsuńJuż niedługo... :(
Usuńobecnie nie mam żadnego "truskawkowego" kosmetyku, ale bardzo lubię ten zapach :)
OdpowiedzUsuńDla mnie prawie wszystkie truskawkowe kosmetyki mają takie syntetyczne zapachy... Najlepiej wypada TBS, ale ten z kolei jest dla mnie zbyt intensywny.
OdpowiedzUsuńJa miałam dziś makaron z truskawkami.
OdpowiedzUsuńKosmetyków obecnie nie mam truskawkowych.
hm... teraz tak zastanawiam się i nie mam nic, nawet nie miałam nigdy żadnego kosmetyku o zapachu truskawki nie wiem jak to się stało
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Lubię tego typu recenzje :)
OdpowiedzUsuńWcześniej blogerka, teraz videoblogerka! Zapraszam do subskrypcji ;) https://www.youtube.com/user/CatherinessTV
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję ;**
Uwielbiam truskawki, tylko w kosmetykach robią często bardzo mdłe ich wersje;(
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ten truskawkowy peeling z Joanny :)
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi smaka na truskawki :) a dawno nie jadłam :) chyba będę musiała kupić :P
OdpowiedzUsuńbardzo lubie truskawkowe zapachy ale coś mało ich miałam
OdpowiedzUsuńW kosmetykach lubię, jeść nie koniecznie.
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę tej wody toaletowej, zapach jest nieziemski! :) może kiedyś sobie pozwolę na zakup pełnowartościowego produktu :D
OdpowiedzUsuńmiałam peeling truskawkowy z joanny ale ten malutki, kupowałam go już wielokrotnie. lubię zapach truskawek a jeszcze bardziej ich smak.
OdpowiedzUsuńAż zgłodniałam jak zobaczyłaś kosmetyki truskawkowe!:)
OdpowiedzUsuńAle cudeńka , ja również uwielbiam truskawki :)
OdpowiedzUsuńchyba w kazdej postaci :P
peeling myjący uwielbiam
OdpowiedzUsuńkocham wszelkie kosmetyki z truskawkami!
OdpowiedzUsuńjak smacznie się zrobiło <3 uwielbiam truskawki! :)
OdpowiedzUsuńLubię ładnie pachnące kosmetyki, szczególnie truskawkowe :)
OdpowiedzUsuńMam kilka "zakazanych" smaków/zapachów - na pierwszym miejscu są truskawki... :P
OdpowiedzUsuńTe perfumy daisy bardzo mi się podobają, buteleczka robi wrażenie. ciekawe jak pachną. Ja niestety nie mam w swoich kosmetykach produktów o zapachu truskawek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie,
rzetelne-recenzje.blogspot.pl
Genialny pomysł na post :) W mojej kosmetyczce niestety brakuje kosmetyków o zapachu truskawek, muszę to koniecznie zmienić!
OdpowiedzUsuńZ truskawkowych kosmetyków mam chyba tylko peeling z Joanny :)
OdpowiedzUsuńEkstra post, uwielbiam truskawki i wszystko co z nimi związane ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post :)
OdpowiedzUsuńTo przedziwne, że ja - taka wielbicielka truskawek, nie mam żadnego kosmetyku o tym aromacie. Tak być nie może! Kupię sobie chociaż peeling z Joanny :D
fajny pomysł na wpis ;)
OdpowiedzUsuńco prawda ja używam tylko jak najbardziej naturalnych kosmetyków.
Za to truskawki uwielbiam w każdej postaci! :)
maseczka z nich jest super ;)
Truskawki uwielbiam w każdej postaci, w kosmetykach również ;-)
OdpowiedzUsuńojejku truskawkowe kosmytki zawsze pachna oblednie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z Joanny a peeling jest rewelacyjny i pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa! ; )
OdpowiedzUsuńTak samo jak Ty zajadam się truskawkami ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować ten peeling myjący, gdyż mój pewnie do końca miesiąca sięgnie dna :)
Pozdrawiam
Uzywam tego truskawowego zelu Balea, jest genialny, glownie zapach ;)
OdpowiedzUsuńPeeling mam i zmusiłaś mnie żeby go użyć :d
OdpowiedzUsuńTruskawkowo mmm uwielbiam wszystko co truskawkowe :)
OdpowiedzUsuń