Cienie GLAZEL + makijaże
22.6.14Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj chciałam Wam pokazać paletkę cieni Glazel, która znalazła się w moich kosmetycznych ulubieńcach maja. Na dokładne recenzje jeszcze za wcześnie, ale wstępnie jestem z cieni bardzo zadowolona i chciałam Wam przybliżyć odcienie jakie posiadam. Jak wiecie paletkę wygrałam u Kasi, więc nie miałam szansy na samodzielny dobór odcieni, ale o tym czy jestem z wszystkich zadowolona przeczytacie poniżej. Zapraszam!
Paletka jest solidnie wykonana, zamykanie mocno trzyma, przy tipsach radzę uważać. ;) Jedynie napis się troszkę ściera i bardzo łatwo odbijają się na niej palce wraz z wszystkimi liniami papilarnymi, więc wymaga dość częstego czyszczenia. Paleta posiada wbudowane lusterko, które u mnie jest bardzo dobrej jakości (a czytałam, że może zniekształcać). Z tyłu paletki wygrawerowane są numery cieni. Jeśli ktoś miałby życzenie, to na stronie Glazel istnieje możliwość zamówienia palety z własnym grawerem np. nazwą bloga czy krótką dedykacją. Dodatkowo cienie w palecie też można sobie wybrać samemu (brakuje mi ogromnie takiej możliwości przy cieniach Sleek). Według mnie to świetna opcja i możliwe, że kiedyś przy dobrej promocji skorzystam z takiej możliwości.
W górnym rzędzie są cienie idealne do delikatnego dziennego makijażu. 332 to jaśniutki beż, który idealnie nadaje się do rozświetlenia łuku brwiowego, po nałożeniu na powiekę prawie wcale go nie widać, zakrywa jedynie żyłki i służy mi do wyrównania kolorytu. 312 i H18 to bardzo dobrze napigmentowane brązy, przy pomocy których można już zmalować konkretny makijaż. W dolnym rzędzie mamy do czynienia z żywymi kolorami. Jest tu liliowy róż, czyli S 18, bardzo ciemny fiolet H15 i zieleń w stylu zielone jabłuszko 115. Właśnie na ten ostatni nie znalazłam jeszcze pomysłu.
Z opisu producenta wszystkie cienie są matowe, ale w trzech (332, H15, 115) są jednak maleńkie migoczące drobinki. Co prawda ledwo ledwo je widać, ale jak ktoś jest dokładny to może się przyczepić, że producent o tym nie wspomniał. W makijażu drobinki są niewidoczne.
Wszystkie te cienie łatwo się nakładają, są miękkie i takie jakby kremowe, ładnie się rozcierają. Minusem może być to, że lekko się osypują przy nakładaniu. Dobrze najpierw zrobić makijaż oczu, a później reszty twarzy. Ja jeszcze sobie nie wyrobiłam tego nawyku, odruchowo na początku chwytam po pędzel do podkładu, ale czasem jak sobie przypomnę, to pierwsze zabieram się za makijaż oczu. Na osypywanie pomaga też delikatne strzepanie lub zdmuchnięcie nadmiaru cienia z pędzelka. Cienie i bez bazy świetnie się prezentują, a poniżej na zdjęciu nałożyłam je na białą kredkę NYX JUMBO Milk.
I na koniec jeszcze moje nieperfekcyjne makijaże. W obu przypadkach cienie nadkładałam na bazę, jak zazwyczaj zresztą. :) Pierwszy zwykłaczek, idealny na co dzień przy wykorzystaniu cieni z górnego rzędu palety. Przy linii rzęs czarna kreska, a na dolnej linii wodnej NYX JUMBO Milk.
I drugi z wykorzystaniem ciemnego fioletu H15 oraz jaśniejszego fioletu z innej palety. W kącikach rozświetlacz Mary-Lou, a przy linii rzęs granatowa kreska. Na linii wodnej wspominana już wcześniej biała kredka z NYX.
Cienie Glazel dostaniecie na stronie internetowe producenta, za pojedynczy cień trzeba zapłacić ok 20zł, więc bardziej opłaca się zamówić paletę. Warto też czekać na korzystne promocje, nawet do -50%. :)
Podsumowując, dawniej
w ogóle nie potrafiłam posługiwać się matowymi cieniami, wybierałam te
perłowe, a mój makijaż ograniczał się zaledwie do nałożenia jakichś
dwóch podobnych do siebie odcieni, które zlewały się zazwyczaj w jedną
plamę. :) Z czasem zaczęłam dostrzegać zalety cieni matowych, można nimi
stworzyć naprawdę barwne makijaże. W sumie ma na to wpływ także mój
ciągle powiększający się zestaw pędzelków do makijażu oczu, bo co innego
jak się na do dyspozycji 2-3 pędzle, a co innego jak jest ich więcej.
Moja szóstka cieni Glazel nada się spokojnie na wakacyjne wyjazdy, bo można nią
zmalować coś delikatnego i coś szalonego. Póki co jestem z nich bardzo zadowolona.
A Wy znacie cienie Glazel?
85 komentarzy
Fantastyczne są te kolory, używałabym wszystkich... :D No i strasznie podoba mi się idea autorskiego, grawerowanego napisu na paletce. Już wiem, czego zażyczę sobie przy kolejnej nadarzającej się okazji od narzeczonego. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne makijaże wyczarowałaś dzięki tej paletce. :)
Cienie trafiły mi się naprawdę super, tylko na tej limonkowy nie mam pomysłu, ale w końcu coś wymyślę na pewno. Bardzo fajna sprawa z tym grawerem, nie wiem czy jakieś firmy jeszcze dają taką możliwość. Cienie są dobrej jakości, więc mam nadzieję, ze w razie zamówienia będziesz zadowolona. Na pewno warto w internecie pooglądać swatche cieni, bo po komputerowych kolorach na stronce czasem ciężko się rozeznać. :)
UsuńŚliczne są te kolorki!
OdpowiedzUsuńA na oczach prezentuję się bardzo ładnie :)
Co do paletki - to wygląda bardzo profesjonalnie!
Może nie bez powodu paletka wygląda dla Ciebie profesjonalnie, bo sama marka reklamuje się pod hasłem profesjonalnych produktów nie tylko cieni, ale i akcesoriów typu kuferki na makijaż, lustra do salonów (chociaż z lustrem to czytałam jedną przykrą historię i zachowanie firmy było mało profesjonalne).
UsuńBardzo ładne ma kolory :)
OdpowiedzUsuńMartynka, Ty z pewnością wyczarowałabyś przy ich pomocny cudowny makijaż :)
UsuńCieni nie używam, więc jestem nieobeznana za bardzo ;p Ale wykonałaś bardzo ciekawy makijaż :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja cieni używam już od dobrych kilku lat :) Z czego przez większość czasu robiłam sobie bardzo proste delikatne makijaże, bałam się eksperymentowania z kolorami :)
Usuńcienie świetnie się prezentują, zarówno w opakowaniu jak i na oku, z pewnością są warte uwagi :)
OdpowiedzUsuńCienie są dobrej jakości, godne uwagi tak jak piszesz :)
Usuńpigmentacja jest fenomenalna! Ja przegapiłam promocję:( Teraz żałuję, paleta 15 cieni prasowanych za 99 zł :(
OdpowiedzUsuńCeny mają wysokie, ale jestem pewna że promocje będą jeszcze nie raz :)
UsuńCienie Glazel są boskie! Mam 6 kolorów i wielką ochotę na kolejne, na razie portfel nie pozwala ale może niedługo :D
OdpowiedzUsuńGdyby kosmetyki Glazel były tańsze też bym się pokusiła o zakup kilku innych odcieni :) Pozostaje czekać na jakies korzystne promocje, a te najczęściej bliżej świąt Bożego Narodzenia :D
Usuńale piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńPrawda? I coś delikatnego jest i coś szalonego :)
UsuńŚliczne makijaże :)
OdpowiedzUsuńNiestety mój aparat zjada kolory i zawsze jak robię zdjęcia to wygląda to tak jakbym na powiekach miała nałożony jeden kolor :P
Dzięki kochana :) No ja też się trochę muszę namęczyć przy robieniu zdjęć makijaży, nie mam wymarzonego sprzętu. Zazwyczaj robię zdjęcia makijażu przy oknie i to pomaga w w miarę dobrym uchwyceniu kolorków :)
Usuńpigment maja niezly ale strasznie sie sypia ,;/ i to ich wielki minus ...
OdpowiedzUsuńPrzepiekna druga propozycja makijazu zdecydowanie dla twojego oczka,swietnie blendujesz;)
Rzeczywiście cienie się osypują :/ Dlatego najlepiej makijaż twarzy zostawić sobie na koniec.
UsuńDzięki za miłe słowa, lubię fiolet na powiekach, a w sumie częściej jednak wybieram bezpieczne brązy, chyba muszę to zmienić :)
Piekne makijaże zmalowałaś ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za miłe słowa :)
UsuńPiękna paletka (no, może jedynie ta zieleń nie jest moim kolorem) i jaka świetna pigmentacja!
OdpowiedzUsuńObie Twoje propozycje bardzo do mnie trafiają :)
Właśnie ja też mam problem z tą zielenią, ale może coś wymyślę i w połączeniu z innymi kolorami pozwoli na stworzenia jakiegoś ciekawego makijażu ;)
UsuńKolorki kuszące :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKolory prześliczne, ten fioletowy makijaż wygląda super :)
OdpowiedzUsuńLubię fiolety, więc też jestem zadowolona z tych cieni :)
UsuńBardzo fajna paletka. Cienie mi się podobają :).
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolory i ładny makijaż:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym grawerem:-) cienie dla mnie na tą chwilę są za drogie:-/
OdpowiedzUsuńpaletka ma świetne kolory, a ten fiolet Ci bardzo pasuje:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne kolorki i makijaż;)
OdpowiedzUsuńOpcja z grawerem jest naprawdę świetna, to dobry pomysł na prezent dla kogoś bliskiego ;) I fajnie, że można sobie samemu skomponować taką paletkę, to duży plus :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne kolory!
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż, podoba mi się zwłaszcza ten w brązie.
OdpowiedzUsuńZ fioletem jest cudowny!
OdpowiedzUsuńznam tę firmę :) mam od nich cienie wypiekane
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? identyczna sukienka - tańsza niż w ZARZE
Nie miałam jeszcze cieni tej marki. Makijaże bardzo ładne i śliczny masz kolor tęczówki:)
OdpowiedzUsuńa ja za to uwielbiam używać matów do makijażu, lepiej mi się nimi pracuje i lepiej się w nich czuje, z firmy Glazel jeszcze nie korzystałam :)) ale kolorki świetne trafiłaś :)
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż, a kolorki śliczne :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory :)
OdpowiedzUsuńSuper kolorki :) chciałabym taką paletkę :P
OdpowiedzUsuńświetna pigmentacja trzeba przyznać :) a ten nudziakowy makijaż piękny :)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :) Chciałabym kiedyś robić takie piękne makijaże jak Ty :)
UsuńJakie śliczne kolorki! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolorki! Strasznie chciałabym mieć taką paletkę!
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zestawienie kolorystyczne :-) i podobają mi się Twoje makijaże
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki, wiele kombinacji makijażowych można z nich wyczarować :) Fioletowe oczko super! Kocham fioletowe makijaże :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam fiolety na oku, bo fajnie podkreślają zieloną tęczówkę, a ja mam właśnie taką (czasem zielono-niebieską). :)
UsuńDokłądnie tak jak ja :D Czasem bardziej zielona niż niebieska, a czasem bardziej niebieska niż zielona :D
Usuńten jabluszkowy odcien chce! :) mnie sie ostatnio wygralo 2 paletki 8 i 6 cieni osemke moglam wybrac sama ale ciezko trafic z kolorami...ja mam i maty i perly hmmm mnie sie ne osupuja wcale choc ja mam juz nawyk ze najpierw oczy potem reszta ja maty nakladam pedzelkiem z wlosia naturalnego takim bardzej puchatym i ekstra sie aplikuja :) i ja ciagle wzdycham do wiezyczek z Glazela ale poki co brak funduszy :(
OdpowiedzUsuńO to mogłaś zaszaleć z kolorami przy dobieraniu do dwóch paletek :) Kiedyś ja też kilka perłowych sobie zamówię lub kupię, nie miałam pojęcia że Glazel ma wyspę w Rzeszowie tylko nie wiem jeszcze w jakiej galerii ale dowiem się :) Rzesz to moje studenckie miasto :)
Usuńfioletowy makijaż - cudo!
OdpowiedzUsuńFajna pigmentacja!
OdpowiedzUsuńswietne praktyczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne makijaże, piękna paleta, szczególnie ten drugi
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają te cienie na oczku :) i ogólnie fajnie wygląda ta paletka :) Jestem ciekawa jak ten różowy by wyglądał, bo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPigmentacja cieni jest świetna, szkoda tylko, że giną przy rozcieraniu(przynajmniej u mnie). Makijaże prześliczne, drugi bardziej do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńPigmentacja cieni jest świetna, szkoda tylko, że giną przy rozcieraniu(przynajmniej u mnie). Makijaże prześliczne, drugi bardziej do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńwow, nieźle napigmentowane ;) Fioletowy bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńuwielbiam cienie Glazel, tylko rzeczywiście ich cena do najniższych nie należy.
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam cieni z tej firmy, ale wygadają interesująco :)
OdpowiedzUsuńja tak z barwami w make upie jeszcze jestem ostrożna;)
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentują oba Twoja makijaże i te cudne brwi... och mój pokazowy wyszedł znacznie gorzej :foch ;)
kasetka glazel ładnie wygląda, nie wiedziałam, że są takie możliwości graweru - fajna sprawa...
a jak jest z ich trwałością?
Brwi? No coś Ty, ja w ogóle nie jestem z nich zadowolona :/ Muszę się niebawem udać do kosmetyczki na hennę, bo codzienne ich podkreślanie mnie trochę denerwuje, a mam swoje dość jasne, na zdjęciu podkreślone cieniem kremowym z Maybelline Color Tattoo nr 40 :)
UsuńAle wracając do cieni Glazel, no to tak, ja je zawsze nakładam na bazę, czy to na kredkę z NYX czy na bazę Grashka i takim sposobem wytrzymują ładnie cały dzień i nie blakną ani się nie zbierają w załamaniu powieki.
Śliczne te Teoje cienie ładnie prezentują sie na oku
OdpowiedzUsuńPierwszy bardzo mi się podoba, taki naturalny :)
OdpowiedzUsuńfajna ta paletka, ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńfajne kolorki, ja kusze się na jakąś paletke i sama już nie wiem co kupić :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńO cieniach glazel słyszałam dużo pozytywnych opinii, niestety są bardzo drogie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają na powiekach, szczególnie spodobał mi się ten fiolet ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne makijaże, w szczególności podoba mi się fioletowy :)
OdpowiedzUsuńCienie bardzo piękne :)
OdpowiedzUsuńŁadne makijaże Ci nią wyszły, sama nie mam za dużo matowych cieni więc może czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJa mam dwie duże palety, ale mam mieszane uczucia w stosunku do nich :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, ze kolory są jak dla mnie przepiękne, bardzo fajną paletkę dostałaś. Totalnie bym się z takiej cieszyła i co ładny róż! :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajnie, że w Glazel można sobie samemu dobrać cienie :)
Bardzo ładne kolorki, na powiece prezentują się świetnie. Mam z tej firmy pojedynczy matowy cień i sypki brokatowy i jestem z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńcudne kolorki :)
OdpowiedzUsuńSliczne makijaże CI wyszły :) bardzo zaciekawiła mnie ta konsystencja cieni, widać, że sa takie delikatnie kremowe jak piszesz :) ja sama nie potrafię się zupełnie nimi posługiwać :P
OdpowiedzUsuńŚwietna paletka, właśnie szukam dobrych matowych cieni. Hmmmm...kusisz :)
OdpowiedzUsuń:*
OMG, jakie masz piękne oczy! Zahipnotyzowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie skomponowana paleta :) Bardzo podobaja mi sie wszystkie kolorki :) Dają wiele możliwości łączenia :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że te cienie są rewelacyjnej jakości. Ja od wielu lat jest przywiązana do Inglota. Gdybym miała zdecydować się na inne, byłby to Glazel albo paletka z theBalm:)
OdpowiedzUsuń