Luty już za nami i całe szczęście! Nie jest to mój ulubiony miesiąc, wolę marzec, bo już coraz bliżej do wiosny. Nie mogę się doczekać kiedy przyroda zacznie budzić się do życia i w końcu można będzie założyć lekką kurtkę, balerinki. Wiosna to też znakomity czas dla firm kosmetycznych, które wypuszczają nowe produkty, limitowane kolekcje. Pod koniec lutego odebrałam kolejne pudełko z Klubu Nowości Rossmanna i powiem Wam, że w tej drogerii to dopiero będzie się działo. Zestawy do testów były naprawdę bardzo różnorodne, początkowo chciałam wybrać inny, ale nieco się spóźniłam. Koniec końców z mojego pudełka i tak jestem bardzo zadowolona. W innych zestawach pojawiły się m.in. kosmetyki do pielęgnacji włosów L'oreal Botanicals Fresh Care, jestem bardzo ciekawa tej serii. Zapraszam na przegląd nowości.
Na początek coś pod prysznic, czyli żel Palmolive w wersji kokosowej. Żele tej marki lubię i są obecne u mnie w domu naprawdę od wielu lat. Zapach kokosa w kosmetykach bywa przeróżny, czasem można się w nim zakochać, a czasem bywa mdlący. W przypadku tego żelu zapach jest bardzo przyjemny w odbiorze, a sam żel nie wysusza skóry. W poprzednim miesiącu również miałam żel Palmolive, tyle że w wersji z olejkiem kameliowym i migdałami. Dalej mamy serum antycellulitowe AA Cosmetics o właściwościach chłodzących. Serum bazuje na skoncentrowanej mocy ekstraktów roślinnych, alg morskich i minerałów. Opis producenta brzmi naprawdę obiecująco, skład też jest ciekawy.
Jednorazowe maszynki Wilkinson Sword, Hydro Silk posiadają aż 5 ostrzy. W opakowaniu mamy 3 sztuki, przydadzą się na pewno! Obok coś do łazienki, nowe kostki toaletowe Domestos w wersji lawendowej.
Z kolorówki w moim zestawie mam tym razem tylko jeden produkt, błyszczyk Rimmel, Oh My Gloss Oil Tint. Zawiera on w składzie 4 olejki, zatem ma także nawilżać usta. Ciekawa odmiana od matowych pomadek, których wszędzie pełno. Eveline wprowadza do sprzedaży nową odżywkę do paznokci Calcium Milk z wapniem i nawilżającymi proteinami mleka. Jestem jej bardzo ciekawa, kilka dni temu ściągnęłam hybrydy i teraz czas na krótką regenerację paznokci. Kolastyna wraz z kremem Luxury Bronze postanowiła zadbać o moją opaleniznę. Samoopalaczy używam niezwykle rzadko, ale ten przetestuję, bo jest przeznaczony do jasnej karnacji. Można go używać do twarzy i do ciała.
Świetną wiadomością jest to, że od kwietnia w Rossmannie będą dostępne kremy Miya Cosmetics. Na pewno kojarzycie je z blogów, a może i same używacie? Miałam zamawiać przez internet właśnie różową wersję I Love Me, a tu taka niespodzianka. Krem z olejkiem z róży ponoć bardzo dobrze się sprawdza przy mieszanej buźce.
Jest też coś do pielęgnacji włosów. Szczotka Michel Mercier poniekąd przeważyła o wyborze tego zestawu. Od jakiegoś czasu szukam godnego zamiennika dla mojej Tangee Teezer, która ma już kilka lat. Drewniana szczotka ma aż 428 końcówek o różniej długości. Myślę, że poświęcę jej na blogu osobny wpis za jakiś czas. Eliksir Syoss Supreme Resttore ma za zadanie zregenerować włosy, ochronić je przed gorącym nawiewem suszarki i ograniczyć puszenie.
I na koniec nowa woda toaletowa Bruno Banani Woman's Best. Pierwsze wrażenia pozytywne, dawno nie miałam czegoś podobnego. Zapach jest ciepły, otulający, z kategorii słodkich. Zerknijcie na nuty zapachowe.
Nuta głowy: Różowy Grapefruit, Pomarańcz, Brzoskwinia
Nuta serca: Kwiat Granatu, Sorbet Gruszkowy, Róża
Nuta bazy: Panna cotta z jeżynami, Drzewo Sandałowe, Bób Tonka
Nuta serca: Kwiat Granatu, Sorbet Gruszkowy, Róża
Nuta bazy: Panna cotta z jeżynami, Drzewo Sandałowe, Bób Tonka
Dajcie znać czy coś Was szczególnie zainteresowało? Co sądzicie o tych nowościach? Testujecie z Rossmannem? :)
- 3.3.17
- 50 Komentarze