KOSMETYCZNI ULUBIEŃCY - WRZESIEŃ 2015

5.10.15

Cześć Dziewczyny! 

Mam nadzieję, że dobrze rozpoczęłyście nowy tydzień? Ja siedzę w domu z ogromnym katarem i bólem głowy, nie mam siły na nic, no może poza nadrabianiem blogowych zaległości. Stąd też nowy post. Wrzesień minął w mgnieniu oka, zrobiło się już naprawdę jesiennie, wieczory się dłużą.  Najwyższy czas na małe podsumowanie kosmetycznych ulubieńców ostatnich tygodni. Po poniższe kosmetyki sięgałam z przyjemnością i właściwie wszystkich nadal używam. Zapraszam do czytania. :)


BOURJOIS - PODKŁAD HEALTHY MIX 51 Vanille Clair
Podkład Bourjois Healthy Mix w odcieniu 51 zna pewnie wiele z Was? Jest lekki, a jednak całkiem nieźle kryje. Cera wygląda na wypoczętą. Przypudrowany utrzymuje się ładnie przez większość dnia. No i przede wszystkim odcień 51 był idealny dla mnie we wrześniu, teraz zaczyna się odrobinkę odznaczać na linii żuchwy, ale mieszam go z odrobinką jaśniejszego podkładu i jest nadal ok. Żałuję, że tak późno się na niego zdecydowałam, bo na zimę będę musiała wrócić jednak do czegoś jaśniejszego. Postaram się w najbliższych dniach napisać dokładną recenzję na jego temat, bo jest to kosmetyk zdecydowanie warty uwagi. 


MAX FACTOR - TUSZ DO RZĘS 2000 CALORIE
W ostatnim czasie używam tuszu do rzęs Max Factor 2000 Calorie Dramatic Volume. Wróciłam do niego po latach przerwy i muszę przyznać, ze nadal jestem z niego tak samo zadowolona jak kiedyś. Pięknie podkreśla rzęsy, wydłuża i pogrubia. Nie jest to do końca efekt sztucznych rzęs, ale i tak można uzyskać piękne firaneczki. Tusz jest trwały, nie kruszy się w ciągu dnia. Poza tym, że troszkę opornie się zmywa (co tylko świadczy o jego trwałości) to nie widzę w nim żadnych wad. 


EVREE - KREM UPIĘKSZAJĄCY MAGIC ROSE 30+
Wśród ulubieńców nie może zabraknąć kremu upiększającego do twarzy Evree Magic Rose. Używam go na noc każdego wieczoru, świetnie nawilża i przede wszystkim nie zapycha cery, czego trochę się obawiałam. Jak na drogeryjne kremy ma naprawdę dobry skład, bogaty w naturalne ekstrakty. Pełna recenzja jest już w przygotowaniu, więc niedługo poczytacie o nim więcej.


NACOMI - PEELING WYGŁADZAJĄCY DO TWARZY
Pozostając w temacie pielęgnacji twarzy... W ostatnich tygodniach miałam okazję testować dwa peelingi do twarzy z Nacomi. Jeden z nich - mianowicie wersja wygładzająca z olejem z dzikiej róży i ekstraktem z borówki bardzo przypadł mi do gustu. Peeling jest na bazie korundu, pozornie malutkie drobinki robią swoje jak trzeba. Do tego dochodzi naturalny skład i ja już jestem kupiona! Wybierać można spośród 4 dostępnych wersji, w zależności od potrzeb oczywiście. :)


LIRENE - ŻEL POD PRYSZNIC SWEET CHERRY
Kremowa konsystencja i piękny, soczysty zapach pod prysznicem to nic innego jak nowy żel od Lirene. Ten żel pachnie niczym wiśniowy jogurt Jogobella i to właśnie zapachem mnie uwiódł. Ale oczywiście nie mogę mu nic zarzuć pod względem działania, bo ze swojej podstawowej funkcji oczyszczającej wywiązuje się w 100%. Prawie 400ml starcza na dość długo. Żel jest z tych zawierających SLS, ale jeśli tylko Wam to nie przeszkadza, to serdecznie polecam!


Jestem ciekawa czy znacie te kosmetyki? Dajcie znać co Was oczarowało we wrześniu, a mam nadzieję, że pojawiły się jakieś perełki? :)

Zobacz także...

68 komentarzy

  1. Znam i uwielbiam Healthy Mix :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero niedawno się przekonałam o co tyle szumu :) I z pewnością na jednej buteleczce się nie skończy. Wrócę do niego na pewno w przyszłym roku wiosną :)

      Usuń
  2. Czekam na recenzję podkładu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam nic z tych kosmetyków, ale żel pod prysznic z Lirene mnie zaciekawił :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żel dostępny jest jeszcze w wersji borówkowej, na pewno kiedyś się skuszę, ale póki co polecam tylko ten wiśniowy :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Odnoszę wrażenie, że co jeden nowy kosmetyk tej marki to lepszy :)

      Usuń
  5. Muszę się wreszcie zabrać za mój słoiczek kremu Evree, do tej pory nie spotkałam się z ani jedną negatywną opinią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabieraj się szybciutko :) Ja właściwie jeszcze też negatywnej opinii nie czytałam, przynajmniej nie o tym 30+ ani 20+ :) Mam nadzieję, że i Ty będziesz zadowolona :)

      Usuń
  6. Też teraz mam żele Lirene, ale inne:) na ten peeling na pewno się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie ta marka ma duży wybór żeli, a ja jakoś wcześniej się nimi nie interesowałam, ale po tym wiśniowym to chętnie wypróbuję inne:)

      Usuń
  7. Niestety nic nie znam z twoich ulubieńców,ale powącham sobie ten żel od Lirene :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy okazji powąchaj też borówkowy :) Z tej serii właśnie wiśnia i borówka to nowości :)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Polecam, jest niedrogi, szczególnie w drogeriach internetowych :)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Tylko nie zwlekaj tak jak ja kilka miesięcy, bo jest naprawdę świetny :)

      Usuń
  10. Peeling Nacomi też polubiłam (mam wersję nawilżającą) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś na pewno go wypróbuję, jestem fanką marki Nacomi :)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Myślę, że pod względem swojej konsystencji sprawdzi się na jesień czy zimę nawet, nie przesusza cery :)

      Usuń
  12. Nic nie znam z powyższej listy, ale zapach kremy pod prsznic mnie zaintrygował ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. W takim razie polecam te kosmetyki na przyszłość :)

      Usuń
  14. podkład i tusz juz od dawna chce wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mój ulubiony tusz od wielu lat:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mascara i podkład najlepsze! ;3

    OdpowiedzUsuń
  17. Podkład HM mój ulubiony. Tusz miałam. Za pierwszym razem bardzo przypadł mi go gustu, ale za drugim miłości nie było. Krem mnie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam teraz ochotę wypróbować wersję podkręcająco-pogrubiającą tego tuszu :)

      Usuń
  18. Ten żel pod prysznic muszę koniecznie wypróbować, prezentuje się kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Krem z Evree bardzo mnie zainteresował :) Ten tusz też bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Znam i również lubię tusz 2000 Calorie :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Tusz Max Factor to dla mnie akurat żadna rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  22. Tusz Max Factora nie do końca mi odpowiadał, ale fluid Bourjois bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że zdania na temat tego tuszu są podzielone :) No ale tak to czasem jest, że to co u jednych się sprawdza, u innych już takiego dobrego wrażenia nie wywołuje :)

      Usuń
  23. Healthy Mix to moj ulubieniec już od dłuższego czasu, najlepszy drogeryjny podklad!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się wydaje, że w tej cenie lepszego nie ma, biorąc pod uwagę jeszcze ogólny problem ze znalezieniem jasnego podkładu :)

      Usuń
  24. Żel i peeling bardzo chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  25. a to trzeba sprawdzić Twoich ulubieńców

    OdpowiedzUsuń
  26. Krem z Evree zbiera coraz więcej pozytywnych recenzji.
    Maskara jest jedną z moich ulubionych od wielu lat:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Muszę w końcu kupić ten podkład, tyle dobrego o nim czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałam kiedyś ten tusz do rzęs ale na moich szału nie robił. Zostawiłam sobie ten krem evree ale jeszcze go nie używałam. Mam spore zapasy więc może i jego oddam siostrze do testów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremik z Evree jest super, myślę że siostra będzie zadowolona. Wydaje mi się, że on będzie dobry do każdego typu cery :)

      Usuń
  29. Tusz miałam i bardzo lubiłam; )

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja szczerze mówiąc też spodziewałam się odrobinę jaśniejszego koloru, ale w czasie lata był idealny, więc nie mogę bardzo narzekać. Teraz rozjaśniam go pokładem Pierre Rene 20 Champange i jest ok. A Ty jakiej marki białego pimgentu używasz do rozjaśniania podkładów, nigdy nie miałam czegoś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  31. peeling też mnie zaciekawił:) poszukam go :)

    http://lamodalena.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Muszę w końcu kupić ten tusz 2000 Calorie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto go wypróbować, wiele osób go chwali, nie tylko ja, więc może akurat i u Ciebie się dobrze sprawdzi :)

      Usuń
  33. Podkład BOURJOIS również posiadam w odcieniu 51 Vanille Clair, natomiast w lecie był on dla mnie za jasny i wylądował gdzieś w szufladzie, dzięki Tobie przypomniałam sobie o nim.. muszę go wygrzebać :D ponieważ na zimę to idealny odcień dla mnie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej się nie zmarnuje :) Ja też czasem przypominam sobie o jakichś kosmetykach jak zobaczę u kogoś na blogu :D

      Usuń
  34. Bardzo długo używałam tego tuszu od MF :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie miałam jeszcze Twoich ulubieńców, ale peeling NACOMI bardzo mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie miałam jeszcze nic z tych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Kremik evree jest kuszący i o dobrym składzie :) a Healthy Mix cudowny - latem do niego wracam!

    OdpowiedzUsuń
  38. Mam ten tusz i szczerze jakoś mnie nie porwał.

    OdpowiedzUsuń
  39. Do moich ulubieńców także należy Bourjois HM i tusz do rzęs z Max Factor ;D

    OdpowiedzUsuń

ODWIEDZAM

Shein

SheIn -Your Online Fashion T-shirts

Archiwum bloga