Nivea - Masło do ust malinowe mam i ja :)
27.1.13Masło do ust z Nivea dostępne jest w 4 wersjach: Original, Vanilla & Macadamia, Raspberry Rose, Caramel Cream. Odkąd tylko dowiedziałam się o ich istnieniu byłam pewna, że z 4 dostępnych wersji na pierwszy rzut pójdzie malinka. I oto jest moje pierwsze masło do ust z Nivea - malinowe. Zapraszam do krótkiej i bardzo pozytywnej recenzji. :-)
Opis producenta:
Wzbogacona o masło shea i olejek
migdałowy formuła balsamu do ust NIVEA z HYDRA IQ, zapewnia intensywne
nawilżenie i długotrwałą pielęgnację. Rozpieszczająca usta formuła z
aromatem Raspberry Rosé sprawia, że są one niezwykle miękkie.Produkt przebadany dermatologicznie.
Masełko zamknięte jest w ładnym metalowym pudełeczku. Ma typową dla tego typu kosmetyków miękką "masełkowatą" konsystencję. Cudownie pachnie i świetnie nawilża usta. Według mnie to bardzo trafiony produkt firmy Nivea, i wypuszczony na rynek w dobrym czasie, bo zimą, kiedy w mroźne dni usta potrzebują szczególnej pielęgnacji i ochrony. Masełko możemy nałożyć na usta palcem, co bywa mało higieniczne, zwłaszcza kiedy jesteśmy poza domem, lub przy użyciu pędzelka. :-)
Pojemność: 16,7g/19ml
Cena: 7,99zł w promocji w Super-Pharm (normalnie ok. 10zł)
Z masełka jestem bardzo zadowolona, jak dla mnie jego zakup to przysłowiowy strzał w 10. :-) Z pewnością wrócę jeszcze po karmelowe.
A jaki jest Wasz faworyt? :-)
38 komentarzy
uwielbiam malinowe kosmetyki zwłaszcza do ust :) wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńmusi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńMam wersję karmelową ale chcę też kupić malinową :)
OdpowiedzUsuńPolecam, pachnie cudnie! :)
UsuńJaki słodziak :) muszę kiedyś konkretnie go poszukać bo zawsze zapominam jak jestem w sklepie.
OdpowiedzUsuńSlyszalam duzo pozytywow nt tych maselek i Ty to potwierdzilas. Niestety- bo u mnie ich nie ma, a bardzo chcialabym wyprobowac ;(
OdpowiedzUsuńna pewno cudnie pachnie:))
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta wersja kusi mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńna pewno sobie kupię! :)
OdpowiedzUsuń+ zostałam 100 obserwatorką :DD
dziękuję ślicznie, fajnie jest mieć taką okrągłą liczbę obserwatorów :*
UsuńFajne są te masełka ale ja jak narazie spotkałam się tylko z ceną powyżej 10 zł i jakoś szkoda mi było tyle pieniędzy tym bardziej że mam jeszcze Carmex i Nneutrogene ale gdy te mi się skończą pewnie się skusze na ten balsam:)
OdpowiedzUsuńCzy jest lepsze od Carmexa?
OdpowiedzUsuńJa nie miałam Carmexa, ale czytałam ostatnio na jakimś blogu w opinii, że jest lepsze :)
Usuńmnie to masełko jeszcze nie przekonało...ale iwdze że niezłe boom jest na niego
OdpowiedzUsuńCzaję się na to masełko od dłuższego czasu! :)
OdpowiedzUsuń+zapraszam ♥
W końcu się na nie skusze jak wykończę to co mam:) kusi mnie spróbowac tej malinowej wersji:)))
OdpowiedzUsuńmam wersję naturalna i jestem bardzo zadowolona, wprawdzie mało higieniczne opakowanie ale ja używam tego tylko w domu:)
OdpowiedzUsuńach kusicie z każdej strony:)
OdpowiedzUsuńMnie kusi wersja waniliowa z orzechem macadamia ;)
OdpowiedzUsuńja wolę wazlieny z flosleka :)
OdpowiedzUsuńZastanawiaj się, zastanawiaj jeszcze dużo czasu :) ale również możesz zgłosić się do rozdania :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam waniliowe i jest genialne wręcz!
OdpowiedzUsuńWg mnie te masełko to jeden z lepszych balsamów jaki miałam...
Nieeee no znów go spotykam. Trzeba się w końcu zaopatrzyć w to cudeńko
OdpowiedzUsuńNowy blog. Www.secret-kate.blogspot.com
OdpowiedzUsuńObserwujemy.?
Kuszące to masełko, ale narazie używam tradycyjnych pomadek firmy Nivea, w sztyfcie.:)
OdpowiedzUsuńThank you for your visit, and here I am looking at your blog and I will follow you :)
OdpowiedzUsuńif you will follow me I'd love to ;) nice blog and lovely post!!!
http://teanonsolomoda.blogspot.it
Kiss Tea.
Jak mi się skończy Carmex, to chyba się zapoznam z tymi pudełeczkami, kolory i zapachy kuszą mnie niesamowicie!
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam
OOO super:) Musi pięknie pachnieć malinami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
Malko
i znowu byłam w Rossmannie i znowu zapomniałam to masełko kupić! chyba muszę sobie na czole zapisać :P
OdpowiedzUsuńmam waniliowe i je uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) Podobno malinowe masełko pachnie jak guma Mamba :)
OdpowiedzUsuńAch, chyba będę musiała się zaopatrzyć w to masełko ! :P
OdpowiedzUsuńteż się na nie czaję, najchętniej waniliowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, oczywiście obserwuje ;) a black suede touch uwielbiam i mój chłopak też. Polecam naprawdę! :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam to masełko i potwierdzam że jest świetne :)
OdpowiedzUsuńmuszę się w któreś zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałam to masełko, ale ostatecznie kupiłam wazelinę z Flos-leku i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńwygląda jak budyń malinowy :D:P
OdpowiedzUsuń