Krem na noc z mleczkiem pszczelim / DR ORGANIC
29.8.14
Witajcie! Na dzisiaj przygotowałam recenzję kremu na noc marki DR ORGANIC. Krem pochodzi z serii kosmetyków z mleczkiem pszczelim. Nie od dziś wiadomo, że pszczoły oprócz pysznego miodku produkują także inne produkty, a jednym z nich jest mleczko pszczele, które wykorzystywane jest z powodzeniem w kosmetyce. Kosmetyków miodowych w sklepach i aptekach nie brakuje, jest w czym wybierać, ale ja z mleczkiem pszczelim jeszcze żadnego nie miałam, więc szukając kremu na noc wybrałam ten z Dr Organic.
DR ORGANIC to kolejna na polskim rynku kosmetycznym marka oferująca produkty ekologiczne. Naturalne surowce wykorzystywane są wszędzie, gdzie jest to możliwe, a gdy potrzeba użyć konserwantów, firma dokłada wszelkich starań, żeby te także były najwyższej jakości i nie były szkodliwe. W kosmetykach Dr Organic nie znajdziemy parabenów, SLS, perfum ani sztucznych aromatów. Kosmetyki nie są testowane na zwierzętach. Poza miodem w produktach marki nie znajdziemy żadnych innych składników pochodzenia zwierzęcego, a firma klasyfikuje swoje produkty jako wegetariańskie.
Mleczko pszczele to wydzielina produkowana przez pszczoły
robotnice. Karmione są nim młode larwy pszczół podczas ich pierwszych dni życia
oraz królowa przez całe życie. Jest ono syntetyzowane z pyłku kwiatowego, wody
i miodu, zmieszane ze śliną, hormonami i witaminami. Jest to produkt w całości
wytwarzany przez pszczoły. Mleczko pszczele w czasach starożytnych uznawane było za eliksir młodości, zresztą i dzisiaj się tak mówi.
Przyglądnijmy się zatem bliżej temu kremikowi. Na początek opakowanie. Krem umieszczony jest w solidnym, szklanym i ciężkim słoiczku. Pod zakrętką zabrakło mi dodatkowej nakładki lub folii zabezpieczającej, co mnie trochę zaskoczyło. Teraz większość marek, nawet tych z niższych półek cenowych stosuje już takie rozwiązania. No ale nic, mamy jeszcze kartonik, w którym umieszczony jest słoiczek, więc on ma chronić przed niepożądanym otwieraniem produktu zanim trafi do naszych rąk.
Krem ma białą i dość lekką konsystencję. Lekką, ale treściwą, bo bogatą w składniki naturalnego pochodzenia, o których za chwilkę Wam napiszę. Z początku miałam pewne obawy czy czasem nie dostanę jakiegoś uczulenia, przy takiej kumulacji ekstraktów prosto z natury, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca.
Krem z mleczkiem pszczelim nie jest tłusty, ładnie się wchłania, zostawia na twarzy cieniutką powłoczkę, niczym mgiełkę, której rano już oczywiście nie ma. Powiedziałabym, że wygląda nawet na taki, który nadawałby się na dzień pod makijaż (ale nie sprawdziłam tego). Z ciekawości zerknęłam na skład kremu na dzień i jak się okazuje niewiele się on różni od tego na noc. Ale co z działaniem? Tuż po posmarowaniu buźki czuć wyraźne ukojenie i nawilżenie. Z początku krem używałam w niewielkich ilościach, ale później już sobie nie żałowałam i nakładałam grubszą warstwę. U mnie krem zdał egzamin, nawilża w wystarczającym stopniu moją mieszaną cerę, ale właśnie po nałożeniu grubszej warstwy. Przez noc składniki bioaktywne z pewnością wykazują swoje możliwości, bo rano cera jest przyjemna w dotyku i nawilżona. Co ważne, krem nie zapycha porów, myślę że nada się też do bardziej niż moja problematycznej cery. Wydajność jest bardzo dobra, krem spokojnie starczy na około 2 miesiące codziennego używania.
Podejrzewam, że dla bardzo suchej i suchej cery ten krem będzie za słaby, ale marka Dr Ogranic oferuje aż 12 linii kosmetycznych do wyboru, więc może kosmetyki z olejem arganowym lub kokosowym byłyby w takim przypadku lepsze. Musicie sprawdzić to same. :)
Skład kremu jest godny uwagi, co ciekawe na pierwszym miejscu jest nie woda, a ekstrakt z liści aloesu (Aloe barbadensis leaf extract).
Jak wiadomo aloes ma wspaniałe właściwości. Sama w domu mam kilka
aloesów w doniczkach, niektóre malutkie, inne stare kilkuletnie i to
właśnie z takich roślin (najlepiej jak mają już powyżej 2 lat) miąższ ma
właściwości lecznicze. Dr Ogranic wykorzystuje organiczny aloes posiadający Certyfikat Jakości Usług
Amerykańskiego Narodowego Programu Ekologicznego. Jest to chyba mój pierwszy krem do twarzy, gdzie woda jest na drugim miejscu. Krem jest bogaty w składniki bioaktywne, naturalne i organiczne.
Składniki bioaktywne, naturalne i organiczne, które znajdziemy w tym kremie Dr Organic to: mleczko pszczele, ekstrakt z aloesu, ekstrakt z chrząstnicy kędzierzawej, olej jojoba, olej z nagietka lekarskiego, olej z papai, wyciąg z alg morskich, witamina C, miód, masło shea, ekstrakt z kwiatów czerwonej koniczny, ekstrakt z kwiatów wrzosu, olejek z drzewa sandałowego, cytryna, a raczej olej ze skórki cytryny, olejek eteryczny z pelargonii, olejek eteryczny paczuli, wyciąg z gorzkich pomarańczy, olejek z drzewa cedrowego.
Pojemność: 50ml
Cena: 44,95
Dostępność: sklep internetowy Dr Organic oraz wybrane apteki, których listę znajdziecie tutaj
Dostępność: sklep internetowy Dr Organic oraz wybrane apteki, których listę znajdziecie tutaj
Podsumowując, krem na noc z Dr Organic to mój pierwszy kosmetyk z mleczkiem pszczelim, ciekawa jestem jeszcze kremu na dzień, może kiedyś wypróbuję. Przy kosmetykach zawierających tak liczne ekstrakty i składniki naturalne łatwo o uczulenie czy jakąś alergię, jednak w moim przypadku nic takiego nie miało miejsca. Krem dobrze nawilża moją mieszaną cerę, ale jeśli Wy macie cerę suchą lub bardzo suchą koniecznie zobaczcie na pozostałe linie kosmetyków Dr Organic.
Dr Organic oferuje aż 12 linii kosmetycznych: z aloesem, miodem manuka, mleczkiem pszczelim, witaminą C, marokańskim olejek arganowym, olejek różanym, minerałami z Morza Martwego, granatem, drzewem herbacianym, lawendą, oliwą z oliwek, olejem kokosowym. W każdej z tych linii dostępnych jest po kilka kosmetyków do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów. Myślę, że każdy znajdzie coś dobrego dla siebie.
Znacie markę DR ORGANIC? Co sądzicie o kosmetykach z mleczkiem pszczelim? :)
48 komentarzy
oj narobiłaś mi ochoty na ten krem :) tylko w zapasie mam jeszcze 3 opakowania innych :)
OdpowiedzUsuńO, no to może za pół roku sobie sprawisz taki, o ile do tego czasu o nim nie zapomnisz :D Ja akurat kremów na noc mam mało, właściwie ten kończę za kilka dni i jeszcze jeden z Lirene zostaje do zużycia.
UsuńCiekawa sprawa takie pszczele mleczko, aż mam chęć wypróbować ten krem :)
OdpowiedzUsuńEliksir młodości, wypróbować nie zaszkodzi ;)
Usuńprzydałby sie taki kremik na noc , ale to może po wypłacie ;D
OdpowiedzUsuńNajlepiej by było, bo kosmetyki Dr Organic naturalne, cenią się, chociaż nie tak wysoko jak niektóre inne marki używające ekologicznych ekstraktów. :)
UsuńCzuję się na niego skuszona. W okresie jesienno zimowym moja skóra woła o pomoc w nawilżeniu, więc ten krem zapowiada się dla niej bardzo dobrze :-)
OdpowiedzUsuńTo tak jak i moja cera po lecie wymaga nieco większego nawilżenia, aktualnie funduję jej kilkudniową kurację regenerującą z kapsułkami Matricium Biodermy :)
UsuńCiekawy kremik, choć nie wiem czy bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńZ mleczkiem pszczelim to chyba nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale ten krem mnie zaciekawił. Póki co używam serum z Organique na noc ale myślę też o kremie nawilżającym, może skuszę się na taki :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie, natomiast krem wydaje mi się całkiem niezły, na noc byłby świetny i cena jest przystępna. Muszę pobuszować po ich stronie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam EMm
Właściwie z każdej linii mają krem na dzień i na noc, więc może coś znajdziesz dla siebie. Ja byłam ciekawa właśnie tego z serii z mleczkiej pszczelim, ale nie powiem inne linie jak np. z olejkiem różanym brzmią naprawdę kusząco :)
UsuńSkład ma ciekawy, z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńChcialabym go wyprobowac :-)
OdpowiedzUsuńTo jest mój cel na najbliższe dni - tylko muszę o tym pamiętać :)
Usuńchętnie wypróbuję kosmetyki z mleczkiem pszczelim, mam chęć na tą serię. chociaż może inna lepiej by się sprawdziła przy mojej suchej skórze
OdpowiedzUsuńNie słyszałam dotąd o tej firmie, ale bardzo lubię produkty z naturalnymi składnikami i ekstraktami.
OdpowiedzUsuńmusi być świetny! :D
OdpowiedzUsuńOoo wcale nie potrzebuje nowego kremu, ale z tym bym sie pokochala!!
OdpowiedzUsuńmyślę że po skończeniu zapasów chętnie się z nim zapoznam ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten krem! Niestety zapasy mi nie pozwalają na nowe zakupy ;-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o tej marce przeczytałam właśnie u Ciebie i muszę przyznać, że coraz bardziej mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy krem, ostatnio widziałam sporo promocji na tą markę, więc z pewnością się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa chyba najchętniej wypróbowałabym jakieś ich kosmetyki z aloesem - zawsze doceniałam ten składnik. Firmy nie znam, ale miło się czytało :))
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetyków tej firmy. Zaciekawiłaś mnie tym kremem!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam do czynienia z kosmetykami z mleczkiem pszczelim.
OdpowiedzUsuńKusisz!
nie miałam tego kremu, ja na noc używam maści z witaminą a;)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na ten krem, tym bardziej że też mam mieszaną cerę :)
OdpowiedzUsuńKusisz nim ;)
OdpowiedzUsuńMoże być fajny, ale ja na ogół szukam czegoś matującego ;)
OdpowiedzUsuńmleczko pszczele-brzmi ciekawie;)
OdpowiedzUsuńmiałam balsam z woskiem pszczelim i bardzo go polubiłam, marki nie znam ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tej firmy, ale wydaje się być godna uwagi :) chętnie zapoznam się z ich ofertą
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący ze względu na skład i właściwości. Ciekawe czy u mnie sprawdziłby się, ponieważ ostatnio mnie męczy alergia :(
OdpowiedzUsuńNazwa firmy obiła mi się o uszy ale chyba to pierwsza recenzja ich produktu jaką czytam i jestem zaciekawiona. Chętnie przyjrzę się ofercie firmy ale na razie zakup musi poczekać na zużycie obecnie posiadanych kremów :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam kosmetyków tej firmy, ale bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńja na noc używam punktowo Sudocremu
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten krem, tym bardziej że idzie jesień i moja skóra coraz bardziej woła o nawilżenie :)
OdpowiedzUsuńJa również mam cerę mieszaną, więc podejrzewam, że u mnie również mógłby się dobrze sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że byłby idealny dla mnie :) Mam cerę mieszaną i wrażliwą, lubię Aloes w składzie.
OdpowiedzUsuńMoja buzia jest tłusta, ale lubi odżywcze kremy na noc :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki drOrganic coraz mocniej mnie kuszą. Niedaleko mnie znajduje się apteka, która jest dobrze zaopatrzona w ich produkty. Muszę poszukać czegoś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńJezeli ma równie silny miodowy zapach jak produkty z manuka to niestety nie bede wstanie z niego korzystac.
OdpowiedzUsuńto w takim razie u mnie by się sprawdził arganowy, skoro ten nie do końca może dać sobie rady z suchą skórą.
OdpowiedzUsuńTeż mi się marzy taka hodowla aloesu, by czerpać z niej do domowych kosmetyków :3
OdpowiedzUsuń..a propo ile to cudo kosztuje
OdpowiedzUsuńKochana, ceny znajdziesz na stronie sklepu Dr Organic :)
Usuń