ShinyBox POOL PARTY / lipiec 2017
25.7.17
Witajcie kochane! Lato w pełni. Upały zachęcają do wodnych kąpieli, odwiedzania kąpielisk, basenów. Letnią imprezę postawiła zorganizować także ekipa ShinyBox. Przyglądniemy się dzisiaj zawartości lipcowego zestawu POOL PARTY - jak głosiły zapowiedzi, pudełka pełnego niespodzianek, relaksu i przede wszystkim piękna. Szata graficzna iście wakacyjna, szybciutko zaglądam do środka...
ShinyBox zrezygnowało z rozkładanych ulotek na rzecz małej gazetki Shiny Mag, w której znajdziemy nie tylko rozpiskę produktów, ale także kilka krótkich artykułów. Jestem na tak, ulotki zazwyczaj gdzieś gubię, a magazyn mogę przechować, by za kilka miesięcy zrobić porównanie lub podsumowanie najciekawszych edycji ShinyBox.
Przejdźmy do zawartości. Najmocniejszym elementem pudełka, w mojej ocenie, okazał się żel aloesowy Kueshi (45,00zł/250ml). To kosmetyk zapowiadany i ujawniony wcześniej. Miesiąc temu w edycji urodzinowej pojawił się balsam i toner tej samej marki. Postaram się za jakiś czas napisać coś więcej o tych kosmetykach w jednym wpisie. Wracając do żelu aloesowego, to bardzo cieszę się z jego obecności, to mój wakacyjny must have. Aktualnie kończę popularny żel Holika Holika, więc Kueshi będzie jak znalazł na zastępstwo. Taki żel przynosi ulgę po dniu spędzonym na słońcu, więc w ideę Pool Party wpisuje się idealnie.
Przed wyjściem na basen warto zadbać o stopy. Pomocna może okazać się maska z peelingiem Efektima (2,56zł/2x7 ml). Małe saszetki pozwalają na jeden zabieg pielęgnacyjny. Wiele razy już stosowałam duety tego typu, chyba nawet tej samej marki. Ogólnie nie mam nic przeciwko takim kosmetykom, ale niekoniecznie lubię gdy pojawiają się jako produkt pełnowymiarowy. Mogłyby być ewentualnie dodane jako upominek, już raz o tym wspominałam. Obok mamy antybakteryjny żel do rąk CleanHands (3,29zł/30ml). Na weekend wybieramy się do Zakopanego, więc akurat żel znajdzie miejsce w mojej podręcznej kosmetyczce.
Po kąpieli w chlorowanej wodzie zarówno skóra jak i włosy potrzebują oczyszczenia i pielęgnacji. Kolejnym produktem jest szampon Syoss Hair Reconstruction z linii Salonplex (11,49zł/500ml). Szampon przeznaczony jest do włosów zniszczonych, a jego zadaniem jest nie tylko oczyszczenie, ale też odbudowa wiązań w strukturze włosów. Ostatnio trafiłam na rewelacyjne kosmetyki fryzjerskie, więc powrót do tej typowo drogeryjnej marki będzie niełatwy.
Jest impreza, jest makijaż. Latem cera lubi szybciej się przetłuszczać, zatem aby makijaż był trwalszy warto zastosować bazę. Beztłuszczowa silikonowa baza pod makijaż JOKO Smooth Your Face (22,99zł/15ml) to propozycja, którą chętnie przetestuję. Już słowo bez beztłuszczowa brzmi zachęcająco. Przy mojej mieszanej cerze po bazę pod makijaż sięgam faktycznie tylko na większe wyjścia. Kosmetyków marki JOKO miałam niewiele, ale zazwyczaj spełniały one moje oczekiwania, więc mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie.
Kółeczko Vipera to róż w kremie touch-blush (9,50 - 13,60zł/szt.) w bardzo ładnym dziewczęcym kolorze d'amour. Produkt wymienny z błyszczykiem i szminką. Początkowo nie byłam zadowolona z jego obecności, ale po pierwszym użyciu przekonałam się. Nieco mniej pod względem kolorystycznym pasuje mi satynowy cień do powiek Virtual (9,70zł/szt.) w pudrowo-liliowym odcieniu 006 Perfetto.
Na koniec coś z marki Catrice. Trafiłam na żelowy lakier do paznokci (10,99zł/10,5ml), który bez dodatkowego lakieru nawierzchniego ma utrzymywać się aż 7 dni. Przetestuję chętnie na paznokciach u stóp. Na paznokciach u rąk preferuję hybrydy. Produktem wymiennym jest tusz do rzęs Glam&Doll (16,99zł/9,5ml). Ponoć jest świetny, szkoda że na niego nie trafiłam, bo mój aktualny tusz pasuje niebawem wymienić.
Jako ambasadorka Shiny otrzymałam także micelarną odżywkę do mycia włosów Schwarzkopf. W ostatniej, urodzinowej edycji była miniaturka tego kosmetyku. Teraz będę mogła przetestować produkt dokładniej, bo pojemność butelki to aż 500ml. Miły upominek! ♥
Podsumowując, zestaw Pool Party zawiera kosmetyki, które wpisują się w letnią, wakacyjną tematykę. Na pewno wrócę do Was z recenzją bazy pod makijaż Joko i żelu aloesowego Kueshi. Te kosmetyki budzą moje największe zainteresowanie. Ogólnie zestaw oceniam na przeciętny. Szampon, cień do powiek i lakier do paznokci chętnie zamieniłabym na coś zupełnie innego.
Jestem ciekawa co Wy sądzicie o zestawie POOL PARTY? Macie swoje pudełka? :)
7 komentarzy
Jak dla mnie, zawartość kiepsko wypadła w tym miesiącu.
OdpowiedzUsuńnajciekawszy jest żel aloesowy Kueshi :-)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam i w działaniu jest fantastyczny. jestem nim oczarowana
UsuńTaka średnia ta zawartość :)
OdpowiedzUsuńŻel również mnie zainteresował, ciekawa będę Twoich spostrzeżeń gdy wymienisz Holoka Holika na ten od Kueshi :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, czasami bywało lepiej.
OdpowiedzUsuńBardzo przeciętne niestety
OdpowiedzUsuń