- 30.10.14
- 57 Komentarze
Hej! Czy są tutaj jakieś fanki olejków do ciała? Jak szczerze mówiąc dawniej nie przepadałam za taką formą kosmetyków, ale wszystko się zmieniło z czasem. Olejki naturalne mają ten plus, że mogą być stosowane na wiele sposobów, mogą być mieszane, dodawane dla wzbogacenia innych kosmetyków. Ale są też gotowe mieszanki, jak olejek z Nacomi, o którym jest właśnie dzisiejsza notka. W ofercie Nacomi znajdują się olejki naturalne, olejki ekologiczne i olejki ekskluzywne. Jeszcze na wakacjach w moje łapki wpadł jeden z 4 dostępnych olejków ekskluzywnych - ujędrniający antycellulitowy o zapachu mango.
- 28.10.14
- 42 Komentarze
Cześć Dziewczyny! Przez ostatnie dni mało mnie było tutaj i na Waszych blogach. Moja mama miała operację kilka dni temu, wszystkie obowiązki domowe spadły na mnie i tak będzie jeszcze na pewno kilka tygodni, same rozumiecie, przez ten czas notki nie będą się pojawiać tak często jak do tej pory, ale tak 3x na tydzień myślę, że się wyrobię, a jak się uda to oczywiście częściej. Na dodatek złapało mnie jakieś okropne przeziębienie. Myślałam, że jesienna chandra mnie nie dopadnie, a jednak! :( Ale dzisiaj już jest lepiej, więc z kubkiem herbaty obok laptopa przychodzę z nową notką i za chwilę zabieram się za czytanie Waszych nowych wpisów. A dzisiaj mam dla Was recenzję peelingu jednej z moich ulubionych rosyjskich marek - Planeta Organica.
- 25.10.14
- 68 Komentarze
Witajcie! Ostatnio w moje łapki wpadło kilka ciekawych kosmetyków. Pokażę Wam zawartość dwóch paczek, które w ubiegłym tygodniu dostarczył mi listonosz. Jedna paczuszka to wygrana w konkursie, a druga to kosmetyki do testów od Mydlarni Marsylskie.
- 22.10.14
- 60 Komentarze
Hej Dziewczyny! Jak tam po weekendzie? Ja byłam w sobotę na weselu, wybawiliśmy się do białego rana, a wczoraj cały dzień odpoczywałam. Nawet nie miałam sił na dokończenie i opublikowanie nowej notki, ale już dzisiaj nadrabiam powoli zaległości. :)
Na blogu już kilka razy pokazywałam Wam ubrania z ROSEWHOLESALE, z pewnością większość z Was już kojarzy ten chiński sklep internetowy. W ubiegłym tygodniu otrzymałam kolejną paczkę w ramach współpracy. Tym razem czekałam na nią ponad miesiąc, ale nie z winy poczty, tylko sama wysyłka się strasznie opóźniała. Właściwie to zastanawiałam się czy w ogóle paczka dojdzie, ale jak się później okazało poczta dostarczyła przesyłkę i zajęło jej to standardowo około 2 tygodnie.
- 20.10.14
- 49 Komentarze
Prasowane róże do policzków pojawiły się w ofercie LILY LOLO stosunkowo niedawno. Marka wyszła naprzeciw klientkom, którym zależy na kosmetykach mineralnych, a które niekoniecznie lubią sypką formę takich kosmetyków. Sypkie róże mają z reguły mocniejszą pigmentację, są nieco trudniejsze w aplikacji szczególnie dla osób początkujących. Byłam bardzo ciekawa tej nowości i w ramach współpracy z marką COSTASY wybrałam sobie właśnie róż prasowany, dokładnie w odcieniu In The Pink.
- 17.10.14
- 50 Komentarze
Hej Dziewczyny! O kosmetykach, które się nie sprawdzają czasem trudniej mi pisać. Do głowy przychodzą krótkie sformułowania i nieraz najchętniej zakończyłabym recenzję na kilku zdaniach. Zdecydowanie bardziej wolę pisać o kosmetykach, do których nie mam większych zastrzeżeń, a o takich godnych polecania to już w ogóle piszę z największą przyjemnością. Czasem jednak warto wspomnieć o kosmetycznych porażkach. Wiadomo, że to co na mojej skórze czy włosach się nie sprawdziło, u Was może dać całkowicie inny efekt, dlatego postaram się unikać słowa "bubel". Zebranie kilku kosmetyków w jedną notkę jest łatwiejsze i chyba nawet przyjemniejsze dla czytelnika, widzę bowiem na Waszych blogach też notki tego typu i sama chętnie na nie zaglądam. Dlatego od dzisiaj recenzje kosmetyków, których z pewnością nie kupię ponownie będą pojawiać się w ramach serii postów "KOSMETYCZNE ROZCZAROWANIA". Oczywiście jak trafi się jakiś wyjątkowy bubel to nie oszczędzę sobie napisania o nim tradycyjnej notki. :)
- 16.10.14
- 79 Komentarze
Hej Dziewczyny! Kilka dni temu zakończył się konkurs organizowany przy współpracy ze sklepem SKARBY SYBERII, oferującym kosmetyki zza wschodniej granicy. Termin nadsyłania zgłoszeń minął 3 października. Frekwencja była niska, jak zaraz się przekonacie, bo publikuję wszystkie wysłane do mnie prace konkursowe. W imieniu swoim i Pani Julii dziękuję z całego serca tym osobom, którym chciało się stworzyć do zdjęcia jesienny klimat czy znaleźć malownicze miejsce w przyrodzie. Po ciuchu liczyłam na większą ilość zgłoszeń, ale wiem z doświadczenia, że konkursy kreatywne cieszą się mniejszą popularnością. No trudno, niech cieszą się te osoby, które wysłały zgłoszenia, bo szanse na wygraną miały bardzo duże, tym bardziej, że jest 3 zwycięzców. Dla przypomnienia napiszę, że nagrodami w konkursie były bony (100zł, 2x50zł) na zakupy, oczywiście w sklepie Skarby Syberii.
- 14.10.14
- 48 Komentarze
Witajcie! Mam nadzieję, że miło rozpoczęłyście nowy tydzień? Czy u Was pogoda też była dzisiaj taka piękna? U mnie słoneczko na całego, taką jesień to ja lubię. :)
Ostatnio na blogu było trochę do poczytania w recenzjach, dlatego dzisiaj postanowiłam napisać/stworzyć krótszy post bardziej do oglądania niż do czytania. Pod lupę znowu wzięłam asortyment sklepu SHEINSIDE. Tym razem przedstawiam Wam kilka jesiennych propozycji.
Ostatnio na blogu było trochę do poczytania w recenzjach, dlatego dzisiaj postanowiłam napisać/stworzyć krótszy post bardziej do oglądania niż do czytania. Pod lupę znowu wzięłam asortyment sklepu SHEINSIDE. Tym razem przedstawiam Wam kilka jesiennych propozycji.
- 13.10.14
- 68 Komentarze
Hej Dziewczyny! Do tej notki zabierałam się dość długo. Kosmetyki mineralne to nie jest łatwy temat, szczególnie dla osób początkujących. Ja z minerałami pierwszy raz zetknęłam się jakieś 2 lata temu, ale wciąż mi się wydaje, że nie odkryłam wszystkich tajników ich aplikacji. Dzisiaj napiszę Wam trochę o pędzlu i dwóch kosmetykach marki LILY LOLO, które testuję od sierpnia w ramach współpracy z firmą COSTASY.
- 11.10.14
- 74 Komentarze
Mówi się, że podstawą
pielęgnacji twarzy jest odpowiedni demakijaż i oczyszczanie. I ja
się z tym w zupełności zgadzam. Nie zasnęłabym gdybym wcześniej nie zmyła z
twarzy całej 'tapety', tyczy się to nawet wracania z imprez nad ranem. Demakijaż to
podstawa. Nocą skóra oddycha, odpoczywa, regeneruje się. Dobry demakijaż
pozwala kosmetykom pielęgnacyjnym zadziałać we właściwy sposób. Ciężko też
zacząć dzień, wykonać makijaż bez oczyszczenia twarzy.
Jak wygląda mój codzienny demakijaż i oczyszczanie twarzy?
Swój demakijaż zawsze zaczynam od zmycia makijażu z oczu. Używam w tym
celu płynów micelarnych. Nasączony wacik przykładam do oka, czekam krótką
chwilę i delikatnie ściągam makijaż ruchem w dół. Nie pocieram oka, rzęs w
prawo i w lewo, staram się być delikatna. Gdy
jeszcze coś zostaje, eyeliner czy kredka używam patyczka kosmetycznego. Następnie
zmywam buźkę i usta (o ile jakaś pomadka dotrwa do późnego wieczora). Nie ma
dla mnie znaczenia czy micel zostawia tłustą warstwę, bo to nie koniec.
Następnie zabieram się do dokładnego oczyszczenia cery z zanieczyszczeń i pozostałości
makijażu jakimś żelem do mycia twarzy lub czarnym mydłem (to akurat mi się skończyło, muszę nowe zakupić). Na koniec przecieram
twarz tonikiem lub delikatnym płynem micelarnym albo używam wody termalnej
(przyznam, że ten krok czasem kompletnie pomijam). Tak oczyszczona cera jest przygotowana
na dalszą pielęgnację.
Aktualnie do demakijażu służy mi płyn micelarny Lirene z tańczącymi drobinkami, które są chyba tylko dla ozdoby, albo wypłyną na wacik dopiero gdy kosmetyk będzie się kończył. Do oczyszczania używam pianki z Organic Therapy lub żelu Avene. Płatki kosmetyczne najczęściej kupuję w Biedronce, Carea. Czasem sięgam też po chusteczki do demakijażu, ale i tak później po nich muszę umyć twarz żelem czy wodą. 1-2 x w tygodniu używam też peelingów, o których zapomniałam robiąc zdjęcia – teraz używam peelingu enzymatycznego z Pharmaceris.
Aktualnie do demakijażu służy mi płyn micelarny Lirene z tańczącymi drobinkami, które są chyba tylko dla ozdoby, albo wypłyną na wacik dopiero gdy kosmetyk będzie się kończył. Do oczyszczania używam pianki z Organic Therapy lub żelu Avene. Płatki kosmetyczne najczęściej kupuję w Biedronce, Carea. Czasem sięgam też po chusteczki do demakijażu, ale i tak później po nich muszę umyć twarz żelem czy wodą. 1-2 x w tygodniu używam też peelingów, o których zapomniałam robiąc zdjęcia – teraz używam peelingu enzymatycznego z Pharmaceris.
- 10.10.14
- 33 Komentarze
Wczoraj w ulubieńcach września pokazywałam Wam m.in. krem do twarzy marki Baikal Herbals. Dzisiaj opowiem o nim nieco więcej. Pochodzi on ze sklepu SKARBY SYBERII, oferującego kosmetyki rosyjskie, z którym współpracuję. Szukając jakiegoś kremu na dzień trafiłam na Baikal Herbals. Nigdy wcześniej nie miałam nic z tej marki, więc postanowiłam zaryzykować.
- 8.10.14
- 64 Komentarze
Hej Dziewczyny! Dzisiaj przychodzę do Was z ulubieńcami ubiegłego miesiąca. Zastanawiałam się chwilę jakie kosmetyki umieścić w tej notce, bo odnoszę wrażenie, że dopiero co pisałam o ulubieńcach lata, a tu już cały wrzesień minął? JAK? Nie wiem, ale ten czas zdecydowanie za szybko goni. Wśród ulubionych kosmetyków znalazło się coś z kolorówki i coś z pielęgnacji, jednak nie ma tego dużo.
- 7.10.14
- 47 Komentarze
Witajcie! Pamiętacie jak na początku września pokazywałam Wam moją wishlistę z ubraniami ze sklepu SHEINSIDE i pisałam o tym, że staram się o współpracę? Do końca nie wiedziałam czy się uda, ale po kilku dniach od
opublikowania tamtej notki dostałam wiadomość o zakwalifikowaniu się do
otrzymania pierwszej przesyłki, co mnie oczywiście bardzo ucieszyło. Dostałam specjalny link do strony sklepu z ubraniami dla współpracujących blogerek, nie było tam wszystkich rzeczy dostępnych w sklepie, ale wybór i tak był przeogromny. Mogłam sobie wybrać na początek 2 rzeczy, co wcale nie było łatwe, bo podobało mi się co najmniej z 20, jak nie więcej! Kilka dni temu odebrałam paczkę, a dziś przygotowałam dla Was kilka zdjęć i odpowiedź na to jak mają się ciuszki w rzeczywistości. Z góry przepraszam Was za moje głupie miny. :)
- 6.10.14
- 49 Komentarze
Hej kochani! Październik rozpoczął się na dobre, a ja mam Wam do pokazania kilka nowości jeszcze z września. Dzisiaj będzie mniej czytania, a więcej oglądania. Listonosz znów miał co targać, bo przyszło do mnie kilka ciekawych paczuszek mniejszych i większych... :) Część z kosmetyków jest w użyciu, inne czekają grzecznie na swoją kolej. Zapraszam zatem do przeglądnięcia moich nowości kosmetycznych i nie tylko.
- 3.10.14
- 112 Komentarze