Planeta Organica - Szampon z organicznym olejem rokitnikowym
10.1.14
W poście z ulubieńcami 2013 roku wymieniłam m.in. rosyjskie kosmetyki do włosów. Znalazł się wśród nich szampon z organicznym olejem rokitnikowym firmy Plantea Organica. Z tego co zaobserwowałam w ostatnich miesiącach, olej z roślin rokitnika coraz częściej pojawia się w kosmetykach. Na studiach uczyłam się o tej roślinie, pamiętam nawet, że robiłam prezentację związaną z jej uprawą, wykorzystaniem. Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia o tym, że w ogóle wiedza o jej istnieniu może mi się przydać chociażby do pisania tej recenzji. :) W kosmetykach z olejem rokitnikowym pierwszy raz spotkałam się w lekkim kremie rokitnikowym naszej polskiej firmy Sylveco. Krem sprawdził się u
mnie dobrze, zaciekawiona więc innymi produktami zawierającymi ten
składnik skusiłam się na opisywany dzisiaj rosyjski szampon.
Jest on przeznaczony do włosów suchych, zniszczonych zabiegami kosmetycznymi. Przyznam się szczerze, że zaślepiona olejem rokitnikowym w nazwie nie zauważyłam informacji, że szampon jest przeznaczony do włosów farbowanych (a ja takich nie mam). Producent pisze, że szampon wzmacnia włosy, stymuluje ich wzrost i nadaje im blasku.
Szampon znajduje się w pomarańczowym opakowaniu zamykanym na bardzo wygodny klik. Butelka jest poręczna. Jedyny minus to papierowa etykietka (tzn. nie że jest, tylko, że jest papierowa), która moczy się i niszczy i po kilku użyciach szamponu ciężko już z niej cokolwiek przeczytać. Ale od czego mamy internet. :) Konsystencja jest średnio gęsta. Olej rokitnikowy ma barwę pomarańczową lub
czerwoną, stąd pewnie żółtawe zabarwienie szamponu. Ogromnym atutem jest piękny zapach - lekko słodki, owocowy. Po myciu nim włosów pod prysznicem z łatwością przytłumia zapach używanego żelu. Szampon średnio się pieni, więc nakładam go na włosy więcej i więcej, przez co też szybko go ubywa.
Po użyciu włosy są miękkie, ładnie się układają. Odnoszę wrażenie, że są lekko nawilżone. Odkąd ponad miesiąc temu przerzuciłam się właśnie na ten szampon i szczotkę TT zauważyłam, że mniej mi włosów wypada. Może moje włosowe jesienno-zimowe przesilenie minęło, a może jest to zasługa właśnie tego szamponu. W opisie właściwości oleju rokitnikowego jest także bowiem przeciwdziałanie łysieniu, wzmocnienie włosów. :)
Skład: Aqua, Hippophae Rhamnoides Pulp Oil (olej z rokitnika), Lauryl Glucoside, TEA-Cocoyl Glutamat, Cocamidopropyl Betaine, Linum Usitassimum Seed Oil(olej z lnu syberyjskiego), Pulmonaria Officinalis Extract (ekstrakt z miodunki plamistej), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Cellulose Gum, Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.
Pojemność: 360ml
Cena: ok. 13zł
Dostępność: internet np. sklep z rosyjskimi kosmetykami skarbysyberii.pl
Dostępność: internet np. sklep z rosyjskimi kosmetykami skarbysyberii.pl
Podsumowując, szampon ma przyjemny skład, pięknie pachnie, nie obciąża włosów. Nie mam mu nic do zarzucenia, myślę, że do włosów suchych, farbowanych będzie jeszcze lepszy. Ostatnio czytałam o niekorzystnych zmianach składów rosyjskich kosmetyków. Nie dotyczy to jednak tego szamponu.
Znacie rosyjskie kosmetyki? Lubicie firmę Planeta Organica?
44 komentarzy
wydaje się ciekawy, a cena dodatkowo kusi ;D
OdpowiedzUsuńFirmę Planeta Organica uwielbiam z całego serca!
OdpowiedzUsuńDzisiaj właśnie o nim szukałam informacji :)
OdpowiedzUsuńTo bez wątpienia coś dla mnie. Może moje włosy też powstrzyma przed wypadaniem.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńNie znam tej marki. Ale właśnie zerknęłam na pasek boczny i... jakie Ty masz piękne włosy!!! Klikam zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go używać :)
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z tą firmą ..
OdpowiedzUsuńpiękne pierwsze zdjęcie :)
fajny szamponik:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać produktów tej firmy, ale jak tylko na nie trafię stacjonarnie, będę musiała się w coś zaopatrzyć :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny skład ma!
OdpowiedzUsuńAaaa są nowe zdjęcia na toaletce! <3
OdpowiedzUsuńJa mam teraz szampon z efektem laminowania Natura Siberica i jestem z niego bardzo zadowolona ;)
No właśnie trochę próbowałam dzisiaj rano robić zdjęcia na blacie toaletki, bo nie raz widziałam i podobały mi się u innych dziewczyn, ale światło nie było zbyt dobre. Muszę sobie kupić świetlówkę dającą światło dzienne jeszcze do doświetlania i może będą ładniejsze wychodzić. :)
Usuńoj spędzają mi sen z powiek te rosyjskie cudeńka....
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać rosyjskich kosmetyków, ale ta firma mnie ciekawi. :)
OdpowiedzUsuńmuszę go mieć:D
OdpowiedzUsuńFajna cena i spora pojemność, kusi nas!
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale fakt, że delikatnie nawilża mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńJestem napalona na ten szampon od jakiegoś już czasu :) Myślę, że w końcu i tak wpadnie w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńPiękna recenzja, tak estetycznie u Ciebie :) i ta boska toaletka w tle ;-D
Nigdy nie mialam z nim stycznosci, ale lubię nowosci
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chętnie poznam :) Lubię takie produkty w jednym, zawsze to mniej... a raczej więcej na głowie ;)
OdpowiedzUsuńSzampon wygląda ciekawie, ja jednak nie mam suchych włosów, więc raczej go nie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze rosyjskich kosmetyków, ale przyznam się szczerze, ze teraz mnie nimi zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach, dobrze widzieć, że się sprawdza, choć również nie mam farbowanych włosów;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze rosyjskich kosmetyków, a chętnie wypróbowałabym coś do włosów. Może kiedyś będzie okazja i coś kupię :)
OdpowiedzUsuńLubię i doceniam działanie rokitnika, z chęcią sięgam po olej rokitnikowy :)
OdpowiedzUsuńSzamponu nie znam i raczej nie poznam, ale super że znalazłaś coś, co się sprawdza.
Nie używałam jeszcze rosyjskich kosmetyków, ale myślę nad maseczką Babci Agafii-drożdżową-ciekawe, czy wpłynie na szybszy wzrost włosów.
OdpowiedzUsuńNIe używałam ale bardzo mnie zaciekawiłaś tym szamponem. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, miałam krem z rokitnikiem ale średnio u mnie działał.
OdpowiedzUsuńod dawna mam na niego ochotę, ale moje zapasy powstrzymują mnie przed zakupem :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo przyjemnie i cena w sumie też zachęca ;) Muszę się w końcu skusić na jakiś rosyjski szampon ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy szampon, fajnie, że nie obciąża włosów to dla mnie ważne w szamponach :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego szamponu, ale zapowiada się obiecująco :D
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, przydałby się taki szamponik.
OdpowiedzUsuńmam na niego chrapkę :D cena przyjemna i pojemność również :D a i skłąd całkiem :D
OdpowiedzUsuńTen szampon wygląda ciekawie. Chociaż jak napisałaś, że słabo się pieni moje chciejstwo trochę się uspokoiło ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, zainteresowałaś mnie nim.
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję kiedyś ;-) Pokochałam wszystkie rosyjskie kosmetyki *_*
OdpowiedzUsuńte syberyjskie kosmetyki mają tyle wyciągów roślinnych :)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo ciekawy :D
OdpowiedzUsuńRaczej nie jest dla moich włosów, chociaż, jak nie obciąża... ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mieszają w składach tych rosyjskich kosmetyków, takie dobre są :((
nigdy nie miałam jeszcze rosyjskiego szamponu, chciałabym w końcu któregoś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale przymierzam się do poznania:)
OdpowiedzUsuńWszyscy zachwycają się tym szamponem, a on u mnie spowodował swędzenie skalpu i łupież
OdpowiedzUsuń