Soraya, So Pretty - Peeling orzechowo-morelowy
18.12.13
Dzisiaj będzie coś dla wielbicielek mocnych peelingów do twarzy. Ostatnio z przyjemnością używam orzechowo-morelowego peelingu marki Soraya z linii So Pretty. Peelingu używam 1-2x w tygodniu i obecnie nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez peelingów czy to do twarzy czy do ciała. Uwielbiam uczucie gładkiej skóry jakie dają. :)
Peeling z linii So Pretty ma według mnie piękne, dziewczęce opakowanie, podobnie zresztą jak pozostałe kosmetyki z tej serii. Miękka tubka zamykana jest na klips. Otworek jest odpowiedniej wielkości.
Peeling pachnie delikatnie, morelowo. Zapach jest przyjemny i kojarzy mi się ze świeżymi morelami. Wyczuwalny jeszcze przez krótką chwilę po zmyciu go z twarzy. Konsystencja peelingu jest gęsta i zbita, przez co staje się on wydajny. Nie potrzeba dużej ilości do masażu. Podobnie było z peelingiem antybakteryjnym tej samej marki, ale tamten jest w opakowaniu 150ml i miałam go bardzo długo, aż za długo. Ten orzechowo-morelowy ma 75ml, starcza na ok. 2-3 miesiące. Ja lubię testować nowe kosmetyki (a to nowość:D) i akurat w przypadku peelingów do twarzy wolę takiej wielkości opakowania, żeby się nimi nie znudzić stosując przez długie miesiące opakowania po 150 czy 200ml.
Rolę drobinek peelingujących średniej wielkości spełniają łupinki orzecha. Jak widać jest ich bardzo dużo. Przekłada się to na świetne działanie złuszczające, które jest bardzo wyraźne już po pierwszym użyciu. Cera jest niesamowicie wygładzona, idealnie przygotowana na przyjęcie kremu czy maseczki. Przy regularnym stosowaniu widać zwężenie porów. Jest to mocny ździerak, który polecałabym szczególnie do cery mieszanej, tłustej. Przy mojej mieszanej cerze powoduje lekkie zaczerwienienia, które po chwili znikają, więc w przypadku cer wrażliwych, trądzikowych byłoby chyba gorzej. Szkoda, że producent nie zaznaczył na opakowaniu do jakiego typu cery nadaje się peeling, a z pewnością nie do każdej.
Skład peelingu ponoć nie jest zbyt przyjazny, ale ja się nie znam, więc pozostawię to dla Waszej interpretacji. W każdym razie nie zawiera parafiny.
Skład: Aqua, Juglans Regia Shell Powder,
Glyceryl Stearate SE, Glycerin, Polyethylene, Sodium Laureth Sulfate,
Cetearyl alcohol, Cetyl Alcohol, Cocamidopropyl Betaine, Salicylic Acid,
Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Triethanoloamine, Cetyl Acetate,
Carbomer, Ceteareth-20, Polysorbate 60,Stearyl Acetate, Oleyl Acetate,
Acetylated Lanolin Alcohol, Prunus Armeniaca Fruit Extract, Butylene
Salix Alba Bark Extract, Phenoxyethanol, Methylisothliazolinone,
Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Hexyl Cinnamal, Citronellol,
Geraniol, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Hydroxyisohexyl
3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Alpha-izomethyl Ionone, Benzyl Salicylate,
Limonene, CI 15510.
Pojemność: 75ml
Cena: ok. 12zł
Dostępność: Rossmann
Cena: ok. 12zł
Dostępność: Rossmann
Podsumowując, peeling z linii So Pretty nie tylko ma piękne opakowanie, ale równie dobrze działa. Pachnie przyjemnie, morelowo, doskonale oczyszcza twarz. Wychodzę z założenia, że peelingi mają krótki kontakt ze skórą, więc jego skład mi zbytnio nie przeszkadza. Cieszę się, że nie ma na pierwszym miejscu parafiny, to może jednak nie jest aż tak źle? :)
Znacie ten peeling? Jakiego peelingu do twarzy obecnie używacie? :)
52 komentarzy
Używam enzymatycznego z Ziaji. Niestety przy mojej naczynkowej cerze nie mogę używać takich ścieraków :(
OdpowiedzUsuńOoo to coś dla mnie :) Lubię takie :)
OdpowiedzUsuńJa musze bardzo uwazac z pilingami bo mam plytko unaczyniona skore twarzy i ostre zdzieraki nie za bardzo mi sluza. Lubie bardzo stosowac sun scrub od guerlain (moze byc uzyty i do twarzy i do ciala), a obecnie uzywam shiseido ibuki purifying cleanser. Ma on bardzo minimalna ilosc drobinek i tez jest dobrze.
OdpowiedzUsuńWygląda i zapowiada się ciekawie :) też lubię mniejsze pojemności :) pewnie kiedyś wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńOpakowanie rzeczywiście jest śliczne, ale najważniejsze, że działa ;)
OdpowiedzUsuńnawet bardzo mi się podoba konsystencja, ale te SLS w składzie go dyskwalifikują, miałabym wysyp niespodzianek, że ło... :( Już od dobrych kilku lat nie używam SLS w pielęgnacji twarzy i większość problemów z cerą zniknęła :)
OdpowiedzUsuńDobrze że się u Ciebie sprawdził, do swojej skóry go jednak nie użyję. :)
OdpowiedzUsuńja obecnie używam z Perfecty :) ale chętnie bym wypróbowała ten :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie faktycznie urocze:) Ale dla mnie chyba byłby za mocny:/
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze ma SLS i Cocamidopropyl w składzie :(. Ja polecam z takich mechanicznych peeling Ziaja PRO mocny.
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie, ale obecnie uzywam peelingu domowego ;)
OdpowiedzUsuńDo twarzy lubię peelingi z bardzo drobnymi drobinkami (gradacja jak soli kuchennej) i gęste. Ciężko kupić z małymi drobinkami, dlatego stosuję jakikolwiek żel do enzymatycznego złuszczania położony na płatki peelingujące. Ten też wydaje mi się z nazbyt dużymi drobinkami :(
OdpowiedzUsuńJa teraz używam Love me green (był a glossyboxie) próbki peelingu enzymatycznego z Organique i takiego w saszetkach bielendy:)
OdpowiedzUsuńMam ten peeling i jestem z niego póki co zadowolona :)
OdpowiedzUsuńIntrygująco wygląda, a i ten orzech z morelą kusi. Chyba sprawie go sobie jako prezent świąteczny.
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się opakowania kosmetyków z tej serii. Przydałby mi się jakiś mocny zdzierak. :)
OdpowiedzUsuńTa linia ma śliczne opakowania, miałam balsam do ciała i był ok, peelingu nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę peelingi enzymatyczne ;)
OdpowiedzUsuńno to chyba sobie kupię ♥
OdpowiedzUsuńa ja byłam pewna,że to delikatny zdzieraczek będzie:D
OdpowiedzUsuńPatrzyłam za nim w Rossmannie i jakoś nie mogłam go znaleźć.
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję, obecnie używam z Eveline.
OdpowiedzUsuńBardzo skuteczny kosmetyk, ciekawe jak poradziłby sobie z moją skórą. opakowanie faktycznie cudnie wygląda, takie dziewczęce
OdpowiedzUsuńMiałam go wczoraj w ręku i odłożyłam - nie wiem czemu:) Strasznie podobają mi się opakowania kosmetyków z tej serii:)
OdpowiedzUsuńAleż bym go chciała :) Takie zapachy działają na mnie bardzo relaksująco ;)
OdpowiedzUsuńJa też używam tego peelingu obecnie i powiem Ci, że moja recenzja będzie baaaardzo podobna :) Zgadzam się z Twoją opinią zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie go zakupić ;D dla mojej tłustej cery może być idealny ;D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu peelingi :) Może kiedyś go spróbuję, bo jeszcze nie miałam przyjemności.
OdpowiedzUsuńMam wielka chęć go sobie kupić, zwłaszcza po Twojej recenzji. Mam z tej serii balsam do ciała i żel pod prysznic o tym morelowym zapachu. ślicznie pachną, a balsam daje bardzo przyjemne uczucie nawilżenia. Chyba udała się ta kolekcja Sorayi. No i jeszcze te piękne kobiece, wdzięczne opakowania, bardzo ładnie prezentują się na łazienkowej półeczce. Choć oczywiście to sprawa drugorzędna, ale cieszy. :)
OdpowiedzUsuńjuż sobie wyobrażam jak pachnie <3 muszę go nabyć :)
OdpowiedzUsuńja mam z tego krem bb, ktory uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa mam cere mieszana, wiec chetnie bym przetestowala ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię zapachu moreli, więc chyba bym się na niego nie zdecydowała.
OdpowiedzUsuńużyłam raz na połowie twarzy, bo na drugiej (do porównania) miałam mój ulubiony z Marizy i ten Soraya jest bardzo podobny, ale drobinki bardziej mnie przekonują w tym drugim :)
OdpowiedzUsuńCiekawy :) Nie słyszałam do tej pory o nim, przyjrzę mu się uważniej :)
OdpowiedzUsuńRównież mam ten peeling i mogę z ręką na sercu każdemu go polecić (oczywiście jeśli nie posiada wrażliwej czy naczynkowej cery). Świetnie oczyszcza twarz, ma śliczną tubkę i pięknie pachnie. Do tego można go dostać w każdej drogerii, nie jest drogi i jest wydajny. Czego chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńja raczej sięgam po peelingu enzymatyczne, bo mam bardzo wrażliwą cerę :) ale te opakowanie jest tak słodkie, że aż ciężko oczy oderwać:)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten peeling, a opakowania tej serii zawsze zwracają moją uwagę:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że dobrze się spisuje i cena też jest przystępna, chociaż to nie dla mnie, bo przy mojej delikatnej cerze sprawdzają się jedynie peelingi enzymatyczne ;)
OdpowiedzUsuńmam, ale raczej nie będę go używać do twarzy - mocne zdzieraki nie za bardzo jej służą :(
OdpowiedzUsuńMam ten peeling i bardzo dobrze mi się z nim współpracuje :)
OdpowiedzUsuńjest na liście moich chciejstw ;D
OdpowiedzUsuńkocham go, jak całą serię! jest rewelacyjny, chociaż obawiałam sie że może być za mocny dla mnie :)))
OdpowiedzUsuńSzczerze to kusi mnie caaaała seria tych produktów Sorayi :D
OdpowiedzUsuńNie używałam nic z tej serii ale opakowania faktycznie są bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling :) Jest delikatny, ale świetnie oczyszcza twarz :) Bardzo przypadł mi do gustu jego zapach - morelowy, nie za słodki. Przyjemnie się stosuje ten kosmetyk, a ta mała tubka wystarcza na bardzo długo, bo w niewielkiej kropelce peelingu jest bardzo dużo malutkich ścierających grudek.
OdpowiedzUsuńChcę ten peeling już widząc jego opakowanie :D
OdpowiedzUsuńZgadzam sie w 100% Ten produkt to nie tylko ładne opakowanie ale naprawdę godny polecenia kosmetyk ! Peeling ma piękny zapach, jest gesty, dobrze się rozprowadza i super działa. Naskórek jest dobrze złuszczony, skora gładka, przyjemna w dotyku. Ja mam skore wrażliwą, ale mnie kosmetyk nie podrażnił - Do tego jest dostępny w bardzo przystepnej cenie i jest wydajny super produkt polecam :)
OdpowiedzUsuńWypróbowałam już mnóstwo peelingów do twarzy zarówno grubo jak i drobnoziarnistych w saszetkach dostępnych w sklepach drogeryjnych. Żadnen, ale to absoltunie żaden nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Nie dość, że pięknie pachnie ,to świetnie ściera naskórek ( trudno stwierdzić, czy to grubo czy drobnoziarnisty) , a po zmyciu zostawia deliaktną warstwę nawilżającą. Skład również jest godny uwagi , nie zawiera parafiny ani innych śmieci prócz kilku konserwantów. Używam 2x w tygodniu i jestem z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuń